Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Naprawdę warto żyć

Naprawde Warto Życ! - reaktywacja

Polecane posty

Dobrze to znam nie dziekuje bo musze konkretnie zobaczyc co w okolicy sie znajduje i na co jest zapotrzebowanie nie bedziemy otwierac jakiegos biura jak w najblizszej okolicy moze byc juz z 5 czas pokaze mam nadzieje ze wreszcie cos sie ruszy w krestii moich finassow marzy mi sie dom z ogrodkiem o opalanie toples oj za bardzo sie dzis rozmarzylam:P A z tymi dziewczynami to juz nie przesadzaj ze jest tak zle a lepsza organizacja czasu tez by mi sie przydala bo sie troche motam i zamiast sie uczyc do sesji to sobie gdybam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo, ze trzeba trafic w nisze, zeby byly z interesu konkretne pieniadze :D Szczesciarz ten, komu sie uda. Jak bedziesz opalala sie topless, to daj znac :P Z dziewczynami nie przesadzam, tak wlasnie jest. A powiedz, jakbys sie zachowala, gdyby obok Ciebie stal super przystojny facet? ;) A co do organizacji czasu, to na razie znalazlem strone 2minuty.pl ale jeszcze poszukam, moze znajde cos lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie trzeba trafic w taki biznes ktory moze nie od razu przyniesie kokosow ale cos konkretnego by sie przydalo.A ja toples bede sie opalala w tym roku na wakacjach pewnie zawsze tak sie opalam nie tylko ja moje znajome rowieniez w Chorwacji czy na Ibizie,Malcie to wszystkie kobiety tak sie opalaja mozesz jechac ze mna jak chcesz:) A jakbym sie zachowywala swobodnie naturalnie bylabym soba jakos mnie tacy faceci nie krepuja bo byl czas ze bylam skazana na ich towarzystwo takich kenow niektorzy byli tacy pusci ze nie bylo o czym gadac niestety. A nad dziewczynami i organizacja twoja czasu ktos inny musi popracowac jak ty nie masz czasu chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jade :D Przy takich facetach zachowujesz sie normalnie, bo sama napisalas, ze mialas juz z nimi kontakt. Czyli jestes z nimi \"oswojona\" :D ja nie mialem kontaktu z ladnymi dziewczynami, albo mozna nawet powiedziec, ogolnie z dziewczynami, dlatego tak sie zachowuje. Boimy sie tego, czego nie znamy :P Nad dziewczynami i organizacja czasu sam musze popracowac, bo nikt za mnie tego nie zrobi ;) I chcialem powiedziec, ze zostalem zaproszony na rozmowe kwalifikacyjna, na poczatku przyszlego tygodnia. Bardzo sie boje :( A chcialbym te posade, bo jest naprawde fajna, taka wlasnie sobie wymarzylem. Nie moge tego spieprzyc. A ten stres moze wszystko zepsuc. Ale jestem dobrej mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze to zam to jedziemy razem:P A wlasnie jak nie sprobujesz to sie nie przekonasz jak jest z tymi dziewczynami musisz wiecej z nimi obcowac to moze bedzie ci latwiej. A z praca pojdzie jak po masle zobaczysz dadz rade i dostaniesz jak ja to pisze to tak bedzie mowie ci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jedziemy, tez bede opalal sie topless :P zawsze tak sie oplam ;) Musze wiecej obcowac z dziewczynami, zgodze sie, ale nie wiem jak, gdzie i kiedy ;( Masz racje, dostane te prace, innej opcji nie moze byc. Chyba, ze sam zrezygnuje, po rozmowie kw. Dla mnie praca jest jak kobieta, im atrakcyjniejsza, tym wiecej nerwow zeby ja zdobyc, buehehehe, sam to wymyslilem :classic_cool: Jak sobie przypomne poczatki szukania pracy 2 lata temu, to byla tragedia. Pierwsza rozmowa kw. to byl kompletny niewypal. Stres calkowicie mnie zjadl. Oby teraz bylo lepiej, chociaz znow moglem sie odzwyczaic od tego typu rozmow ;( Musze jakos zapanowac nad nerwami, tylko nie wiem jak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U faceta toples to bez