Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ola74

Jak żyć po zdradzie

Polecane posty

Gvi, w teorie to wierzysz Ty. My mamy swoje życie, normalne, z aspiracjami lub bez tego nie wiesz a jednak załozylas że ich nie mamy. Nadal nie rozumiesz róznicy pomiedzy normalnym mówieniem a przechwalaniem się. Moglabym sie pochwalić że znam mase slawnych ludzi, że znam ich, bywałam tu i tam, na party na festiwalach itp. Wykazalabym swoja wyższość nad szaraczkami którzy nigdzie nie byli, nic niew widzieli. Po co? TY to własnie robisz. Pokazujesz swoja wyzszość. Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
kotko nigdy nie pisalam o zadnych swoich osiagnieciach i niczym tu sie nie chwalilam. nigdy zreszta nie pisalam o zadnym ze swoich osiagniec na zadnym forum publicznym. po pierwsze nie widze takiej potrzeby, po drugie dbam o anonimowosc. zreszta nawet gdybym podala fakty to skad byscie wiedzieli czy sa realne czy to moja fantazja? nigdy nie odstapilam od tej zasady. w ogole zreszta takze prywatnie ludzie wiedza o mnie tylko tyle o ile zapytaja. ja natomiast innych o nic nie pytam i nie oceniam ich zycia. przeczytaj sobie jeszcze raz ostatnie strony jesli masz na to czas i postaraj sie swteirdzic, gdzie zaatakowalam kogokolwiek. wrez przeciwie - mam wrazenie ze to ja jestem atakowana. a nie widze podtswy. zaloze sie ze noc przespaliscie. ja natomiast caly czas pracuje. za chwile lece do innego kraju.nie sprzatalam w miedzyczasie poniewaz pracuje na latpopie i jedyne co moglam zabalaganic to pulpit. moze dla was to malo realne lub przechwalki lub costam jeszcze dla mnie to jest po prostu moje zycie. nie ocenialam, czy macie aspiracje czy nie. ja naprawde mam to w nosie. milo mi sie tu gada od czasu do czasu ale do cholery nie widze powdu zeby sie tu tlumaczyc. milego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
do komiczne! Żenujące to są twoje wypowiedzi chłopku roztropku! Na stwierdzenie IQ potrzebne są baranie testy, a ty poraz kolejny udowodniłeś, żeś imbecyl, więc nie mówmy o twoim IQ. Prosiłam ciebie o prostą odpowiedź - i jakoś nie potrafisz się ustosunkować, natomiast na zarzut o braku kultury pienisz się jak szczeniak. Nie masz tej kultury - to widać po twoich postach. A facet wyzywający kobietę od suki to po prostu taki typ, który równie dobrze może kobietę bije po twarzy! Sprawdzę, czy faktycznie wyzwałeś tego zdradzającego od sku....bo może faktycznie przeoczyłam - w każdym razie jesteś bardzo niesprawiedliwy...objechałeś tę dziewczynę perfidnie, a myślę, że więcej można zdziałać prowadząc kulturalny dyskurs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
sorki za takie oceny IQ - ale użyłam języka i toku myślowego pana komiczne... no i ta kultura...nie czuję się zobowiązana ją mieć wobec chama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
No moi mili - ubawiłam się z moją rodzinką na basenie i nie tylko, wróciłam do domku, i postanowiłam poczytać posty pana komicznego... więc pierwsze posty : komiczny o kobiecie - kisiel w majtkach, wyrachowana, babę kopnąć w tyłek, itp. komiczny o facecie - zdradził z powodu chwili słabości, głupoty, może czegoś mu brakowało, itp. Kolejne posty: komiczny o kobiecie - puszczająca się, dać dupy innemu, udostępniłaś jeden otwór lub kilka twojego ciała innemu facetowi - żenujące. komiczny o facecie - jej mąż zrobił bardzo źle. Dopiero posty innych forumowiczów zmuszają komicznego do wypowiedzi na temat męża Eweliny, czy tegoż