Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nic nie wiedząca

ak robicie zurek a jak barszcz czerwony

Polecane posty

Gość nic nie wiedząca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleoopatra
a la żurek 4 białe kiełbaski 15 dkg wędzonego boczku 2 cebule listek pieprz sól cukier śmietana jajka Jajka ugotować na twardo Kiełbaskę, boczek/pokroić w kostkę/ , cebule listek pieprz gotujemy w 2 litrach wody przez pół godziny następnie wyjmujemy cebulę a kiełbaskę kroimy w talarki i wkładamy do garnka przyprawiamy solą i śmietaną. Na talerz wykładamy pokrojone w ćwiartki jajka i zalewamy żurkiem pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dziekuje za odzew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee tam...takie \" a la\"... :( Zachęcam do ugotowania żurku pełnowartościowego - na własnoręcznie wyhodowanym zakwasie - takim z razowej mąki żytniej. To dopiero pychota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez robie sama zakwas na zurek , pycha ! szklanke maki (zytniej) wsypuje do garnka kamiennego i zalewam to szklanka przegotowanej goracej ( nie wrzacej ) wody , dokladnie to mieszam . gdy to wystygnie dolewam bardzo powoli 3 szklanki przegotowanej letniej wody . wazne aby dolewac wode powoli i caly czas mieszac. dorzucam tam okruszki chleba zytniego , czosnek, liscie laurowe , ziele angielskie . garnek przykrywam czysta bawelniana sciereczka i codziennie mieszam to drewniana lyzka. po ok. 5 dniach zakwas jest gotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posterunkowa Wanda! Udzielam Wam publicznie pochwały ! :D Zakwas robię toczka w toczkę taki sam - nie wiem, czy tej wody tyle leję . Najważniejsze, żeby miał gęstość dobrej śmietany. Listopadowy chłód daje się we znaki - warto więc taki żurek uwarzyć dla swojego faceta . Satysfakcja ( obustronna ) gwarantowana :) Wędzonka niezbędna. Na dnie michy można także ułożyć osobno ugotowane ziemniaki ( jeszcze gorące) , lub (uwaga!uwaga!) dobrze odciśnięty twaróg pokrojony w kochę. Twaróg zalany gorącym żurem lekko się ścina i piszczy w zębach - ciekawe doświadczenie kulinarne ! Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha - dokladnie Farmerko - zakwas u mnie tez ma konsystencje dobrej smietany. ja mam tylko jeden problem - moj maz nienawidzi zurku......... wiec gotuje go dla siebie , daje corce , ostatnio gotowy zakwas dalam znajomym . bo co tydzien zurku nie bede gotowac :D teraz przymiarke robie aby upiec chleb na zakwasie , wlasnie zakwas sie robi....... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra. Wstawiam ten zakwas. Mam nadzieję, że da radę :) Tylko co z nim potem? Macie 5 dni, żeby mi udzielić odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam tylko, że mam wędzony boczek, jutro go pięknie ugotuję, na wywarze zrobię barszczyk czerwony, a sam boczek pójdzie na skwareczki - do żurku ;) Tymczasem faza pierwsza, czyli mieszanie mąki z pierwszą częścią wody zakończona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to inauguracja zajęć w podgrupach - też zaczyniam ! Niech zapach żurku poniesie się po całej Polszcze :D:D:D Acha! Wskazane hodowanie zakwasu w ciepełku, więc dzisiaj ten garnek chyba sobie wsadzę za dekolt, bo chata po całodniowej naszej nieobecności zimna jak pieron ! Tę uwagę kieruję ku pocieszeniu marznącej Tuurmy - MY TEZ TAK MAMY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak jest jakiś plus mieszkania w bloku.Zawsze ciepło. Skąd mam wziąć tę żytnią mąkę?W sklepach nie ma:( Ale kupiłam jakąś mieszankę na chleb i od tego zacznę,tylko niech ja wykuruję się w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie raz jest cieplo a raz chlodno - zakwas zawsze mi wychodzi super !!! jak mi wyjdzie chlebek (w tym tygodniu ) - dam znac , bo bede pierwszy raz piec chleb na zakwasie :D trzymajcie kciuki !!! na razie karmie codziennie zakwas , pachnie pieknie ..... mmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Farmerko, dobrze, że się odezwałaś, bo w przepisie nic o tym nie wzmiankowałyście, a mnie się po głowie kołatało, że takie odstawianie to zazwyczaj wymaga ciepła. Więc przestawiam na kominek. I ponawiam pytanie: Co zrobić dalej z zakwasem, żeby powstał żurek? I skąd wiadomo, że już - odliczyć 5 dni i cześć pieśni? Czekam, dogrzewając się kominkiem, do którego mam fotel maksymalnie przysunięty. Niby już się nagrzało, ale ja coś zziębnięta nadal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amita, ja kupuję w normalnym, dosyć dużym sklepie w miasteczku. Sama się zdziwiłam, że stoi normalnie na półce mąka żytnia razowa i to jeszcze z gospodarstwa ekologicznego. Może jak nie ma w twoich sklepach, to się wybierzesz do jakichś większych delikatesów albo zdrowej żywności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa! Fajnie, że jesteś :) Słuchaj! 