niczego hehehhe zawsze sie tak opalasz piasles ze niesmialy jestes:classic_cool: A to porownanie pracy do kobiety mi sie podoba.Moze jak juz ja dostaniesz to tam poznasz nowych ciekawych ludzi w tym kobiety i przebywajac w ich towarzystwie na codzien nauczysz sie z nimi obcowac. Jak sie tak stresujesz to wyobraz sobie ze wszyscy tam siedzacy i pzepytujacy cie sa w samych gaciach pomaga hehehe Ja tez sie stresowalam i myslalam ze znow mnie to bedzie czekalo ale wyglada na to ze mi sie upiecze jak uda nam sie z tym biznesikiem i od razu bede wspolwlascicielem ale nie od razu Rzym zbudowano i wiem ze to ciezki kawal chleba ale wierze ze bedzie dobrze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydawalo mi sie, ze topless to opalanie bez ubrania od pasa w gore, niezaleznie od plci :P Jesli masz racje, to cofam to, co napisalem :D Mam nadzieje, ze kogos w pracy poznam, to moja jedyna szansa. Jak nie w pracy, to nigdzie ;( Nie wiem, czy jakbym sobie wyobrazil, ze wszyscy siedza w samych gaciach, nie pomysla sobie, ze smieję sie z nich :D Wlasny biznes to fajna sprawa, przynajmniej nie masz na glowie szefa :/ Tak przy okazji, to nigdy nie otworzylbym biznesu na spolke z druga osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zartowalam z tym toplesem u facetow jest tak jak piszesz:) A w pracy przeciez mozesz poznac kolegow z ktorych bedziesz gdzies wychodzil i moze na tych wypadach kogos poznasz jak w pracy by nie wyszlo zawsze sa jakies wyjscia z sytuacji. A dlaczego bys biznesu na spolke z kims nie otworzyl? Ja mysle nie o tylko tym biznesie z tym pomocnikiem ale o czym jeszcze ale juz sama ale zobaczymy co mi z tych planow wyjdzie. Wiem jedno z roznych zrodel ze jestem zawodowcaem w tych branzach co pracowalam i takich pracownikow trzeba ze swieca szukac slowa tego szefa ktory chce ze mna wspolpracowac wiec skoro jestem taka swietna to nie pozwole na to zeby ktos za ta moja fachowosc bral kase bo one sie tylko mi naleza i taka jest prawda nie zamierzam nikogo dorabiac mnie interesuje postawienie domu dla siebie a nie dla kogos:)A z tym szefowaniem to jest nie do konca tak ze on bedzie wspolwlascicielem powiedzial ze jedynym szefem bede ja on mi w tym pomoze i lokal on ma a takze wiele kontaktow w Polsce i zagranica wiec wiadome jest ze jak biznes zacznie sie dobrze krecic to bedzie chcial czesc zyskow ale znajac jego to nic nie wezmie on ma swoje 4 firmy i ma kase wiec na dodatkowej mu tak nie zalezy. Bardziej mysle ze zalezy mu na tym zebym ja tez osiagnela.Znam go wiele lat i wiem ze on zalicza sie do osob bardzo pomocnych i bezinteresownych i potrafi zauwazyc czy ktos w prowadzenu biznesu sobie poradzi czy tez nie juz dawniej proponowal pomoc jakby co wiec pewnie teraz skorzystam z jego pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ze moge poznac w pracy kolegow i z nimi gdzies wychodzic, ale jakos nie wydaje mi sie, zebym mogl kogos poznac. Tyle par poznaje sie w pracy, mam nadzieje, ze i mi sie poszczesci. A nie wszedlbym w spolke z kims jeszcze, bo moj ojciec otworzyl kiedys firme z druga osoba. Nie dosc, ze ta osoba oszukiwala, to jeszcze kompletnie NIC nie robila, oprocz machlojek :/ Ojciec przez caly czas wierzyl w uczciwosc tej drugiej osoby. I to niestety nie jedyny mi znany przypadek. Trudno trafic na osobe pracowita i uczciwa, ale skoro piszesz, ze ten gosc jest taki, to moze masz racje. Jest takie powiedzenie, nie pamietam dokladnie jak brzmialo, ale chodzilo o to, ze gdzie sa pieniadze, tam nie ma przyjazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie moze poznasz biska osobe wlasnie tam trzeba byc dobrej mysli. Trzymam kciuki