Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwne to chyba

mam 30 lat i nie czuje parcia na dziecko

Polecane posty

Gość dziwne to chyba

CZY TO NORMALNE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się na tym1
też tak mam za nienormalne uważają to Ci, którzy już się wpuścili w pieluchy, plują sobie teraz w brodę że tak sobie zafajdali życie i zazdroszczą innym ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się na tym1
mam masę znajomych z dziecmi, ale jakos gdy nas odwiedzają wcale nie czuję się gorsza a jedynie czuję ulgę gdy wreszcie idą z tymi swoimi kosmitami do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to chyba
jakis podszywacz ma slaba fantazje jak widac.. widze, ze nie jestem jedyna.. bo juz myslalam, ze jakas moda na pieluchya zapanowala. wszyscy wokol tylko kiedy i kiedy? a ja nie chce teraz, moze potem, nie wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem mama,ale rozumiem cie doskonale,jesli nie czujesz potrzeby bycia mama,to co z tego?nic!ciesz sie wolnoscia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się na tym1
tak się mówi: ciesz sie wolnością, tylko niby jak gdy każdy z góry zakłada "że dziecko miec trzeba" gdy nie masz dziecka a już jesteś po ślubie i w stosownym wieku to albo stosują presję by te dziecko sobie sprawic albo zaczynają współczuc że może coś nie haloo z fabryką i dziecka miec nie możesz nosz kurde.... a jak powiesz że dzieci nie lubisz to patrzą jak na wariata ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to chyba
najgorsze jest to, ze ja kocham dzieci, mam z nimi cudowny kontakt i uwielbiam spedzac czas z dzieciakami. ale wizja ciazy, tego jak zmienia sie moje cialo, na co nie jestem jeszcze gotowa, wizja porodu, co mnie obrzydza, potem chorobki, kupki, nieprzespane noce, ranne wstawanie, brak czasu na moje pasje, niechcec do karmienia piersia sprawia, ze nie czuje checi by przez to przechodzic. nie jestem egoistka, ale w tym wzgledzie wyglada na to ze niestety tak, i to straszna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to chyba
nie znam sie na tym1 - masz calkowita racje. mnie non stop pytaja kiedy i kiedy? czuje presje. a gdy mowie, ze jeszcze nie pora to oburzenie bo mam JUZ 30 lat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się na tym1
mnie raczej odstręczają te wszystkie "mamine dylematy" smoczki, mleczka, zabaweczki i inne duperelki, jakoś nie czuję pociągu by zagłębiac się w świat dziecięcych gadżetów, poznawania tajników najlepszych nosidełek, kojcy, chodzików i innych dupereli bez których dziecko nie moze się obyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się na tym1
przeraża mnie wizja że nagle z kobiety zamieniłąbym się w opiekunkę dziecka myślącej kategoriami zupki-kupki masakra około 4 lat wyjętych z życiorysu, najpierw ciąża a potem jeszcze trzy lata zanim dziecko będzie w miarę kontaktowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to chyba
ja znow nie znosze widoku karmiacych piersia.. wylewajace sie mleko, pielucha w staniku, wymieta odstajaca brodawka przyczepiona do pokrytej zylami nabrzmialej bialej piersi (bo nie mozna na solarium).. jak mowie o tym glosne to uchodze za dziwadlo bo podobno to jest piekne... ja jesli sie zdecyduje na dziecko to tylko butelka. piersi nie dam nawet na sekunde!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co w tym dziwnego dojrzejesz to będziesz miała parcie na dziecko a narazie po co ja jestem też w tym wieku i przez najbliższe lata ojcem zostać nie planuje jakośnie widzę potrzeby a może raczej nie dojrzałem do decyzji posiadania potomstwa, lepiej żeby było to dobrze zaplanowane i dzieciak miał perspektywy niż ot tak bo presja otoczenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się na tym1
Przez ponad dwa lata pracowałam jako opiekunka do dzieci i te doświadczenia skutecznie mnie wyleczyły z instynktu macierzyńskiego. Opieka nad dzieckiem jako praca w godzinach od-do może by ale pełen wymiar czasu: nein danke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to chyba
