Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SYLWINKA9

kTO MA KOCHANKĘ LUB KOCHANKA?

Polecane posty

Gość hj
o juz sie zaczyna, stare dewoty zasmiecaja ciekawy topik. pozdrawiam kochanki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............1
nie wiem czy nie lepiej się rozejść, dreszczyk emocji itd. tylko co to zmieni, za którymś tam razem mąż dowie się i co rozwód ? czy wy tych mężów nie kochacie ? nudzicie się ? czy warto mieć kochanka ? po co ? trudniej coś w związku zmienić ? a jak was mężowie zdradzą to też będzie taki i ubaw i poprawa współżycia w zawiązku ? mnie to już się nawqet i czytać nie chce i w końcu rzucę kafeterię wszystko się wszystkim poprzestawiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sławkowa
miałam kochanka..... dawno to było. teraz zaczęłam znowu. i nie chce skończyć. "mąż nie mąż" pije i dba tylko o swoją dupe węc co mi zostało? ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............1
rozwód ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
latwo powiedziec - zmienić coś w związku:O tylko ile do cholery mozna starac się zmieniac jak ta druga stona ma związek w głeboki poważaniu?????? jestem rozwódką- miałam kochanka - ale moje małżeństwo i to co w nim przeżyłam ........nikt tego nie zrozumie kto sam nie poczuł na własnej skórze dzis ten kochanek jest moim drugim mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm. Kiedy czlowiek sie nudzi i nie ma co do roboty wymysla glupoty, nie ktorzy ta glopoty wprowadzaja w czyn. Jest rozwiazanie na wasz problem, ale to napisze na koncu. Wendynka26 piszesz ze zyjesz z mezem 7 lat macie dziecko, no i masz kochanka, dlatego bo sie nudzisz.Ok. ale co do tego ze kobiety ktore mowia ze zle robisz sa zazdrosne....Czy ty rozumiesz znaczenie tego slowa??? Zazdrosna ze masz meza i facetow co za przeproszeniem zlewaja sie w tobie?? Takim kobieta mozna tylko wspulczuc ze maja az tak slaby harakter ze nie potrafia byc fer wobec swego partnera.Zazdroscic mozna tylko ludzia ktorzy potrafaia uczymac zwiazek w czystosci . Kwh1 no napweno mogles trafic na takie kobiety bo jak widze jest ich tu sporo.Dlatego zycze tobie aby twoja zona rowniez miala tak interwsujacych kochankow jakim byles lub nadal jestes ty:P Sylwinka9 Maz pracuje ty wychowujesz dzieci i jestes gospodynia nie pracujaca masz zaledwie 28 lat, twuj maz przychodzi zmeczony do domu po pracy i nie macie tematow...chcesz byc piekna, przytulana, doceniana i w zyciu tobie tez sie cos nalezy, masz kochanka.Ok. Powiedz mi tylko jedno Sylwinka jak ty to robisz ze masz czas jeszcze na kochanka??Masz dwoje dzieci.Twoj plan codzienny jest napewno taki: rano wstajesz szykujesz sniadanie dla dzieci i meza, odprawiasz dzieci do szkoly, rozumujac sytuacje twoja maz sie sam odprawia.Wszyscy wyszli wiec zaczynas wieczyc caly dom po nocce, zbierasz zabawki i ciuszki porozrzucane przez dzieci, odkurzasz cale mieszkanie myjesz podlogi, myslisz co ugotowac na obiad, wyskakujesz do sklepu po zakupy, gotujesz obiad, w trakcie tego juz pralka sama pierze, przychodza dzieci ze szkoly, jedza obiad i najmniej godzine ich wysluchujesz jak minol ich dzien sprzatasz taleze, rozwieszasz pranie, dzieci maja czas na maly luz, przychodzi maz dajesz mu obiado-podwieczorek. Zagladasz do zeszytow dzieci jakie maja lekcie i jak musisz to im pomagasz jezeli nie to nakoncu je tylko przepytujesz.Maz napewno jest zmeczony i nie ma ochoty na rozmowe ale ty jestes wyrozumiala