5 dni to tak orientacyjnie - zakwas ma bąbelkować i wyraźnie pachnieć kwachowo. Bacz jednak, aby nie pokrył się kożuchem pleśni ! Wtedy do wywalenia, bo po co jeść aflatoksyny ? Jak już jest taki \"czynny\", to gotujesz żurek ...Matko ...gdzieś tak rok temu podawałam tu przepis ..Dobra, powtórzę się ! Dla sprawy! Gotujesz wywar na wędzonce ( sucha kiełbaska, wędzona kość- cokolwiek) z warzywami korzeniowymi , liściem laurowym i zielem angielskim. Jak jest już gotowy , wyjmujesz wszystko , coś tam do gara nawrzucała. Gnata obierasz z mnięska i wrzucasz zuruck do gara. Warzywa możesz zetrzeć na grubej tarce, ale nie musisz. Teraz na 10 minut wrzucasz białą kiełbaskę. Wyjmujesz i kroisz w plastry albo półplastry. Osobno gotujesz ziemniaczki i też kroisz w półplastry. Gar zestawiasz z ognia i wlewaasz ostrożnie rozmieszany zakwas próbując co chwilkę, czy zupa jest dostatecznie kwaśna ( łatwo przedobrzyć!). Stawiasz na ogniu i krótko zagotowujesz. Doprawiasz solą , pieprzem, majerankiem i zmiażdżonym czosnkiem. Możesz także na małej patelence stopić ciutkę wędzonego boczku na złociste skwarki i cebulkę pokrojoną w drobną kostkę. Wszak to zupa dla drwali ! ( cieśli, farmerów i tym podobnych prawdziwych mężczyzn). Wando! Nie czytaj tego swojemu mężowi, bo mnie przeklnie! W michach układasz ziemniaki i kiełbaskę zamiennie z jajkami lub twarogiem. Zalewasz gorącym żurem i triumfalnie PODAJESZ! Można rzucić na stół razowca w grubych pajdach . Wiejskie jadło słowem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Farmerko , a przeklalby cie .... :D a mi narobilas smaku na zurek :p on nie lubi zurku bo nie jest Polakiem i nie zna sie na dobrym zarciu . chociaz jego rodakom , ktorzy nas odwiedzaja zurek smakuje wybornie. cos jest z tym moim chlopem nie tak..... :p on nawet tutaj opowiada wszystkim, ze ja robie zurek z jajkami.... jak mozna jesc zupe z jajkami ...... przeciez to jest obrzydliwe - tak on gada . aha , jeszcze mi mowi , ze jezeli nie chce aby ktos do nas przychodzil mam go poczestowac zurkiem. o dziwo , ktos zjada zurek ze smakiem , chwali i nas ciagle odwiedza :D no nic , tydzien temu gotowalam zurek , ugotuje znowu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuurma - jak Farmerka napisala , zurek powinien \"babelkowac\" i miec kwaskowy zapach . nie moze jednak pachniec acetonem ani byc pokryty plesnia - wtedy zakwas jest nieudany. mnie sie to nie zdarzylo nigdy wiec i tobie sie uda !! :) gotowy zakwas mozesz w sloiku przechowac w lodowce do ok. 2 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja robię zakwas na razowym chlebku-kiedyś nie dostałam mąki-a teraz już nie szukam,może i gdzieś jest-ale z przyzwyczajenia robię po swojemu. Czerstwy razowy chlebek pokrojony na kromeczki zalewam ciepłą woda,dodaję sól,czosnek,liść,laurowy,ziele,szczyptę cukru i ze 2 dag drożdzy.I sobie kiśnie-i jest bardzo dobry. A twaróg to zapiekam w piekarniku wczesniej: Mieszam go z odrobiną soli ,pieprzu - do smaku-dodaję żółtko,robię z niego kulę-jak bułeczka-zawijam w gazę wczesniej posmarowaną olejem-i wkładam do piekarnika na 20 min Gdy ostygnie ściągam gazę i chłodny kroję do michy-i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saginata - ja raz nie mialam maki razowej , zrobilam zakwas na pszennej - tez wyszedl :) byl jasny ale wyszedl. a z drozdzami nigdy nie robilam zakwasu. no prosze , to ja jedyna nic nie wiedzialam, ze zurek mozna jesc z twarogiem. zrobie na pewno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam kiedyś do resztówki zakwasu dodawałam płatkiów owsianych, parę ząbków czosnku i dolewałam trochę wody, i zakwas mi się "mnożył" - po paru dniach był gotowy do spożycia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zapamiętałyśmy się w tym robieniu żurku, że zupełnie pominięty został drugi człon pytania ...."....a jak (robicie) barszcz czerwony....." :D Spieszę ze starym przepisem na tenże, znalezionym w Kolendzie dla gospodyń z roku przestępnego 1928: "BARSZCZ BURAKOWY Na kulis, czyli barszcz burakowy, trzeba ćwikłowe buraki obrać, wypłókać, pokrajać i włożyć do czystej beczułki. Kto chce mieć barszcz słodszy, dodaje połowę buraków cukrowych. Zalać wszystko letnią wodą i postawić w ciepłem miejscu. Za kilka dni barszcz będzie kwaśny, można go wtedy wynieść do chłodnej śpiżarni. Gdy się barszczu uzbiera, trzeba buraki na to miejsce zalewać wodą, dokąd się tylko da. Gdyby zaś nie często kulisu potrzebowano, można go nalewać w butelki, papierem złożonym parę razy zawiązywać i trzymać w chłodnem miejscu. W butelkach dłużej i lepiej trzymać się będzie, niżeli na burakach." ...... Czy to jasne???? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak słońce, Sz_elko! Ale ja się na razie skupię na żurku, chociażby dlatego, że mam tylko jeden kamienny garnek :) A w nim zakwas żurkowy już pachnie niczego sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój zakwas pachnie ładnie, w smaku kwaśny, słodkawy, ale nic a nic nie bąbluje. Myślicie, że długo jeszcze? Wstawiony we wtorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×