Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o jezu..

co sadzicie o tym jak zyje...?

Polecane posty

ja też pracowałam przez całą maturalną klase. W mc donaldzie tam ustawiasz sobie dni i godziny pracy tak jak tobie pasuje, a robota nie jest taka zła i napewno cie przyjmą jeśli chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raoamma
Dziewczę, a czemu ty się dziwisz, jak dajesz się utrzymywać obcej rodzinie jak pasożyt. Po prostu nie pojmuję, jak można się wmanewrować w rolę darmozjada-utrzymanki. A gdzie jest twoja rodzina????? Poza tym, wybacz, ale nie musisz w takim razie robić matury, jak jesteś bez środków do życia. Na dobrą sprawę kształcisz się na ich koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raoamma
Dokładnie, rusz dupę do jakiejś pracy. Chcieć to móc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do adu po alimenty
od wlasnych rodzicow i sie wyprowadz moim zdaniem to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doaoaoa
Co sądzimy o tym jak żyjesz? Sądzimy że się dobrze ustawiłaś. Żyjesz na cudzy koszt, wyjadasz komuś jedzenie, dajesz sie utrzymywać. Czy ty nie masz własnej rodziny????? Dziwię się, jak ci ludzie to znoszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozowy beret..
ja mam taka sama sytuacje, tzn. jestem siostra a problemem jest dziewczyna brata. Normalnie chore to jest, wszytsko przez nia trace, ta sie panoszy po domu, moj brat i moi rodzice ja utrzymuja, wyciagnelam do niej reke myslalam ze jest w porzadku, pomylilam sie niestety. Rodzice nic nie robia z ta chora sytuacja wiec sie niedlugo wyprowadzam. Nie moge zyc pod jednym dachem z jakby nie bylo obca osoba ktora zamiast byc wdzieczna za dach nad glowa, jedzenie itp. to ma do wszystkich jeszcze pretenje. ze ja poprosilam o pozmywanie naczyn, ze od czasu do czasu z naszym psem na spacer wyjdzie, jakas waratka doslownie. I ty tez sie lecz dziewczyno i wypad z tamtego domu! darmozjadzie i niewidziecznico!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezu..
co tak ostro ludzie! Nie macie pojecia jak ja sie czuje! Na kazdym kroku mnie oceniaja, ciagle obserwuja, nie moge spokojnie usiasc i tv poogladac, bo patrza na mnie jak na wroga jakiegos! Nic. Dobra, moze i sie wprowadzilam do nich do domu, ale jego rodzice sie zgodzili. Moze pomysle o tym mcdonaldzie, w sumie moze dam rade i chyba dorzucilabym sie w takiej sytuacji do domu, ale nie wiem czy to rozwiaze sytuacje. Nie prosze tez zeby mnie kochali ale chociaz odrobine szacunku! No pamietam jak raz bylam sama i ogladalam tv w domu i wszedl jego brat nagle i do mnie : Co ty robisz?! Podszedl wzial pilota i przelaczyl jak gdyby nigdy nic. No przeciez tak sie nie da zyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj co do tego mc donalda to tam zawsze idą ci na ręke jak sie uczysz. możesz pracować na 1/2 etatu albo 1/4 dużo na tym nie zarobisz ale zawsze masz swoją kase i możesz sie dorzucać do jedzenia itp. na mature prosisz i dostajesz urlop bezpłatny ile chcesz, ja tak robiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty dziewczyno jestes naprawde nierozumna jakas czy co? Tyle osob Ci tu pisze na forum a Ty nadal nie rozumiesz? Godnosci zadnej nie masz? Jak moglas sie w ogole wprowadzic do rodziny chlopaka, i byc na ich utrzymaniu? Jakim prawem tam mieszkasz? Za grosz godnosci, naprawde! jaka jestes kobieta w ogole? I co moze jeszcze sie seksicie pod tym dachem co? Zal mi Ciebie dziewczyno, nie wiem co Ty w zyciu osiagniesz, zadnych zasad nie masz! Chyba ze po trupie do celu, a ten cel to sie dobrze ustawic i wygodnie zyc. Gratuluje i wspolczuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisalas co twoj chlopak robi, pracuje ? jesli nie to czemu, uczy sie czy co? skoro on cie wzial pod swoj dach to jest za ciebie odpowiedzalny teraz i powinien jakos to zalatwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezu..
