Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozdarty...

jestem rozdarty

Polecane posty

Gość Dalle
ale co Ty zrobilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to o mnie
to sie narobilo:/ ...chyba nastapil koniec takiej fajnej znajomosci:( niewiem kto popsul to, chyba oboje... on to olał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motylek12345
Witaj rozdarty napiszę Ci w jakiej ja jestem sytuacji. Jestem w związku już od prawie pięciu lat. Jak to bywa po pięciu latach nie ma już szału i motyli w brzuchu. Myślałam, że jest to miłość i miałam klapy na oczach na innych facetów. Nigdy nie zdradziłabym swojego faceta. Po tych prawie pięciu latach związku nie ma żadnych deklaracji z jego strony. Nie wspomnę o tym, że nie ma żadnych planów na przyszłość. W rozmowach na temat "naszej" przyszłości nie ma mnie i jego. A jak tylko zaczynam temat to on mówi, że nie może mi zapewnić, że ja to jestem tą jedyną i że nie chcę żebym mu powiedziała za jakiś czas, że zmarnował mi te kilka lat bycia razem. Niedawno poznałam kogoś. I ten ktoś dał by mi gwiazdkę z nieba i byłabym dla niego naprawdę kimś bardzo ważnym. Traktuje mnie podobnie jak Ty traktujesz "Twoją kobietą" Wiem, że nie jest to chwilowe zauroczenie bo trwa to już od lata (jeszcze nie zdradziłam swojego facet choć momentami było blisko) Nie mogę o nim zapomnieć ponieważ codziennie się widujemy w pracy. I wierz mi nie wiem o mam zrobić. Także wiem co czuje tamta kobieta bo jestem w podobnej sytuacji. Może jak to przeczytasz to trochę ją zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasniej prosze
i jak sie ta historia zakonczyła???? rozdarty ty zyjesz??? co z ta kobitka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvv
dokonczcie ta historie, zerwaliscie kontakt? czy probijecie jeszcze raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalle, nie, to nie ona, ktos sobie jaja robi widocznie Motylku, mam jedna prosbe tylko: nie zaczynaj czegos nowego jesli nie skonczylas poprzedniego, to potrafi zranic jesli chodzi o mnie to kontakt mamy ciagle i jakos normalniej sie zrobilo juz nie ma zadnych gierek, ona zrozumiala, ze mnie to meczylo i odpychalo od niej teraz jestesmy na stopie kolezenskiej no, moze troche wiecej jest miedzy nami wiecej szczerosci i przyjacielskich gestow z tego sie bardzo ciesze chyba odkad zobaczyla, ze nie chce od niej nic procz szczerosci i uczciwosci, zaczal sie nowy rozdzial juz nie chce urywac z nia kontaktu ona tez jakby bardziej wprasza sie do mojego zycia niz wczesniej tesknie do niej w kazdej chwili kiedy jej nie ma czy cos z tego bedzie? jeszcze nie wiem raz sie sparzylem, bede zwyczajnie ostrozny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu byl zgrzyt probowala swoich gier, udawania na szczescie zrozumiala ze w ten sposob mnie szybko od siebie odsunie i potem zaczela rozmawiac szczerze niemal wyznala swoje grzechy, choc jej o to nie prosilem ze koloryzowala rozne fakty zeby mnie zirytowac, podkrecic, zebym sie poczul zazdrosny i odrzucony naprawde tego nie rozumiem co jakis czas stara sie pokazac jaka to ona nie jest wyluzowana, ilu ma adoratorow i jak malo checi zeby poswiecac mi czas udaje kogos kim nie jest i ma jakas chora satysfakcje jak mnie to zaczyna draznic jakby chciala mnie sprowokowac i sprawdzic czy mnei to obchodzi tylko ze mnie to odpycha jak zobaczy ze zaczynam olewac te jej zaczepki i ja sama, to od razu lagodnieje i otwiera sie wtedy przypomina mi dlaczego tak ja lubie bo jest wyjatkowa i ciepla kobieta gdy nie udaje i wtedy z kolei znowu zaczyna swoje czy tak trudno zrozumiec ze mnie nie interesuje to kogo ona udaje, tylko to kim ona jest pod ta swoja maska? jak tylko zaczynam nabierac przekonania ze w koncu lapiemy ta nic porozumienia to ona zaczyna to wszystko znowu psuc i nie potrafie jej tego wytlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychoanaliza na
najwyższym poziomie, nie zazdroszę jej.. miałma już do czynienia z tkim typem jak ty, który myślał, że wie o mnie wszystko, analizował moje reakcje, brrrrrrrrrrrrrrr.. ona musi się czuć przy tobie osaczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh widzisz, wlasnie caly czas jej powtarzam zeby ze mna normalnie rozmawiala, bo ja jasnowidzem nie jestem, i jak ona sie do mnie odnosi z rezerwa to ja to tak wlasnie bede odbierac i trzymac sie na dystans wtedy ona mieknie i zaczyna sie tlumaczyc ciekawe jak ty bys to rozumiala? i jak mam nie analizowac jej reakcji? przeciez to podstawa kontaktow miedzyludzkich, ty tez tak robisz, kazdy tak robi bo jak inaczej komunikujesz sie z ludzmi, jesli nie przez analize ich reakcji? a teraz powiedz co myslisz o osobach ktore wysylaja sprzeczne sygnaly i ktorych reakcje czesto sie roznia w tych samych sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie jestes
rozdarty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motylek12345
Już za późno. I bardzo żałuję co się stało..... Wiem, że nie chcę już nikogo innego i będę się starać zrobić wszytko by motyle znów we mnie się obudziły. Jestem rozczarowana ale nie chcę o tym mówić. Znowu mam klapy na oczach....na mojego faceta.... wiem już teraz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nie to juz koniec pisze to po to zeby wytrwac w tym postanowieniu mam nadzieje ze jak kiedys bede sie lamal to wejde tu i przypomne sobie dlaczego tak postanowilem i co teraz czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odechciewa sie w koncu
bo ileż mozna walczyc z wiatrakami.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarty jak masz na imie
i co znow takiego zrobila? ty ok sie zachowujesz , no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad sie biora tacy
jejuuu...ale masz problem... rozpacza, medytuje, uzala sie..do tego facet...i robo o babskim forum.. mam wrazenie ze taka ciamajda z ciebie, takie ciepłe kluchy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad sie biora tacy
*i robi to na

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopuki
walczysz jestes zwyciezca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy ja jestem taki ok ale wiem ze ja nie lece do bylej tylko dlatego ze ktos inny mnie olewa tak jestem ciamajda, bo nie zaliczam kazdej napalonej babki ktora pcha mi sie do lozka najpierw wciska mi bzdury, ze ma dosc bylego, ale widze ze mi sciemnia albo probuje wzbudzic zazdrosc no to czekam, chce sie przekonac jak jest naprawde ona nakrecona, ja jeszcze bardziej, ale czekam jestem zawsze kiedy mnie potrzebuje, pomagam pozalatwiac sprawy, posiedze w smutnych chwilach, ulotnie kiedy widze ze chce byc sama ignoruje tylko jej zachety, chce po prostu wiedziec potem dowiaduje sie ze spotkala sie z bylym i smiac mi sie chce z siebie a jeszcze bardziej chce mi sie smiac jak potem ona przychodzi i sie ociera i lepi do mnie jak tak mozna? ja tam wole byc cieple kluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym
ona to robi zebys byl zazdrosny, czy ty slepy jestes???????? powiedz jej ze ja kochosz wreszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak pewnie jej
tego nie powie, biedna dziewczyna........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tam
rozdarty zyjesz jeszcze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ipppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×