Żona wyjechała na weekend, czuje się wolny i dobrze mi z tym

Przeraża mnie to ale czuje się świetnie. Czuję ulgę i swobodę:) Coś czego będąc z żoną na co dzień, nie zaznaje. Normalnie jakbym stracił z parę lat:) Przeszło mi nawet przez myśl, czy powinienem być dalej z żoną jak tak dobrze mi samemu? Wyjechała raptem parę godzin temu a ja już zdążyłem wypić parę piwek w pubie, wyłudzić od fajnej dziewczyny jej numer telefonu:) i zamówić oraz skorzystać z usługi Call Girl. A to dopiero piątek, co będzie się działo jutro:) Normalnie przypominam sobie dawne czasy, jest mi super.

to co ty za zone masz ze pierwsze co zrobiles to zaczales dupeczki wyrywac :o

Przypominam sobie dawne dobre czasy:) Jestem z żoną silnie związany, ale poczułem wolność i to coś co we mnie drzemie:) mam taką naturę.... nikt tego chyba nie zmieni.

to ja chyba za swojego nigdy nie wyjde , tez ma podobna nature :o po co sie zeniles skoro pierwsze kilka godzin i musisz miec numer jakiejs laski ?