carol_20 dzieki, chyba tak zrobie. Moze to jednak poprawi moja sytuacje. Nie bede odpowiadac na inne komentarze ze niby jestem darmozjad. Nie mialam wyjscia i dlatego sie do niego wprowadzilam. a jego rodzenstwo utrudnia mi zycie jak tylko moze! Nic im nie zrobilam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkkkkk
A za co mają cię szanować? Na szacunek należy sobie zasłużyć. Ktoś, kto daje się utrzymywać na ten szacunek nie zasługuje. I przeczytaj, co napisała dziewczyna wyżej z pozycji siostry a może pojmiesz, dlaczego siostra twojego chłopaka cię nienawidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rzucajcie sie tak na dziewczyne bo są jeszzce lepsze przypadki jak mojego kumpla. dziewczyna przesiadywala u niego calymi dniami az nie zdala w ktorejs klasie gimnazjum i starzy ja wywalili. ten ja przyjal pod warunkiem ze skończy szkołę a ona co? wrobiła go na dziecko i zaraz rzuciła wieczorówke którą zaczeła. i oficjalnie powiedziała że do pracy sie nei nadaje bedzie sie domem zajmować, tylko ze nawet gotować nie umie, dziecko teściom oddaje i hulanka a chlopak zapieprza 12 h na dobe. TEraz znowu jest w ciąży. ma 19 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezu..
moj chlopak pracuje, i planujemy sie wyprowadzic jak tylko ja skoncze liceum. On sie nie dogaduje z rodzenstwem za dobrze. Probowal rozmawiac ale nic nie wyniknelo z tej rozmowy. Moze tu chodzi tylko o pieniadze? Jak tak to jak tylko znajde prace to od razu sie doloze do domu byle by miec swiety spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj sobie
też bym utradniała takiej pasożytce jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkkkkk
Owszem, zrobiłaś. jak oni sie czują, jak rodzice im odmawiają pieniędzy na coś, czego potrzebują? Że przyblęda i obca osoba jest lepiej traktowana niż oni, tdzież, że odbierasz im to, co mogłoby być ich, skoro rodzice inwestują w twoje utrzymanie a nie ich potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze nie bede miec z takimi ludzmi nigdy do czynienia. rozumiem co innego jesli sa po slubie (i nie chodzi mi o czystosc) albo sa juz narzeczenstwem, dokladaja sie do wszystkiego. a utrzymanie jedej osoby to jest duzy koszt. taaa i tlumaczenie mam amture nie mam czasu na prace....:o ja mam studia, chorego ojca pod opieka, pomieszkuje raz w domu raz w akademiku i do pracy sie wybieram i mysle ze czas jakos znajde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz troche potrafie cie zrozumieć ja też nie pracuje teraz bo mam dziecko, zajmuje sie nim i domem i tez mnie traktują jak darmozjada mimo że jesteśmy małżeństwem a ja dbam im o dom, robie w domu dosłownie wszystko a jego brat darmozjad nic, na nic sie nie sklada jak coś w domu brakuje, nie sprząta wogóle tylko marudzi, my remont zrobiliśmy za swoją kase, kupiliśmy nowe meble, mąż płaci więcej za opłaty. znaleźli sobie we mnie ofiare, do męża zresztą też sei czepiają o wszystko ale nie stać nas na wynajem, musimy jakoś to znosić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj sobie
a jak będziesz chciała pójść na studia to kto cię będzie utrzymywał???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj sobie
