Wybaczylam mu zdrade, ale nie moge zapomniec!!!

Moze jestem nienormalna...sama nie wiem:( Moj maz mnie zdradzil i przyznal sie do tego,a ja mu wybaczylam. To bylo jakis czas temu, ale ja wciaz do tego wracam i nie moge przestac o tym myslec. Kocham go i nie wypbrazam sobie zycia bez niego ....ale ta mysl o zdradzie mnie przesladuje. Teraz, za kazdym razem kiedy go nie ma mysle co robi i czy przypadkiem nie jest z nia. On mnie zapewnia , ze to byl jednorazowy wybryk i ona go nie interesuje, ze mnie kocha i chce byc ze mna. Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi sie zapomniec.... i co bedzie dalej????????????????????

jak powiadaja, kto raz zdradzil......wraca do tego, jak znam zycie, cos w tym jest niestety;))))

nie wiem co ci poradzić ,ale jesli nie dasz mu szansy to kiedyś możesz załowac .Wiem ciężko tobie bedzie z tym żyć ,dużo rozmawiajcie ze sobą to ważne ,moze jakiś wyjazd... wiesz czasem takie tragedie łączą pary na nowo ,a czasem jest większa wzajemna miłość ,wiec moze jest szansa te powiedzenie ze jak raz spróbował to i drugi raz ...nie zgodzę sie z tym ,nie każdemu psu na imie burek :) a ty jeśli nadal go kochasz to daj mu szanse ,jakby cos czuł do niej to po 1.nie mówił by ci o zdradzie! tylko nadal by sobie używał a ciebie by oszukiwał i 2. jak by cie nie kochał to by był z nią nie z tobą. Mam pytanie były między wami jakies ciche dni ..? jakies nie porozumienia były ze doszło do jego zdrady..? A pamiętaj dobrze ci radze zadnej koleżance, kuzynce przyjaciółce nie mów co cie spotkało to taka moja rada tutaj moze sie pożalić ...poszukać rady ,wsparcia

Ten wytarty slogan powinno sie wsadzic gleboko pod poduszke. W wiekszosci przypadkow, przyzwoity facet, ktory ma obok siebie kochajaca go kobiete, poznawszy smak zdrady wiecej do niej nie dopusci. To jest zwyczajnie zaspokojenie chorej ciekawosci, chwilowa slabosc. Kiedy staje sie po tej drugiej stronie, wiedzac juz jak to jest, a nie jest milo, nie chce sie powtarzac drugi raz bledu. Dotyczy to glownie facetow, ktorzy sami z wlasnej woli przyznaja sie do bledu. Nabiera sie odpornosci jak przy odrze, slowo daje takie rzeczy przestaja kusic. Wkurza mnie to glupie gadanie, kto raz...ten zawsze...

Bardzo dziekuje za cieple slowa:) My raczej sie nie klocimy, jestesmy zgodnym malzenstwem a przy drobnych nieporozumieniach nie potrafimy sie nie oddzywac. Moj maz powiedzial mi, ze zrobil to z zemsty, bo myslal, ze mam romans. Nie wiem skad mu to przyszlo do glowy.... moze styl mojej pracy... szkolenia i delegacje....nie wiem????? Ja naprawde nigdy go nie zdradzilam, chociaz okazji wcale nie brakowalo.

ja bym zdrady nigdy nie wybaczyla. bym sie brzydzila potem sypiac z mężem. i jeszcze to jego zalosne wytlumaczenie, ze niby myslal, ze ty masz romans. smiech na sali. a ty naiwna w to wierzysz... wspolczuje ci i jednoczsnie podziwiam, ze mozesz po czyms takim byc z mezem... sorry, ja bym nie mogla, nawet jakbym kochala najbardziej na swiecie.

Ja zdradziłam męża z czystej głupoty, przyznałam się do wszystkiego. On chce mi wybaczyc, ale jakoś nie może sobie z tym poradzic. Jest mu ciężko. Mogę przysiąc że nigdy w życiu bym tak więcej nie postąpiła, bo cena jaką płacę jest naprawdę wysoka.

