Kosz z tajemnicza bielizna...

Moze moj temat wydawac sie bedzie glupi, ale juz mi po prostu rece dzisiaj opadly. W koszu z bielizna wczoraj najpierw znalazlam mokry podkoszulek, maz tlumaczyl, ze podlozyl sobie go pod wanne podczas kapieli,zeby nie zamoczyc podlogi...Ale dzisiaj akurat postanowilam zrobic pranie i wyprac ten nieszczesny juz zreszta wysuszony podkoszulek. I zobaczylam,ze caly jest chyba w spermie..Dodam,ze maz prawie w ogole nie ma ochoty na sex, ostatni raz robilismy to dwa tygodnie temu, a on ma 25 lat...Jak mu proponuje, to zaslania sie zmeczeniem...I teraz sie zastanawiam, czy pobrudzil ta koszulke w domu, czy moze w pracy..Bo mnie juz nic nie zdziwi. Dodam , ze jestem w 9 miesiacu ciazy. I naprawde plakac mi sie chce

daj sobie spokoj i zostaw meza .PRzynajmniej ciebie nie zdradza z inna tylko własna reką.

jezuuu ludzie wy sie stajecie juz nudni jedyne co potrafcie doradzic to \"zostaw go\" napewno go zostawi jesli jest w ciazy :o

chcial sobie ulyzc facet...zrobil to za pomoca reki. sama piszesz ze jestes w zaawansowanej ciazy, nie chcial sie z toba kochac bo moze sie bal o ciebie, dziecko..moze nie chcial wam zrobic krzywdy. moze pogadaj z nim?? a swoja droga wydaje mi sie ze to prowokacja... skad niby pewnosc ze to sperma??

:( Boje sie, ze wpadne w taka depresje poporodowa, ze nie dam sobie rady. Nie mam juz sily do niego...Nasze malzenstwo, co troche przezywa kryzys, co troche slysze, ze sa ode mnie ladniejsze i madrzejsze. Naprawde chcialabym sie rozwiesc, chcialabym zeby sie wyprowadzil. Mam do niego obrzydzenie...

ma do ciebie obrzydzenie, bo jesteś w ciąży, bo on to odczytuje jako patologiczny stan, choć fizjologiczny... Może mu się to nie podoba, a może go po prostu męczysz swoją zrzędliwością i woli się zbrandzlować niż męczyć z tobą?

Tego bylo za duzo jak na katar, wiec sadze , ze to byla sperma...Bylo to wyschniete i przypominalo jakby krochmal...To na pewno bylo to...A tak poza tym, to nie jest to zadna prowokacja, bluzka sie juz pierze, wiec dowodow nie mam. Zreszta chyba bym nie miala odwagi mu o tym powiedziec...Jego sprawa , co robi. Owszem mialam kilka sensacji po sexie, dostalam strasznych skurczy, ze myslalam, ze urodze. Dklatego powiedzialam mu, ze lepiej juz do rozwiazania, zebysmy tego nie robili...Tzn mialam na mysli tradycyjny sex, ale przeciez mozna sie zaspokajac w inny sposob. Po to ma chyba zone...

dla mnie to sciema. najpierw proponujesz sex teraz piszesz ze nie mieszasz sie kobieto..lekcje sie juz skonczyły czy sie wczesniej urwalas i wypisujesz bzdury?

Moze ma do mnie brzydzenie, ale to dobrze raczej o nim nie swiadczy i to kolejny argument, zeby dac sobie spokoj. To mnie tez dobija, bo ta ciaza po prostu wykancza mnie fizycznie i psychicznie, a nie mam w nikim wsparcia:( Na pewno nie wygladam rewelacyjnie. Ale ja nawet przed ciaza, kiedy bylam szczupla i bardzo dbalam o siebie, zawsze co jakis czas bylam przez niego krytykowana.Dlatego w ogole zastanawia mnie, po co sie z emna spotykal. Wiem, ze moze za pozno juz na takie refleksje, ale dobija mnie to, jak sobie przypomne jakie rzeczy od niego uslyszalam

Odmowilam seksu tracycyjnego, a zaproponowalam inne rodzaje. Chyba nie moglam inaczej postapic w takiej sytuacji. Gdyby byl normalny, to chyba wolalby zebym ja mu to zrobila, a nie sam...Ale moze sie myle. I uwierzcie mi, ze nie robie sobie jaj. Moze mi hormony buzuja i mam wszystkiego serdecznie dosc, moze jakbym nie byla w ciazy to by mi to zwisalo.. Gorzej jak sie okaze, ze on w ogole lubi bardziej z samym soba niz ze mna. To przeciez tez jest uzaleznienie.

kobieto jak cie czytam to dziwie sie że on jeszcze ejst z toba taka marudna zgorzkniała, nudna jak falki zolejeme baba kogo on sobie wziął za żone pewnie chlopina gorzko zaluje

No to dlaczego nie chce sie rozwiesc? Proponuje mu to od kilku miesiecy.

Nienormalna to ty jesteś Chciał sobie zrobic dobrze to zrobił a ty tu sensację uskuteczniasz Ciekawe czy byś mu dobrze zrobiła... Prędzej byś zrzędziła że nie masz ochoty...siły...dlatego ci nie mówi prawdy... Powinnien znaleźć sobie kochankę...pewnie ma dość takiej marudy jak ty...gdyby nie dziecko to już byście razem nie byli

To go zostaw, będzie miał chłopak więcej luzu w życiu, może go jeszcze coś dobrego spotka:O

ja tez mam nadzieję że chłopak znajdzie sobie inna kobietę i ułoży życie i będzie szczesliwy

No wiesz, moze bym mu nie zrobila dobrze,chociaz orgazm zawsze mial. Ja natomiast z nim nigdy nie mialam. I jakos nie robie tego sama

Złapała faceta na dziecko...stary numer mało dowartoścoiwanych bab...nie ważne że nie ma miłości...ale ma faceta...żałosne

Hahahaha chcialam usunac ta ciaze, wiec mylisz sie bardzo.

To po cholerę wyszłaś za niego za mąż ? Totalna hipokrytka...dała dupy a teraz pieprzy bzdety... Biedne dziecko że będzie miało taką matkę która chciała je ZABIĆ !!!

uslyszalam od rodzicow, ze chce ich zrujnowac finansowo i psychicznie. Chcialam odwolac slub, juz pogodzilam sie wtedy , ze bede samotna matka... Nigdy nie lapalam nikogo na dizecko, po prostu gumka pekla i tyle.

A mimo to i tak wyszłaś za niego za mąż...z przymusu...czy z głupoty Jaki dom stworzycie dla waszego dziecka ? Aż żal słuchać takich ludzi !!!

skoro teraz się męczysz to nielicz że potem będzie lepiej, jesteś jeszcze młoda osobą i wszystko przed toba, będziesz tylko coraz bardziej sfrustrowana i nieszczęsliwa!

po pierwsze pomysl co nosisz pod Twoim serduszkiem- małą bezbronną istotke , dla której jestes wszystkim ------------- po drugie nie masz zadnego dowodu na zdrade wiec nie mysl o tym ----------------- po trzecie jestescie rodzicami tego dziecka wiec badzcie odpowiedzialni i zróbcie wszystko by było szczesliwe ------------ po czwarte nie rozmyslaj , bo widzisz we wszystkim tylko ciemne strony , a macierzynstwo to najpiekniejszy okres dla kobiety --- naprawde mysl pozytywnie i czesto sie usmiechaj - zobaczysz wszystko wróci do normy kiedy przytulisz do serduszka tą małą istotke