bo to on uczymuje was i upieklac dobre ciasto i podajesz mu pod nos aby mu cos urozmaicic, przytulasz sie do niego w milczeniu.Jest juz puzno dzieci do mycia i do luzek, kladziesz sie kolo nich i opowiadasz historyiki.Juz napewno jest puzno a tu jeszcze prasowanie czy krochmalenie poscieli,ehh to zostawiasz na drugi dzien.Sylwinka9 powiedz mi kiedy masz czas jeszcze na kochanka:) Siri romans firmowy aby poczuc sie lepiej...ciekawe podejscie Wkurrrr a jak myslalas ze jak cie zostawi? Da ci cos w spadku? A jak mozna zostawic takie kobiety ktore sie puszczaja?Jak myslisz co tacy ludzie moga myslec ktorzy wiedza ze macie mezow i sie z nimi spotykacie.W zeczywistosci oni nie sa leprzi od was. Hj musze cie zaskoczyc ze nie jestem stara a w dodatku dewotka:P Rozumiem kobiety i wiem ze kazda chce byc piekna i doceniana, zucac sie w oczy i cieszyc sie ze inni sie za nia ogladaja, ale to nie jest wyjscie aby nie szanowac siebie zeby byle wam bzdury mowil do ucha jaka jestes wspaniala ,a twoj maz to duren.. bo praktycznie co taki kochanek moze powiedziec, mowi wszystko abyscie byly szczesliwe,ale to tylko lozko i slowa. Nie ktore z was maja za duzo energi a nie maja ja gdzie wyladowac. Jakie jest wyjscie z tej sytuacji?A napeno sie bedziecie dobrze czuly ? Zapiszcze sie na fitness siedcie tam godzine i dwie w zaleznosci ile wam poczeba na wyladowanie, bedziecie piekne, zgrabne, i przyzwote zony, wracajac do domu bedzie cie miec humor, i czyste sumienia,i napewno zadna choroba weneryczna sie nie zarazicie i swojej rodziny.Naprawde przemyslcie to, bo warto respektowac siebie i pokazywac innym ze sie jest przyzwoita kobieta Pozdrawiam was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzi87876
a Ty poćwicz ortografię jak już udzielisz wszystskim rad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh Zuzi wiedzialam ze u wiekrzosci polakow liczy sie wyrazy a nie ich sens, jestes wlasnie tym przykladem, jezeli chcesz moge pisac w moim jezyku ale watpie czy bys zrozumiala. Zuzi vill du pråta svenska? Jag bår och inte i polen , men nesta gång jag kan skriva på den sprok jag ha hoppas om du forstud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i teraz...
Bella ---> gratuluję zdrowego rozsądku. Tak to juz jest - ze jak nie mają argumentów to czepną się błędów ortograficznych. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maz racjie, nie maja czego sie uczepic to chodza po forach i udawaja bardzo madrych i wyuczonych szukajac bledow ortograficznych , a to swiadczy o brak tolerancji i inteligencji:( Zuzi kochanie musisz nieraz szerzej myslec miedzy innymi ze sa ludzie ktorzy robia bledy ale sa ludzmi inteligentnymi nie takimi co chodza po forach i nie potrafia brac udzialu a z drugiej strony chca pokazac jacy to oni sa madrzy. Podam tobie pare nazwisk, no niewiem czy bedziesz wiedziala o kogo chodzi( mimo ze jestes az tak madrom osoba), ale chyba umiesz sie obsugiwac kaputerem i mozesz zajzec do encyklopedi: - Albert Einstein-najwiekrzy fizyk -Leonardo da Vinci-malarz, architekt, filozof, itd... -Winson Churchill-brytyiski polityk,pisarz,historyk,itd... -Henry Ford -Nelson Rockefeller-amerykanski polityk -Hans Christian Andersen-bajko pisarz -Wold Disney- no bajki to chyba wiecej ogladasz niz zeczy co sa w zyciu bardziej poczebne,dlatego chyba wiesz kim On byl. Jest ich duzo wiecej jak chcesz to ci nastepnom razom wymienie. Jak myslisz ci ludzie dla ciebie sa napewno malo inteligentnymi bo kazdy z nich robi powazne bledy ortograficzne a nawet nie ktorym z nich jest ciezko sie podpisac, a popacz na jakich oni sa, lub byli stanowiskach? Zuzi zaczni sie zajmowac czyms co ma sens pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołek alpejski
