Czy to ma sens?

Mój facet spotkał ostatnio bylą zone i nagle go olsnilo, ze nadal ja kocha... Teraz poprosil mnie bym mu dala czas bo musi sobie wszystko przemyslec. Twierdzi, ze nie jestem mu obojetna ale ona tez nie... Jak zapytalam czy ma zamiar do niej wrocic to powiedział, ze "nie wie"... Nie wiem co mam teraz zrobić? jak myslicie co dalej z tego wyniknie, moze ktos zna podobne przypadki. Pozwolic mu przemyslec czy zostawic go od razu? Prosze o opinie...

to nie ma sensu Odejdź pierwsza zanim on ciebie zaskoczy. A kto wie co mu wpadnie do głowy jeśli nawet zostanie z Tobą? np po roku czy dwóch

zostawić odrazu, skoro sam nie wie czego chce, to co to za facet

No właśnie... Ile osób tyle opinii. Ja jestem strasznie impulsywna i zostawilabym go od razu, ale z drugiej strony tak bardzo go kocham, ze trudno mi sobie wyobrazic zycie bez niego... Jestem tym bardzo zaskoczona bo do tej pory wszystko nam sie ukladalo, bylam pewna ze mnie kocha, myslelismy o slubie, dzieciach a tu nagle takie cos...

No właśnie... Ile osób tyle opinii. Ja jestem strasznie impulsywna i zostawilabym go od razu, ale z drugiej strony tak bardzo go kocham, ze trudno mi sobie wyobrazic zycie bez niego... Jestem tym bardzo zaskoczona bo do tej pory wszystko nam sie ukladalo, bylam pewna ze mnie kocha, myslelismy o slubie, dzieciach a tu nagle takie cos...

No właśnie... Ile osób tyle opinii. Ja jestem strasznie impulsywna i zostawilabym go od razu, ale z drugiej strony tak bardzo go kocham, ze trudno mi sobie wyobrazic zycie bez niego... Jestem tym bardzo zaskoczona bo do tej pory wszystko nam sie ukladalo, bylam pewna ze mnie kocha, myslelismy o slubie, dzieciach a tu nagle takie cos...

No właśnie... Ile osób tyle opinii. Ja jestem strasznie impulsywna i zostawilabym go od razu, ale z drugiej strony tak bardzo go kocham, ze trudno mi sobie wyobrazic zycie bez niego... Jestem tym bardzo zaskoczona bo do tej pory wszystko nam sie ukladalo, bylam pewna ze mnie kocha, myslelismy o slubie, dzieciach a tu nagle takie cos...

Tarocistko... Jaka szkoda, ze sprzedajesz Twoje wrozby... Teraz potrzebna mi porada kart Tarota, ale nie mam dostepu ani do swojego konta ani do portmonetki...

Tarocistko... Jaka szkoda, ze sprzedajesz Twoje wrozby... Teraz potrzebna mi porada kart Tarota, ale nie mam dostepu ani do swojego konta ani do portmonetki...