dzieki za odzew i zrozumienie... myslalam, ze jakies dziwadlo ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się nazywa świadome macierzyństwo :P a nie dziwactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krychaaa
tez mam 30 lat, tez parcia nie mam, choć jakby sie przytrafiło, to chyba by nie była to dla mnie jakas tragedia normalne, normalne grunt to byc w zgodzie ze sobą moze ci sie parcie pojawi niedługo, może wcale, ale nie ma żadnego obowiązku posiadania dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to chyba
skoro juz tak sie otwieram to skorzystam z okazji i zadam pytanie. czy dalybyscie rade calowac dziecko zaraz po porodzie, oblepione jakimis farfoclami, krwia i sluzem, gdy polozna polozy je na piersi? bo ja chyba puscilabym pawia dalej niz bym widziala... nie wyobrazam sobie tego, ale wiem, ze kobiety tak robia.. jestem potworem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się na tym1
Ponoc hormony w ciąży działają tak że potem się świata poza dzieckiem nie widzi....no nie wiem wolałabym po porodzie nie przekonac się że nadal mam alergię na dzieci w tym i te własne....Może to egoizm a moze rqacjonalna decyzja....po kiego licha mam rodzic dziecko, którego nie chcę ?!by zadowolic teściową ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi nikt nie wmówi że muszę mieć dziecko, bo nie muszę, co więcej: nie chcę, sama myśl o noszeniu TEGO w brzuchu, karmieniu, myciu TEGO tak mnie obrzydza, że normalnie... bleeee.... fuuuuuuj! a poza tym nigdy nie polubię czegoś co nie jest w stanie mnie słuchać i doceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się na tym1
;-) nad tym się akurat nie zastanawiam raczej bym patrzyła ale kosmite ze mnie wyciągneli :-) potem zaczełabym liczyc palce i inne rzeczy, które powinny byc w ustawowej ilości :-) jakby było brzydkie zwaliłabym to na geny ze strony ojca.... ale na pewno chciałabym by była to dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sssilly to jak ty wyobrażasz sobie swój związek z facetem \"a poza tym nigdy nie polubię czegoś co nie jest w stanie mnie słuchać i doceniać.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to chyba
gnom-swietne spostrzezenie. ale my kobiety wiemy, ze facet to udomowieone zwierze i latwo nad nim zapanowac. a rozwrzeczszanemu gowniarzowi trudno cos wytlumaczyc. poza tym faceta zawsze mozna wymienic na lepszy model.. dziecka niestety sie nie wybiera. akceptujesz co masz i to do konca zycia. tu jest ta roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby mi się urodził chłopiec to bym go zmusiła, żeby czcił matkę jak boginię, a jakbym miała dziewczynkę to bym ją zostawiła w szpitalu bo na pewno by była po mnie wredna menda. mój związek z facetem Z TEGO ŚWIATA wyobrażam sobie na zasadzie relacji władczyni-poddany. inaczej w ogóle bym się w związek nie bawiła, bo mi to niepotrzebne. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się na tym1
Mnie najbardziej poraża wizja czegoś wiercącego mi się w brzuchu, na samą myśl ogarniają mnie mdłosci a co dopiero gdybym faktycznie miała tam dziecko i zaczełoby mnie kopac w żołądek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sssilly maggot ----> racja, nie miej lepiej dzieci, bo faktycznie się do tego nie nadajesz (przynjamniej na chwile obecną) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się na tym1
Silly, że tak spytam: "hę?!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sssilly to ja z tobą związka bym nie chciał :P jakoś ciężko się podporządkowuje :P a co do faceta i dziecka to fakt dziecko ma się na całe życie za to faceci co inny to i tak taki sam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się na tym1
Jest jeszcze jedno rozwiązanie tego problemu..... należy znaleźc sobie faceta, który zajmie się dzieckiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×