TAK, mam kochanka - i co z tego? Mąż też ma, on od wielu lat - przebiera w nich jak w ulęgałkach, ja od niedawna - od czasu, kiedy nasze dzieci poszły na studia... Od dawna nie żyliśmy ze sobą i nie żyjemy - łączą nas sprawy finansowe i opieka nad dziećmi. Wiele lat temu chciałam przerwać te fikcję, ale mój małżonek nie zgadzał się[po prostu nie chciałam żyć ze zdradzaczem] Na szczęście kiedy spotkałam tego jedynego też nie miał problemów z zaakceptowaniem go - nie wchodzą sobie w drogę, nawet potrafią ścisnąć sobie dłoń - ale rozwodu mój MM nie przewiduje - nie po to tyle lat lat pracował, aby roztrwonić majątek - to ma być dla dzieci!!!! Ja i mój kochanek jesteśmy niezależni, żyjemy dla siebie, mój MM od lat przebywa w różnych, krótkotrwałych związkach, jak panienka ma za duże wymaganie, zmienia ją na inną. W niczym mi to nie przeszkadza, mam jednego faceta, a to, czy jesteśmy małżeństwem, czy nie nie ma najmniejszego znaczenia. Mój kochanek tez od wielu lat jest po rozwodzie, nikogo nie krzywdzimy, a ja... wiem, że zyję!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JasnaPerła26
Ja też jestem kochanką. Co prawda od niedawna. Wszystko dopiero się zaczyna. Nie przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu. Natomiast nie jestem w nim zakochana, ani on we mnie (przynajmniej jeszcze nie) - dla mnie to jest miłe spędzanie czasu, to wszystko. Powiedział mi o swojej sytuacji w domu, nie wnikam czy to prawda czy nie, nie interesuje mnie to. Nie rozmawiamy już o jego żonie. On szuka seksu i miłego towarzystwa. Ja rozrywki więc jest ok. Układ jasny i pasujący nam obojgu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JasnaPerła26
zawsze na świecie było tak, że komu coś nie odpowiadało w związku, np seks to szukał szczęścia gdzieś indziej. teraz tylko to wszystko jest bardziej dostępne i widoczne ze względu na rozwój technologii. poza tym, ludzie nie boją się o tym mówić i przyznawać do tego. co więcej, bycie kochanką czy posiadanie kochanki/kochanka jest indywidualną sprawą każdego z nas. jednym to odpowiada a drugim nie. jeśli osoba będąca w związku szuka miłości, akceptacji czy też spełnienia erotycznego tzn że coś w tym związku jest nie tak. dajmy wszystkim możliwość decydowania o sobie i swoim życiu. nikt tu nie powinien osądzać innych i wyzywać od najgorszych tylko dlatego, że prowadzi swoje życie inaczej niż według ogólnie przyjętych zasad. nie obrzucajmy się błotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiolek alpejski z tego co przeczytalam twoj maz cie zdradzal od dawien dawna, i ze soba nie zyjecie , dzieci masz dorosle, a maz nie chce dac rozwodu. Ty masz zupelnie innom sytuacjie, ty nie oszukujesz swego meza i nie chodzisz szukac nowych przygod, sama piszesz ze maz zna twojego nowego partnera i go nawed zaakceptowal. A to ze maz niedaje tobie rozwodu , jednoczesnie zmusza ciebie abys zyla w taki sposob. W dzisiejszych czasach nie ktorzy ludzie zyja bez slubu maja dzieci i w wiekrzosci panstwach to sie zaakceptowalo,ale jezeli masz tego partnera, nie wazne czy jestescie po slubie czy zyjescie bez slubu, ale tu chodzi o cos zupelnie innego, szacunek do swojej osoby, respektowania siebie, honorr,niestety