jutro za ciebie bedzie dobrze zobaczysz:) A ja nie jestem taka ufna tylko bardziej podejrzliwa i jak nie sprawdze tej osoby to nie wypowiadam sie o niej dobrze.Moja mama tez komus tak w wspolnej dzialalnosci zaufala a ja tylko raz tam bylam i wiedzialam co jest grane wiec jesli chodzi o niego to sie nie boje.Bo juz jak u niego pracowalam to tez go sprawdzilam gdzyz zalatwil mi druga prace w jego kolejnej firmie i tam pokazal sie z kazdej strony wiec nie musze sie martwic ze machlojki bedzie robil bo go znam.A po co mialby u mnie to robic jak ma jeszcze swoje firmy na glowie i zadko sie zdaza spotkac osoby tak bezinteresowne jak on ale on taki jest i juz sie nie zmieni bo znam go z 6 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowe bede mial we wtorek, ok. 12, moze troche pozniej Trzymaj kciuki :) Jeszcze troche musze sie pouczyc i przygotowac do rozmowy. Jak myslisz,ubierac sie w garnitur? Ma byc ponad 20 st. ciepla, a do tego jazda autobusem. Sam juz nie wiem. Jesli trafilas na takiego czlowieka to tylko pogratulowac :) Jak szukalem materialow, zeby przygotowac sie do rozmowy, trafilem na poradnik, jak rozkrecic wlasny biznes. Moze Ciebie zainteresuje: http://www.abcpraca.pl/materialy/wlasna_firma.pdf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslalam ze to jutro ale spoko jak masz we wtorek a w garnitur sie nie ubieraj bo sie spocisz moze lepiej spodnie eleganckie i jakosc biala koszule z ktotkim rekawkiem w np.paseczki.A ja tez sie ciesze ze poznalam taka osobe bo wiem ze zle nie bedzie jak on bedzie sie krecil on juz tyle firm w swoim zyciu rozkrecil ze ma o tym jakies pojecie i to mnie bardzo cieszy bo ja pelna amatorszczyzna a za link dziekuje z checia poczytam sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekne to malenstwo naprawde:D Dobrze to znam trzymam za ciebie kciuki i pokaz tam na co cie stac i jutro sie pochwal jak tylko wrocisz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki. :* ;) Dobrze to znam ja też 3mam kciuki. 😘 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :D Rozmowa poszla raczej dobrze. Bylem coprawda zestresowany, ale w granicach normy :P Nie trwala dlugo, bo moje krotkie odpowiedzi na to nie pozwalaly :( Wyniki jeszcze w tym tygodniu. A w poniedzialek mialem takie watpliwosci, czy jest w tym wszystkim sens, ze zastanawialem sie, czy w ogole na te rozmowe jechac. I te mysli, ze nie ma potrzeby zmieniac czegokolwiek w swoim zyciu, niech bedzie tak, jak jest. Kiedys czytalem, ze podswiadomosc nie lubi zmian, bez wzgledu, czy te zmiany beda na lepsze, czy na gorsze. Niestety poddalem sie tym myslom. Ale wierze, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. Jesli tej pracy nie dostane, to widocznie tak mialo byc. Fajny piesek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nareszcie ja sie niecierpliwie a ty popadasz w czarnowidztwo.Widze ze ciezko z toba wez sie chlopie w garsc i nie zganiaj wszystkiego na to ze tak wlasnie mialo byc nie idz na latwizne co z tego ze podswiadomosc zmian nie lubi one sa potrzebne do naszego samorozwoju. Daj zanac jak tylko otrzymasz odpowiedz dotyczaca pracy.Ja nadal wierze w ciebie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale na jaka latwizne? Pisze tylko, ze tak dziala podswiadomosc. Kiedys o tym czytalem i to sie sprawdzilo, a ja sie poddalem tym myslom. Ale nie ma tego zlego... przynajmniej na rozmowie bylem bardziej wyluzowany, bo niezalezalo mi tak bardzo. A ze rozwoj jest nam potrzebny, to nie musisz mi mowic, bo gdyby nie on, nadal bysmy w jaskiniach mieszkali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ta latwizna chodzilo mi o to ze