duch cialo opuscil...

:(:(:( huje!!! ile ja bym dala zeby oni cierpieli tak jak my... i powiem ci ze ja im wcale dobrze nie zycze!!ani jednu ani drugiemu!!chcialabym zeby to zlo wrocilo do nich ze zdwojona sila!! naprawde uwazasz ze jakby on chcial to mimo t...by zaczal cos robic cokolwiek....:(:(napisz cos prosze:( bo znowu widze zemi sie trucie wlancza...:(chyba powinnam dojs ci pierdolnac sie glowa i sciabe..za kadym razem kiedy nachodza mnie takie mysli:(

a moze on by wrocil jakbym sama byla..:(moze by sie nie bal.....:(nie wiem moze by nabral wikszej pewnosci....moze mu teraz nawet glupio:(:(

jednak bierzemy tego hydraulika.. inni zaspiewali nam w granicach od 100 do 150 :O co do wrozki tez sie boje... :( boje sie prawdy, ze np powie mi - to byla milosc, zmarnowana wiec teraz bedzie ciezko :( ale bym sie podlamala podobno zlo wraca... niby nie chce \"mojemu\" zyczyc zle... ale gorycz i zal zostala :( on szczesliwy a ja dopiero co sie podnosze ! hehe, musisz jakas taktyke przyjac jesli nachodza cie takie mysli!! np najprostsze jest - wylaczenie sie.... ja tak robie. nachodza mnie takie mysli, wspomnienia i staram sie zmienic bieg mojego myslenia... to trudne, ale mozna sie wyrobic :)

sluchaj mnie!! nie jest mu glupio! gdyby chcial wrocic to by wczesniej to zrobil! gdyby chcial wrocic to by sie wczesniej chcial z Toba choc troche spotykac! gdyby chcial wrocic to nie byl by takim egoista!!!!!!!! pomysl...

wysylam ci fotki juz poszedl jeden mail.. kurde stare troche sa....szczegolnie te z p.... wyslalam ci tez zdjecia ze stud klasowe chcialam ci ta aske pokazac.. nie mam zadnych nowych...ale postaram sie nadrobic...mam duzo takich pierdolowatych zdjec wakacje itd z plazy.. znalazlam tez swoje gole:)ktore p mial i ma chyba jeszcze:( bo mu nawet kiedys wyslalam. jak starcil wszystko z dysku:( napisz mi to jakos nie wiem wytlumacz...prosze....czy on mimo t by wrocil mimo tego co widzial..spojrz widzial ze on u mnie nocuje zdawal sobie moze z tego sprawe ze to powazne....skoro juz moich rodzicow zna itd...sama zobacz jak on sie ma czuc.. mysli ze jestem z t tak jak z nim byla na powaznie...:(i jak ma cos zrobic..

ale czasem tak jest ze wracaja ale po dluugim czasie.. sama wiesz i moze on juz cos czul.. moze bylo blisko..czasem sama wiesz ze jest kontakt pozniej sie urywa........milcza np miesiacami i wracaja...on sie nagle odzywa itd....a u mnie.. byla juz ta cisza... i moze on by cos zrobil..ale jak zobaczyl ze z tjestem i to w taki sposob to...pomyslal ze nie ma juz szans ze ja sie wyleczylam jeste szczesliwa i on nie zrobi juz nic. pogodizl sie z tym....a to ze wczesniej nie wracal to sama wiesz.. byl pewien a wiadomo ze wtedy nie wracaja..ale to ze wie ze mamkogos to juz przesada....mysle ze moze jakby wiedzial ze sama jestem to by wrocil....zagadywal by nawet na gg a tak....?wie ze ja nie chce kontaktu wie ze mam kogos i nic......do tego wie ze t do mnie przyjezdza i spi...

http://www.wrzuta.pl/audio/qeLLe6KUmn/hey_-_mru-mru posluchaj...

czasem wiesz sama jak jest ze ktos wraca po 1,5 roku nawet albo i lepiej...ale wraca wtedy kiedyt ta druga osoba jest sama.. bo pewnie po takim czasie jakby juz miala kgos to ten ktory porzucil ie mialby odwagi sie mieszac...po takim czasie nawet..a jak sie jest samym to zawsze inaczej....:(

o nie moge! borys idzie kibel przepychac a tam jeszcze glowienko plywa ktore nie mozna splukac, hehe ide to zobaczyc, odpisze za moment :D zostanie naszym hero !!!

niezle:)no ja to mu wspolczuje...no ale czemu on przepycha? on zatkal??:) masz moje maile?

cafe tez nie dziala tak jak powinno :O maile dostalam, super dziewczyna z Ciebie!!!! Ps. ale ja bym nie mogla trzymac zdjec z nim.. ja Cie podziwiam.. ogladasz je... ja bym sie zaplakala jeszcze :( ten pocalunek... nie, to nie dla mnie. na zdjeciu ze studniowki to nawet Ciebie nie poznalam! gdzie Ty jestes?? Borys wlozyl reke... :D nic jednak nie mogl zrobic.. niestety :O bo mamy kolanko i jutro hydraulik i piec dych w plechy. obiecalysmy mu kolacje, teraz sie dopomina... coz... trzeba bedzie mu zrobic z Magda juz normalnie rozmawiamy. myslisz ze p przezywa ze jestes z t? watpie... naprawde. nie po tym co sie dzialo. nie wiadomo czy jak do siebie inni wracaja po takim czasie, to czy akurat byli sami czy z kims... po prostu.. jest jakies spotaknie, przypomnienie sobie wszystkiego i przekonanie, ze jednak tego brakowalo... jedni tak maja inni nie...

jestes??

jestem juz odp....

i co?doszlo ci na gg/.???