przewaznie kiedy jeden z partnerow jest osoba dobra i uczciwa ta druga strona nieraz to wykorzystuje, tak jak to jest w twojej sytuacji FIOLKU ALPEJSKI maz poprostu nie szanuje siebie i dlatego rowniez i ciebie zdradzal.FIOLEK ALPEJSKI powiedz mi gdyby twoj maz cie szanowal i nie zdradzal, pomyslalabys o tym aby go oszukiwac? Zycze tobie powodzenia w nowej milosci:) Jasna perla- piszesz ze jezeli osoba w zwiasku szuka milosci.... po co osobie w jakims wzwiasku szukac gdzie indziej milosci???? Po to jest zwiazek aby byla tam milosc, a jezeli jej tam nie ma to nalezy byc czlowiekiem na tyle rozwinietym aby porozmawiac z partnetem szczerze i powiedziec co sie od niego oczekuje....wiemmm ze sa nie ktorzy panowie-lub panie co nawet nie maja ochoty rozmawiac ze swoim partnerem, ale jezeli tak jest, to nalezy postawic kawe na lawe, a nie robic z wlasnego ciala smietnik. Tak jak napisala poprzedniczka (Fiolek alpejski) ona pokazala swojemu mezowi ze tak zyc nie chce, postanowila zyc otwarcie a nie pokryjomu, i psuc swoje zycie swoja rodzine lub cudza. Jasna perlo ja nikogo nie oczerniam tylko pisze moje poglady, a to co one beda robic to juz ich zycie. Aproppo piszesz ze kobiety zawsze takie byly, a wiesz ja czytam ruznej dziedziny historie i doczytalam sie jedno ze w stuleciach kobiety zamezne ktore zdradzalu swych mezow byly kamieniowane przez swoich mezow w publicznosci, oczywiscie za czasow np:Tyberiusza byly ruznego rodzaju rospusty, ale to robili z ruznych przyczyn np: gdyby kobieta zamezna odmowila orgi z cesarzem jej rodzina byla by w niebespieczenstwie.Ale oczywiscie i zdarzaly sie i takie kobiety lekkich obyczai jak i dzisiaj, ale kiedy sie rodzina dowiadywala to nie robili rozwodow , tylko zabijali. pozdrawim cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina__123
Bella, slyszalas kiedys, ze seks jest zdrowy? Wplywa niesamowicie pozytywnie zarowno na psychike, jak i np. poprawe krazenia krwi. To relaks, to przyjemnosc, to odprezenie, absolutnie niezbedne dla normalnego funkcjonowania czlowieka. Slyszalas kiedy o negatywnych dla organizmu, a szczegolnie psychiki czlowieka, skutkach rezgnacji z seksu? Zwiazki malzenskie twaja czesto z roznych innych, a nie emocjonalnych wzgledow. Brakuje w nich (chociaz oczywiscie nie zawsze) wielu rzeczy, szacunku, empatii, wspolpracy...ale trwaja. I maja prawo trwac, kiedy dwoje ludzi taka wlasnie podjelo decyzje. Ale nie sposob przeciez - bo niby dlaczego - rezygnowac z czegos, co jest jedna z bardzo waznych potrzeb czlowieka - seksu, tylko dlatego, ze pozadanie w zwiazku gdzies przez lata zniknelo. Przytaczasz przykladay z dawnej przeszlosci. Po co? Zarowno mentalnosc, jak i postrzeganie naszych indywidualnych potrzeb, jak i rozumienie koniecznosci ich realizacji, jednak chyba sie zmienily przez wieki, co? I cale szczescie. Rozumiemy swoje potrzeby i mamy odwage je realizowac, nie zaniedbujac wcale, jak zapewne Ci sie wydaje, obowiazkow domowych i zawodowych. Kobiety sa z reguly swietnie zorganizowane i maja ogromne poczycie obowiazku. I przy tym wszystkim potrafia znalezc czas dla siebie. Nie ma zadnego uzasadnienia, zeby rezygnowaly z tego, na co maja ochote. Uprzedze Twoje - jak sadze natychmiastowe - zarzuty i dodam, ze nie mam tu na mysli tylko i wylacznie seksu. Kobieta decyduje sie na seks pozamalzenski z reguly (w absolutnej wiekszosci przypadkow) na bazie podloza psychicznego, a wiec uczucia. A coz w zyciu moze byc cudowniejszego