napisales ze lepiej by bylo jakbys nic nie zmienial i zostawil tak jak jest a sie o cos staral. U mnie podswiadomosc musi sie z tym pogadzic lub nie ale do lipca szykuja sie takie zmiany ze ho ho.Jestem jeszcze w szoku i ja chyba sie przeniose do jaskini bo wlasciciel kazal mi opuscic mieszkanie do konca maja a ja mu na to ze nie bo zaraz mam obrone i egzaminy i nie w glowie beda mi przeprowadzki tym bardziej ze nie mialabym w tym momencie gdzie sie podziac i ublagalam ze do konca czerwca moge tu zostac a pozniej mi pomoze sie wyniesc masakra jakas przed chwila rozmawialismy o kupnie przeze mnie tego lokum a tu takie niespodzianki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie mialem mysli i chwilowo sie im poddalem. Nie znaczy to, ze nie chce nic zmieniac w swoim zyciu, bo chce, a nawet musze :( :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem ze miales takie mysli chwilowo i sie im poddales ale pewnei tez chwilowo bo tak calkowicie poddawac sie zyciu i temu co los da to nie mozna samemu tez trzeba pokabinowac.Mi sie nadal snia rodzaje biznesow i jestem z tego powodu bardzo szczesliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, ze masz takie sny. Mi to sie dzisiaj snilo, ze bylem w lesie z grupa osob, w poblizu byl jakis zbieg, szukala go policja :D btw widzewatek pada juz na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie co z tego ze mam ciekawe sny jak wogol mnostwo problemow i od 1 lipca zostane bez pracy i dachu nad glowa a praca moja magisterska cala prawie do poprawki a obrona wlasnie na poczatku lipca i wyrob sie tu z wszystkim choc to troche nierealne jak jeszcze sesja ostatnia przede mna a ja lapie takie doly ze szkoda gadac.A u ciebie co z ta praca wyszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nieciekawie masz. A nie mozesz bronic sie w pozniejszym terminie? Przynajmniej jeden problem na razie z glowy :o Z praca chyba nic z tego, bo nie dostalem zadnej odpowiedzi. Ciezko im bylo wyslac maila, zeby mnie o tym poinformowac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moge bronic sie we wrzesniu ale co z tego jakbym to przelozyla to tdokanczanie i poprawianie pracy takze a od lipca moge byc odlaczona od netu i byloby mi ciezko z przelozeniem akurat tej sprawy i wyprowadzki takze nie odloze w czasie niestety.Jeszcze ciekawe ile kasy bede musiala zaplacic za odlaczenie bo umowe mam do lutego kara pewnie z 500zl tylko isc na tory a na nie i tak nie mozna bo mama mi powiedziala ze po mej smierci nie bedzie splacala mych zobowiazan ktore sa na nia porazka normalnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przykro mi, ze wszystkie problemy wyszly w tym samym czasie ;( Ale czemu Ty masz placic kare, za odlaczenie netu, skoro wynajmnujesz mieszkanie? To juz chyba problem wynajmujacego, a nie najemcy? Angolku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie moje zycie ze jak wszystkie problemy to na mnie teraz rzeczy martwe sie na mnie mszcza i przed chwila zabilby mnie kinkiet w kuchni ktory o maly wlas a walnal by mnie w glowe jak sobie spadal zwykle tego nie robi:O Wszystko sie ulozy podobno oprocz mieszkania bede bezdomna:( A z netem to moj problem bo ja go chcialam i umowa jest do lutego bo mialam brac od niego to mieszkanie lub wynajmowac do konca roku a tu taki zonk i jego to nie interesuje on netu nie chce a ja musze zrwac umowe i jeszcze za to zaplacic.Zaczelam sie bac a ja sie niczego nie boje bo musze uregulowac zaleglosci za komorne i nie tylko a za bardzo funduszy brak ale wiem ze to ureguluje.Czarno to widze ja jako bezdomna ja pirdziele:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×