typa...i co??? facet MÓGŁ być skurwielem, co też nie do końca jest stwierdzeniem, że faktycznie nim jest. No ale solidarność samców ma się rozumieć. Kolega ma niestabilną emocjonalnie żonę, męczy się w tym związku, ale nie może od niej odejść, bo może coś zrobić dziecku, itd. itp. - komiczny...to jest pierdolenie kotka za pomocą młotka - przysięgał - na dobre i na złe - w zdrowiu i chorobie - więc takie tłumaczenie to usprawiedliwianie wiarołomnego kolegi - zdradza i ma do tego prawo - bo baby swojej nie kocha, ona dostaje szału ( bo pewnie już wie o kochance ), ale co tam? WY MACIE PRAWO I ZAWSZE ZNAJDUJECIE RACJONALNE ARGUMENTY ABY USPRAWIEDLIWIĆ WASZĄ ZDRADĘ!!! Oczywiście to całkowicie zaprzecza tym wszystkim mądrościom, które tak tu wypociłeś... drogi komiczny kolego - prawda jest taka Jesteś zranionym i sfrustowanym mężczyzną - znalazłeś Ewelinę, która bardzo przypomniała tobie tamtą kobietę, której dałeś szanse, ale i tak cię olała....dlatego tak analizujesz przypadek Eweliny. Kobieta silna i może wyrachowana - ale jak bardzo podobna do tamtej, o której jeszcze nie zapomniałeś. I szlag cię trafia, że Ewelina zdołała wyrzucić z siebie złe emocje i potrafi dalej żyć z mężem...natomiast twoje wybaczenie zostało zdeptane... Mówisz jak to jesteś bardzo silny i szybko otrząsłeś się z tego - guzik prawda i doskonale o tym wiesz, no ale jak przystało na silnego faceta - nie przyznasz się do bólu emocjonalnego... Gnoisz dziewczynę, która szczerze powiedziała o swojej historii, i w sumie była ona kierowana do autorki topiku...no ale jak bardzo to ci przypasowało, prawda? wyżyć się na niej - za tamtą kobietę... po prostu ciebie aż żal...i jedyne co potrafisz napisać jak ktoś ci prawdę powie - oj jakiś ty głupi i żałosny i urażony i taki tam jad...jad z ciebie się chłopie leje! WSTYD! bo tu jest problem dziewczyny roztrzygany, a nie twoje pierdo...o szopenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ubawiłam się z moją rodzinką na basenie i nie tylko, wróciłam do domku, i postanowiłam poczytać posty pana komicznego...\" kiepska to była zabawa, skoro musialas sie tutaj dowartościować... tak czy inaczej - na szacunek trzeba sobie zasłużyć, dlatego niektore osoby bede nazywał sukami, a inne skurvielami... tak po prostu... podobnie jak będę uzywal innych ostrzejszych określen, o ktorych kazdy pomysli 1000 razy dziennie, ale oczywiscie ich nie wypowie w imie szeroko pojetej kultury (czytaj: ma kupe w majtach ze strachu, na samą mysl, ze ktoś pomysli o nim, jako o osobie niekulturalnej) Ty jak na strasznie szczesliwa kobiete, ktora \"ubawia\" sie ze swoją rodzinką na basenie i jej życie to jedna wielka sielanka, strasznie sie angażujesz i zanadto przeżywasz słowa napisane na necie... zresztą jak wiele kobiet, nie potrafisz czytac ze zrozumieniem .... Podobnie jak wiele kobiet na tym i na innych forach, wystarczy Ci w jednym zdaniu napisać słowa \"kobieta\", \"durna\" i \"suka\", byś sie spociła z nerwow i wyłączyła myslenie poddajac sie hormonalnym emocjom.... a że zdanie ktore przeczytasz bedzie brzmiało np. \"kobieta uznała, że przez tę durną smycz jej suka labradora ciągle zaczepia o krzaki\" tego juz nie zauwazysz... wybacz mi nieprzespaną, z powodu moich wypowiedzi, noc ale nie przewidziałem, ze masz az takie problemy osobiste, że bedziesz az tak emocjonowac sie tekstem pisanym na necie :P a co do gvi.. nie widzisz tego, nie czujesz, ale piszesz o ludziach pogardliwie.... i skoro pisze Ci to XXX osob, to zastanow sie nad tym... i nie przeceniaj swojej roli dla podwalin funkcjonowania świata, bo w wiekszosci przypadków, takie \"wybitne\" osoby zajmują sie dziłalnością, ktora jest potrzebna tylko dla nich i im pokrewnych istot a istnienie pewnych struktur i systemow zarobkowania jest uzasadnione tylko i wyłącznie chęcią i potrzebami osób tymże procederem sie zajmujących..