dzis zawalcze po raz ostatni

jesli sie nie uda, to hasta lavista:) on sie nie moze przekonac, a mnie to czekanie powoli wykancza - przyciaga mnie i odpyccha , nie jestem yo-yo, teraz znow okres izolacji, odezwe sie dzis, jeski rozmowa szybko sie skonczy , to pasuje, bo popadne w jakas chorobe dziekujem, musialam to gdzie powiedziec:) milego dnia dla tych co przeczytali:)

skąd ja to znam... tyle, ze u mnie to w małżeństwie było

takie stresy sa bardzo niedobre dla zrdowia ;) Sily i zdecydowania zycze

dzieki:) wiem, nie bedzie łatwo, ale ta hustawka mnie wykancza, chyba juz dojrzalam do decyzji:) choc mi tak zal i jak widze, to nie pierwszy taki niezdecydowany;)

kiedys sobie pomyślałam, że jak tego nie skończę, to wyląduję u czubków na szczęście podjęłam męską decyzję i jestem na wolności :)

gratuluje. mam nadzieje, ze jestes szczesliwa:)

ja tez to przechodziłam... raz miód na serce, raz ,,bez kija nie podchodz,, w końcu zdecydowałam sie na powazna rozmowe, twierdził ze oczywiscie przesadzam, ale gdy go mocniej przycisnełam przyznał, ze niechce sie angazowac i gdy jestem z gorąca to musi mnie studzic... dupek, siedzielismy wtedy w knjpce jak to mowił, a ze byłam juz po jednym piwie i te słowa tak mocno mnie dotknęły, to zawartość drugiego kufla (troche szkoda bo ledwo co dwa łyki wziełam :-P ) wylądowała u niego na spodniach. częsc pubu zaczela mi bić brawo, a ja z podniesioną głową wyszłam. nigdy juz potem sie nie kontaktowalismy

:) jak najbardziej

kicciaa:D:D:D super i jednoczesnie przykro mi, ze sie zawiodlas a u mnie albo kilka godzin codziennie razem przez miesiac, a kolejny dwa zdania (doslownie) na tydzien _ mam juz dosc_ bo to jeszcze nie zwiazek, ani przyjazn, ani znajomosc sama nie wiem_ musze zaczac zyc normalnie

kobiety kochają trudnych facetów... zwłaszcza takich, którzy raz w miesiącu są super mili, a pozostały czas zachowują sie jak baba w stanie napięcia przedmiesiączkowego...

doskonale ciebie rozumiem, najgorsze jest to czekanie, czy sie odezwie czy nie? prawda jest taka ze tylko marnujemy swoje najlepsze lata takim czekaniem. złość mnie do tej pory ogarnia, ile rzeczy sobie przez niego odpuściłam, na ilu imprezach nie byłam w nadziei ze moze on zechce te wieczory ze mną spedzić, itp. a on jak sie okazało celowo trzymał mnie na dystans, zebym za duzo sobie nie wybrazała, idiota, hehe. tusz do serca, wyjaśnij to dziś z nim, jak ma jakies ale to kopnij go w tyłek, tego kwiatu to pół światu.. odezwij sie wieczorem jaki rezultat rozmowy

tylko, z eja sie wpprost nie odezwe, nie potrafie, jesli on dzis zlekcewazy moje proby rozmowy i na pytanie co slychac, odpowie:duzo pracy i cisza to ja tez juz bede cicho nie potrafie zapytac inaczej, bo nigdy nie bylismy para_skomplikowane to wszystko

komiczne : nie wszystkie kobiety kochają trudnych. Niektóre kochają normalnych, a inne nie kochają nikogo. Nie generalizuj.

