Jak z SZAREJ MYSZKI stać się SUPER ATRAKCYJNĄ DZIEWCZYNA? pytanie do wszystkich,

Pytam poważnie. Chce się zmienić. Jestem zwyczajną skromna dziewczyna. Mam 164 wzrostu. 51 kg. Proste włosy które wiążę w kitkę. Szatynka. Jestem mila ale nie mam niewiadomo jakiego towarzystwa. Chciałabym być atrakcyjna we wszystkich możliwych dziedzinach. Pomóżcie. No i czym dla Was jest atrakcyjność.

nigdy wszystkim nie dogodzisz.

Utrzymuj wagę to będzie ok.

rozpusc wlosy na poczatek...

aktrakcyjnosc moim zdaniem nie wiąże sie z ilością znajomych..

po prostu idź do sklepu i kup sobie to, co ci się podoba, noś dopasowane ubrania

a jakies konkretniejsze porady? :)

uwierz w siebie...i znajdz swoj styl, ktory CI pasuje. Nic na sile i nic w czym czujesz sie zle :)

Rozpusc wlosy, umaluj rzesy, pomysl, jaki styl ci sie podoba i kup sobie pare fajnych ciuszkow w tym stylu, rozpieszczaj sie, a przede wszystkim duzo sie USMIECHAJ :) I pamietaj, ze nikt nie podoba sie wszystkim.

ze jestes atracyjna a nie szara myszka:P

lepiej się nie zmieniaj... i czekaj aż Cię odnajdę:D

zrobic jakas fajna fryzure, modne ciuchy lekki makijaz :)

podnosze bo ciekawe

i zapuściłam włosy , ufarbowałam... i zaczełam sie malować ... modnie sie ubieram i to wszystko.. ale co mi po tym ze oglądają sie za mną faceci jak charakteru szarej myszki nigdy sie nie pozbęde :/

Ale co...chcecie być przebojowe towarzyskie pewne siebie i wzbudzać szacunek,może trochę zazdrość ?:)

jeśli chodzi o wygląd: koniecznie rozpuść włosy, może wizyta u fryzjera? mysi kolor włosów ( dziewiczy) odpada, jesli jestes szatynką podkreśl ich kolor, leć do sklepu po szampon koloryzujący CASTING loreal, pieknie pachnie, jak się kolor nie spodoba zawsze możesz zmyć. nie decyduj się na ostry czarny, może jakiś ciepły kasztan? jakiś ciepły fajny odcień brązu. zadbaj o paznokcie, żadnych tipsów, bo to badziewie do kwadratu, chyba, że francuski :P ale zainwestuj w mleczny lakier, białą kredkę pod paznokieć. podkład. podkład to 90% udanego makijażu, dobierz ten do Twojej cery, ja na podkład przeznaczam więcej kasy niż na cień pomadkę i całą resztę razem wzięte. ::D polecam la roche posay, do kupna w aptece, dłuuugo się trzyma. wez tusz z średniej półki cenowej, tani błyszczyk, może być delikatnie koloryzujący. Hmm... nie maluj oka na jeden kolor! ciągle obowiązuje zasada trzech kolorow na powiece. na wieczór , impreze może zasalej elajnerem :). uśmiech na buzi, czyste ubranie, fajne korale, bucik na szpilce. u mnie działa :)