niz milosc? Nie pouczaj innych, Bella. Kazda z nas podejmuje decyzje i ma do tego prawo. I ponosi za nie konsekwencje. Pozdrawiam wszystkie szczesliwe kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina...Oczywiscie ze sexs wplywa pozytywnie na psychike,nakrazenie krwi, relaxs i przyjemnosc, o tym to kazdy wie. A slyszalas o kasekwencjach uprawiania sexsu pozamalzenskiego?? Niemowiac juz o tym kiedy sie najblizsi dowieduja..krzywe spojrzenia, ublizenia , dzieci sie wstydza matki, rozwody, porzucane dzieci z pozamalzenskiego loza? To dopiero jest relaxs:P Na poprawe krazenia,psichike,przyjemnosc jest duzo innych zastepczych rzeczy. Ty piszesz poprostu o sexsie z odrobina adrynaliny.A to ze piszesz ze jestes dobrze zorganizowana mimo ze posiadasz kochanka, to musze przyznac tobie ze moge tylko podziwiac ze znajdujesz tyle czasu dla swojej \"rodziny\" no i dla siebie:D A o tym ze pisalam jak traktowano kobiety w innych czasach, to odpowiedzialam Jasnej Perle ze takie zeczy sie zdarzaly. Co do uprzedzenia, moze nie jestem uprzedzona, ale uwazam ( to moj poglad i znowu sie powturze) ludzie powinni si szanowac na wzajem, a jesli tego brakuje w malzenstwie to nalezy sie porozumiec, a jesli i to nie pomoze czeba byc na tyle odpowiedzialnym i odwarznym aby sobie ulozyc od poczatku swoje zycie. Karolina powiem szczeze ze nie ma nic wspanialszego niz ( jak pisalas) milosc i szczesliwa rodzina! I nie uwazam zebym ja kogos pouczala, a jesli ktos ma takie wrazenie O to przpraszam. Kazdy jest dorosly i sam decyduje o swoim zyciu Jak sobie poscielisz tak sie wyspisz pozdrawiam wszystkie panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina___123
Balla, jasne, ze jest wiele sposobow relaksu. Mozna chodzic na fitnes, mozna chodzic na basen, na ploteczki z kolezankami, na zakupy.... To wszystko wplywa pozytywnie na nasza psychike. Jedni wola to, a inni co innego. I dobrze, bo przeciez sie roznimy. Sa takze ludzie, ktorzxy lubia seks i maja spore zapotrzebowanie w tej dziedzinie. I to wlasnie jest dla nich wspanialym relaksem. Bywa jednak tak, ze niemozliwym do zaspokojenia w domu. Mam na mysli kobiety, ktorych mezow to nie interesuje, albo wola inny rodzaj spedzania czasu, jak np. prace zawodowa. Slyszalas kiedys o pracoholikach? To z reguly tzw. porzadni ludzi. Ciezko przeciez pracuja, rzecz jasna dla rodziny, ale robiac to (podobno) dla dobra rodziny, wlasnie ta rodzine zaniedbuja. Paradoks. Co powisz o sytuacji, kiedy mezczyzna juz po prostu nie moze wspolzyc? I tak sie przeciez niestety zdarza. To tylko przyklady. Mozna je mnozyc w nieskonczonosc. Podaje je po to, zeby zwrocic Twoja uwage na to, iz sa sytuacje, kiedy kobieta staje przed dylematem - realizowac swoje potrzeby, czy w imie jakiejs wyzszej koniecznosci - z nich rezygnowac. Kazdy musi sobie na to odpowiedziec sam. I - co podkreslam - ma do tego prawo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina...tak, kazdy lubi cos innego i jest miliony ludzi ktorzy nie moga byc tacy sami, bo bylo by za monotonnie i nudno:P Wiem jedno ze nie ma idealnych rodzin ze zawsze zaistnieja kutnie czy jakies inne nie porozumienia w wiekrzym lub mniejszym stopniu. I ze sa ludzie co w malych problemach nie potrafia sobie dac rady, a sa tacy co potrafia wyjsc z powaznych problemow. Tak jak mowisz sa kobiety-mezczyzni ktorym ciezko zyc bez sexsu, albo tacy co ciezko zyc im bez pracy i zaniedbuja rodziny. OK zgadzam sie, to jest prawda. Tylko puzniej zalerzy od nas samych w ktora strone chcemy pokierowac nasze szczescie i plany na przyszlosc. Pozdrawiam wszystkie panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina___123
