Najgorsi i najwredniejsi ludzie...są spod znaku...dokocz...

Prosze sie odemnie odrybic i odblizniaczyc skuhhhhhhhhhwesyny.

dużo racji na temat skur..skorpionów i kobiety strzelce ktoś tu trafnie napisał na 100% tyfusy na medal.

tu jest bardzo dużo racji i prawdy ale są wyjątki od reguły i trzeba się z tym pogodzić że trafiają się ludzie wśród taboretów i taborety wśród ludzi oraz teorie i prawdy o jakich się filozofom nie śniło.

Ubawilam sie czytajac ta analize ryb. Jestem ryba i ta zla strone mam. Wielu sie na mojej pozornej spokojnosci przejechalo, bo im sie wydawalo, ze mi na glowe wejsc moga i poznali moja twarz rekina. Chociaz wydaje sie byc latwa do przekonania itd to potrafie byc bardzo stanowcza, potrafie znalezc slaby punkt przeciwnika i lepiej ze mna nie zaczynac. Wiem, ze bylabym paskudnym szefem, wiec trzymam sie od takich stanowisk z daleka. Co do jakis wyjatkowych umiejetnosci opanowywania mezczyzn, to ja u siebie nic takiego nie zuwazylam (nie jestem urodziwa, co tu udawac :) Mam kilka kolezanek ryb i w ich przypadku to zgodze sie ze maja jakas aure wokol siebie, sa kobiece i w naturalny sposob seksi. Znalam kiedys taka jedna, za ktora faceci faktycznie ogladali sie i potrafili probowac umowic sie ot tak na ulicy - tracili glowy, jakby ich zaczarowala. Dobrze dogaduje sie tez z kobietami spod Skorpiona, bo to fajne konkretne babki. A najgorszy znak dla mnie to Blizniak - kazdy blizniak ktorego w swoim zyciu spotkalam to zadufany w sobie plytki klamca, ktory kocha byc w centrum uwagi i mysli ze wszyscy ulegaja jego/jej czarmowi. A gdy sie z takim zostanie na chwile sam na sam to balonik pozornej inteligencji i przyglupich zartow peka, i nie zostaje nic.

Ryby to sprzedawczyki i fałszywceeee!!!!!

jestem baranem niechlubnie tu o baranach napisali ale wyjątkiem jestem sami oceńcie złośliwy nie głupi raczej nie gazetę nie pamiętam kiedy czytałem ,czytam wiele sensownych sentencji z książek w tematach które mnie interesują do tego stopnia wytrwale że w jednym temacie mógłbym może nawet być ekspertem.bałagan owszem jakiś nieład artystyczny w którym znajduje co trzeba,czyli w granicach przyzwoitości,ludzie lekko mówiąc stronią bo prowadzę może zbyt trudne mało im bliskie tematy choć życiowo najważniejsze ale ludzie szukają rozrywki a ja nie. jestem praktyczny samowystarczalny i dobrze mi z tym ,a życie innych traktuje jak film w którym jestem głównie w roli widza,i dobrze mi z tym.ppp.

Ktoś zabierze Rybę na wyścigi konne - Ryba pójdzie chętnie, choć nie zna się na koniach. Ktoś jej poradzi, aby postawiła dwadzieścia złotych na pewniaka na "Złotą Strzałę" - Ryba jest zachwycona. Idzie do kasy i stawia na jakąś chabetę Wega, bo słowo to przypomniało jej sławnego francuskiego generała z czasów pierwszej wojny światowej, o którym czytała przed kilku laty. Lecz nazwisko tego oficera brzmi Weygand, a nie Wegand, o czym nasza Ryba nie pamięta. Lecz o dziwo, Wega robi wszystkim niespodziankę i przychodzi pierwsza do mety. Można powiedzieć, że wiele Ryb dochodzi do właściwych wniosków na podstawie mylnych założeń. Jakby to nazwać? Intuicją? Instynktem? " Ty cytat chyba z książki Leszka Weresa:P.A najgorsi są przecież że znaku lwa-wielu twierdzi że dyktatorzy najgorsi a to znak dyktatorów:P.

Czarny a ty jaki masz znak?

wodniki

Ja pierdolę. To znaczy, że mam przejebane! Żyję pod jednym dachem z facetem Rybą i babą Skorpionem. Fakt, wytrzymać się nie da... :O

skorpion