Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem jak powiedziec

jak powiedziec babci i chrzestnej ze rzeczy ktore kupuja sa badziewne?

Polecane posty

Gość nie wiem jak powiedziec

nie jestem bogata ale nie lubie szajsu tandety i badziewia.. a to zazwyczaj kupuje moja matka mojej corce, chrzestan robi to samo.. potem sie dziwia ze nie chce w to corki ubierac:( kilka razy dalam dlikatnie do zrozumienia ze to nie moj styl i wolalabym cos innego, ale one maja to w dupie.. i tak samo jest z zabawkami kupuja gdzies na straganach az strach to dziecku dawac i mowia ze jestem ksiezniczka bo wszytko musze miec oryginalne( zabawki kupuje oryginalne- fakt a ubranka zwykle ale nie na bazarach:P: tup tup, w smyku, tesco.. no na boga one nie sa oryginalne tylko nie sa totalnym szmelcem) co ja mam zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie. Ciuszki z poliestru, czapeczki z drapiącymi koronkami, śpioszki za długie w nogach a za krótkie w brzuszku - jakby ktoś zapomniał, że dziecko nosi pampersy... Chce ślicznie wnusię ubrać i ma dobre chęci... Tym bardziej ciężko mi jej zwrócić uwagę. Jak widzę jej radosne oczy, gdy przynosi kolejny kaftanik z falbaną pod szyją, którą malutka najpierw będzie jeść, a potem zacznie się na nią wkurzać... No nie wiem jak się w takiej sytuacji zachować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamusie, mam nadzieje ze nie obrazicie sie ze troszke zmienie temat, moja kolezanka ma roczna córke, chcialabym zakupic malej jakis prezent na Mikołajki, czy myslicie ze wypada zapytac mamy czego paotrzebuje??? Co by jej sie przydalo? Jesli uwazacie ze zapytac jest niegrzecznie, to co proponujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szmaragdowa noc-----Uważam że zapytanie się mamy jest jak najbardziej na miejscu.Myśle że każda mama byłaby zadowolona z takiego pytania gdyż wie że dostanie to czego nie ma,co potrzebuje itd :) nie wiem jak powiedzieć-----U mnie znów były przydatne ciuchy ale ....koloru różowego,z serduszkami,kwiateczkami tylko falbanek brak :P Dodam że to dla chłopca!!! Też nie pomagało jak mówiłam żeby takich zakupów nie robiły tak więc po kilkunastu takich akcjach przestałam ubierać mnałego w ich ciuchy i skończylo się na tym że dokładnie moja mama się pyta co ma kupić lub idzie razem ze mną do sklepu i ja wybieram.Powiedzieć stanowcze NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samemu dzieci utrzymywać
nie kupić na nic, kupić też na nic, co za matki, co niektóre to chyba z mlekiem swojej matki wyssały jęczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nieee
ja też nie lubię tandety i badziewia, ale jak się nie ma pieniędzy to lepszy rydz jak nic. Syty głodnego nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki, nie byłoby Ci żal swojej mamy, tudzież teściowej, gdyby rozkochana we wnusi wydawała swoją ciężko wypracowaną emeryturę na ciuszki śliczne, ale niepraktyczne? Bo mi się serce kraje. Nie narzekam, tylko wyrażam ubolewanie, że nie wiem jak z tej sytuacji wyjść, by nie było Jej przykro. A to, że babcie z założenia rozpieszczają wnuki, jest chyba ogólnie wiadome; jakbym powiedziała, że ma nie kupować, to by się bankowo śmiertelnie obraziła, że Jej nie kocham i izoluję ją od malutkiej. I że prezent jest dla malutkiej, a nie dla mnie, i mam nie gadać, że \"mamo, nie potrzeba\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nieee - jest zupełnie na odwrót. Jak się ma mnóstwo ciuszków, to jeden dodatkowy zbytek czy nieudany prezent ni to zwisa, ni powiewa. Gdy się jest \"głodnym\", jak to ładnie określiłaś, marzy się o zwykłym prostym, praktycznym bodziaku. A nie o sukieneczce z poliestru z bufkami i stójką na rozmiar 56. Na którą babcia wydała dużo kasy, w najlepszych intencjach i z dobrego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej powiedziec mamie i chrzestnej, ze jesli by mialy ochote cos kupic dziecku, to potrzeba jej wkrtoce np. rajtuzek, bodziakow bawelnianych- mowic konkretnie, co bedzie potrzebne i jaki rozmiar. Jesli to do nich nie dociera, to konsekwentnie nie ubierac w to dziecko, tylko wystawiac na allegro do sprzedania- za zarobiona kase kupisz dziecku cos, co tobie sie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak najlepszy pomysl to
podsuniecie babci jakiegos konkretnego pomyslu. Bo mysle,ze ona chce dobrze, A jednak dobra uklady sa wazneiejsze niz ciuchy, zwlaszcza ze ten problem za rok dwa przestanie istniec,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie najbardziej wkurza to, że mama zamiast kupić małej jakąś zabawkę, kocyk, pościel albo ciepłe skarpety, to non stop kupuje jej ubranka. Mama ma całkiem niezły gust i te ciuszki są ładne, ale ja niedługo będę mogła butik otworzyć. Mała uwielbia zabawki i takie prezenty sprawiają jej frajdę, ale mamie tego nie przetłumaczę, bo się obrazi. Mama znosi ciuchy i teściowa przysyła paczki.:( Obie emerytki, obu brakuje pieniędzy, ale wnusia musi mieć najlepsze ubranka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIezdecydowana- u mnie to samo- nie przetlumacze mamie, zeby nie kupowala mojej corce prezentow, ktore o wiele za duzo ja kosztuja. Ale nie! Ona woli brac dodatkowe prace i kazdy uciulany grosz wydac na wnuczke... niestety.... My wiec robimy tak, ze przyjmujemy od niej te prezenty, ale za to kupujemy jej cos, co jest jej potrzebe, ale na co brakuje jej pieniedzy, bo wydala je na szmatki dla wnuczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam ubranek w trzy dupy. No i coz.... corka chodzi codziennie w czyms innym i jest rewia mody :P Moja siostra- ktora ma ten sam problem- sprzedaje ciuszki swojej corki i kupuje za nie cos innego- np. zabawki, albo jakies potrzebne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachwyc sie jakas rzecza
dla dzieka, powiedz , gdzie ja widzialas, opisz wszytkie zalety ( moze byc tez grupa rzeczy- np bawelniane ubranka itd) i westchnij, ze nie masz w teh chwili na to pieniedzy - moze zaskoczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka a
nie ma szans żeby powiedzieć komuś że rzeczy które kupił i uznał za piękne są badziewne....Niestety są różni ludzie i różne gusta.Także tak mam w rodzince :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×