Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vectro

zrobić, czy też nie zrobić?

Polecane posty

Gość vectro

od dwóch lat utrzymuję znajomość z jedną wspaniałą dziewczyną. Jak z marzenia. Na początku było wspaniale, z czasem cała sytuacja się zmieniła. Przez ponad półtorej roku, nasza znajomość wygląda tak: 2 dni jest miła, 2 tyg jak wiedźma, 1 dzień przeprasza za zachowanie, 2 dni jest miła... i tak dalej. Oczywiście skontatkować się z nią nie dało, porozmawiać o tej sytuacji też nie, o spotkaniu nie mówię.. potrafiła (i potrafi) bardzo uparcie milczeć. W pewnym momencie po wyjątkowo brzydkim zachowaniu z Jej strony, miałem już dość. Postanowiłem zakończyć znajomość. Dziś, po 2 miesiącach od tamtej chwili zadzwoniła tylko po to by powyrzucać mi że się do niej nie odzywam, i ze nie mam powodu by się nie odzywać, i właściwie to ona żałuje ze zadzwoniła. Nawet nic nie zdążyłem powiedzieć. O tym że ją kocham (od dawna, praktycznie od pierszego spojrzenia) wie. Planuję jutro, lub pojutrze, rano (kiedy jeszcze będzie) przyjść do niej do mieszkania, ładnie ubrany, z bukieickiem Jej ulubionych żółtych róż i zaprosić na spacer. Porozmawiać, wyjaśnić. Jakoś całą tą sytuację rozwiązać. Obawiam się Jej reakcji - wpadać ok. godziny 12, bez zapowiedzi, straszyć wszystkich itd.. Dodam, że mieszka z rodzicami, ma 18 lat, podobnie jak i ja. Pozdrowienia, i gratuluję wszystkim którzy tutaj dotarli - może macie sugestie? Wszystkie naprawdę, bardzo mile widziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
:D może ma zespół napięcia przedmiesiączkowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vectro
hmm... no tak, racja - zapomniałem dodać, iż bardzo uprzejmie proszę o odpowiedzi kulturalne i wnoszące coś do tematu. Naprawdę proszę. Jak ktoś ma wennę twórczą i nie wie gdzie po przeszkadzać to niech zmyka na gg lub wp-chat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Akacji
mysle ze nie. Od razu widac, ze macie jakies nieporozumienia. Cos jest nie tak, cos ja boli.. stąd to zachowanie. 2 dni tak 2 dni siak. Mysle ze milczenie nie jest dobre. Czuje sie jeszcze bardziej zranona. Powinniscie od razu rozmwiac, nie milczec. lek to rozmowa. ustalcie razem kiedy sie spotkacie itp:) A usmiech, miły gest sa zawsze w cenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
taki młody kociak a zwrócił mi uwagę :D ja w pms nie widzę niczego niekulturalnego nie będziesz miał łatwego życia z laską, która strzela focha przy byle okazji, więc ja bym się na Twoim miejscu nie angażowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vectro
Ad. Akacji Dzięki za odpowiedź, ale.. każde nasze spotkanie (a było ich kilka) kończyło sie tym, że przychodziłem, czekałem 3-4h, po czym dwa dni później dostawałem sems'a/emaila - przepraszam, nie było mnie. Rozmowa na ten temat kończyła się na Jej stwierdzeniu "nie wiem" a potem tygodniu milczenia. Wiem, masz całkowitą rację z tym milczeniem.. tylko nie jest miło czuć się jak zabawka w czyiś rękach, to boli. ;) Chciałem to skończyć, aby nie było takiej sytuacji w której gram rolę "maniaka" co nie może sie odczepić. Baa.. byłem pewien ze taką rolę grałem.. dopóki sie do mnie nie odezwała dziś rano. Innej formy kontaktu z nią prawdopodobnie mieć nie będę. Ad Neurosa Już sie zaangażowałem. Już dawno ;). Łatwe życie jest nudne. Wierzę w to, że jak sie kogoś kocha to problemy są po to by je rozwiązywać. (pomijając fakt, iż pierwszy raz się w kimś zakochałem ^^). Pytałem sie o sugestie, a nie o przyszłość. Kociak kociakiem, ale wypowiedzi typu "zespół napięcia ..." nie świadczą o poziomie rozmówcy. Ani o jego chęci bycia pomocnym. Jeśli uraziłem - przepraszam. Szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no i właśnie w związku z tym na razie nie masz zbyt wielu rozmówców :classic_cool: luzik, nie każdy się zna na moim wysublimowanym żarcie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Akacji
