Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oubdgradbnx

plotki w pracy we Francji

Polecane posty

Gość oubdgradbnx

Mieszkam we Francji. Od kilku miesiecy pracuje w pewnej firmie , gdzie wiekszosc pracownikow zna sie conajmniej do roku. Ludzie z mojej ekipy sa rowniez swiezo zatrudnionymi pracownikami. Odkad zaczelimsy prace zaczely sie plotki o kradziezach ( u starszych pracownikow).Plotki dotyczyly naszej grupy , " odkad sie pojawili zaczely sie kradzieze " itd. albo " wasza ekpia jest najgorsza , zle zorganizowana , macie same baby i dlatego macie zla atmosfere" , chociaz atmosfera nie byla ani lepsza ani gorsza niz w innych grupach. Mija juz 8 miesiecy w tej firmie. Czesto koncze pozno prace, nie mam samochodu i nie ma juz autobusu. Ludzie z firmy ktorza mniej wiecej o tej samej porze podwoza mnie do metra. Niedawno pojawila sie nowa plotka.... niektorych rozmieszy , mnie rowniez rozmieszylo na samym poczatku ale jednak... jeden kolega ktory podwozil mnie od czasu do zcasu rozpuscil plotke ( po scyscji ze mna)ze jestem niechlujem , ze mam brudne ubrania ... bo zostawilam mu w samochodzie kupie myszy... Dodam ze jestem zadbana atrakcyjna kobieta z wyzszym wyksztalceniem, co nie jest przypadkiem tego pana... ( mowie o wyksztalceniu i zadbaniu :)). Plotka rozeszla sie i jak to z plotka bywa , wrocila do mnie, oczywiscie dowiedzialam sie na samym koncu . Nie wierzac wlasnym uszom poszlam porozmawiac z tym kolega.Zaczal na mnie krzyczec , nie pzrepraszajac mnie tylko " nie bede gadal o twoich glupotach , znalazlem po twoim pobycie w samochodzie kupy myszy". Problem jest troszke glebszy niz zwykle upokarzanie bredniami czlowieka. Dotyczy Polakow. Od kilku lat mieszkam we Fracnji i juz nie raz sie nasluchalam ze Polacy to zlodzieje i brudasy , a Polki to dziwki. I mam takie wrazenie ze w tym przypadku ta ksenofobia wchodzila w gre. Inne osoby tez mnie podwozily samochodem i jak wiadomo jakos dziwnie nikt mysich kup nie znalazl ( w domu mam dwa koty zeby bylo smieszniej). Pan o ktorym mowa wyglada bardzo niechlujenie jak i jego samochod , wiece wiekszosc osob sie sumiala z tych bredni. Jest natomiast kilka osob ktore nadal rozne plotki rozpowszechniaja i jesli tak dalej bedzie sie dzialo moge byc oskarzona o o wiele powazniejsze rzeczy. Hmm nie wiem czy dobrze zrobilam bo w calej firmie , z zemsty obwiescilam ze ten kolega ma kupie myszy w samochodzie i mysli ze to z mojej przyczyny... w sumie to jemu zrobilo zla reklame ale jednak. Zastanawiam sie jakie jest najskuteczniejzze rozwiazanie takiej sytuacji, gdyz robi sie naparwde niemilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oubdgradbnx
ok personne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwi mnie to troche, ja tez we Francji siedze i pracuje od kilku/kilkunastu lat, ale z takim czyms sie nie spotkalam (opinie o Polakach/Polkach). Ciezko cos doradzic, ja mam w pracy super atmosfere ale chyba ja bym nie zwracala uwagi, z lekkim usmieszkiem przytakiwac... i robic swoje .. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×