czy wasi faceci tez wam odpisuja na esy jak im pasuje?

Najpierw ku.... narzekal ze sle mu tylko1- 2 esy dziennie a jak zaczelam wiecej np 4 to juz odpisuje po 5 godzinach min

moj odpisuje do godzinki na kazdego..a sle ich ok 3, oboje pracujemy, wiec za bardzo czasu nie mamy. jesli w danym dniu sie nie widzimy...to wieczorem, zanim zasniemy potrafimy smsmowac ze soba nawet 2h..

No spoko, ja pracuje, on pracuje ale 5 godzin czekac na odpowiedz to juz przesada. Gdybym go jeszcze zasypywala smsami a tu wysle jeden o 13 to odpowiedz o 18... bez sensu. Nie pracuje on w kopalni przeciez.

kurna a ja wczoraj weczorem prosiłam mojego żeby odezwał się rano,żebym o głuotach nie musiała myślec i oczywiscie się nie odezwał bo ma urwanie głowy w pracy.kurn a10 sekund na esa nie ma! a jak ja bym nie napisała to dobiero by było! \oni mają inny swiat:O

!!!!!!!!!!!!!!

sorki za błedy ale klawiatura mi szwankuje

to ja tak odpisuje on szybko

ale tym razem go opierdole i to ostro,już to sobie obiecałam

zgadza się - oni maja inny swiat. ale mysle ze tu chodzi o podejscie faceta. tez nie lubie byc zawalana smsami i staram sie aby to działało w druga stronę. kiedys bylam z gosciem z ktorym tez musialam czekac na odpowiedz min pol dnia bo biedny..pracus nie potrafil znależć 30 sekund napisac ze u niego ok. ale na szczescie to juz przeszłosc

i czemu tak robisz? postanowilam ze tak samo bede mu odpisywac, jak on 5 godzin to ja tez . Rozumiem, praca, nie kaze mu sleczec przy fonie ale jakas kultura powinna byc, 5 godzin to przesaaaaaaaada

tylko ze ja go nie zawalam esami i nie robie mu z tego powodu awantur. Gdybym mu slala 10 esow z rana to moglabym zrpzumiec ze ma mnie dosc ale on mi sle rano, ja mu odpisuje do godziny czasu, ja np potem wysle mu o 13 to on dopiero np po 18

autorko tak zrób...ja bym nawet nie ddpisywala przez 7 h a nawet caly dzien ( ale tylko przez jakis czas) i mow to samo ...gdyby zapytał..ze masz duzzzo pracy

i tak tez zrobie, gdybym byla nachalna to rozumiem ale wysle te 2 esy dziennie to on jeszcze laske robi ze odpisuje na to wyglada

zgadza sie nie ma co wariować bo to nic nie da tylko zrobić tak samo..po prostu....oni pewnych rzeczy nie zrozumieja nigdy..a nawet jak się trafi taki co zrozumie to i tak kiedyś zrobi tak,że bedzie mozna się do tego czepnąć:o:oNO TAK:o ja mam naprawde swietnego faceta,jest wyjatkiem i musze mu to przyznac.jednak sam mnie przyzwyczaił do tego,ze otwieram oczy i już coś od niego czytam bo wstaje duzo wczesniej niz ja... a zreszta w dupie z tym dziewczyny,co sie cholera głupotami przejmować