Jak to pogodzic Chłopak Rodzice - już wariuję

Jesteśmy parą od ponad 3 lat i przez ten caly czas moi rodzice nie akceptują mojego chłopaka. Probowałam to jakoś przetrwać ale czasami juz po prostu nie daje rady:/ Oni wjeżdżaja na niego, on na nich. Padają naprawde przykre słowa- dla mnie przykre bo obie strony sa dla mnie bardzo ważne. Gdy rodzice \"wyzywają\" (są to obrażliwe ale nie wulgarne slowa) chłopaka to bronię go, gdy on powie cos na rodzicw- bronię ich. Ja juz mam tego naprawde dosyć. Przez to weszłam w konflikt z rodzicami, z kolei gdy chłopak powie coś złego o rodzicach budzi sie we mnie takie zdanie \"jak on śmie\" i w głębi duszy jestem strasznie na niego zła ale nie mówię tego bo przecież moi rodzice są tacy sami, oni przeciez też nie mają prawa.... I co ja mam teraz zrobić skoro obie strony są w konflikcie tak naprawde bez powodu a ja jestem między nimi :( Dodam,że mój chłopak jest wporzadku i to moi rodzice wiedzą, jednak uważają ze zasługuje na kogos lepszego (przystojniejszego, ładniejszego) Mamy po 22 lata. Mieszkam z rodzicami, studiuje i jestem na ich utrzymaniu. Rozmowa z nimi nie pomaga,nie da się rozmawiać. Do opini rodzicow juz sie przyzwyczailam ale moj chlopak robi sie chyba za bardzo \"śmiały\". Boli mnie to bardzo :( Macie podobnie? A może doradzicie mi coś? Chciałąm się z wami podzielić tym co męczy mnie od 3,5 roku.... Dzieki za przeczytanie.

ja bym nie rozmawial z rodzicami

jest uroda. Chyba najistotniejsze jesli jest odpowiedzialny, uczciwy, pracowity itd - powiedz, ze owszem np znalas pieknisiow, ale nie mieli tych, bardziej dla ciebie istotnych cech. Moze powiedz,ze boisz sie,ze za ladny bedzi cie zdradzal, aty chcesz miec spokojne zycie?

Jest jeszcze jedno... on jest pracowity, studiuje, jest poprostu OK ale niestety pochodzi z niezbyt dobrej rodziny, same zdrady, pełno dzieciaków, każde ma innych rodziców. To też jest przerażające dla mojego ojca, który nie toleruje zdrady, rozwodów, nieslubnych dzieci... Chyba boja sie ze ON tez taki bedzie. A co do wygladu to powtarzaja mi ze teraz jestem zakochana ale jak mi z czasem przejdzie to bede sie z nim wstydzila gdziekolwiek pokazac. A za jakis czas moze juz byc za pozno

jak on wyglada ze masz sie wsytydzic?? garbaty jakis czy co?

przykra sytuacja jako nie reprezentacyjny z wyglądu, gdybym spotykał się z dziewczyną, to obawiałbym się podobnej sytuacji :O