A tak mi obiecywał...

Tyle razy mi obiecywał, że juz nie sklamie, po co? :( Tyle razy mowił koniec z flirtami, zdjęciami na meila, koniec!!! Ale co z tego, ze obiecal, w dodatku mam wierzyc na slowo, bo on mi nie musi niczego udowadniac :( owszem nie musi, ale moze ja tego potrzebuje :( zwariowalam do reszty, nie mysle o niczym innym, gdybym mogla wchodzilabym na jego poczte co pol godziny twierdzi ze jestem wariatką i histeryczką pewnie tak tylko ze...znowu sie wydalo ze klamal ze to nie ja sobie cos wymyslam, jak twierdzi nie spotyka sie niby, niby nic, ale dlaczego wszystko tak ukrywa, wszystko kasuje nie chce kafeteryjnych rad "rzuc go" nie chce chyba zadnych chce sie wyplakac bo piekny zwiazek psuje sie przez takie durnoty ktos powie ze to nie jest albo nie byl piekny zwiazek ale nikt nas nie widzial razem tak sie wstydzetego ze jestem tak zazdrosna i podejrzliwa, a jednoczesnie ciagle go na czyms przylapuje

przez jakie klamstwa? :( kto podjąl taką decyzje? mnie najbardziej boli ze on ciagle kontaktuje sie z dziewczyną...bylą dziewczyną:(

ile masz lat tulipaniku? ja jestem juz chyba stara mam 25 lat nie wierze juz w nic, w zadnego rycerza na koniu, w zadną drugą polowke :(

wstydzić to się powinien on - tych kłamstw. A nie Ty.

piekny zwiazek?w jakiej ty bajce zyjesz?karmi cie klamstwami i jeszcze piszesz ze wasz zwaizek jest piekny:o?

placzesz za nim po katach, sprawdasz meile, kontolujesz, njednym slowem nie ufasz. A on cie oklamuje, co to za zwiazek???????? A ty piszesz, ze piekny.....

Nie przejmuj sie, jeszcze masz tyle zycia i milosci przed sobą :)

co? lub kogo? :)

Czerwony Tulipan - z iloma można się rozstać w wieku niespełna 18 lat? Ja myślę, że autorka ma poważniejszy problem... Może on jest uzależniony od netu i wbrew obietnicom ciągnie go na te stronki? Odłącz internet :p zepsuj na kilka dni

"tak sie wstydzetego ze jestem tak zazdrosna i podejrzliwa, a jednoczesnie ciagle go na czyms przylapuje" kochana, mylą Ci się pojęcia po prostu: jak ciągle go przyłapujesz, on ciągle kłamie, to niejesteś zazdrosną, podejrzliwą histeryczką, tylko reagujesz adekwatnie do sytuacji... tylko łatwiej Ci mówić, że to Ty jesteś zazdrosna, podejrzliwa histeryczka - bo SIEBIE możesz zmienić... a przyznać się przed sobą, że to ON jest nie w porządku, to cholernie trudne - bo wtedy on by musiał coś z tym zrobić, zmienić się - a co do tego nie możesz mieć pewności... taka prawda... na pewno strrrrrasznie trudno przyjąć Ci myśl, że może COŚ z tym trzeba będzie zrobić, a jedyne, co możesz, to postawić warunki, czegoś wymagać - co może nawet oznaczać rozstanie... nie musisz się z nim rozstawać, jak to jest dla Ciebie takie trudne, ale nie określaj siebie słowami, które są nieadekwatne do sytuacji po prostu... nie jesteś rozhisteryzowaną zazdrośnicą, tylko reagujesz adekwatnie do sytuacji... tak ja uważam

Czerwony Tulipan ale taka jest prawda...w tymwieku nie mozna byc niczego pewnym... jestem niewiele strasza i w twoim wieku myslalm tak jak ty:D rok temu mi sie odmienilo...na szczescie:)

nie chce mi sie tlumaczyc, jestem juz tak przeczulona ze zwykla rozmowa wydaje mi sie flirtem nie spotyka sie z nimi, ale ma np. ciagle kontakt z bylą "dziewczyną" wiem, ze gdyby ktos nas znal powiedzialby ze to ja przesadzam ale jak mnie to tak boli :( wiedzialam ze uczepicie sie tego slowa "piękny"

Z tego wyglada, ze facetom trzeba zabronic dostępu do sieci. Ja poznałam swoje w necie. mieszkalismy w tym samym mieście i bylismy parą, ale tylko 2lata, bo póxniej zaczał podrywac inne laski w taki sam sposób jak mnie. W czasie rozmów twierdzi, ze to zarty. Czy naprawde net trzeba tylko traktowac jako żart. Czy wszystkich poznanych facetów w sieci nalezy olać?

