CZY BIERZECIE OD SWOICH FACETOW PIENIADZE?

honoru nie mają te, które płaca za faceta, zazdrościcie głupie sfrustrowane pasztetniaczki, bo to wy finansujecie faceta zeby z wami byl!!!.. zenada i brak honoru. Facet jak ma klase i nie ejst frajerem to placi za kobiete a ten ktory pozwala za siebie placic to frajer i nieudacznik, zreszta te kaszaloty( bo kobietami tego nazwac nie mozna) ktore placa za faceta sa zazwyczaj brzydkie, zakompleksione, sfrustrowane i bardzzzzzo zawistne. Nigdy nie widzialam w swoim swiatku zeby kobieta finansowala faceta a obracam sie w srodowisku ludzi na poziomie a nie pospolstwa... Facet ktory ma klase i obycie poczulby sie urazony i dotkniety gdyby kobieta chciala doplacac do niego, ale co takie brzydule jak wy moga wiedziec o dzentelmenach i zasadach savoir vivre... Jestescie tak sfrustrowane i nieobyte ze wszystko kojarzy sie wam z kurestwem- straszne zacofanie, ale tylko w Polsce cos takiego mzoe byc

dobra już sie nie da tego czytać ale ja jestem zdania ,że laska wartościowa sama o siebie zadba

i co to za pisanie ze to znaczy ze nasi faceci to nieudacznicy. lulu - nie przyszlo ci do glowy ze zamiast rzucic dziewczynie kilka setek na kiecke moglby ja zabrac do sklepu? moj chcial mi kupic nowa sukienke na przyjecie jego brata to pojechalismy do sklepu i on mi jeszcze doradzal itd. jak chcial mi kupic pierscionek to kupil mi pierscionek i go dal. nie rzucil kasy bym sobie poszla i kupila. nie biore kasy od facetow i tyle. mam teraz meza i jest inny uklad. ale kasy nie biore bo zle bym sie z tym czula

Dita.... właśnie o to mi chodziło .. lepiej tego ująć nie mogłaś ale do tych lasek z tym ''honorem '' to nie dociera

tylko w polsce to panuja jakies zjebane stereotypy kultury patrialchalnej, szowinistyczne bzdety i nic innego!

Przeciez jak sie czyta takie odpowiedzi to noz sam w kiesznei sie otwiera!!! Jak mozesz nazywac to prostytucja o zgrozo. Chlopak kocha dziewczyne, ona aktualnie sie ksztalci i byc moze nie ma czasu na prace(wspomniala,ze studiuje trudny kierunek).I jezeli facet jest tak uprzejmy i chojny to niech daje dziewczynie ile tylko jest w stanie. I nie mowie tego na moi przykladzie, gdyz ja studiowalam i pracowalam jednoczesnie i kocham robic prezenty innym osobom(szczegolnie chlopakowi) a nigdy nie ofiaruje czegos z przekonaniem,ze mi sie odwdzieczy... to jest wspaniale moc dac komus cos i zrobic przy tym wielka przyjemnosc. Mlode dziewczyny nie maja pieniedzy na fryzjerow kosmetyczki( w sumie moga sobie odpuscic skoro maja zla sytuacje finansowa) ale jezeli tylko facet wychodzi z inicjatywa dlaczego nie skorzystac. Natomiast jezeli chodzi o proszenie sie0zdecydowanie odpada. Pytac o pieniadze nie powinnysmy , chyba,ze to ostatnia deska ratunku(i nie mowie tu o przyjemnosciach ). Pozdrawiam serdecznie wszytskie dziewczyny , nie badzmy zazdrosne , bo wiekszosc chcialaby miec takiego faceta ktory jest w stanie dac duzo od siebie....:-)

ascac w dupie bylas i gówno widzialas, w innych krajach typu Francja czy nawet takie Niemcy jest niedopuszczalne zeby kobieta doplacala do swego partnera- wtedy wlsnie on jej nie szanuje i nikt z jej kręgu...Taki pan poczulby sie dotkniety ze trakruje go jak nieudacznika Zamiast siedziec 24/h na tym forum i wylewac zolc nabierz obycia i poznaj prawdziwych facetow a nie jakichs prostakow i pasozytow

i to by było na tyle. ps - stać mnie na własne utrzymanie i zachcianki.

co za idiotyzm, az sie wierzyc nie chce ze na tym forum przewazaja takie puste, leniwe i malo ambitne pizdy...

hmmm, , ,jak do tej pory mam swoje pieniadze i nikt nic mi jeszcze nie dal za ,,darmo\'\';-) bylam z facetem 7 lat,pracowal w niemczech,niby dobrze zarabial,pare razy przeslal mi kase na konto;-) a ja glupia wzielam!myslalam ze to robi bo chce i zeby mi pomoc;-) POMYLILAM sie! jak z nim zerwalam to kazal mi te kase oddac;-) i stwierdzil ze nie chce z nim byc bo za malo mi dawal he he smieszne! to zalerzy od rodzaju ,,zwiazku\'\'w ktorym jestesmy;-) jesli chlopak chce dawac na ciuszki-to dziewczyny niech biora;-) ale ja osobscie nie chce juz uslyszec,,wszystko masz odemnie\'\';-)

Problemem w nadmiernym finansowaniu wszystkiego kobiecie nie jest skąpstwo, tylko fakt iż kobiety maja tendencje do szybkiego przyzwyczajania sie do takiego stanu rzeczy... a kiedy juz to nastąpi, uznaja, ze to norma i nie oferuja nic w zamian...

