Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jaśnie Pani

Witamina K - podajecie swoim maluchom?

Polecane posty

Gość otek
Iniekcje witaminy K po urodzeniu. Czy zgadzać się, żeby noworodek w szpitalu otrzymał iniekcję witaminy K, którą podaje się rutynowo w parę godzin po urodzeniu, żeby zapobiec chorobie krwotocznej noworodka. Choroba ta występuje w wersji bardzo wczesnej (< 24 h życia), klasycznej (między 3-5 dniem ż), lubi późnej (od 8 dnia ż). Zapadalnośc noworodków na te choroby kształtuje się nastepująco: forma wczesna - poniżej 5% (a 6-12% w grupach wysokiego ryzyka u dzieci matek, które w ostatnich tygodniach ciąży brały np. leki zmniejszające krzepliwość takie jak leki przeciwpadaczkowe, antybiotyki, paracetamol, aspirynę, ibuprofen, przeciwgruźlicze, albo mają genetyczne zaburzenia krzepliwości), wersja klasyczna u 0,01-1,5% dzieci karmionych wyłącznie piersią, wersja późna u 4-10 noworodków na 100 000 urodzeń. Te dane wskazują, że jest to choroba raczej rzadka, aczkolwiek, prowadząc do krwotoków (np. mózgu) może być śmiertelna w niektórych przypadkach (Sutor et al., 1999). Akademie pediatrów uważają, że praktycznie wszystkie noworodki mają deficyty witaminy K, (bo jej stężenia we krwi noworodków są niższe niż u dorosłych), lecz niektórzy naukowcy i lekarze twierdzą, że niski poziom tej witaminy jest naturalny dla noworodków, bo przecież to co jest normą dla wszystkich, nie może być patologią. Przez setki tysięcy lat ludzkie noworodki nie otrzymywały iniekcji wit. K po urodzeniu i przeżywały. Istnieją też opinie, że względny deficyt wit. K u noworodków może wynikać z tego, że pępowina jest często odcinana zbyt wcześnie, zanim przestanie pulsować i przekazywać noworodkom życiowe składniki, hormony, witaminy etc. Akademie pediatryczne wielu krajów zalecają podawanie iniekcji wit. K1 (syntetycznej formy phytonadionu) wszystkim noworodkom, ale istnieją głosy oporu przeciw tym praktykom. Po pierwsze, dawka tej witaminy (na ogół podaje się 1 mg w iniekcji), jest 500-1000 razy większa niż dzienne zapotrzebowanie noworodka/niemowlęcia, które wynosi 1-2 mikrogramy (http://lpi.oregonstate.edu/infocenter/vitamins/vitaminK/). Są doniesienia (także w ulotkach firmowych), że iniekcje wit. K mogą wywoływać u noworodków poważne komplikacje, m.in. anemię hemolityczną i hiperbilirubinemię, która może powodować ostrą encefalopatię bilirubinową, drgawki, obrzęki, zaburzenia oddychania, a nawet zgony. Załączony poniżej abstrakt pracy naukowej z Danii (Maimburg i wsp. 2008), wskazuje na czteroktronie zwiększone ryzyko autyzmu u dzieci, które w okresie nowororodkowym miały silną hiperbilirubinemię. Problemy z iniekcyjną formą witaminy K wynikają także z tego, że zawiera ona dodatkowe toksyczne substancje (alkohol benzylowy, fenol, glikol propylenowy etc), które mogą mieć niezależne szkodliwe działanie. Niektóre preparaty tej witaminy zawierają też neurotoksyczne związki aluminium. Jest prawdopodobne, że w połączeniu np. ze szczepionką przeciw żółtaczce B, może powstawać kombinacja, która wywołuje poważne uszkodzenie mózgu i ostatecznie autyzm. (Same szczepionki Wzw B mogą wywoływać trombocytopenię, a więc zwiększać ryzyko krwawień u noworodków). Istnieją też podejrzenia, że podawane noworodkom megadawki wit. K mogą sprzyjać chorobom nowotworowym, a szczególnie leukemii. Jedne badania wskazują, że tak jest, inne nie znajdują przekonujacych dowodów, jednak samo podejrzenie powinno być alarmem. Faktem jest, że od r. 1980 obserwuje się znaczny wzrost przypadków leukemii i innych chorób nowotworowych u dzieci. W świetle powyższych danych, wydaje się, że dla noworodów zdrowych matek, które nie brały pod koniec ciąży leków zmniejszajacych krzepliwość oraz nie mają obciążeń genetycznych, ryzyko krwawień noworodków jest niewielkie, więc bezpieczniej jest podawać im (jeśli to uzasadnione) niższe i bezpieczniejsze dawki wit. K doustnie (dziennie lub tygodniowo). Na pewno można to uzgodnić z prowadzacym lekarzem. W niektórych krajach (np. Holandii) w ogóle nie stosuje się iniekcji wit. K, tylko formę doustną. Ważne też, żeby matka karmiąca piersią spożywała sporo produktów zawierajacych wit. K, albo brała suplementy tej witaminy i dostarczała jej niemowlęciu wraz z mlekiem. Niemowlęta dokarmiane mlekiem sztucznym otrzymuja tę witamine w mieszance. Ważne też, żeby ciężarne kobiety przed porodem spożywały dużo produktów bogatych w tę witaminę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podawałam jak karmiłam piersią - w ampułkach (1x1) ... Lekarz zalecił jak wychodziłam ze szpitala to tak dawałam , wszystkie dzieciaczki które znam karmione piersią też dostawały od rodziców witaminkę K .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa mama - ja
A mi wczoraj pediatra powiedział, żeby tej witaminy nie dawać. Często powoduje ona problemy z brzuszkiem u maluszka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia73289
A ja podawałam Vita DK do 3 miesiąca życia i moje koleżanki też podawały i nie zaobserwowałyśmy problemów z brzuszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu Sebastiankowi też nic nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda_1986
Ja podaję witaminę K razem z D - KiD-Vitum w kapsułkach twist off ale tylko do 3 miesiaca, potem przejdziemy na samo D-Vitum dla niemowlaków. Mała połyka bez najmniejszych problemów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×