Ad vectro ---- Dzięki za odpowiedź, ale.. każde nasze spotkanie (a było ich kilka) kończyło sie tym, że przychodziłem, czekałem 3-4h, po czym dwa dni później dostawałem sems'a/emaila - przepraszam, nie było mnie. ---- Ojeje pewnie, że problemy są po to by je rozwiązywac:) Nie macie komorek? O ilez łatwiej jest jak cos zadzonic, słuchaj a moze godizne pozniej, a moze jutro? I juz wiecie co i jak. Nie trzeba czekac i nie trzeba odpisywac po 2 dniach. Wasze nieporozumienia;) biorą się z zakłoconej komunikacji:) mail, gg to za mało:) spotkania( jak sam mowisz tyle ich było) są bardzo złozoną formą, bo trzeba ustalic miejsce, czas itp. I trzeba brac ewentulanosc, ze .. moze byc wypadek. wtedy ktos zadzowni do Niej, ze nie mozesz ze cos ci sie stało.Ona bedzie wiedziec to pierwsza. ( w wypadku tak jest, ze sie powiadamia tych, co my ich upowaznilismy do telefonu ) itp. zakochani są wsrod nas zakochani oststani raz(do grobowej) lalala chciałoby sie az pospeiwac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Akacji
Fajnie to zaplanowałes:) Pewnie, ze zrob jej niespodzianke. ktora tego nie lubi:) Jesl ja znasz, znasz jej plan dnia, wiesz co robi o 12;) ze jest w domku:) Mieszka z rodzicami ma 18;) ale ma swoj pokoik, tam sobie pogadacie, napijecie sie herbatki itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astro...
na moj gust nie chce Cie, ale woli niz byc sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
żółtych róż nie daje się kobiecie - to tak na marginesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Akacji
kocham mowe kwiatow..;) zolte znaczą chyba.. jestem zazdrosny;) a jaki kolor pokochaj mnie? rozowy chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vectro
Liczy się jakość, a nie ilość. ;) Dzięki za radę odnośnie róż. Zapamiętam. Choć, patrząc po poziomie znajomościsavoir vire w naszym kraju, nikt tego nie zauważył. A co się daje? Planowałem wziąć ze sobą kompozycję z storczyków w Jej ulubionych kolorach. Akacjo, komunikacja... my nigdy nie mieliśmy dobrej komunikacji. Nie z problemów sprzętowych ale z Jej wyboru. Jak się widzimy na mieście to ucieka, na spotkania nie przychodzi..Dodzwonić sie do niej nie można, skontaktować sms'em tylko jak uda mi się ją czyś baardzo mocno zaciekawić. Planowałem to, planowałem tamto... spróbuję, bo wyboru nie mam. Choć, ochota na niespodzanki mi odchodzi jak sobie przypomnę co się stało z prezentem urodzinowym dla niej.. wróciły do mnie kwiaty... a właściwie same łodyszki bo resztę obcieła. Ma wyobraźnię ^^ :). Pogadamy? Chyba, że trzaśnie mi przed nosem drzwiami :P. Ad. Astro - sama? Ona jest sama, nie ma nikogo. Każda osoba która ją znała zrywała znajomość po miesiącu, dwóch ze względu na jej zachowanie. Była sama, jest sama.. zwłaszcza iż zmieniła szkołę. Nie, nie traktuje mnie jak poduszki do wypłakiwania się bo tego nie robi, jest zbyt zamknięta w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, ze zakochany czlowiek moze wiele zniesc, ale na bogow, nie ma sensu walic glowa w mur. Jezeli dziewczyna ucieka, nie przychodzi na spotkania, na wlasne zyczenie oddala sie i izoluje, to nie sklonisz jej do zmiany zachowania za pomoca bukietu kwiatow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Akacji
a storczyk to.. znaczy pożądam cię:P ładne kwiatki widziałam;) A co do Niej- wzieła sobie z bukitu co najpiękniejsze - pełne pąki kwiatów, hihih;)szalona! ucieka na miescie? hmmm dziwne. Napewno cię widziała? napewno na widok Twój? No nie wiem, kobiety na miescie - w wirze zakupow, niewiele widzą:P lepiej zrob niespodzinaki takie jak pisałes:) przybadz do Niej:) Napewno nie zatrzasnie Ci drzwi. Ciekawe co zrobisz, jak ona nie zechce wypuscic cie z domu:P takiego scenariusza nie przewidziałes chyba:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vectro
E, kwiaty to tylko dodatek. Pozwolę sobie na małe porównanie - jak spinki do mankietu. Małe, a oko cieszy. Dałbym sobie spokój (chyba sam nie wierze w to co mówię), ale to Ona do mnie dzwoniła i szukała kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vectro
Może i Jej nie skłonię, ale.. nie chcę jej zostawiać samej. Ciekawe, czy będzie miała choć tyle odwagi by otworzyć drzwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×