Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vanessssa

Czy Wasi mezowie tez tak robia?

Polecane posty

Gość Vanessssa

Wczoraj przyszedl lekko wypity, mial prace na 19 a o 18.30 chcial sie polozyc.Wiec go budze zeby nie spal bo ma isc do rpacy na 19. Zreszta co to za sprawiedliwosc,ja caly dzien zajmuje sie dzieckiem,sprzataniem,gotowaniem,itd a on lazi po knajpach ktore go "zmeczyly" i chce spac. Powiedzial mi ze mnie nienawidzi,po co w ogole jestesmy razem, mowil to bez krzyku,tak tylko zeby mi ublizyc. A pozniej wrocil juz trzezwy i powiedzial :o co sie gniewasz?.Powiedzial przepraszam(bo mu powiedzialam ze nalezy jmi sie jakies slowo magiczne). On w ogole nie czuje sie winny.. Wasi tez tak robia po pijanemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za cho
Co za chora sytuacja? On pije zanim pójdzie do racy, potem bluzga żonę jak może, a ty jeszcze się zastanawiasz czy to normalne. Otórz odpowiem Ci szczerzei zgodnie z prawdą: NIE - TO NIE JEST NORMALNE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne slonca
jak najbardziej :) czasem nam jeszcze kapciem przypierdziela 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessssa
No ale moze tlumaczy go fakt ze byl wypity?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikola
wiesz ludzie czasem różne głupstwa mówia po alkoholu, choc wcale tak nie uważają a potem załują...moze twoj mąż żaluje ale nie przyznaje sie do tego bo po prostu - ...meska duma ...:/ nie martw sie Nie jest jeszcze tak zle, (np, nie bije cie, wyzywa itd)maz pracuje, macie dziecko, z tego co piszesz wynika ze to jednorazowy wybryk... wiec ... uszy do góry trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tłumaczy Vanessa, w zadnym wypadku pewnie nia pamięta co zrobił i dlatego bagatelizuje sprawę ale jak ktoś się tak zachowuje po alkoholu to niech lepiej nie pije, bo nie umie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikola
ja na przykład baaaardzo kocham mojego meza :) ale fakt ze ma on ciezki charakter szczegolnie po alkoholu, tez kiedys jak nasza go jakas schiza to lubił mnie powkurzac czy sprowokowac jakimis tekstami do kłotni... ale zawsze!!!! potem przepraszał mnie i z czystym sumieniem moge powiedziec ze jak ja zaczełam stroic fochy i go szkolić:) to naprawde zmienil sie na lepsze :) juz nie odstawia takich numerów :) BAAArdzo sie kochamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessssa
Ale on byl lekoo wyity-nie byl pijany. Pamieta wszystko co powiedzial. No i to nie pierwszy raz jak mjnie tak wyzywa,zawsze zwalalam ze za duzo wypil,ale tym razem nie byl pijany!!!Nie chwial sie na nogach ani nic takiego,nie zauwazyla bym w ogole ze cos wypil gdyby nie oddech. Moze faktycznie moglam pozwolic mu spac na te pol godziny,wtedy nie wyzywal by mnie od najgorszych,nie groil rozwodem, nie mowil tych wszystkich przykrych rzeczy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessssa
Mikola jakie fochy zaczelas stroic?Moze ja tez zaczne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessssa
Ale on uzalezniony nie jest! Nie pije codziennie przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadna prowokacja .bo ja tez tak mam:( i coraz większa mam Ochotę jemu cos takiego zrobic wyjść z domu i wrócić w dobrym humorku :P powiedziec mu kilka miłych słów jakie on nie raz mi mówi :P a na drugi dzien zapytam sie jego o co mu kurwa chodzi!:P A zapomniałabym dodać ,oczewiscie wyjdę sama,niech zobaczy jak to jest:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest wręcz odwrotnie, jak wypije to kocha mnie nad życie, mnie te czułości trochę męczą :) i uwielbiam Go wtedy wyciagać na zakupy, mam wtedy co chcę (ja czy synek) ale i tak wole jak się nie upija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikola
no jakie fochy... hmmm trudno powiedziec tak jednoznacznie pozatym było to juz dosc dawno... no wiec po prostu zbierałam manatki i wychodziłam, nieodzywałam sie przez jakies 2 dni( w ktorych on dosłownie chodził na rzesach zebym dała sie przeprosic), udawałam ze go nie zauwazam i takie tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessssa
