facetowi bardziej zalezy na rozkrecaniu biznesu niz na naszym szczesciu

kochani sama juz nie wiem co mam o tym myslec,wiem ze jest mi ciezko... otoz jakis czas temu planowalismy z narzeczonym nasza przyszlosc slub itd ( choc daty nie wymienialismy), nagle on teraz wylatuje mi z tekstem ze rozkreca biznes z przyjacielem,bo musi sie dorobic i zarobic... a co sie z tym wiaze zaciagniecie kredytów na ladne kilka lat.... a co z nami z naszymi planami?? mi nie zalezy na jego kasie jest mi dobrze tak jak teraz!!!kocham go takiego jak jest teraz!! boje sie tez o jego wspolnika z ktorym wiem,ze dobrze nie wyjdzie. co w tej sytuacji powinnam zrobic??

wkurza cie ze on woli prace niz ciebie ?

wkurza mnie to,ze ciagle mówi o pieniadzachprzeciez nie one sa w zyciu najwazniejsze!!

są najważniejsze.........30 % rozwodów dotyczy kwestii finansowej, po rozwodzie główna walka też toczy się o kase........

czy on by cie sprzedał za pieniadze ?

będziesz żoną biznesmena :) szacuneczek

uwazam ,ze na dobry poczatek wystarczylo by nam to co mamy. owszem jezeli komus nie starcza tych pieniazkow to sa sprzeczki itp ale ja mysle,ze on ma jescze czas na rozkrecanie biznesu/

a jak by nie chciał robić pieniędzy pewnie by w końcu na kafe pojawiło się \"mój facet jest mało zaradny, nie dba o naszą przyszłość. Jak on utrzyma moje dzieci\" :O i tak źle i tak niedobrze pogadać z nim

żoną biznesmena he he :-)\ nie potrzebne mi to do szczescia,do szczescia potrzebny jest mi on i nasza milosc

Pieniądze szczęścia nie dają... Ale są do szczęścia warunkiem koniecznym.