(np giełdytowarowe, czy roznego rodzaju fundusze inwestycyjne)... bo świat moglby istniec i bez nich i na pewno by sie nie zawalił... troszke pokory w Twym sterylnym świecie.... naprawde to nie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytuję to forum
podczytuję od czasu do czasu to forum i ciągle się zastanawiam do kogo tak naprawdę jest ono adresowane. I chyba dziś znalazłam odpowiedź. Do żałosnego pokolenia czytelniczek Cosmopolitana, powtarzam za "komiczne" Twoje przemyślane, sprawdzone rady i tak zostaną obalone. Bo tu obala sie wszystkie racje 10 Przykazań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
komiczne - obijam sie o Twoje wypowiedzi po calym forum. Czasami sie z Toba zgadzam a czasami Twoje wypowiedzi sa po prostu.... komiczne (dobry nick swoja droga) Ale jedno sie w Twoich wypowiedziach nie zmienia. Wrzucasz wszystkich do jednego worka. Nie potrafisz pojac ze ludzie sa ROZNI. Po raz kolejny czytam ze kobiety kochaja skurvieli i za takimi tylko sie uganiaja. A jak ktos Ci powie ze nie wszystkie to zarzucisz im klamstwo. Jednoczesnie mowisz do kolezanki gvi ze jest oderwana od rzeczywistosci (co jest prawda), a nie widzisz ze do Ciebie tak jak i to niej nie docieraja argumenty innych osob i odmienne poglady. Bo tylko Twoja racja to jest racja :O A i jeszcze napisales ze suki Cie nie pociagaja, ze byles z takimi ale bez zaangazowania. Idac tokiem Twojego rozumowania kobieta, ktora zdradzila jest suka (z czym sie zgodze tak samo jak z tym ze facet ktory zdradzil jest skurwielem - i nie ma usprawiedliwien). To by znaczylo ze kobieta ktora Cie zdradzila jest suka. Czyli nie powinienes byc zaangazowany uczuciowo w tamten zwiazek a co za tym idzie jedyne rozsadne rozwiazanie to byloby odejscie bo po co pracowac nad zwiazkiem skoro nie jest sie nawet zaangazowanym? Skoro jednak probowales, wybaczyles, dales druga szanse oznacza to ze byly tam jakies uczucia, zaangazowanie, milosc. Czyli wynikalo by ze Ciebie pociagaja suki tak samo jak kobiety pociagaja skurwiele :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
gvi - piszesz ze nikt nie powinien robic tego czego nie lubi. Tak wiec jezeli ktos nie lubi prac nie powinien tego robic. jezeli ktos nie lubi gotowac niech nie gotuje. Pojawia sie tylko jedno pytanie. Ile osob tak naprawde lubi prac? Ile osob lubi sprzatac? itd. Czy tych osob ktore lubia to robic wystarczy by obsluzyc wszystkich tych ktorzy tego nie lubia? bo jak tak patrze wokolo to raczej takich ktorzy uwazaja pranie za przyjemnosc nie ma (albo jest ich bardzo malo) Tak wiec pozostawalo by tylko chodzic w brudnych albo wyrzucac. Ale kto by zbieral smieci? Przeciez wiekszosc ludzi nie marzy o tym by pracowac na smieciarce i paprac sie w tym syfie. To co piszesz o robieniu tylko tego co sie lubi to jakas czysta abstrakcja. Najpierw zastanow sie jak by to mialo niby wygladac a potem pisz takie bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po rozwodzie. Poznałam faceta i od pół roku jestesmy razem. Problem? Otóz juz trzeci raz złapałam go na czarach randkowych. Sama też mu się podłożyłam (on o tym nie wiedział) umawiał sie ze mna chciał telefon itp Coż ze go kocham i on mówi ze tez! Czy tak postępuje osoba która kocha? Mam potwotnego doła!