Kiedys, jak ten temat mnie nie dotyczyl myslalam dokladnie tak samo.... zdrada- o co to - to nie, nigdy nie wybacze, ale teraz....wiem, ze mozna wybaczyc tylko nie mozna zapomniec. Zaczelismy nowe zycie, wyjechalismy za granice, jest ok, ale mnie wciaz to boli. Mam wszystko czego dusza zapragnie tylko to wcale nie przyslania wspomnien. Czasem zaczynam sie zastanawiac czy dam rade to przetrwac czy moze lepiej wrocic do Pl???????

czemu on cie zdradzil? byl pijany i nie wiedzial co robi? czy po prostu chcial zobaczyc jak to jest z inną? znudzilo mu sie sypianie z jedna kobietą? nie no naprawdę... ja bym nie mogla wybaczyc... za nic w swiecie.

ja prawde powiedziawszy, tez bym raczej nie wybaczyla, skoro poszedl na bok z jedna, pojdzie z druga, ponoc zdrady wciagaja, a taki jak chce zdradzic, zawsze cos znajdzie na wytlumaczenie:))

Ludzie, nie każda zdrada jest taka sama. Pewnie wcześniej mówiłabym tak jak Wy, że zdrady się nie wybacza. Ale piszę z punktu widzenia tej która zdradziła, to najgorsza rzecz jaka mi się do tej pory w życiu trafiła. Wyrzuty sumienia i świadomośc że skrzywdziło się najbliższą osobę nie do opisania.

natalia, ok, ale ty zdradzilas, wczuj sie w polozenie, tego co jest lub byl zdradzony?? mysle, ze nawet choc zdradzilas, a dowiedzialabys sie o zdradzie meza, nie wiem czy wybaczylabys tak latwo, latwo to sie tylko gada:((

Ale ja nie mówię, że wybaczyłabym łatwo bo też by mnie to bolało. Widzę jak mąż się zachowuje, nie może się z tym pogodzic i domyśłam się co przeżywa. Ale dałabym mu drugą szansę.

ja bym nie mogla zdradzic, dlatego nigdy nie wybaczylabym jakby mnie ktos zdradzil. skoro ktos by mnie zdradzil to niech sobie poszuka kogos kto tez zdradza.

Dziewczyny, nie ma sie co czarowac, zdrady sa okropne i bardzooo bola, ale tak naprawde to kazda z nas ma w sobie jakis taki zmysl..... i mozna wyczuc czy ktos mowi prawde czy sciemnia, a tym bardziej jesli sie jest w zwiazku jakis czas. Takie rzeczy widac po zachowaniu czlowieka - czy jest szczery- czy nie i czy nadal zdradza. Ja mu wieze, bo go znam a troche psychologii na studiach tez chlipnelam i po zachowaniu widze. Wiem jak sie meczyl i robil podchody, zeby wogole mi o tym powiedziec. Ja to po prostu czulam ale cierpliwie czekalam...

tak jak autorka tematu napisała: Zdradę można wybaczyć,ale nigdy się jej nie zapomina.... (niestety)

tak, na pewno sie nie zapomina, ja dowiedzialam sie o zdradzie meza, po naszym rozstaniu, wowczas bylo mi to obojetnie, ale jednak na dnie cos tak lezalo, troche bolao ze bylam zdradzona, brzydze sie zdrada i klamstwami, nie zdradzilam meza, aczkolwiek mialam tysiace okazji zwiazane z praca, daltego niewybaczylabmy zdrady, ja potrafilam obejsc sie bez zdrady, dlaczego oni nie potrafia?? prosze tylko nie tlumaczyc ze facet ot facet a kobieta to kobieta,

ja mysle ze mozna wybaczyc mnie nie zdradzono jak dotad---- o ile mi wiadomo oczywiscie ale ja stalam sie przyczyna zdrady faceta --- ktory potrafil mi powiedziec ze ja kocha ... a jednoczesnie byl cydowny i dla mnie .... nawet przyjacielem, bo nie chodzilo tylko o seks, potrafilismy sie spotykac kilkanascie tygodni bez seksu .... to dzialo sie przez dluzszy czas ... i co powiecie na temat TAKIEJ dziwnej zdrady ...?

