Mma problem.Czy wypada zaprosic lekarza na kawe?kto pomoze, mial podobna sytuac

Od jakis kilku tyg chodze do pewnego lekarza, jest przesympatycznym czlowiekiem, czy wypada g zaprosic na kawe,albo jak dac do zrozumienia ze chetnie bym sie z nim wybrala?Za kilka dni mam znow z nim spotaknie i tak bardzo chcialabym zeby cos sie wydarzylo:) w sensie jakiegos spotkania, ale juz nie w szpitalu:) ktos poradzi?

zapraszaj i już:D

problem w tym ze jak ostatnio badał mi odbyt narobilam mu na rece i teraz jakos tak glupio zagadac;)

podszywy są the best:D:D:D:D a tak serio, lekarz to też facet, więc działaj:)

dzieki podszywaczu:D ale oryginalny to ty nie jestes:)

faceta ma zapraszac?? nie bedzie Ci glupio?

mnie ostatnio facet napisal "jak bedziesz miala kiedys ochote to moze spedzimy czas przy kawie" odpisalam, ze mozemy wyskoczyc na kawe....on juz nie odpisal nie mozna sie narzucac...

no facet, facet 100 %:) ale nie wiem, czy ma kogos czy nie, poza tym jest starszy ode mnie, nie jakos bardzo, ale jednak.I ogolnie boje sie zeby nie wyjsc na idiotke:) ja pacjentka tak sobie zapraszam go:) i jak uzasadic takie zaproszenie?

powiedz ze cie swedzi pochwa i musi koniecznie to zbadać:D:D:D

a comyslicie o moim przypadku??? w koncu odpisalam mu ze mozemy gdzies wyskoczyc, ale nie zaproponowal nic dalej...kie4dys juz mu odmowilam spotkania, ale naprwde miaalm inne plany.,

to nie ginekolog;)

możesz go zagadać w ten sposób że jeżeli jest zainteresowany to na pewno Cię zaprosi - ale musisz być dobra w te klocki :D

ale cyckolog napewno:D

a ja jestem zdania, że kobieta też może inicjowac...nie, nie narzucać się, ale zwyczajnie zaproponowac tę kawę po prostu. faceci są często bierni....i nic się nie ma do stracenia:) a jeśli Tobie facet kawę proponował, a potem się nie odzywa to może zmienił zdanie po prostu.

no ale wlasnie jak to zrobic i jak wejsc na taki temat?jak pociagnac rozmowe

A jakiej specjalizacji ten lekarz?

nie bedzie CI głupio jak odmowi ???? zmienisz specjaliste po odmowie

zależy... rozumiem, że rozmawiacie tylko na tematy zdrowotne?

mysle, ze go zniechecilas i tyle. skoro raz odmowilas a kolejny nie bylas zbyt zdecydowana facet dal sobie spokoj i tyle, bo nie chcial byc nachalny. do autorki. musisz sprobowac bo pozniej bedziesz zalowac. co ci zalezy.

no niestety na zdrowotne tematy:( wprawdzie mamy tam wspolych znajomych jakis, ale nie spotykamy sie nigdy poza szpitalem z tym lekarzem...i co tu zrobic?

hmm moim zdaniem nie zapraszaj go. wiekszosc lekarzy ma swoje zalozenia ze z pacjentami nie chce utrzymywac blizszych kontaktow. jezeli ma sie cos wydarzyc to poczekaj jezeli bedzie Toba zainteresowany to na pewno spotkacie sie gdziec poza szpitalem.

na co czekasz bo keidys odmowilam mu juz spotkania...i dlugo nic nie proponowal, zagadywal tylko usmiechal sie...za stara jzu an to jestem ;) nigdy nie mialam tak ze to ja musialam cos zrobic..zawsze facet sie staral... a ten ostatni smsa ze mam dac znac jak bede miec czas i ochote sie spotkac wiec odpisalam ze mozemy sie spotkac ale nie podalam terminu...no bo myslalam ze on cos wiecej napisze, ale jzu nei napisal.

do kobieta pierwsz i traz nie potrafie nic napisac...1 listopdaa pisal o tej kawie

przez przypadek zostaw coś w gabinecie :) np. dowód osobisty może Ci wypaść na podłogę (jest pewne ryzyko no ale...) :D

daj mu linka do tego tematu;)

wiesz neurosa myslalm o tym:D tylko, ze na dowodzie jest tylko adres, a nie ma teleonu.Ja teraz mieszkam w poznaniu bo tu studiuje a jestem z innego miaseczka, wiec odesle na domowy i po sprawie:( wypadaloby z nr telefonu jakis myk zrobic:)] jakies pomysly??

no a na czym masz adres? zostaw portfel a w nim wizytówki :D

hmmm, wypadaloby caly portfel zostawc:) ryzykowne..ale chyba jedyne wyjscie, choc on i tak t o pewnie nie potraktuje jakos szcegolnie, byc moze zadzwoni poie ze zostawilam i tyle:) ale pielegniarka znajdzie:D ale to i tak chya jedyne wyjscie, bo nie odwaze sie go raczej zaprosic;/

:(

ło matko, a po cholerę tyle kombinować?:) Kogo to obchodzi czy wypada? Masz ochotę, to go po prostu zaproś:) A nawet jak odmówi, to jakie to będzie miało znaczenie za 15 lat?