a jak będziesz chciała pójść na studia to kto cię będzie utrzymywał???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\'wszedl jego brat nagle i do mnie : Co ty robisz?! Podszedl wzial pilota i przelaczyl jak gdyby nigdy nic. No przeciez tak sie nie da zyc!\' - miał się może pytać jaśnie pani o zgodę, to twój telewizor czy jego? skoro jesteś tak zajęta ciężką nauką w liceum to skąd masz czas na pierdoły w tv? Jesteś tam jak pasożyt, nie dokładasz się do niczego, niby z jakiej racji rodzice twojego chłopaka mają na ciebie łożyć skoro twoi własni tego nie chcą robić? Nie dziwię się rodzeństwu że im się to nie podoba, w końcu rodzice wydają na ciebie kase, która mogliby dać im. Jeśli praca cię tak brzydzi to możesz iść do sądu po alimenty, do opieki społecznej po zasiłek, do dziadków. Nie wstyd ci brać kasę od obcych? Poza tym matura to nie jest najtrudniejszy egzamin w życiu, możesz spokojnie iść do pracy w weekendy, a w tygodniu lepiej zorganizować sobie czas i poświęcić go na naukę zamiast siedzenia na necie czy przed tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj sobie
a jak będziesz chciała pójść na studia to kto cię będzie utrzymywał???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj sobie
a jak będziesz chciała pójść na studia to kto cię będzie utrzymywał???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\'wszedl jego brat nagle i do mnie : Co ty robisz?! Podszedl wzial pilota i przelaczyl jak gdyby nigdy nic. No przeciez tak sie nie da zyc!\' - miał się może pytać jaśnie pani o zgodę, to twój telewizor czy jego? skoro jesteś tak zajęta ciężką nauką w liceum to skąd masz czas na pierdoły w tv? Jesteś tam jak pasożyt, nie dokładasz się do niczego, niby z jakiej racji rodzice twojego chłopaka mają na ciebie łożyć skoro twoi własni tego nie chcą robić? Nie dziwię się rodzeństwu że im się to nie podoba, w końcu rodzice wydają na ciebie kase, która mogliby dać im. Jeśli praca cię tak brzydzi to możesz iść do sądu po alimenty, do opieki społecznej po zasiłek, do dziadków. Nie wstyd ci brać kasę od obcych? Poza tym matura to nie jest najtrudniejszy egzamin w życiu, możesz spokojnie iść do pracy w weekendy, a w tygodniu lepiej zorganizować sobie czas i poświęcić go na naukę zamiast siedzenia na necie czy przed tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\\\'wszedl jego brat nagle i do mnie : Co ty robisz?! Podszedl wzial pilota i przelaczyl jak gdyby nigdy nic. No przeciez tak sie nie da zyc!\\\' - miał się może pytać jaśnie pani o zgodę, to twój telewizor czy jego? skoro jesteś tak zajęta ciężką nauką w liceum to skąd masz czas na pierdoły w tv? Jesteś tam jak pasożyt, nie dokładasz się do niczego, niby z jakiej racji rodzice twojego chłopaka mają na ciebie łożyć skoro twoi własni tego nie chcą robić? Nie dziwię się rodzeństwu że im się to nie podoba, w końcu rodzice wydają na ciebie kase, która mogliby dać im. Jeśli praca cię tak brzydzi to możesz iść do sądu po alimenty, do opieki społecznej po zasiłek, do dziadków. Nie wstyd ci brać kasę od obcych? Poza tym matura to nie jest najtrudniejszy egzamin w życiu, możesz spokojnie iść do pracy w weekendy, a w tygodniu lepiej zorganizować sobie czas i poświęcić go na naukę zamiast siedzenia na necie czy przed tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellinka > bez obrazy ale co ty pierdolisz ...:O nigdy w zyciu bym nie zrobila..., nigdy w zyciu bym nie poszla... wybacz ze ostro ale zdenerwowalam sie jak masz normalnych rodzicow to faktycznie mozesz sobie tego nie wyobrazac, ale jakby dla matki wazniejszy byl gach niz to czy ty masz co jesc albo gdzie mieszkac to bys poza co ma dziewczyna robic, dla ambicji i honoru pojsc pod most? :O widac malo jeszcze wiesz? moze faktycznie moglaby pojsc do tej pracy, nie wiem, nie osdzam, ale wk....mnie te wasze zarzekanie \"nigdy w zyciu...