i co ja mam zrobic czy to jest nonrmalne? /

mam 22 lata, jestem na stidiach na zagranicznej uczelni, jestem niezalezna i mam problm, moja rodzinke, ojciec jest normalny kiedy matki nie ma w poblizu i kliedy ze mna rozmawia nie ma problemu, tka mnie wyzywa od matolow debili k**ew idiotow dziwek, jest tak odkad poamietam, pojechalam do domu na wszystkich sietych i co w ciagu 2 godzin doprowadzila mnie do placzy 7 razy! jak on asie drze to i ojciec sie denerwuje i zaczynaja obydwoje, chcialam zrobic cos milego,posprzqatalam dom kiedy ich nie bylo,zrobilam obiad, kiedy przyszli juz na wejsciu darlsie ze jak nie umiem gotowac to po ch*j sie tykam garow, co ja sobie mysle wszytko jest nie tak jak trzeba jestem leniwa, ni nie umiem robic,i potem grad zarzutow, czemu nie jestes jak siostra, czemu nie wygladasz jak siossa czemu nia nie jestem? nie wiem kurde,no porostu nia nie jestem, gowniara tez opowiada w domu na moje temat bog wie co, znajomi s odemie podwracali bo mowia ze ziedza od zrodla ze sie puszczam za graniaca a nie studioje mam dosc jeszcze raz i zalamaisie czy ta rodzina jest normalna? co ja mam robic jak mowienie spokojnie nie skutkuje?

to nie przyjezdzaj do domu..wiem ze moze to byc dla Ciebie trudne ale po co sie pakowac dobrwolnie w takie cos?

no ale mimo wszystko to moa rodzina, i nie chce zeby do konca zycia mi mowili ze jestem czarna owca :/

ale dziewczyno co to za rodzina? Ty ich na sile nie zmienisz jak znikniesz i przestaniesz sie niminteresowac to moze im przejdzie chociaz watpie twoja psychika na tym ucierpii i tyle jestes na zagranicznej uczelni jestes na swietnej drodze Tylko Ci zazdroscic oni powinni byc dumni z takiej corki

ale nie sa :/ moja siostra robi licencjat na jakiejs platnej podrzednej uczelni w krakowie, nie wiem czy z zazdrosci opowiada o mnie glupoty? nie wiem, zreszta matka tez na mnie jedzie ze gowno prawda , ze ich oklauje, ze sie tam wcale najprawdopodobnieej nie ucze tylko dupy daje bo tylko to potrafie:/ kuzwa a nawet jakbym sie puszcla to to jest moja prywatna sprawa i nikt nie ma prawa o tym mowic :/ nie wytrzymam :/

To nie jest normalne i to juz nie powinna byc twoja rodzina, przykro mi to mowic, ale nie jedz wiecej do domu, po co, im bardziej bedziesz sie starac tym bardziej bedziesz dla nich niczym. Znasz swoja wartosc, nie pozwol im jej niszczyc, moze to poprostu jest zazdrosc, ze studujesz za granica ze Ci sie udalo, ze jestes kims. Taka matka to nie matka wiec nie ma czgo zalowac.

nie jest normalne, ale co innego mnie zastanawia - dlaczego i do wszystkich znajomych masz pretensje? W koncu sama ich sobie wybieralas. Czy na pewno częsc winy nie lezy w tobie?

aledlaczego we mnie, ja nic nie zrobilam, wyzwiska byly zawsze, jestem normalna dziewczyna, ucze sie pracuje mam chlopaka wiec nie widze powoddla ktorego ktos mialby mnie nienawidziec pozatym wiem ze to moja siostra rozpowida na moj temat, sam nawet slyszalam kilka razy. nie wiem moze juz poprostu nie wroce, ale to tez by bylo chamstwo z mojej strony :/