Moj chłopak przylatuje za 38 dni .........

Ale jestem szczęsliwa .)

to jeszcze kawal czasu

kamembert - masz racje dla mnie to wieczność .( ale co mam zrobić ...tylko czekać cierpliwie

to świetnie:)Pewnie spędzicie niezapomniane chwile razem..:))

Ama_leta - masz racje 2 dni temu zalozylam topik ze przylatuje za 40.. ale juz 38 dni hura ale ja Ci zazdroszczę .(

Jak wygląda obecnie to wiem ponieważ co dzień gadamy na skepe a stan konta widze mamy razem konto wieć emocje bendą wielkie jak go zobacze i mocno przytule ......... ulalaaa

jak bedziesz siedziec na kafe to zleci jak z bicza strzelil ;)

kamembert = mam taką nadzieje że zleci .( .)

Ama_leta = oj mam mam czego zazdrościc ty 32 noce a ja 4 noce a jak przyleci to jedziemy na tydzien na sylwestra gdzieś wiec bedzie super już się doczekać nie moge .)

kurde. Chcialam Ci pojechac,ale tego nie zrobie.Staram sie w Ciebie wczuc. Sama w Polsce, nie masz do kogo sie odezwac, dlatego zeby podzielic sie radoscia musisz zakladac takie topiki na kafe. Facet przylatuje za 38 dni Ty robisz z tego wielkie halo, przyleci troche pobedzie i poleci. Ty bedziesz smutna i bedziesz plakac. Pewnie zalozysz na ten temat kolejne kilka topikow. To naprawde jest smutne. Jednak mimo wszystko,ze staram sie Ciebie zrozumiec- i oczywiscie rozumiem Twoja radosc- to jestes dla mnie zalosna.Kompletnie i w pelni zalosna.Nie masz swojego zycia? Czy Twoje zycie to zycie faceta za granica?

burza mnie przeraza = dla Ciebie może to być żalosne dla mnie nie .( Mam swoje życie ale jest monotonne szkola potem czekam na chlopaka na skype czy gg i rano znow szkola itd, wiec juz tylko 38 dni i jestem szczesliwa ..... Ama_leta - Tobie bardzo dziekuje ze jesteś ze mna .)

A dla mnie jest to zalosne bo jestem w podobnej sytuacji. Tyle ze moj luby nie wyemigrowal do Anglii za szukaniem kasy, tylko do Francji na studia. Widujemy sie raz na 3 miesiace, na kilka dni. Wiadomo tesknie i czekam na niego, ale mam swoje zycie. Studia, praca, znajomi, hobby...wypelniam sobie czas i jestem zadowolona z mojego zycia. Dziwi mnie takie submisywne podejscie do sprawy.I tym bardziej zalosne jest dla mnie zakladanie topikow na ten temat. Rozumiem szczescie, rozumiem radosc...ale zakladac codziennie ten sam topik? W nadziei na co? ze ktos bedzie sie z Toba cieszyc? ze ktos Ci napisze ze tobie to lepiej bo moj przylatuje dopiero za 39 dni? Ogarnij sie dziewczyno. I co jutro zalozysz temat ze Twoj facet wraca za 37 dni? A po tym jak pojedzie znow pracowac jaki topik zalozysz? Moj chlopak odlecial dzien temu?

fAjnie masz ze widujecie sie co 3 miesiace na pare dni ja tego nie mam .( a moj chlopak tak apropo nie pojechal do Angli

Ama_leta = dzieki ze jestes poprostu poprawiasz mi humor dziekuje heheh jeszcze 38 dni dla tych ktorym sie to nie podoba

Hehe, to znowu Ty? ;) Mi zostało 46 dni... Ale mój tym razem przybywa NA ZAWSZE.

Na pewno nie w ten sposob ze robie sobie specjalny kalendarzyk i codziennie skreslam cyferke.Po prostu wiem ,ze przylatuje dajmy na to za 3 tygodnie i ta swiadomosc mi wystarcza,jak przylatuje np za 5 dni to tez nie podporzadkowuje to mojego zycia. Naturalnie ze smuce sie jak sie nie widzimy,tesknie i rozmawiam z nim czesto, piszemy smsy etc. Ale nie podporzadkowuje swojego zycia jego wyjazdowi. Nie dziele dnia na czasu przed rozmowa z nim i po rozmowie z nim. To smieszne. Nie chce jej pozbawic uczucia radosci, pewnie ze ma z czego sie cieszyc. I niech sie cieszy jak najbardziej potrafi-zycze jej tego. Tylko dobijaja sama czynnosc zakladania takich topikow. Jeszcze moge przełknąc,ze dowiedziala sie nagle o przyjezdzie faceta za 40 dni i radosc w niej eksplodowala ,dlatego tez zalozyla topik. Ale zakladanie topiku co dzien? To moze zrozumialabym u 15 latki, choc tez niekoniecznie.Po prostu dla mnie jest to żalosne. I dlatego tez wypowiadam swoje zdanie tak jak i Wy "cieszac sie" razem z nia. Przyznacie sie ze tak naprawde gowno Was to obchodzi kiedy on przyjedzie:) burza i nie odliczasz dni do spotkania? nie smucisz sie ze juz sie nie widzicie? dziwna jestes.. Dlaczego chcesz ja pozbawic uczucia radosci? Niech sie cieszy, ma z czego!!! Acha ja tez sie ciesze ze zobacze mojego Lubego i bynajmniej nie bede tego ukrywac zeby zadowolic taka jedze jak Ty.

Czytam Wasze wypociny i az sie umiecham...glupota zawsze mnie rozsmieszala. Przyznaje racje burzy.Z pewnoscia zazdrosci autorce- tylko 38 dni czekania i ograniczania sobie zycia.I dzielenia(?) sie radoscia z anonimowymi ludzmi. Fajnie ja tez bym zazdroscil. A gdybym sie dowiedzial ze moja dziewczyna zaklada takie tematy to bym ja ...wysmial. :)

Co macie jeszcze ciekawgo do napisania piscie poczytam bardzo interesujace .)

elej - oj na zawsze super masz hehe ja na zawsze to w lipcu wylatuje do niego .)

burza mnie przeraza= topiki np. brzuch mnie boli . co robicie w tej chwili i wiele i innych topików tak jak moj uwazasz ze sa beznadziejne wiec po co je czytasz i sie wypowiadasz na ten temat pozdrawiam