i na dodatek skąpcem

oooo dziekuje za głos w dyskusji :)

komiczne ma rację do dobrobytku jest się łatwo przyzwyczaic a jestem ciekaw co facet autorki ma w zamian i dodam że ja nigdy żadnej dziewczynie bym nie dawał tak dużo prezentów czy kasy (żonka to co innego)ale ja nie kupuję miłości

żone tak samo psuje sie nadmiarem prezentow i wydatków... ogolnie postawa, kiedy facet za wszystko płaci jest bardzo niezdrowa i demoralizująca

Ja naprzyklad zarabiam tyle samo co moja mezczyzna a czasem nawet wiecej, i nie mialabym serca od niego dojic:O zreszta dopiero on niecalego roku jestem calkowicie samodzielna finansowo- wczesniej dawali rodzice i strasznie mi sie to podoba;) nie chce zeby ktos za mnie placil czy dawal mi na ciuchy. wiadomo co innego zaplacic za kino czy kolacje ale kupowanie ciuchow kosmetykow to przesada:O

żenująca historyjka :O

autorka nie ma sumienia i wykorzystuje swojego faceta :O mam nadzieję że takich dziewczyn jest mały odsetek :)

Jak idziemy do restauracji, klubu cZy kawiarni to on płaci. Ale zebym miała brać od niego kasę na ciuchy, kosmetyki i nne bzdety? No sorry, ale sama na siebie zarabiam i stać mnie na to, że by kupować sobie ubrania. A z utrzymankami vel kuurwami nie ma co dyskutować.

Ale Wy jesteście zawistne drogie Panie. Ja jestem z moim Mężczyzną prawie 2 lata, kocham Go z całego serca i wiem, że on mnie kocha. Ja studiuję dziennie oraz pracuję. Miesięcznie mam ok. 400-500 zł na rękę. Mój chłopak studiuje zaocznie i pracuje. Zarabia po kilka (5-7) tysięcy miesięcznie. Często zabiera mnie na zakupy, do jakichś większych galerii np. w Poznaniu, w Łodzi, w Warszawie itp. Również daje mi na fryzjera czy kosmetyczkę, bo wie, że za 500 zł nie da rady tego wszystkiego kupić. Widzi, że się staram, że próbuję sobie dorobić jak tylko mogę (jako barmanka, dziennikarka, roznoszenie ulotek itp.) Ja kupuję mu często jakieś prezenty, on mi również i nie widzę w tym nic złego. Jeszcze nie mieszkamy razem, ale gdy zamieszkamy będziemy mieć wspólne konto. Mam nadzieję, że po studiach będę mieć dobrą pracę i wtedy się zrewanżuje.

Zalosne sa te wypowiedzi "trafil ci sie facet perelka, obecnie takich jest malo". Tylko jeden typ kobiet moze oceniac faceta wzgledem takiego kryterium.

Jak szukalam pracy to dawał mi na opłaty za mieszkanie ale deklarowalam sie ze wszystko oddam i tak bedzie- jak juz to pozyczka, inaczej bym nie przyjela. teraz mam juz prace ale zarabiam nieduzo i prawie nic mi nie zostaje jak zaplace za uczelnie i mieszkanie, wiec tylko z nikomym wkladem daje na jedzenie itd. on nie chce ode mnie przyjmowac... ale jak bede miala wiecej kasy to oddam od razu

nie wiem czego Ci mam zazdrościć chyba tylko tego, ze sama się moge zabrac na zakupy do wiekszych galerii i nie potrzebuję przydupasa do tego :p

kobieta jakich wiele jest po prostu jego utrzymanką...

a w takim ukladzie nigdy sie nie wie, czy kobieta jest z nami dlatego, bo jej zależy, czy dlatego, ze jej sie to opłaca.... moze komus nie robi to róznicy... mnie robi

teraz sie nie dziwie ze polki wola obcokrajowcow tam kazdy placi za kobiete i ja wspomaga jesli tego wymaga jej sytuacja, a kobieta ktora wspomaga tam faceta jest traktowana jak zero i szmata. P.S jestem mezczyzna i mieszkam juz 8 lat za granicą. Polacy maja opinie dizadów a polki nie szanujacych sie szmat i cos w tym jednak jest. Oczywiscie nie kazdy Polak to dziad i sknera i nie kazda polka to szmata bez honoru

wspomaganie to chyba coś innego niż kupowanie fatałaszków

kupowanie ciuszków to tez w pewnym sensie wspomaganie finansowe zreszta taki facet ma tez z tego satysfakcje ze jego ksiezniczka pieknie sie prezentuje i ze sprawia jej tym przyjemnosc. Ale co wy o tym mozecie wiedziec , wy merdacie polskie suki ogonkiem jak wasz pan kupi wam hamburgera za 2 zl. Oczywiscie nie kazda Polka jest taka a tylko te bez ddosiwdczenia zyciowego i obycia, zadajace sie z plebsem i dziadami. z doswiadczenia wiem ze te co doplacaja mezczyznie to zazwyczaj zazdrosne brzydule z mnostwem kompleksow ktorym sprawia radosc ze facet w ogole chce z nimi byc...przykre ale prawdziwe

ło matko ale teoria :O

moj facet tez stwerdzil ze za duzo we mnie inwestuje i nigdy nie pozpoli mi odejsc ..