Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ti...

zalezy mu czy nie?

Polecane posty

Gość ti...

znajomosc netowa - pol roku + kilka spotkan . Od jakiegos czasu ciagle jest zajety nauka i chodzi wczesnie spac . Zawsze bylo tak ze rozmawialismy codziennie przez skype a teraz odzywa sie co 3 dni lub ja musze sie odezwac pierwsza albo jest na gg chwile i znika bo pewnie idzie spac. Czy jemu juz nie zalezy na utrzymaniu znajomosci? dodam ze na poczatku dal mi sygnaly ze mu zalezy , czule slowka , twierdzil ze sie zakochal itp chyba mam prawo byc teraz wkurzona czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnikowy złodziejaszek
daj sobie z nim spokój i nie zaczepiaj go pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moze...
facet jest faktycznie przemeczony egzaminami? Porozmwiaj z nim i zapytaj sie go wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jednak przestało mu zależeć:-( odpuść trochę, to może się coś zmieni. A jak nie to znaczy ze nie był to TEN:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze zauroczyl sie juz nastepna osoba...pewnie tez w necie. Chetnych tam nie brakuje. Jego zachowanie sie bardzo zmienilo i na pewno nie bez powodu. Nie usprawiedliwiaj go, bo to zla droga. Daj sobie spokoj...jesli bedzie naprawde chcial, to znajdzie do ciebie droge. A to co ci mowil kiedys...dzis juz nie musi byc prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti...
w sumie w calej tej znajomosci zaczepilam go zaledwie kilka razy wiec mysle ze nie chodzi tu o narzucanie on wyzanl ze sie zakochal ja przyjelam to dystansem bo to byl poczatek znajomosci. Bedzie mi przykro a wlasciwie juz jest jesli tak po prostu mnie olal bo nic na to nie wskazywalo:( Zapytam jeszcze o jedna rzecz.. jesli wkocnu sie odezwie rozdmuchiwac sprawe czy udawac ze jej nie ma jak mi radzicie? byl jeden taki moment juz i kiedy zapytalam czemu milczal odpowiedzial , ze dlaczego ja sie nie odezwe skoro on jestem dostepna i on jest dostepny - cos na zasadzie taka sama droga. I teraz ja nie wiedzialam jak wybrnac. Jak moznaby na takie cos zareagowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti...
w sumie w calej tej znajomosci zaczepilam go zaledwie kilka razy wiec mysle ze nie chodzi tu o narzucanie on wyzanl ze sie zakochal ja przyjelam to dystansem bo to byl poczatek znajomosci. Bedzie mi przykro a wlasciwie juz jest jesli tak po prostu mnie olal bo nic na to nie wskazywalo:( Zapytam jeszcze o jedna rzecz.. jesli wkocnu sie odezwie rozdmuchiwac sprawe czy udawac ze jej nie ma jak mi radzicie? byl jeden taki moment juz i kiedy zapytalam czemu milczal odpowiedzial , ze dlaczego ja sie nie odezwe skoro on jestem dostepna i on jest dostepny - cos na zasadzie taka sama droga. I teraz ja nie wiedzialam jak wybrnac. Jak moznaby na takie cos zareagowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti...
w sumie w calej tej znajomosci zaczepilam go zaledwie kilka razy wiec mysle ze nie chodzi tu o narzucanie on wyzanl ze sie zakochal ja przyjelam to dystansem bo to byl poczatek znajomosci. Bedzie mi przykro a wlasciwie juz jest jesli tak po prostu mnie olal bo nic na to nie wskazywalo:( Zapytam jeszcze o jedna rzecz.. jesli wkocnu sie odezwie rozdmuchiwac sprawe czy udawac ze jej nie ma jak mi radzicie? byl jeden taki moment juz i kiedy zapytalam czemu milczal odpowiedzial , ze dlaczego ja sie nie odezwe skoro on jestem dostepna i on jest dostepny - cos na zasadzie taka sama droga. I teraz ja nie wiedzialam jak wybrnac. Jak moznaby na takie cos zareagowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti...
w sumie w calej tej znajomosci zaczepilam go zaledwie kilka razy wiec mysle ze nie chodzi tu o narzucanie on wyzanl ze sie zakochal ja przyjelam to dystansem bo to byl poczatek znajomosci. Bedzie mi przykro a wlasciwie juz jest jesli tak po prostu mnie olal bo nic na to nie wskazywalo:( Zapytam jeszcze o jedna rzecz.. jesli wkocnu sie odezwie rozdmuchiwac sprawe czy udawac ze jej nie ma jak mi radzicie? byl jeden taki moment juz i kiedy zapytalam czemu milczal odpowiedzial , ze dlaczego ja sie nie odezwe skoro on jestem dostepna i on jest dostepny - cos na zasadzie taka sama droga. I teraz ja nie wiedzialam jak wybrnac. Jak moznaby na takie cos zareagowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak komuś zależy to nie ma takiego problemu \"a przeciez tez moglas sie odezwac\" Jak sie chce z kims rozmawiac to sie po prostu rozmawia:-) i jest miło:-) a jak ktos nie chce to zawsze zrzuca wine na druga strone:-) daj sobie z nim spokoj:-) jak bedzie chcial to sie odezwie a jak nie to kij z nim;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti...
katasia ale on tez moze sobie pomyslec ze mnie nie zalezy , moze on czekal, ze tym razem ja sie odezwe, a skoro bylam dostepna a milczalam to juz pewnie dawno mysli ze mi nie zalezy :( . Jesli jeszcze raz wypali z takim tekstem to powiem mu wprost o tej winie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