Wspolczuje wszystkim zdradzonym,bo wiem co to za bol:( Mysle, ze mozna wybaczyc ale tylko wtedy jesli jest to prawdziwa milosc.... a z drugiej strony czy jesli jest to prawdziwa milosc to sa zdrady? Mysle, ze facet zdradza od tak sobie, dla sprawdzenia sie, po pijaku czy tak jak pisalas z zemsty, a kobieta.... no coz my mozemy zdradzic tylko wtedy gdy nie czujemy sie do konca szczesliwe ze swoim partnerem - no przynajmniej ja tak mysle i uwazam.

moje drogie, denerwuje mnie jak ludzie od ręki wydają sądy, że w życiu by nie wybaczyli a fe! co to to nie! też miałam takie podejście... dod momentu w którym sama nie padłam ofiarą zdrady.. ;( kochałam strasznie. i nagle okazało się, że z miłości można starać się wybaczyc wiele.. nic nagle nie jest ważne. praca, pieniądze, rodzina, śniadanie. autorko - zadaj sobie pytanie i bądź ze sobą szczera - czego tak najbardziej chcesz. uświadomienie sobie swojej potrzeby pozwoli Ci znaleźć rozwiązanie. i pamiętaj to twoje życie i NIKT!!! nie ma prawa cię osądzać ani krytykować, komentować czy negować podjętych przez ciebie decyzji.. powodzenia. i nie prawda, że jak raz się zdradzi to już leci..

Nie rozumiem .Zdradził Cię z zemsty,choć nie było symptomów?A ty w to uwierzyłaś?Znalazł szybkie wytłumaczenie.Jesteś pewna,że to był pierwszy raz ,bo naiwność twoja mnie zaskakuje.Facet lubi robić z ofiary winnego.Może twoja intuicja dobija się i dlatego nie możesz zapomnieć.

To powiedz mu,że też zdradziłaś z zemsty za to,że ciebie zdradził,ciekawe co zrobi,ale będziecie kwita hi hi.

Do 17:59 hahaha to temat sprzed 9 lat!

co dziesiąty mężczyzna wychowuje nieświadomie nieswoje dziecko, średnio a w niektórych środowiskach co trzeci.

2007?! ja pindolę a ja się spłakałem jak ten glupi bóbr

Zostałam zdradzona ponad trzy lata temu wybaczyłam ale boli tak samo jak tego dnia kiedy się dowiedziałam nie mogę przestać myśleć o tym wychowujemy czworo dzieci dwoje wspólnych i dwoje z jego poprzedniego małżeństwa dzieci mówią do mnie mamo dałam mu wszystko miłość bezgranicznie wsparcie i kocham nadal tylko nie potrafię zrozumieć dlaczego mnie zdradził a on nie chce o tym rozmawiać czasem zastanawiam się czy nie lepiej było by odejść mąż stara się bardzo nic nam nie brakuje tylko jednego zaufania :( nawet nie mam z kim o tym porozmawiać bo nie chce się do tego przynać że należę do tej grupy osób zdradzonych boli boli i jeszcze raz bardzo boli :(

brakuje najważniejszego zaufania

jesteś kobieto nieprzystosowana inteligencją do podjęcia tego problemu :P musisz skorzystać z mądrzejszych inteligencją sobie. zdrada którą wybaczyłaś skończy się zdradą następną. guzik prawda co on powie, bo już skłamał, przeszedł na złą stronę mocy, szatana, a ufanie mu to hańbienie swojej inteligencji, a obraza inteligencji to przejście na stronę szatana - przegrasz za każdym razem jak nie opuścisz szatana czyli tego zbiedzia, który śmie się zwaniem twoim chłopakiem :P o zgroza :P co za pedał K

niepoważna kobieto !!! lady venera 2007.11.07 dawno nie miałaś w rozmowie mądrego człowieka ! dlatego mówię ci i za prawdę powiadam, że każdy ma możliwość oceniania każdego zwłaszcza, jeżeli łamie zasady życia społecznego, moralność, albo przykazania Boże !!!! skąd ty się wzięłaś ? gdzie miałaś starszego brata ? gdzie jest twój patron z bierzmowania ? kto ciebie uczył wiary ? K