Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalelilo

Mam faceta i...

Polecane posty

Gość lalelilo

ciągle ogromną potrzebę podobania się innym mężczyznom, zawracania im w głowie, flirtowania. Mam 31 lat, w planach niedługo ślub. Czy to źle że lubię czuć się pożądana a nawet zarzucać haczyk na innych? Bosz... może trzeba mi było "wyszaleć się". Tymczasem ja miałam ogromne potrzeby a jednocześnie prowadziłam się jak wzorowa cnotka... Która też miewa podobne rozterki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola74
Sorry, nie mnie to oceniać, tym bardziej, ze teraz jestem w ciężkiej sytuacji bo zdradzał mnie mąż ale myśle, że powinnaś się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w zwiazku
i nie mam takich potrzeb. inni mnie nie interesuja bo kocham jego. moze nie kochasz tego faceta? szkoda mi go ze taka sobie malzonke wybral. popieram opinie powyzej. lecz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dokladnie
tak samo ... :-0 niestety ale to nieuleczalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam tak samo jak autorka. Wydaje mi sie, ze nie wyszumiałam sie. Jeszcze młoda jestem, mam na to szanse, ale jednoczewsnie od 5 lat jestem w zwiazku, ktory nie do konca spełnia moje oczekiwania, ale kocham faceta, z którym jestem. A juz myslałam, ze jestem jedyna, zadna z moich kolezanek nie przyznaje sie do tego. Tak samo lubie sie podobac, moze nie flirtuje, ale lubie, gdy faceci sie ogladaja za mna i nie uwazam, ze jest do powod do podjecia jakiegokolwiek leczenia. Taka juz nasz natura :) a te wszystkie osoby, ktore mowia, ze nie potrzebuja podobac sie innych, czy flirtowac albo kłamia, albo sa za krotka z jedna osoba, by zdazyły \"zatesknic\" za czyms takim. Pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem, 5 lat jestem w niego zapatrzona tylko ze u mnie moze byc to ze ja jestem straszliwa zazdrosnica, potwor po prostu a zasade mam taka ze wymagam od innych tego czego wymagam od siebie wiec skoro nie chce zeby on flirtowal czy robil jeszcze \"gorsze rzeczy\" to sama tego nie robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola74
Ja napisałam, ze ma sie leczyć bo chce zarzucać haczyki na innych a nie podobać sie innym. A to różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bywa i--tak
czy chore jest to, ze kazda kobieta pragnie sie podobać? Nie wydaje mi się! Kazda kobieta, nawet ta która jest w szczesliwym zwiazku, kocha swojego faceta, pragnie sie podobac innym facetom - i niech zadna nie mowi ze tak nie jest. To juz wynika z naszej natury..uwielbiamy kokietowac, flirtowac..nawet jesli to do niczego nie prowadzi... Wiec autorko..wszystko z Toba jest w jak najlepszym porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalelilo
Dzisiaj był tu na forum temat o tym że dziewczyna kocha swojego faceta, on się jej podoba od strony intelektualnej, dobrze się dogadują ale on - choć ma inwencję w seksie - jakoś jej nie pociąga. Nic tam nie napisałam bo co mam dodawać... tamta jej wypowiedź jest jakbym czytała o sobie. Może w tym jest problem. Fruittella i "a ja mam to samo", dzięki za zrozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalelilo
ola74, ja mam tylko takie myśli, żeby kogoś zagadnąć, zrobić dobre wrażenie jako kobieta, obserwować co jakiś on na to tylko tyle i aż tyle (żeby było śmieszniej... gdy jakiś facet pierwszy zaczyna mnie niejednoznacznie zaczepiać... to się boję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalelilo
Myślicie że gdy ma się takie podejście to łatwo się zauroczyć (czegoś takiego bym nie chciała, nie lubię cierpieć z powodu nierozsądnego uczucia)? Lepiej nie uśmiechać się do interesujących facetów? (Pytam poważnie, jakkolwiek dziwnie brzmiałoby pytanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ola74 Ja napisałam, ze ma sie leczyć bo chce zarzucać haczyki na innych a nie podobać sie innym. A to różnica. OK, ale nie sprecyzowałas tego. A nawet jak chce zarzucac ten \"haczyk\" to co w tym złego, jezeli np. facet przestal ja adorowac, kto wie jak jest miedzy nimi. W kazdym badz razie, flirt nie jest zbrodnia. I osobiscie bardzo popieram to co napisałac quandt, ale badzmy realistkami, kto nie flirtuje? Najbardziej zakochany facet predzej czy pozniej zacznie ogladac sie za ładnymi dziewczynami, moj chlopak niby tak zakochany był we mnie, a poznał jakas niunie i przez pare miesiecy cierpiałam wiedzac, ze cos sie miedzy nimi dzieje, probowałam ze wszystkich sił zakonczyc ich \"znajomosc\", bo on caly czas twierdził, ze to kolezanka. Jasne, kolezanka, ktora codziennie pisała po pare smsow, sciagała go do siebie, by naprawiał jej komputer, sierota, dopiero jak moj men zauwazył, ze ktos inny sie mna zainteresował zakonczyl znajomosc z tamta panienka. Kazdy kij ma dwa konce, ja przed ta sytuacja byłam jedna z tych dziewczyn zapatrzonych w jednego mezczyzne, a zycie pokazało mi, ze nie nalezy sie nigdy zazekac, ze ten i tylko ten. Troche realizmu i pozbadzmy sie rozowych okularów, bo nikt nie wie, kiedy cos takiego jak mnie, lub gorszego moze spotkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bywa i--tak