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak nie postępuje osoba która kocha. Facet jest z Toba bo mu wygodnie pewnikiem ale szuka sobie panienek na boku. Odpuść go sobie.. bo będziesz żałować potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nefrytowakotka- dwa razy wybaczyłam bo kocham i wiem ze to nie ma sensu tylko jak ukoich ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ból w końcu minie. I poczujesz sie lepiej. Ile razy chcesz jeszcze wybaczać? On przesto dostał pozwolenie na robienie tego bo mu wybaczasz. Lepiej żeby teraz pobolało niz zeby bolało stale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nefrytowakotka- jestes kochana i dziekuje za slowa otuchy. Wiem ze powinnam tak postąpić, jednak trudno sie z tym pogodzić. Zawsze trafiam na facetów nie tych co powinnam. A ja naprawde sie staram!Tylko po co i dla kogo?!- dla takich ćwoków co mówia ze kochają i im zalezy?! a później i tak robią co chcą......... tak jak piszesz jest mu wygodnie...... pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do podczytuję
podczytuję to forum: skoro nie jesteś w stanie nic mądrego powiedzieć to nie zabieraj głosu, te prymitywne teksty w ogóle nie zasługują na komentarz ale głupotę trzeba jakoś próbować wyplenić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
o kluska serowa bardzo cie lubie z innych watkow nie o to chodzi ze kazdy kto sprzata powinien to lubic ale kazdy kto czyni to podstawazycia powinien uswiadomisc sobie ze czyni to na wlasne zyczenie. wierz mi albo nie ale znam ludzi ktorzy swietnie i w 5 minut przyrzadzaja orientalne danie i ani nie zakladaja tematow, co ugotowac, ani nie maja do nikogo o to prentensji ani nie kloca sie z partnerem kto pozmywa. bo nie zzatrzymuja sie nad tym. ten temat jest absurdalny -ludzie pisza ze nie maja kamerdynera .jak ja bym miala sluzbe mieszkam duzo sama tez sprzatam i piore ale nie jest to punktem mojego zycia. nie gardze ludzmi ktorzy to lubia ale nie moge zniesc tych topornych ludzi, ktorym sie wydaje ze maja w zyciu najgorzej, najgorszych aprnerow i najciezsza prace. to sa nasze wyobory. nikt za was sobie mezow psychopatow przemawiajacych protekcjonalnym tonem nie wybral i nikt za was sie nie rozwiedzie. ja nie mam zludzen co do tego w swoim zyciu ze sama od a do z ponosze konsekwencje swoich wyborow. i to sa sterylne warunki? to, ze jestem zadowolona nie wynika z tego, ze mam lawtiej. moze lepiej znam siebie i pdejmuje lepsze dla siebie deyczje? a co do wypowiedzi komiczne. po prostu nie wiesz co robie. myslisz ze uswiadamiasz mi niedostepne dla mnie tresci. moj zawod to kosmos zupelnie inny niz gielda towarowa. mniej wiecej typ uzytecznosci mozna porownac do tego, gdybys pisal kantowi, ze niepotrzebnie uwaza rozstrzasane problemy za doniosle bo ludzie nie maja z tego korzysci. z mojej dzialalnosci nie maja korzysci ludzie nie powiazani zaowodowo z tym, co robie, bo specjalizacja w tym zawodzie jest tak kuriozalna, ze to jest niemozliwe. a pokory mam bardzo duzo bo bez niej rozwoj jest niemozliwy. czlowiek musi znac dokladnie swoje miejsce w szeregu. ale na to sklada sie zzarowno wiedza kto stoi przed nim i ta kto stoi za nim. uwierz mi, ze ja znam je precyzyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi uwierz
