On nie do końca w moim typie, ale świetnie sie rozmawia...

No wlasnie. Gosc swietny, inteligentny, bardzo spokojny, charakter ideal.... a z wygladu, zupelnie nie moj typ.... Ja wiem ze wyglad to nie wszystko :P ale jednak cos :D :D

możecie zostać przyjaciółmi :)

to na pewno, facet jest niesamowity.... ;) ;) ciekawa jestem czy mozna sie zakochac w kims kto nie jest w twoim typie...

a podobno wygląd się nie liczy :O masz po prostu pecha

oczywiscie ze sie liczy, to nie najwazniejsze, ale na Bogu, facet musi ci sie podobac :o

gdyby tylko wygląd był kryterium to nie miałaby żadnych dylematów :p ale na mój gust taki związek jest trochę na straconej pozycji...

ale mozliwy? wiesz nie jest tragicznie, ale na pewno bym na niego nie zwrocila uwagi, przechodzac obok. ale z drugiej strony.... Juz tak jestem zrazona do tych "pieknych jak z obrazka" bo z nich zawsze wylazilo najwieksze gowno.....:o

a ile się z nim spotykasz? bo jeżeli to 1-2 spotkania a ty liczysz obrazu na chemię to może tak prosto nie być.

ale chemia jakaś działa? pociąga Cię chociaż trochę?

Nie nie, ja nie licze na chemie, raczej pytam z ciekawosci. faktycznie spotkalismy sie niewiele razy, ale pewne rzeczy wylapuje sie od razu.

neurosa--->szczerze to nie, moze jeszcze nie, moze wcale, ja zawsze mialam slabosc to przystojniakow, ale teraz wiem ze nie warci sa niczego...

nom - czasami do obcego, spotkanego ierwszy raz mężczyzny czuje się pociąg fizyczny

\"ale pewne rzeczy wylapuje sie od razu.\" :D to ja się chyba ze schematu, podoba mi się , wyłamuję :D

wydaje mi sie ze takie rzeczy jak pociag fizyczny czuje sie OD RAZU. Albo przynajmniej facet sie podoba. Wiec watpie by to przyszlo z czasem....

hehehe, ja już nawet nic nie napiszę.

co nie oznacza, że pociąg fizyczny ma kierować naszym życiem, ale często właśnie chemia decyduje o tym kogo wybieramy na partnera - nieświadomie podążamy za węchem :p gdyby tak dało się coś sercu nakazać...

ale dlaczego ci sie nie podoba ? co konkretnie ?

ja nie mowie o jakis wielkich milosciach :P ale wlasnie ta chemia, nawet troszke.... to nie tak, ze nie wiadomo co z niego za brzydactwo, ale cos w stylu- ja lubie blondynow on brunet, ja lubie niskich, on wysoki, itp... Raczej taki problem.

żaden z moich byłych nie podobał mi się zbytnio fizycznie :P mąż jest ok ale nie jakiś supermodel, ideałów nie ma - każy ma jakiś defekt

neurosa ale chemia byla od razu? Oczywiscie nie wulkany, ale cos co drgnelo ;>

widziałam taki program, jak modelki brały w obroty jakichs paskudów , dobierały im ubrania, prowadziły do fryzjera i z naprawdę okropnych paszczuchów robili sie faceci jak malowanie tu naprawdę dużo nie potrzeba

z mężem byla duża chemia, z byłymi tak troszkę oprócz jednego - z nim wcale chemii nie było (i to był jedyny z którym ja zerwałam)

ale jesli uwazasz, że brak mu "tego czegos", to po prostu nie ma przyciągania i chyba nie warto się pakowac dalej

kuropatwa--> widzialam to :D :D no zobaczymy jak bedzie pozniej :D :D

był też program - piękna i geniusz :) niezły ubaw

mialam kiedys swoj typ i chlopaka idealnie do tego typu pasujacego. duzo chemii, goraca milosc, ktora przeminela po dwoch latac, kiedy mnie uderzyl. teraz jestem szczesliwa z kims, na kogo w zyciu bym nie spojrzala, kocham brunetow a to jest blondyn.. w dodatku teraz wyprzystoniał, przez te 3 lata zupelnie sie zmienil, wyglada inaczej- teraz to on jest moim idealem:) , mimo tego , ze na poczatku naszej przyjazni bylam pewna ze nic i nigdy:D

niekoniecznie---- idealnie u mnie sie pokrywa... gosc z ktorym szalalam okazal sie pajacem, chemia byla, on przystojny, a okazal sie draniem... Moze teraz powinien srodek byc wazny :D

no właśnie... srodek:) ja nie szukalam nic. wlasciwie to po bokserze nawet chcialam byc sama. a to przyszlo, nie bylo zastanawiania sie czy to ten typ czy nie, po prostu się stało:P

ale macie racje- tez zauwazylam zaleznosc- wybuchy wulkanu, szybko sie wypalily, nie tylko u mnie a i u znajomych.,.. Kolezanki spokoj znalazly u boku spokojnych normalnych facetow...

dokładnie:) ja zamienilam przystojniaka i imprezy na przytulanki i duzo ciepla:)