Jasne. Codziennie podejmujemy jakies decyzje. Zmierzam do tego, Bella, ze nie mozna schematycznie, wedlug jakiegos z gory ustalonego dogmatu, potepiac i szkalowac kobiety majace kochankow. Romans zawsze jest skutkiem czegos, co dzieje sie w rodzinie. Kochanek nie pojawia sie w zyciu kobiety bez powodu, ale jest skutkiem przemoznej potrzeby bycia kochana, rozumiana, otoczona czuloscia. Dopiero na tej bazie wiezi psychicznej, pojawia sie potrzeba bliskosci fizycznej. Musze jednak cos wyjasnic. To wszystko, o czym pisalam, w moim przekonaniu dotyczy dojrzalych, majacych ugruntowane sporzenie na zycie i stabilnosc rodziny, ludzi. Zupelnie inaczej sprawa moze wygladac w sytuacji, gdy mamy do czynienia z mloda dziewczyna czy kobieta, samotna, ktora zakochuje sie w zonatym mezczyznie. To prawdziwy dramat i dla niej, i dla niego. Madrzy dojrzali mezczyzni unikaja samotych mlodych kobiet jak ognia. Milo sie z Toba wymienia argumemty. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołek alpejski
Bello - mój mąż jest z gatunku tych, którzy wyznają zasadę "przy jednej mysiej dziurze kot zdechnie" - jedna kobieta to dla niego za mało. Oczywiście przed ślubem tego nie widziałam, po ślubie też długi czas było wszystko ok. Problem zaczął się z chwilą, kiedy mój mąż założył własną firmę, 11 lat temu - nienormowany czas pracy, wyjazdy do klientów, kasy też miał więcej - i zaczęły się kręcić wokół niego panienki. Nie umiał kłamać, prędko wyciągnęłam od niego wszystkie informacje, zażądałam rozwodu... Przekonał mnie jednak, abym tego nie robiła - dzieci też bardzo go kochały [jest super ojcem]. Obawiał się chyba podziału majątku po rozwodzie, ja jakoś chwilowo odpuściłam, miałam nadzieję, że może jeszcze miedzy nami sie ułoży. Nie ułożyło się, małżeństwem zostaliśmy tylko na papierku. Oczywiście nigdy nie szukałam sobie żadnego kochanka, nie myślałam też o ułożeniu sobie życia na nowo - miałam spokój, mąż nie ingerował w moje życie, ja w jego też przestałam [kupił sobie garsonierę, tam spotykał się z "przyjaciółkami], do domu wpadał rzadko. Ale i ja spotkałam na swojej drodze człowieka, pokochałam i pewnie będziemy już razem]- ani mnie, ani jemu nie zależy na zalegalizowaniu naszego związku, właściwie jest mi obojętne czy jestem mężatką, czy rozwiedzioną. Jest tylko między nami jedna różnica - ja jestem w związku tylko z jednym człowiekiem, mój małżonek - nie policzę który to już raz zmienił panią, oczywiście na coraz młodszy egzemplarz. Niedawno mieliśmy rozmowę, upewniał się, że nie wystąpię o rozwód, nie chce procesować się! Świadczy to też o tym, że nie ma zamiaru wiązać się z nikim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz wiem czemu
tak kiepsko sie czuje. sexu mi brakuje. dziekuje dziewczyny za olsnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina, dlatego sa konwlikty na calym swiecie bo kazdy uwaza ze ma swoja racjie:P No coz ja bede czymala swoich zasad bo mi z tym dobrze, czuje sie dumna ze jestem kim jestem:) Mnie rowniez bylo milo. Fiolek Alpeiski z tego co piszesz on chyba nie daje tobie rozwodu bo wie ze zadna kobieta z nim na dluzszy dystans nie wytrzyma, a tacy ludzie przewaznie na starosc zostawaja sami, i mnie sie zdaje ze on o tym wie, dlatego chociaz popierkiem mysli ze jestes jego zona.Pozdrawiam ciebie i zycze aby ten drugi partner byl ciebie wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foza