moze ma taki okres ze czuje sie przemczony i nie ma sily jeszcze z toba rozmwiac , zaczekaj jeszcze jak sie nie odezwie to bedziesz miec jasnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria11
ti.... ja mialam podobnie jakis czas temu okzalo sie ze zwatpil, ze mi zalezy i pomalu sie wycofywal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła dziewczyna
Miałam identyczna sytuację. Najpierw znajomosc netow - trwała tydzien. Pozniej spotkania...podobno sie zakochał. A ze dzielła nas odległosc..codzienne rozmowy na skype, gg itp Rozmowy trwaly nawet do polnocy...po jakims czasie..o 21 chodzil juz spac..bo byl spiacy..Pózniej coraz rzadsze rozmowy, ze zmeczony, nie mial sieci, musi sie wyspac... No i to było oznaka tego ze przestalo mu zalezec. Pozniej cisza przez tydzien, odzywalam sie ja... Pozniej znów cisza z jego strony przez tydzien i kolejny tydzien z mojej strony. Przyparłam go do muru..powiedzial co i jak i to byl koniec. Jesli tak sie zachowuje, to znaczy ze przestalo mu zalezec..i nie wierz w bajki, ze jest zmeczony, ze sie uczy itd. to tylko bajki pociskane przez facetów. Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti...
mila dziewczyna no to mnie zalamalas:( powiedz mi tylko czy mam czekac az sie odezwie czy odezwac sie samej i przycisnac do muru jak ty zrobilas? Powiedz mi jeszcze czy temu twojemu tak po prostu przeszlo czy znalazl sobie kogos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfa1
Ja tam nie wierze w takie znajomosci,nigdy bym sie nie zdecydowala angazowac w taki zwiazek,widocznie znalazl sobie kogos innego,bo to dziwne ze tak nagle przestal sie odzywac,musisz go zapytac wprost czy cie celowo unika,i bedziesz znala odpowiedz,ja jestem bezposredniai zawsze mowie to co mysle,i dobrze na tym wychodze,powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimfa1
zgadzam sie zupelnie z mala dziewczynka:-)PRZYCISNAC GO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła dziewczyna
ti... wiesz w Twoim przypadku nie musi tak być... Wiesz co, ja widzac ze jemu przestaje zalezec, tez go zaczelam olewac..chociaz podejrzewam ze on to juz miał gdzies.. W kazdym badz razie, wjechalam mu na ambicję...i dopiero wtedy powiedział co i jak.. Nie chodzilo o inna kobiete..chociaż któz to wie?? Podobno nie potrafil zniesc teskonty i odległosci jaka nas dzieliła ( 240km) chociaz..tez mi sie wydaje, ze to byla czysta ściema..ale zwisa mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła dziewczyna
JAk Go przycisnęłam..otóz zostawiłam mu wiadomosc na gg..dosc ironiczną..ze jaki to z niego facet..tyle ze bez jaj ze nie potrafi wprost powiedziec do jest grane... Wygadałam mu wszystko za jakiego to sie on nie uwaza i ... podwazyłam jego słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti...
jeszcze poczekam czy sie odezwie jesli tak to zapytam go ale boje sie, ze nie powie mi prawdy lub powie, ze rownie dobrze ja moglam sie odezwac . Ten moj ma problemy egzystencjalne ostatnimi czasy i moze rozmysla:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła dziewczyna
tez tak myślałam..Ale nie łudz się, nie usprawiedliwiaj go i nie marnuj czasu.... Gdyby mu zalezało, zabiegałby..uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sens życia
nie zalezy mu i nie łudź się już. a co kiedyś mowił to już pewnie dawno nieprawda. nic nie stracilas, nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti...
ama leta bo mieszkamy dosyc daleko od siebie poza tym zajeci jestesmy praca , on czasem wyjazdy zagraniczne , szkola itd nic z tego nie rozumiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti...
sens zycia ale jak mozna mowic takie rzeczy a pozniej robic takie zwody:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła Dziewczyna
autorko, mozna, mozna...i najczesciej robia to faceci.. posluchaj rad kobiet ktore sie tu wypowiedziały a z pewnoscia dobrze na tym wyjdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti...
tylko ktorych rad tych aby nie odzywac sie pierwszej czy tych aby zapytag go wprost:( zawsze konczy sie tak samo powoli mam dosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja myślę sobie że lepiej
moze i to i to ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła dziewczyna
autorko i jak ... czy cos ruszyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ti...
hm czy cos ruszylo - byla rozmowa i stwierdzil ze nie chce by to wszystko wygladalo sztucznie tzn ze on musi sie odzywac pierwszy bo jest facetem , ze on musi to i to bo wypada . Chce zeby relacja wygladala naturalnie. Tz Uwaza mnie za przyjaciolke w sumie co mi powie po paru miesiacach znajomosci i glownie netowej wydaje mi sie ze moze mu zalezec ale boi sie powiedziec , nie wie jak , krepuje lub cos w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×