masz łatwiej i nie o to wcale chodzi, że nikt za nikogo się nie rozwiedzie czy nie ułoży życiowych spraw, to nie jest wcale takie proste, prosta jest tylko teoria, że tak powinno być, ale życie swoje, czasami trudno podjąć decyzję, a jeśli się kocha, nawet jak ten ktoś jest okropny, trudno znaleźć czas jeśli są dzieci i trzeba poświęcić im dużo czasu, czasem swoje marzenia, czasem siebie mnie urodziło się bardzo absorbujące dziecko, zmęczenie czasem sięgało zenitu i też chciałabym oddać się swojej pracy, ale musiałam wybrać zdrowie dziecka, czyli czas zmęczenie, zaabsorbowanie jednym tylko, czy moja praca doktorska, która pozwoliłaby mi zostać na uniwersytecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
oczywiscie ze te wybory nie sa proste tylko, ze taki o ktorym piszesz podjelas juz decydujac sie na dziecko. nie pisz mi teraz ze czujesz sie skrzywdzona bo dzieci matkom nie sa rozdawane z przydzialu i nie jest tak, ze tobie przydzielono a mi nie. podjelas taki wybor ze wszytskimi konskewencjami. nie wmawiaj sobiei dziecku, ze przez nie musials rezygnowac z czegokolwiek. to byl twoj wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
wlasnie to mialam na mysli piszaco tym, ze nie chce faceta, czy dzieci obarczac takim wypowiedzialnym czy nie wypowiedzialnym zalem, ze dla nich z czegos zrezygnowalam. bo uwazam ze to jest nieuczciwe -niemoralne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henk1
OLA, MAMY TERAZ 10.11.2007. nie jest to prosty problem i czasami zastanawiam się co czujemy stojąc przed ołtarzem i wypowiadając tę regółkę miłośc,wiernośc oraz,że cię,,,,,. Gdzieś się pogubiliście a miłośc trzeba pielęgnowac,ale to wina obojga.Myślę,że raz trzeba ( chyba )wybaczyc.Uważaj bo facet po takiej znajomości będzie mimo to powracał aby odbic się choc na chwilę ( popykac sobie,bo ona lepiej daje lub inaczej).Każda strona medalu jest ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi nie
ekscytuj się tak, bo sama powiedziałam, że wybrałam dziecko, natomiast wybory nie zawsze zależą od nas, czasami życie stawia nas w bardzo trudnej sytuacji i determinuje do takich a nie innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikomu też
na pewno niczego nie wypomnę, na pewno nie mojemu długo oczekiwanemu dziecku, ale też bardzo żal mi pracy, to chyba zrozumiałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
tylko roznica miedzy na mi polega na tym, ze ty wybor umiejscawiasz po zajsciu w ciaze a ja przed co mialabys dziecku wypominac. chcialas je miec nie dla niego tylko dla siebie. to tak jakbym ja pisala, ze gdybym nie wyjezdzala dzis mialabym kilkoro dzieci, pisala ze to bylo moje marzenie, dla pracy musialam zrezygnowac z dzieci ale wspanialomyslnie nie rzuce pracodawcy tego w twarz. a tobie pisala, ze masz latwiej bo masz wokol siebie kolorowy swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednak nie
zupełnie jest tak jak mówisz, trudno przewidzieć chorobę, miało być inaczej, miałam pomoc, ale dziecko zachorowało poważnie a pracy nie można było odłożyć na potem raczej dziwi mnie, że tego nie rozumiesz Ty, która sama prowadzisz nieprzewidywalne życie ja swoje życie zaplanowałam, tylko nie wszystko da się przewidzieć i nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvi
