Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Serendipity

okiem nowicjuszki

Polecane posty

Dobra Duszyczka sporo opowiadala mi o tym forum. Dobra Duszyczka wie o mnie wszystko a i ja o Niej sporo. Postanowilam tu zajrzec, bo Dobra Duszyczka znalazla tu sporo sily, aby zaczac zmieniac swoje zycie. Moze i mnie sie udzieli ? :-). Przyznam bez bicia,ze nie czytalam wszystkich postow, ale jest to niewykonalne, bo jest ich tyle, ale zaglebilam sie w kilkanascie. Podziwiam te osoby, ktore zdecydowaly sie porzucic to, co za nimi i zaczac zupelnie od nowa. Podziwiam, bo wiem ile odwagi kosztuje podjecie takiej decyzji a nie potrafie sobie wyobrazic ile odwagi wymaga kroczenie przez zycie dalej. Podziwiam, bo mnie nadal brakuje tej odwagi, choc wielokrotnie wyobrazam sobie, jak pakuje rzeczy swoje albo malzonka, choc wlasciwsze wydaje sie nazwanie go Wspollokatorem... Wyobraznia tworzy projekcje roznorakie, ale potem kolejne dni pokazuja,ze teoria swoja droga, a praktyka swoja... ze szukam winy w sobie ( po przytylam, wiec jak moge go pociagac, bo kazdy mezczyzna musi wejsc raz na jakis czas do swojej jaskini, ze moze jest zmeczony bla bla bla)... a kiedy dochodzi do mnie ,ze nie jest normalne, jesli Wspollokator nie bierze udzialu w wydatkach domowych, wpada po 12 godzinach pracy ( choc pracuje 8), zdejmuje buty i od razu biegnie do komputera, by oddac sie swiatu kolejnej strzelanki.... ze fryzjer juz dawno wyslal za nim list gonczy i ze nieprawda jest,ze czlowiek sie nie poci i w zwiazku z czym koszulka, ktora nosi 5 dzien z rzedu i spi w niej nadal pachnie jak po praniu,ze nie pyta, co u mnie slychac ...kiedy zdaje sobie z tego sprawe jestem wsciekla na siebie, na niego ... mam ochote przespac swoje zycie lub tez spedzic je na wygladaniu przez okno i czekaniu na rycerza, wszystko jedno na jakim koniu :-) I w takich momentach zastanawiam sie nad ta proba sil - kto ma wiecej odwagi - czy osoby mojego pokroju, trwajac w takich zwiazkach i wierzac,ze milosc wszystko zwyciezy, ze oni ktoregos dnia zrozumieja, kogo maja przy boku czy moze jednak jest to oznaka naszej naiwnosci i glupoty. Albo przyjmujac inny punkt widzenia - czy oznaka ich sily jest to,ze moga z nami robic cokolwiek chca wiedzac,ze my jestesmy za slabe zeby stawic temu czola czy moze oznaka glupoty jest ich wiara,ze skoro bylysmy potulne przez 5,10 lat nie zmieni sie to za miesiac, za dwa... Szkoda,ze zwiazki miedzy ludzmi nie dzialaja jak wikipedia chocby - masz problem, wpisujesz haslo a na ekranie wyswietla sie niezawodny sposob poradzenia sobie z danym problemem... Szkoda,ze zycie to nie wlosy, ktore w godzine mozna przefarbowac bez sladu po odrostach i zniszczonych koncowkach ... szkoda,ze latwiej jest przeklinac ciemnosc niz odwazyc sie zapalic swiatlo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. na kafeterii tak właśnie jest. wpisujesz hasło i wyświetlają się rady (albo chamskie docinki, ale to inna historia) 2. świetny ten tekst o przeklinaniu ciemności. 3. mein Gott!! zostaw tego człowieka z którym mieszkasz, bo się zarazisz jakimś tyfusem czy czymś... 5 dni w jednej koszulce... nie... no... albo naślij na niego sanepid.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steskiona21
jakbym czytala o sobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steskiona21
Z tą różnicą, że kiedy mój Artur zdejmie buty, nie ma szans nawet na strzelanki ... Po prostu nie da się wytzrymać! No i te dziurawe skarpetki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×