glupie szmaty, dreszczyku wam kurna brakuje :o zalosne jestescie, nie zaslugujecie na faceta ani na milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KArolinko - a jak sie bedziesz czula kiedy dowiesz sie, ze twoj maz przez ostatnie 5 lat zdradzal cie z pewna blondi z pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1
no własnie mile Panie jakbyscie sie czuly gdyby sie okało,ze maz zdradza Was z mega ponentna blondi ,ktorej nie dorastacie do piet...ciekawe....jezeli juz macie potrzebe chwalenia sie czyms takim jak posiadanie kochanka to zwierzcie sie swojej przyjaciolce(ups a moze ona tego nie popera?)a nie chwalicie sie czyms takim na forum...litosci troche szacunku dla wlasnej osoby...zaden to powod do dumy...poza tym jak mozna bodowac nowy zwiazek na zdradzie poprzedniego?gdzie tu zaufanie?chyba,ze ktos tak lubi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina__123
Bella,masz calkowita racje. Kazda z nas ma prawo miec wlasne zdanie i tego zdania bronic. Cieszy mnie to, ze mino roznicy zdan, potrafimy dyskutowac operujac argumentami, (nawiasem mowic, w odroznieniu od niektorych, ktorzy potrafia - nie umiejac przedstawic zadnych argumentow - jedynie obrazac innych. Wyrazy wspolczucia foza). Kayka - nijak sie nie bede czula. Nie kocham meza, nie mam wiec problemu ani z zazdroscia, ani poczuciem utraty"wlasnosci". Zaskoczona? Jestesmy ludzmi z ogromym poczuciem indywidualnosci. Nigdy nawzajem sie nie ograniczalismy, nigdy takze nie traktowalismy malzenstwa jak symbolu calkowitej utraty wolnosci. Kazde z nas - po slubie - zachowalo swoj wlasny swiat, krag znajomych, zainteresowania, wzbogacajac to wszystko spawami, ktorych uczylismy sie wspolnie. Przez wiele lat bylismy sobie bardzo bliscy i wierni, ale nie uniknelismy niestety bledow. Pewnego dnia uswiadomilismy sobie, ze lacza nas jedynie sprawy dnia codziennego. Ze uczucie gdzies zniknelo. Nic chyba wiec dziwnego, ze wowczas pojawil sie ktos inny, prawda? Jolka1 - co to znaczy "mega blondi, ktora nie dorasta wam do piet"? Wyjasnij, pod jakim wzgledem nie dorasta. Masz na mysli urode, wiek, czy moze intelekt? Rozbawilo mnie to. Ludzie sie bardzo roznia i dobieraja sie ze wzgledu na pewne cechy, ktore im odpowiadaja. Jezeli sadzisz, ze dla mezczyzny liczy sie tylko mlodosc i uroda (bo to chyba masz na mysli?) to bardzo sie mylisz. Zwiazki oparte na uczuciu kieruja sie czyms znacznie wazniejszym niz uroda. A tak nawiasem mowiac, "ladne to nie to co ladne, tylko to ladne, co sie komu podoba". Prawda? I jeszcze jedno. Mowienie o "chwaleniu sie" to chyba nieporozumienie. Mam wrazenie, ze nie czytasz ze zrozumieniem. Szkoda. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina__123
pomylka Jolu - "ktorej nie dorastacie do piet"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola1
a robcie sobie dziewczyny co chcecie..w sumie to wasze zycie..nie powinnam tego komentowac..moze nie w ten sposob..nikt nie jest doskonaly..wiec..pozostaje mi tylko zyczyc Wam,zeby to co robicie nie obrocilo sie przeciwko Wam..jestescie dorosle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swiat jest pełen oszustów ,kłamców.Dziś nie można nikomu ufać.Nie ma zasad.A jednak w głębi duszy każdy marzy o miłości doskonałej i absolutnej.To taka refleksja przed kolejnym podbojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×