Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Hehe, nic sie nie dzieję. W sumie to za dwa tygodnie, a to dlatego, że na usg dziecko jest troche młodsze. I chcą doczekać do jego 11-12 tygodnia :)

Witam wszystkie przyszłe mamusie :)

Ja właśnie wczoraj miałam sprawdzaną przezierność karkową maluszka i jest ok:) A jak się robi te suwaczki? Oczko, portasy to chyba najlepiej żeby były regulowane, bo bebzony nam jeszcze sporo urosną pewnie, a chociaż na kilka miesięcy żeby posłużyły;) Powiem Ci, że nie mam pojęcia na temat odzieży ciążowej, jakiej jest jakości, bo jak już wspomniałam wcześniej - normalnych ciuchów nie lubię kupować więc bez ciąży to mnie ubrania ciążowe komplenie nie interesowały:D W każdym razie zdaję się na Ciebie i na Twoje bystre oko;) A ja na usg byłam sama:( strasznie załuję, że mój M nie mógł tego zobaczyć co ja:( W ogóle to na tym zdjęciu z usg widać wyraźnie kształt maluśkiego człowieczka, bo na tym poprzednim nie. Oczko, a ile Tówj maluch ma długości teraz? i kiedy dokładnie robiłaś ostatnie usg?

titi--------->

BUDGIE a cio juz tak przytylas ze ciuszkow ciążowych ci trza ? ? :) mnie tak naprawde wysadziło w 6 miesiącu wszystko przed wami ... :P

No niestety:O dobre 5 kilo:O w stare spodnie nie ma szans bym weszła:O

W ogóle to ja w życiu całym swoim tyle nie ważyłam co teraz

hehehe wiesz ja jak zaszlam w ciąże wazyłam 70 kg i to był rekord bo ja nigdy nie przekraczałam 60 kg wiec chyba ciąża sprzyja wiekszej wadze :P a tak poza tym ty sie tym nie przejmuj bo najlepsze przed toba - zaopatrz sie w wieksze staniki najpierw o +1 miseczka +1 obwód potem i tak bedziesz musiała miec wieksze :)

Kurcze skasowałam sobie wszystko :D Titi hej hej. Pozytywnie kojaży mi się twój nick. Z takimi wózkami dla dzieci :) U nas już kilka kobietek nosi ciążowe. Ja już mam brzuch :D Wszyscy mówią, że wyglądam na późniejszą ciąże. Moja szwagierka miała maleńki brzuszek a tak naprawdę przytyła i urósł jej dopiero w 7 miesiącu :) Moja mama też mówiła, że pierwszy brzuch byłlo widać, bardzo szybko, tak samo jej siostra i mama moje mamy. Także, chyba coś w tym jest :) BUDGIE Te spodenie może nie są regulowane, chociąz niektóre mają dodatkowe gumeczki w środku, do zaciągania. Jakościowo są takie same jak normalne ciuchy. Ale u nas to tak jest, to taka sama zasada jak z biznesem ślubnym, powiedź, żę chcesz coś ślubnego, cena skacze razy 3 :D Ale co tam :) Ja mam nadzieję, że okropnie brzuch mi nie urośnie, chociaż po tym co już mam to zaczynam się bać :D, że za jakiś czas bez dzwigu sie nie podniosę :D Na usg byłam w sobotę, mąż chodzi, ze mną za każdym razem, ale dopiero ten lekarz go zaprosił do gabinetu. Bądź co bądź śmiać mi się chciało z pozycji, no ale co tam :) Mój maluch ma 26 mm i wtedy usg wskazywało 9 tydzień i chyba 3 dni :)

Widzę, że rozmawiacie o piersiach. Szok nie mogę sobie poradzić ze swoimi :D Zdarza im się, że dają takie uczucie jakby coraz bardziej się napinały od podstawy aż do samych sutków i jakby miały pęknąć, a bolą wtedy tak niemiłosiernie, jakby rzeczywiście pękały :D

heheh ta to fakt w 6 miesiacu one nie maleja ale flaczeja niestety :P

Heh, ja to w życiu nie widziałam na wadze więcej jak 54 kg, a tu wczoraj u gina było 58,5kg:O Ale tłumaczę sobie, że w kozakach, jeansach i w ogóle w całym ubraniu, że pewnie z kilo można jeszcze odjąć:D No nie wiem, ale mi się cały czas wydaje, że skoro czuję głód, to należy jeść, bo maluch jest głodny;) jak mogę odmówić dziecku?:D i tak jem przez dosłownie całą dobę:D I pewnie też przez to, że jadłam o 24.00, a rano robiłam badania miałam tak wysoki cukier:O Nie wiedziałam, że najpóźniej należy zjeść około 19.00. Teraz to w moim przypadku niewykonalne:D Biust też mi urósł... w ogóle cała jestem jak słonica:D A moja mama w obydwu ciążach przytyła zaledwie po 8 kg. Brzucha to ona nie miała WCALE. Jednak nie ma co sugerować się tylko tym jak nasze mamy przechodziły ciąże. Ja jestem tego najlepszym przykładem;) A wczoraj minął właśnie 56 dzień od zapłodnienia w moim przypadku, czyli dokładnie koniec 8 tyg. zatem nasze maluchy idą prawie łeb w łeb z długością;) Twój jest w takim razie starszy o 3-4 dni od mojego:)

A wczoraj minął właśnie 56 dzień od zapłodnienia w moim przypadku, czyli dokładnie koniec 8 tyg. zatem nasze maluchy idą prawie łeb w łeb z długością - z moim ? o_O :P to chyba raczej nie do mnie hehe A każda ciąża sobie nei równa i nie powinno się porównywac :)

