Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Black

Kobiety kierowców ciężarówek łączmy sie

Polecane posty

Ja również witam ponownie :) Troszke mnie to nie było, bo również byłam w trasie z moim Misiem :) Ach tak mi sie spodobało takie życie , że aż mnie ciągnie do zrobienia sobie prawka C+E hehe :p Co tam u Was słychać ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
Ja też byłam w trasie a potem na wspólnych wakacjach ze swoim mężem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila..888888
ja jestem z chlopakiem 2 lata i zaczal dopiero jezdzic ...narazie jezdzi tydzien i wekend wolny ma i spedzamy razem ale i tak jest mi ciezko...jak wy to wytrzymujecie ??te rozłaki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
Najlepiej zająć się czymś, wypełnić swój dzień zajęciami żeby nie mieć czasu na tęsknoty. Nie jest łatwo, ale jak się chce to się da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila..888888
a jak te słynne tirówki czy faceci faktycznie z nich korzystaja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
To, czy facet korzysta z usług tirówek zależy od jego charakteru a nie od zawodu jaki wykonuje. Ja jeździłam ze swoim mężem przez prawie miesiąc po Europie i po pierwsze nie widziałam żadnej tirówki a po drugie mąż ma tyle pracy że czasami gdyby nie to że byłam z nim i przygotowywałam mu posiłki to nie miałby czasu zjeść a nie mówiąc o przerwach na seks z jakąś tirówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila..888888
wiem ...on dopiero zaczal jezdzic i boje sie poprostu..a ta rozłaka jest straszna..nie wiem jak sobie z tym poradzic..on ma lzej bo non stop cos robi..a ja siedze i czekam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
To zajmij się czymś i nie myśl o tym. Pisałaś, że widzicie się w weekendy więc nie jest tak źle. Ja na swojego męża czekam do grudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila..888888
do grudnia???jak ty to znosisz..???ja bym chyba nie dała rady..chociaz tak go kocham ze chyba bym czekała.. a ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
Jesteśmy razem 3,5 roku. Nie jest łatwo ale dajemy radę. Dużo rozmawiamy przez telefon, przez skypa, czasami ma rozładunek gdzieś blisko domu to jadę do niego i spędzamy weekend w ciężarówce albo przywożę go do domu. Jak się chce to możliwości jest wiele. Np. na wakacjach byłam z mężem w trasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila..888888
ale moj mowi ze za granica rozmowy bardzo duzo kosztują i dlatego az tak czesto nie rozmiawiamy max 2 razy dziennie moze 3...a wy ile razy ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
Mąż ma niemiecką i holenderską kartę bo tam jest najczęściej. Jak jest w tych krajach to dzwoni na domowy telefon i gadamy godzinę albo dłużej bo minuty są bardzo tanie, zwłąszcza wieczorami. Jak jest w innym kraju to piszemy smsy a jak uda mu się gdzieś znaleźć internet to przez skypa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila..888888
narazie moj jezdzi w tygodniu i wraca na wekennd ale chce isc na miedzynarodowa i 3 tyg pracy i 1 tydz w domu wiec mysle ze nie bedzie tez tak zle...chociaz ciezko bedzie mi napewno bez niego te 3 tyg. ale jak ty poradzisz sobie do grudnia to pewnie ja te 3 tyg dam rade..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
Pewnie że dasz radę a nawet z czasem przywykniesz. Oczywiście są momenty kiedy jest ciężko. Na szczęście mąż nie planuje jeździć do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila..888888
masz fajnie ze jest twoim mezem i wiesz za zawsze ze do ciebie wroci..a tak ja nie mam nigdy tej pewnosci..bede czekac a on znajdzie inna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
Pewności nigdy nie mam i nie będę mieć ale robię wszystko żeby chciał do mnie wrócić:-) A poza tym jeżeli małżeństwo da ci pewność to to stoi na przeszkodzie żeby wziąć ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
Nie oczekuję że odpowiesz mi na to pytanie bo to wasza prywatna sprawa czy chcecie zalegalizować wasz związek. To była raczej taka sugestia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila..888888
ja nalegałam na slub ale on ma teraz problem finansowy i wsumie narazie nie mamy jak..ale ostatnio mu wspominalam o zareczynach ale tez jakos nic...mowil ze chce ale nic z tym nie robi,czasami mysle ze moze wcale nie chce slubu...mowi ze jak sie upora z problemami to wezniemy slub ale czy tak bedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
No to ma szansę uporać się z problemami finasowymi bo nie ukrywajmy ale zarobki to największy plus w tej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila..888888
wiem dlatego pracuje tam..wsumei to tez jego pasja ....ciezarówki. ale mowil ze popracuje troche a pozniej bedzie chcial w kraju zeby byc czesciej w domu.. mam nadzieje ze sie upora i wezniemy slub .. ale i tak podziwiam cie ze dajesz sobie rade tyle czasu czekac a w jakim wieku jestescie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
Mąż 30 a ja 29 lat Mój mąż też nie planuje jeździć przez całe życie, a przynajmniej nie na międzynarodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila..888888
to my jestesmy troche mlodsi ja mam 25 a on 26 ..ale mysle ze sie jakos ulozy i przetrwamy tą rozłake..chcoiaz nie powiem ze denerwuje mnie to ze mi np, nie odpisuje przez 3 h na smsa moze prowadzi nie wiem :( ehh chyba sobie wkrecam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
Ja też się denerwuję jak długo nie odpisuje. Ale mamy zasadę że jak nie ma możliwości napisać mi smsa to chociaż puszcza mi strzałkę i wiem że wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila..888888
moj nie uznaje strzalek...wiec napisałam o 22 a pozniej na dobranoc o 23 i wsumie dalej milczy a nie chce dzwonic bo wsumie to bez sensu o tej porze..moze nie moze ..nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
Ja też nie przepadam za puszczaniem strzałek ale wolę to niż się zamartwiać czy wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgfd
Nie martw się. Na pewno już śpi albo prowadzi i nie ma jak odpisać. I lepiej niech nie odpisuje jak prowadzi bo nas to ostatnio kosztowało 160 euro mandatu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dst
I wam też życzę dobrej nocy. Dobranoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila..888888
dodzwoniłam sie wczoraj do niego i okazalo sie ze spał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiem sie eeeeeeeeeee
popros go zeby Ci pisal, ze idzie spac, zebys sie nie denerwowala jak nie odpisuje ;) moj mi zawsze pisze, ze idzie spac, zebym sie nie martwila ze cos mu sie stalo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila..888888
on pisze ze idzie ale wczoraj mieli go rozładowac i nie rozladowali i polozyl sie spac i tak zasnal a ja sie denerwowałam i zadzwonilam i go obudzilam..a on spal i nie wiedzial ze juz tyle spi i ze jest pozno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×