Hmmm Autorko..moze to nie ten mezczyzna?? Moze poprzez próby zwrocenia na siebei uwage u innych wynikają z tego ze szukasz akceptacji? Czy w Waszym zwiazku wszystko ok? Moze zastanów się..czego Ci brakuje ? Moze Twój mezczyzna nie spełnia do konca Twoich oczekiwan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu...
jesteś kurrwą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bywa i--tak
hehe..ale sprezycowalam pytanie..sama go nie zrozumiałam..wiec jeszcze raz... Chodzilo mi o to, ze moze przez te próby..zwrocenia na siebie uwagi u innych mezczyzn wynikaja z tego, ze szukasz akceptacji , której nie daje Ci Twoj mezczyzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! I jeszcze jedno! Oczywiscie okazało sie, ze miałam racje co do tej lisicy, gdyz moj Marcin przyznał mi sie, płaczac, ze \"zauroczyl sie nia\". Dostałam prosto w serce! Od tamtego momentu jestem wieksza egoistka, juz nie daje z siebie tak duzo jak dawałam, ale to inna historia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, watek coraz ciekawszy, a ja musze na zajecia uciekac :( no coz zrobic :) ide sie edukowac :) buziaki dziewczyny :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalelilo
Fruittella, pa! "Moze Twój mezczyzna nie spełnia do konca Twoich oczekiwan?" A skąd ja mogę wiedzieć czy ktokolwiek jest w stanie do końca spełnić czyjeś oczekiwania i jakie jest prowdopodobieństwo spotkania i związania się z takim kimś? ;P Kiedyś raz byłam zakochana i wydawało się że to jest te uczucie idealne. I te iskry przy dotyku, te pożądanie... Czegoś takiego już nigdy nie poczułam i chyba podświadomie szukam... Ale może tamto uczucie wydawało się takie cudowne i pragnienie ogromne bo były niezrealizowane? No, w każdym razie nie niszczę swojego udanego wiązku i nie zranię kogoś żeby się uganiać za nie wiadomo czym. Z drugiej strony może ja właśnie teraz i ciągle podświadomie za czymś gonię. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola74
Tak jak napisałam wcześniej jestem teraz w trudnej sytuacji. Dowiedziałam się, że mąż mnie zdradza, dlatego wszelkie tego typu hasła, że chcę sie podobać i flirtować doprowadzają mnie do szefskiej pasji. Wybacz, nie jestem bezstronna, ale ja kocham mojego mężai z tego co on mów, on mnie też, będzemy NAS ratować, ale to takie właśnie jak ty flirciary doprowadzają do takich sytuacji. Nie mam do Ciebie szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bywa i--tak
hmmmmm ??? Za niedługo wezmiesz slub i nie wiesz czy Twoj obecny partner spełnia Twoje oczekiwania??? To może inaczej..czujesz sie z Nim dobrze ? Okazuje Ci uczucia, których potrzebujesz? Dba o Ciebie, troszczy się...itd.? Czy daje Ci to czego potrzebujesz od męzczyzny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bywa i--tak
ola74 : rozumiem Ciebie ALE flirt nie oznacza odrazu rozmowy, czy umowienia sie na randkę..to mogą byc zwykłe spojrzenia i na tym koniec. Pozatym, gdyby mezczyzna nie byl zainteresowany, odwrocil by wzrok czyz nie? Kazdy kij ma dwa konce !!! Pamietaj o tym. Zycze CI aby udało się wam WAS uratować . Ale wydaje mi sie , ze generalizujesz. Twoj mąż Cie zdradził bo tak chciał a nie dlatego, ze laska wskoczyla mu do lozka. Mysle też, że gdyby w Waszymz wiazku bylo wszystko OK..poporstu powiedziałby : Nie dziekuje. Zycze Ci wytrwałosci, i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj, aj jezeli twoj facet cie nie pociaga fizycznie to jest źle i biorac z nim ślub, który jest przecież wynikiem woli bycia z drugą osobą na dobre i na złe oszukujesz go! jeżeli masz ochote zarzucić haczyk na innych to pewnie po ślubie będziesz zdradzać swojego obecnego. Poszukaj sobie takiego faceta który będzie cię pociągał intelektualnie i fizycznie i z nim się zwiąż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalelilo
quandt, czytam co piszesz i myślę sobie że chyba za mało od życia dostałam osobiście po dupie, za długo stałam z boku obserwując tylko innych może gdybym zawiodła się na jakimś związku, została skrzywdzona to tak bardzo bałabym się tego co złe i pragnęła tego co dobre że ściśle rozgraniczałabym oba jawiska i wystrzegała pomyłek a tak gubię się nie zmienia to faktu że teraz czegoś mi brakuje, mianowicie udanego seksu choć oboje bardzo się staramy i lubimy się kochać znikam na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja oberwalam za przynajmniej dwie osoby :D moze dlatego tak teraz reaguje i wszystkiego staram sie dopilnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalelilo
ola74, my tu jesteśmy pseudonimami bardziej i tym co chcemy napisać niż całością człowieka więc czy mnie szanujesz czy nie jest mi obojętne ale jednak dodam że ani typem flirciary nie jestem ani zajęci mnie nie interesują, i to ani trochę, nie wspominając o tym że stawiam na kobiecą solidarność (p.s. wspominam o stanie zakochania... ech... to było coś wyjątkowego, niepowtórzonego jak dotąd ale że do żonatego to dałam sobie spokój)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalelilo
no właśnie widzę, quandt, że podchodzisz do relacji damsko-męskich z większym doświadczeniem i dzięki temu dojrzalej, mądrzej niż ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, mnie sie wydaje ze tego faceta to ty tylko lubisz a nie kochasz... to dobre zeby byl twoim przyjacielem a nie mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×