Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gunia222

chyba coś ze mną nie tak?

Polecane posty

Mam męża i córkę,jestesmy razem 4 lata,mąz jest spokojnym opanowanym człowiekiem,nigdy mnie nie uderzył,nie zwyzywał, a ja??Jestem kłębkiem nerwów,podczas kłótni zawsze go wyzywam od najgorszych,raz mu spakowałam walizke i kazałam wypier....jak cos mi odpyskował to dostał w twarz....wiem ze zachowuje sie nienormalnie,wiem ze moge go stracic,boje sie ze ma mnie dośc,nie umiem sobie poradzic z emocjami.Takie sytuacje są rzadkie ale są....nie wiem co robic,na codzien jestem spokojna,nigdy nie uderzyłam dziecka,ale wystarczy drobiazg ze mąż mnie wkurzy i wybucha dzika awantura,mam siebie doisc,chyba jestem psychiczna.Czy ktos tak ma????W dodatku zachowuje sie jak dziecko, zawsze płacze o byle co,mąż sie uodpornił-ogląda tv i czeka az mi przejdzie.I przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkkhjkk
Idż do psychologa bo masz naprawdę problem z sobą. Jak mąż od ciebie odejdzie i znajdzie sobie inną, to wtedy zobaczysz co straciłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Chyba coś z tobą nie tak i radziłabym ci dla własnego dobra podjąc jakąś terapię. Oczywiście możesz nie, ale ja ci wyrysuję dwa scenariusze na przyszłość: - scenariusz 1 przegniesz po całej linii i tak dotąd spokojny mąż nie wytrzyma: odejdzie, zwariuje albo zrobi ci coś złego. Latami tłumiona frustracja moze wybuchnąć w bardzo nieoczekiwanym momencie i w bardzo nieoczekiwany sposób -scenariusz2 mąz da sobie z tym radę, natomiast dziecko już nie. Wyrastając w świacie w którym filar w postaci matki jest nieobliczalny bedzie miało bardzo zaburzone widzenie rzeczywistości, co odbije sie na całym jego dorosłym zyciu Który z nich podoba ci sie bardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem i zdaje sobie z tego sprawe, ale co mi da wizyta???Nigdy nie bylam u psychologa i mialam nadzieje ze nie bede,ale widocznie musze.A moze jednak sama sobie jakos przegadam do rozumu,albo Wy mi pomożecie sie hamowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdansk38
Nie jestes psychiczna! Z jakiegos powodu,a tylko Ty wiesz z jakiego wszystko Cie denerwuje.Dobra rada! Wez meza i idzcie razem do kina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
nie wizyta tylko TERAPIA Ty nie potrzebujesz aby ci powiedziano, że to jest złe i zebyś najpierw policzyła do 50 jak sie wkurzysz, bo ty juz to wszystko wiesz To czego potrzebujesz to nauczenie się jak panować nad emocjami Takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nadal mówi ze mnie kocha,ze jestem cudown ą żoną a ja mam łzy w oczach kiedy tak mówi.Miałam trudne dzieciństwo,nie miałam ojca,mama tez jest bardzo nerwowa,w liceum miałam profesorke która nas gnębiła,wyzywała od kurw,szmat itp. bałam sie isc do szkoły, nabawiłam sie nerwicy.To zbierało sie latami we mnie az wreszcie wybucha kiedy jest okazja.Może mąz juz mnie nie kocha???Może chce odejsc tylko nie wie jak???Boże czy da sie cos jeszcze zmienic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
przestań sobie wkrecać problemy... skoro jest z toba cały czas i mówi, ze cię kocha, to nie masz powodu twierdzić, że jest inaczej Nerwicę natomiast sie leczy. Jest farmakologia, sa psychoterapie. Taka sama choroba jak kazda inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oolga dziekuje- masz racje.Ale z drugiej strony to ja na jego miejscu juz bym nie kochała dawno......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Nie kochamy za zalety, tylko pomimo wad :)) Marsz na terapię :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam, że to Twoj mąż ponosi winę, za Twoj stan... swoim wyrachowanym i zimnym spokojem, prowokuje Cie, byś wreszcie nie wytrzymując bijącego od niego chłodu, wystrzliła jak wulkan... On wie, że jestes osobą bardzo emocjonalną i wykorzystuje to w sposób niecny... Nie powinnaś hamować swych emocji, to piękne, że otrafisz tak jawnie demonstrować swe uczucia - czy to złe, czy też pozytywne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssf
ja tez taka bylam ...o moze dlatego jestem juz rozwodka ..dla mojego nowego faceta od 4 lat taka sama jestem.. to znaczy prawie taka sama bo jego w pysk nie szczelilam ale kto wie moze kiedys .. tez jestem klebkiem nerwow a po moich przejsciach dopiero!!!dlaczego tak sie dzieje nie wiem , do tego zazdrosc oczywis cie urojona i co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki---> po tym co opisujesz tymbardziej idz do psychiatry,zapisze ci jakies uspakajajace tab,i mozesz mu powiedziec zeby zapisal cie na ,,terapie\'\'-np,panowania nad soba,nad nerwami;-) oczywiscie jesli zalezy ci na rodzinie;-) zreszta mysle ze jeszcze nie jest za pozno na zmiany;-) nie wstydz sie pojsc do,,psychistry\'\'to taki sam lekarz tylko od ,,duszy\'\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego naskakujecie na autorke - nie pomyslicie, że tam po drugiej stronie też siedzi czlowiek?? boli ją, gdy piszecie do niej tak ostre słowa!!! Ona otrzebuje wsparcia a nie jadowitych słów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totylkoja22
autorko, nie sluchaj komicznego bo on sam ma problemy po sobie i zawsze jest cyniczny i zlosliwy :) mysle ze oolga dobrze Ci radzi, proponuje isc na terapie i nauczyc sie panowac nad nerwami. Dajac upusc zlosci sprawiasz ze nastepnym razem bedzie trudniejsza do poskromienia. I pamietaj ze ta zlosc jest nieproporcjonalna do "winy" meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam pod czarnym nickiem
wiesz komiczne myślę ,że to stare panny co radzą mężatce ale pogadanie ze specjalistą może akurat też byłoby wskazane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESTES psychiczna
wspolczuje mezowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×