\" bo prawda jest taka ze jeszcze gowno wiemy co nas spotka i na czyj laske bedziemy zdani...🖐️ :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz troche potrafie cie zrozumieć ja też nie pracuje teraz bo mam dziecko, zajmuje sie nim i domem i tez mnie traktują jak darmozjada mimo że jesteśmy małżeństwem a ja dbam im o dom, robie w domu dosłownie wszystko a jego brat darmozjad nic, na nic sie nie sklada jak coś w domu brakuje, nie sprząta wogóle tylko marudzi, my remont zrobiliśmy za swoją kase, kupiliśmy nowe meble, mąż płaci więcej za opłaty. znaleźli sobie we mnie ofiare, do męża zresztą też sei czepiają o wszystko ale nie stać nas na wynajem, musimy jakoś to znosić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczyna przynajmniej chce szkołe skończyć a nie stoczyła się na dno! rodziców sobie nei wybieramy, a skoro rodzice chłopaka ją przyjeli to dlaczego ma sie czuć jak pasożyt? gdyby nie mogli sobie pozwolić na utrzymanie jeszcze jednej osoby to napewno by sie na to nie zgodzili. A wy sie tak rzucacie a jak trwoga to do boga, biegniecie do kościoła modlić sie o pomoc, a kościół nie nauczył was pomocy bliźniemu? tacy jestescie wszyscy idealni i religijni a jak trzeba pomóc to tylko krytykujecie, sami robicie gorsze rzeczy i nie bede tu przytaczać. Nikt z nas nie jest świętym. dobrze że jest pasożytem i robi szkołe niżby miała zostać ćpunką na dworcu, wstyd mi za niektórych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carol, nie przesadzaj, miło ze strony rodziców że ją przyjeli ale powinna się do czegoś poczuć w zamian, a nie mieć pretensje że jej nie lubią. Nie wspomniała żeby np z wdzięczności sprzątała dom, pomagała gotować itd. \'Dobrze że jest pasożytem i robi szkołe niżby miała zostać ćpunką na dworcu\' - to już nie ma innych opcji? Zwróć uwagę że ludzie jej tu kazli iść do pracy i dokładać się do domu, to takie trudne? Moja koleżanka całe studia utrzymywała się sama z korków, stania na promocjach, wakacyjnych prac itd, jeszcze pomagała siostrze bo też nie mogła liczyć na rodziców. I jakoś nie prosiła o kasę rodziców swojego chłopaka ani nawet jego, tylko potrafiła wziąć się do roboty. Ja od 17 roku życia co wakacje ciężko pracowałam żeby mieć na swoje wydatki i korona mi z głowy nie spadła. To że są gorsze pasożyty jak dziewczyna twojego kumpla nie usprawiedliwia autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem,masz racje, tylko niektórzy nie zauważają że robią coś nie tak, trzeba im to uświadomić ale niekoniecznie wyzwiskami i krytyką, wystarczy delikatnie zwrócić uwage, dodać otuchy. Niektórzy potrzebują solidnego wsparcia aby mieć siłe zacząć coś robić ze swoim życiem. Pomagać w domu jak najbardziej tylko jak sie do tego zabrać kiedy ciągle ci ktoś mówi że czego sie nie dotkniesz to robisz źle? jak do mnie teściowa przyjeżdża to nie mam odwagi do kuchni wejść, bo ona przejmuje kontrole nad wszystkim a co ja robie to tylko krytyka, nie moge życ po swojemu, usuwam sie w cień, nie mam siły z nią walczyć a ona potem na odchodnym wypomina mi że nic nie robie a jak tylko próbuje pomóc albo pytam w czym pomóc to zaczyna te swoje \"zajmij sie dzieckiem\" albo \"ja sobie ugotuje\". CZasem z powodu dziecka nie mam czasu pozmywać po obiedzie, zostawiam to aż mała zaśnie bo jest bardzo zywym dzieckiem i ciągle musze przy niej latać a teściowa zaraz wpada w nerw że nic nie robie i ona musi za mnie. Róznie to bywa i nie nalezy od razu \"z pyskiem\" na kogoś skakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×