jak się odkochac?

gdy sie mysli caly czas i wie,ze 2 osoba nie odwzajemnia uczuc? chce znow zaczac zyc

a myślisz, że się nie da zyć jak się kogoś kocha??????

mówić sobie parę razy że i tak nie ma się u niej szans na coś czy na to żeby się jej zmieniło bo jesteśmy zbyt beznadziejni, nudni i w ogóle nijacy działa całkiem dobrze pod warunkiem że naprawdę masz takie kiepskie życie... a tak to omijać szerokim łukiem

a ja wygrałem życie, przeginasz. mam ochotę Cię walnąć.

zapewne jestes nastolatka wiec pociesz sie faktem ze to minie.na sile odkochac sie raczej nie da ale mozesz sprobowac znalezc w nim wady ktrych nie znosisz u facetow ,byc moze cos pomoze :p Zreszta olej go jesli Cie nie kocha to nie jest cibie wart i tyle :)

czemu? taki sposób u mnie zawsze działał i 1 i 2

wiem, ze powinnam sie oddalic, on mnie traktuje jak kumpele, a ja czekam na kazde slowo, gest i coraz bardziej sie wkrecam psiakosc nawet nie mam ochoty na najbardziej ulubione swoje czynnosci, rzeczy

basioolka wiem jak to jest rozumiem Cię, chodź moja druga połowa mówi że kocha to nie okazuje tego, rani mnie. Nie ma co się ranić, lepiej zakończyć, może spotka się kogoś odpowiedniego, tego jedynego

własnie, ze nie jestem juz nastalotka i wczesniej jakos mi przechodzilo, a teraz jak jakkas nieuleczalna choroba tylko, ze to tak nierealne jak Polska pansrwem dobrobytu. Moz ejak sobie pogadam, to mi przejdzie a oddalic sie nie jest latwo, bo mamy kontakt pare razy w tygodniu, choc nigdy osobisty

basioolka jesli chcesz to napisz, pogadamy o tym poza forum

jasne!!! pogadajcie, tak żebym ja nie przeszkadzała :-( bo jestem mała i złośliwa i... i... mam to gdzieś!!!!!!!! dalej będę się wkręcać tam gdzie mnie nie chcą!!!!!

ssilly - pisz!!!!!! ja naprawde musze porozmawiac, bo mnie wlasne mysli zjedza:) a ja tez bywam zlosliwa facet_ napisalam

basioolka odpisałem :)

przez chwilę nawet myślałam że szanowny pan moderator usunął ten temat, bo dzisiaj był wyjątkowo wredny. widziałam wczoraj w zoologicznym takie ładne myszki. mam ochotę kupić je wszystkie, bo są dla węży, ale tam ich było chyba ze 20... a jakie miały łapeczki... i buźki... i brzuszki i ogonki... węże powinno sie karmić ich właścicielami.

serio z tymi myszkami:( nie wiedzialam ja znam kilka osob, mozna by je poswiecic na pokarm dla wezy

taaak, np niektórych ludzi z kafe, tych co twierdzą, że są beznadziejni!!

oj ja kiedys tak mówilam o sobie, ale wyroslam juz z kompleksów i troche mi pazurki wyrosly i nie pozwalam wejsc na swoje terytorium A Ci co sie tak uzalaja, to moim zdaniem licza na zainteresowanie , słowa pocieszenia i wsparcie, zeby ktos im zaprzeczyl, ze jest inaczej :) to chyba taki głód uczuc, zainteresowania