Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak mu powiedziec

kiinka

Polecane posty

Gość Jak mu powiedziec

Glupie to ale chcialabym zeby moj fecet juz mi sie oswiadczyl:)jestesmy ze soba 3 lata...Nie powiem mu tego wprost bo bez sensu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiinka
Po co?jak boje sie ze nie przyjmie moich oswiadczyn:) :( Chcialabym zeby on pierwszy zaproponowal...jak narazie nic o tym nie mowi...zmuszac to tez Go nie chce-...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiinka
kiinka to ja czyli jak mu powiedziec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiinka
Co to za mina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiinka
Moze i jescze nie ma:) ale wlasnie chodzi mi o to zeby ja mial:) Kochamy sie i planujemy wspolne zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiinka
W sumie to juz kiedys rozmawialismy...On powiedzial ze jak bedzie mial 24 lata to mi sie oswiadczy...Juz ma te 24 i nic....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
planowanie wspólnego życia niekoniecznie równa się ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiinka
Nie ze sie wstydze ale chyba boje sie...jak odmowi to bedzie dla mnie cos strasznego...Jestem na lekach uspokajajacych bo mam narwice (zasluga jego rodzicow) i po prostu boje sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiinka
No ja wlasnie tez tak mysle....Oni nim wiecznie manipuluja....:/ kiedys mnie normalnie do grobu doprowadza:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zastanów się, po co chcesz z nim układać życie, skoro on daje się manipulować rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie licz na to, że on się PO ŚLUBIE zmieni. Dla waszego dobra powinien dbać o ciebie, a nie poddawać się naciskom rodziców. Jak już teraz masz nerwicę, to co będzie później? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiinka
No ja wlasnie mam nadzieje ze sie zmieni...bo po slubie bedziemy mieszkali 300km od domu...tak bynajmniej planujemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Telefony są, rodzice mogą dzwonić bardzo często i wcale nie trzeba mieć kontaktu fizycznego, żeby twój chłopak dawał się manipulować. Poza tym: \"mieć nadzieję\", to nie to samo, co wyraźna i widoczna zmiana. Pytanie: po co on to robi? I to nie jego rodzice wpędzają cię do grobu, ani on, tylko ty sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiinka
nie mam ochoty pisac Ci nawet co oni robia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisz, bo ja ci wirtualnie nie pomogę, a do psychologa chyba chodzisz? Ty sama na to pozwalasz. Wiesz o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fery piszesz nie na temat:) A tak w sprawie zareczyn to swego czasu moja przyjaciolka miala taki sam problem, ja zagadalam do niego w tej sprawie na jakiejs imprezie, sa juz pare miesiecy narzeczenstwem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, nie na temat, tylko problem jest duzo powazniejszy i dziewczyna pcha sie w schize - swiadomie. no ale fakt: nie moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×