Nadyja,no wlansie... Tez tak mam ochote,ale dziecka nie mam z kim zostawic. Wtedy moze on by zrozumial jak sie czuje. A wy macie dzieci? Jak wtedy ty sie zachowujesz ,jak on mowi takie przykre rzeczy? Haris,no tak raz na tydzien.Ale to chyba kazdy facet sobie wypija..Moj bynajmniej na imprezy nie chodzi (tzn dyskoteki nocne),tylko po poludniu(co oczywiscie mnie wkurza..bo ja nigdze nie chodze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie kazdy sobie wypije przykro mi, ale to alkoholizm mozesz nie przyznawac mi racji jeszcze nie teraz.... kurwa, prawie cale społeczenstwo składa sie z alkoholików, a jak kwasniewski sie napruł to wszyscy oburzeni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessssa
Mikola,no wlanse...Moglas wyjsc. a ja nie moge,ty bardziej na dwa dni. Aaa...i wkurza sie,ze po tym jak on mnie tak obraza, to nie gotuje mu obiadu ani nie robie kanapek..Ubran mu tez nie wkladam do szafy... Jasne,bedzie mnie obrazal jak chce i jeszcze mam mu uslugiwac.Niedoczekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo Nadiya26l
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie do końca tak
ja kiedyś nawalona tak nawrzucałam mojemu męzowi ze rano jak sie obudziłąm sama w łózku myślałam ze zawyję sie ze wstydu... Jak sobie przypomniałam co mu gadałam to nic kompletnie nie miało wspólnego z prawdą...mówiłam to tylko po to żeby mu "dokopać" bo właśnie czymś mnie wkurzył... taże różnie bywa...nie zawsze to że "po wódzie wychodzi prawda" ...to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanessssa
Hmm,Troche mi ulzylo.Czyli moze on nie mial tego na mysli? wkurzyl sie ze nie pozwolilam mu spac,wiec zaczal mi dokuczasc.. No tak,tylko ze to nie po raz pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IM WIĘCEJ HISTORII
ludzkich czytam tym częsciej pojawia mi sie myśl: "po co ludzie mają dzieci"..... a potem wiecznie kłótnie i pretensje facet zamienia sie w chama a taka kobita go we wszystkim wybiela bo przecież nie odejdzie sama z dziecmi.... dolina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak napewno nie mial tego na mysli napewno chcial w ten sposób okazac miłość do Ciebie tylko mu nie wyszło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IM WIĘCEJ HISTORII
zaczynam dochodzic do wniosku że jedyne co mozesz zrobic by nadal miec szacunek faceta to pozostac bezdzietna, wtedy nie będzie Cię traktował jak worka treningowego i szukał w Tobie winy czemu pije, czemu bije i czemu ubliża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój się nie upija. Owszem, kilka drinków czasem na imprezie, ale nie do upicia się. Na kilka lat związku upił się jeden jedyny raz, przypomniałam mu o swoim dzieciństwie z ojcem alkoholikiem i obiecał nigdy więcej tego nie zrobić. A jak już był wtedy taki \"zrobiony\", to był grzeczny, potulny i bełkotał że mnie bardzo kocha itp, więc typ niegroźny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im więcej historii - nie genralizuj, nie jest tak zawsze i nie w każdym zwiazku Vanessa - uwazam ze to co robi twój mąż to nie jest dobrze, z tego co piszesz wynika jasno, \"Aaa...i wkurza sie,ze po tym jak on mnie tak obraza, to nie gotuje mu obiadu ani nie robie kanapek..Ubran mu tez nie wkladam do szafy...\" że jemu jest potrzebna słuzba a nie zona. Nie wiem, może nie jest jeszcze za późno aby wyjasnic mu, że bycie mężem to TEŻ obowiązki, cholera. A nie tylko praca i wypady na piwko i wymagania: obidek, skarpetki, a ta bluzka gdzie jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkrabek
dziewczyny sluchajcie ja przechodzilam pieklo jak moj maz pil wyzwiska byly na porzadku dziennym a puzniej doszlo obijanie mnie.opanowal sie po tym jak nasz syn ma 12 lat zucil sie na niego z piesciami po jego akcji.wiec jak maz do was powie brzydko to nic takiego.trzeba sie cieszyc ze nieobija.pa.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IM WIĘCEJ HISTORII
No rewelacja....cieszyc się że mąż tylko ubliża i jeszcze nie bije.... nie ma to jak święta instytucja małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze - to nie wyobrażam sobie aby pic przed pracą - to po pierwsze po drugie- jak już wypił przed pracą, a ja go budzę aby ruszył dupe (za przeproszeniem) i do pracy poszedł - i zeby się za troske nasłuchać jakis bluzg?? Podejrzewam, ze skończyłoby sie to mało przyjemnie, no bo w końcu kimże on jest aby mi ubliżać tylko dlatego, że wypił?? S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×