To co Budgie? Ciekawe, która pierwsza urodzi :D Jezu, ja z tymi piersiami wytrzymać nie mogę, nigdy czegoś takiego nie czułam. A druga przyjemność to nie mogę się za nic w świecie skupić. CO bym robiła ile bym się wysilała to mi nie idzie :D

no włąśnie odnosnie porodu - trzeba troche poczytać bo z mojego topiku luty 2008 juz się zaczeły rozpakowywać kobietki :)

Domyślam się, że już zaczęły. Zawsze tak jest :) A będą i takie, które przenoszą :D

titi---------> zdecydowanie to było porównanie do malca oczko:D oczko--------> współczuję:O a pracę pisać trzeba, co?;) a zmęczona nie czujesz się cały czas? bo to akurat bardzo mi doskwiera:O

Ja jestem bardzo ciekawa tego momentu, gdy pierwsza z nas urodzi:) podczytuję sobie inne topiki i myślę sobie jak to będzie u nas:) No ciekawe, która pierwsza?;)

wszystko co najlepsze przed wami dziewczyny - pierwsze łzy radosci oczywiscie pierwsze kopniaczki takie delikatne ah :) II trymestr jest super :)

Hehehehe. Wiesz co trzeba, ale to spokojnie, czytam sobie ksiązki narazie. Ale prace mam zaliczeniowe na semestr i nijak mi to idzie. A dokładnie to nie idzie :D Zmęczona jestem koszmarnie cały czas, najchętniej bym spała. Wogóle wczoraj z ogromnym stresem powiedziałam znajomym, że spodziewam się maleństwa. Jakoś nie mogłam się przełamać. Mąż się chwalił, a ja siedziałam cicho :)

Titi właśnie wszyscy śmieją się, że drugi trymestr jest najlepszy :) i najprzyjemniejszy :D

oczko dlaczego z wielkim stresem ? - ja doskonale wiem że ten okres w jakim się znajdujecie teraz jest bardzi cieżki bo wbrew pozorom do konca 3 miesiąca a nawet do konca 4 kiedy łożysko przejmuje podstawowe funkcje duzo się moze wydarzyć ale wydaje mi się ze kazda ciąża jest takim momentem z ktorego trzeba się cieszyć a nie zamartwiac :)

Bardzo bym chciała by ten trymestr już się skończył i czekam z niecierpliwością na 5 lutego:D No i tych kopniaków doczekać się nie mogę:) W ogóle to chciałabym żeby już się zrobiło ciepło, bo teraz jest ni zimno ni ciepło i tylko wirusy latają w powietrzu przez tę dosyć wysoką temperaturę:O Wszyscy dookoła przeziębieni, kaszlą, a ja boję się żebym nie zaraziła się od nikogo. Nie ma to jak lato:D

Czesc dziewczyny!wczoraj bylam u lekarza, ktory potwierdzil ciaze.Moj chlopak jest wniebowziety i bardzo szczesliwy, ja natomiast jakos dziwnie sie czuje, boje sie, ze zycie mi sie zmieni, ze cos sie konczy...sama nie wiem, i ze moze za wczesnie (mam 25 lat), co potem z praca itd itd POMOZCIE, POCIESZCIE!!!

EEe nawet latem można się zaprawić jakąś chorobą. Titi, dlatego, że nie czułam się pewnie, że boje się cały czas co będzie dalej. Cały czas na duphastonie, plamienia na początku i jakoś tak wszystko z dystansem. Po prostu się bałam mówić, żeby potem. Sami w gronie rodziny i z mężem ogromnie się cieszyliśmy, ale jakoś nie mogłam się przełamać żeby mówić, ale teraz nie da się juz ukryć :D

oczko - wszystkie zle dolegliwosci mijaja w II trymestrze chociaż ja tak szczerze mowiąc to miałam tylko wieczną ochote na spanie - spałam od 19 do 8 . :)

titi---------> pewnie, że trzeba się cieszyć, ale jeśli masz świadomość tego co może się wydarzyć nie jest tak łatwo:O oczko---------> ja też boję się mówić o ciąży znajomym, ale niektórzy już wiedzą, ci najbliżsi, bo przed nimi nie dałoby się ukryć z dwóch powodów: po pierwsze wiedzieli, że staramy się o dziecko, a po drugie - dlaczego nie piwkuję z nimi?:D

oczko ja nie mialam ytakich problemow mnie tylko na poczatku nastraszyli ze poziom beta hcg we krwi jest zbut niski i to moze oznaczac ze ....... ale dwa dni pozniej jak powtorzyłam to zamiast sie podwoic to sie potroil i wtedy juz wiedzialam ze bedzie dobrze :)

lattera :) chłopak się cieszy :) to ważne, bardzo. Tobie nie powiem żebyś była happy :) Ale powiem ci coś co mówi wiele moich koleżanek, mniej więcej w twoim wieku lub nawet starszych, u których przez przypadek pojawiło się maleństwo. Wszystkie mówią, że zdarzyła się najlepsza rzecz pod słońcem, bo tak to nadal by zwlekały i nadal praca by była nie ta, dom nie ten itd. A tak mogą mieć to wszystko, a co najważniejsze mają swoje skarby :). Głowa do góry.

laterra--------> gratulacje:) daj spokój z wiekiem;) moim zdaniem to idealny czas na dziecko:) gdybym mogła cofnąć czas na pewno zdecydowałambym się na dziecko wcześniej;)