nie sadzilam, ze twoje dziecko jest chore bo nie to deklarujesz jako zmartwienie. przykro mi. oczywiscie ze ciezkich chorob nie mozna przeiwdziec ale ja nie pisalam o ekstremalnych wydarzeniach losowych tylko o wyborach dotyczacych priorytetow. to zupelnie co innego bo to jest brak mozliwosci wyboru to tak jakbym dostala do podzielenia zdjecia ludzi zle i dobrze ubranych a pozniej ktos by mi powiedzial, ze w kupce ubranych zle sa zdjecia niewidomych, ktorzy nie widza co an siebie wkladaja tak czy inaczej zdrowia dla dziecka i niech ci sie wszytsko ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
gvi - sama przyznajesz ze tez pierzesz i sprzatasz. Ja nie pisze ze ktos uwaza pranie za jakies wielkie osiagniecie. Sama nie przykladam wielkiej wagi do tego i tak samo ze sprzataniem, ale.. nie da sie tego uniknac. Mozna ugotowac orientalne danie w 5 min ale pranie tak szybko sie nie zrobi. Zycie to wieczne wybory i niektore z nich to albo-albo. Nie zawsze da sie przewidziec co bedzie efektem naszego wyboru. Ale skonczmy o tym praniu bo ja akurat teraz robie i jeszcze sie zalamie ze marnuje sobie zycie na takie przyziemne zajecia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Wrzucasz wszystkich do jednego worka. Nie potrafisz pojac ze ludzie sa ROZNI. Po raz kolejny czytam ze kobiety kochaja skurvieli i za takimi tylko sie uganiaja. A jak ktos Ci powie ze nie wszystkie to zarzucisz im klamstwo. Jednoczesnie mowisz do kolezanki gvi ze jest oderwana od rzeczywistosci (co jest prawda), a nie widzisz ze do Ciebie tak jak i to niej nie docieraja argumenty innych osob i odmienne poglady.\" jestes zbyt poważna klusko... nie odozniasz miejsc w ktorych pisze serio od tych, w ktorych sie po prostu drocze... :) osoba, która ze mną na tenże temat (czyli uwielbienia kobiet dla skurvieli) dyskutowała jakoś wyczuła ironie... ale nieważne... a do gvi - takaś inteligentna, a nie rozumiesz... ja sobie rzuciłem o giełdzie towarowej luźną uwagę, zupełnie nie powiązaną z Tobą a tylko będącą jakimś tam przykładem osoby żyjącej w zupełnym oderwaniu od świata... podobnie jak zupełnie nie było mą intencją wytykanie Ci tego, że Twa działalność jest społecznie zbędna, bo ja sam nie mam poczucia misji i jesli ktoś by mi dobrze płacił za całodzienne rozwiązywanie szarad \"znajdź 10 szczegółów, którym rożnią się dwa obrazki\" :P to robiłbym to i jednocześnie spał snem spokojno pomimo oczywostego faktu zupełnego braku użyteczności mej pracy dla dobra ogółu :) Mnie chodziło o coś innego... Po prostu nie jestem do końca przekonany, czy masz legotymacje do dyskutowania o życiowych sprawach zwykłych śmiertelników, żyjąc w innym świecie... I ponowie pytanie - czy to Ty dyskutowałas ze mną w innym poście, pod innym nickiem, na temat bezpieczeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
komiczne - wybacz jezeli zbyt powaznie to wzielam, ale ja juz to samo czytalam na innych watkach i tez pisales ze kobiety kochaja skurvieli. juz na ten temat z Toba dyskutowalam a Ty mi wtedy napisales ze nawet jezeli nie zdajemy sobie sprawy z tego to i tak instynktownie szukamy skurvieli. hm... ok. niewazne. z jednym sie z Toba zgodze. dla mnie tez praca to tylko sposob na zarabianie pieniedzy i chetnie bym wyszukiwala roznice pomiedzy dwoma podobnymi obrazkami :D owszem, musi byc taka w ktorej dobrze sie czuje i ktora daje mi perspektywy ale nie jest to moim ulubionym zajeciem. chociaz przyznam ze jak nie pracowalam przez kilka miesiecy to po jakims czasie myslalam ze zwariuje. moze cos na pol etatu byloby dla mnie dobre :D cos tam robie, po cos rano wstaje ale mam duzo wolnego czasu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×