\"nie potrafie zapytac inaczej, bo nigdy nie bylismy para_skomplikowane to wszystko\" ooo takie sytuacje są najfajniejsze - czyli np przez 2 lata kręcić sie koło faceta, który tak chce, ale tak właściwie to nie chce, a najlepiej to tak jakby było jakoś inaczej Vivirra - nie napisałem, że wszystkie... ale sporo

tak samo, jak sporo facetów kocha tzw. skomplikowane kobiety...żadne tam skomplikowane, po prostu kapryśne :P ale coś w tym jest, że im obiekt jest trudniejszy do zdobycia, tym ciekawiej..do pewnego momentu, potem to już naprawdę należy sobie odpuścić, bo inaczej to można wylądować u psychiatry..

to on zaczął sie kręcic a po jakims czasie mnie to zaczęło kręcic:) tylko, ze od tego krecenia to mam juz mdlosci

wiesz - nie ma nic w tym złego, że ktoś chce spaprać sobie zycie i skonczyk jako znerwicowana roztrzęsiona osoba pełna fobii i kompleksów.... jak dla mnie to luz - kazdy robi to co chce ze swoim życiem... ale szlag mnie trafia wtedy, kiedy takie \"mundre\" przez 10 lat trafiają (czytaj - tylko na takich lecą) na psychopatów, poyebów, świrów i roznych innych \"ciekawych\" a potem zjawiaja sie w realu lub na forum i wygłaszaja swoje teroie na ogolny temat \"facet to świnia\" jako przykłady podajac byłych.... co do facetow lubiących trudne babki to masz racje, ale to zjawisko znacznie rzadsze, chocby dlatego, że facet męczennik koło kobiety na permanentnym fochu to wizja mężczyzny znacznie mniej spolecznie akceptowalna, niz kobieta męczennica obok faceta świra

jakim permanentnym??? foch na stałe odstrasza każdego, nawet najbardziej odpornego (przy czym fakt, kobiety sa bardziej odporne), cały dowcip polega na zmienności, w jednej chwili sama słodycz, a za chwilkę burza z piorunami... podkręcic-odpuścić, podkręcić-odpuścić...byle subtelnie, bo inaczej to jak tusz do rzęs, człowiek zaczyna odczuwać mdłości..

permanentny foch, przerywany krótkimi chwilami uniesień - tak bedzie lepiej

ups...mialo być tusz do serca, przepraszam... taki foch nie zawsze jest okazywany publicznie...więc społeczna akceptacja niewiele ma z tym wspólnego...

(ja tylko wpadłam na moment powiedzieć nie na temat że nick autorki bardzo mi się podoba)

\"Miłość to zwycięstwo wyobraźni nad inteligencją.\" - wyobraziłem sobie blond Venus, jako symbol miłości ;)

Do Tusz do serca A czy ten facet jest kawalerem?

Atmo: hmmm, czyżby rzeczywiście mężczyźni woleli blondynki? ;)

Nie wiem, ale chyba tak, skoro prawie każda kobieta to blondynka ;)

Powiadają o mnie, że mam ogromną wyobraźnię i rzeczywiście, potrafię sobie wyobrazić niestworzone jeszcze rzeczy, więc spytaj może faceta, którego wyobraźnia nie jest najmocniejszą stroną ;)

geny \"blond\" są recesywne, więc niedługo bedzie mozna powiedzieć, że \"prawdziwych blondynek już nie ma\" ;) a co do wizji Miłości, to ja ją zawsze postrzegałam jako takiego rokokowego Kupidyna ze złosliwym uśmieszkiem ;)

prawdziwych blondyek to juz nie ma :P ale za to farby coraz lepsze :) ja i tak wolę brunetki

tusz do serca - a ja bym na twoim miejscu zapytała np. czy idziemy dziś na spacer/kawkę/piwo i wtedy ewentualnie wyjasniła co dalej.. nie obawiaj sie jego jakiejs głupiej reakcji najwyzej olejesz go i juz nigdy sie do niego nie odezwiesz.. a swoją drogą.. jesli facetowi zalezy to nie ma zadnyh wymowek o pracy i braku czasu, jesli ma chote sie spotkac, pogadac to poruszy niebo i ziemie aby sie udało..

Mam pochwalić potęgę Twojej wyobraźni ? ;) Myśl mi przyszła do glowy, choć pewnie zaraz ktoś powie - e tam, od razu myśl, wyobraziłeś po prostu coś sobie...;) Jakby nie patrzył, jest tak : Kobieta potrafi znienawidzieć faceta za dwie rzeczy - za to, że poszedł z nią do łóżka, i za to, że tego nie zrobił ;)