Czerwony Tulipan - dla Ciebie :)

on nie uwaza ze robi cos zlego, wręcz odwrotnie

wlasnie slucham na wrzucie "aniele mój" łez :( ta piosenka kojarzy mi sie jeszcze z mlodosci :) ale smutna jest :(

oj przepraszam strona Mp3p.pl wpiszcie aniele moj, nie moge skopiowac bo cos nie tak z moim komputerem i paskiem adresu ale posluchajcie :(

Przemyslalam sprawe. Uwazam, ze nie ma mezczyzny który nie kłamie i nie ma takiego, który nie bedzie myslal o innych kobietach. Chyba ze sie zakocha... ale wtedy i tak bedzie klamal, chociaz nie bedzie myslal o innych. Stan zakochania u mezczyzny zwykle mija po zdobyciu kobiety w której byl zakochany i wtedy na nowo zaczynają interesowac go inne. W kazdym związku przychodzi moment klamania, czasem z obu stron. Czasem klamią bo boją sie reakcji kobiet, a czasem... ech... nawet lepiej zeby klamali. Pytanie brzmi czy bedziesz potrafila sie do tego zdystansowac i przestac byc zazdrosną o inne kobiety? Zacznij wierzyc w siebie i ignoruj jego wybryki a to mu sie w koncu znudzi i nawet jezeli cie zdradzi, pomysli ze byl glupi i ze nie chce zrobic tego wiecej bo nie chce cie stracic. Tez rzucilam faceta. Najpierw klamal a potem powiedzial prawde i szczerze wolalabym zeby dalej klamal.Widocznie nudzilo mu sie bez awantury i zrywania związku. Teraz chce wrócic, mowi ze mu przykro. Mogl przeciez zatrzymac prawde dla siebie, nie popelniac wiecej tego bledu i wszyscy bylibysmy szczesliwi. To koniec i nie ma powrotu bo ja nie czuje sie na tyle pewna zeby ufac, ze kiedy mnie znowu zdradzi, nie odejdzie do jakiejs innej, nowej... ciekawszej. Moze gdybym miala wyzsze poczucie wlasniej wartosci byloby mi to rybka bo wiedzialabym ze jezeli sprobuje odejsc to straci mnie i bedzie zalowal. Zdrady mezczyzny dodają kobiecie kompleksów co obniza poczucie wlasniej wartosci.

PODSUMOWANIE MOJEJ WYPOWIEDZI jezeli chcesz miec serce męzczyzny na zawsze, nigdy nie bądz jego..

niektórzy są całkiem fajni... :p nie uogólniajmy a internet to zaraza i armagdeon

tak zgadzam sie. internet w dzisiejszych czasach rujnuje wiecej związków niz inne problemy.

do boli mnie bardzo co Ty dziewczyno pierdolisz?? trafiłas na gnoja to twój błąd bo widzialy gały co brały ale z łaski swojej nie ugólniaj. ja ze swoją kobietą jestem 7 lat. i nigdy jej nie zdradziłem ani nie okłamałem. a jeśli już mi sie zdażyło to były kłamstwa w stylu: - Ładne buty kupiłam? - Kochanie, śliczne. Owsze potrafię pomyśleć, że "fajna laska" ale nie w kategorii musze ją poderwać i przelecieć. Wam, kobietam, też sie zdaża powiedzieć, że fajny aktor w filmie gra, co nie znaczy, że zdradziłybyscie z nim partnera. Każdy facet kłamie? To tak jakby powiedzieć, że każda kobieta to z natury zwykła qurwa. Zgadzasz się z tym?

podpułkownik b. nareszczie jakis madry glos :D co do tych kobiet: wiekszosc moich kumpli wychodzi z zalozenia ze to kobiety sa zle, obludne, zdradzaja itd itp...

trudno mi jest w to uwierzyc. jesli naprawde mysle sie co do ciebie to bardzo cie przepraszam. "widzialy galy co braly"! A to dobre!! Moglbys to pewnie dokleic do wszystkiego!! Jesli jestes facetem to znasz facetow na tyle zeby ich nie bronic!!! Juz wy wiecie najwiecej o klamaniu, widzisz zagrania kolegow itd

Elinka i podpolkownik b to pewnie jedna i ta sama osoba

kurwa czasami zaluje ze ejstem kobieta:o istnieja normalni faceci,normalne kobiety jak i faceci-klamcy-dziwkarze i kobiety-qrwy. nie wrzuca sie wszystkich do jednego worka.

gdzie?

boli mnie bardzo> a ja uwazam ze bardzo madrze mowisz i jako jedyna tak naprawde okreslilas moj problem, zero poczucia wlasnej wartosci, zero wiary w siebie. byle co, byle kto a ja juz tak w siebie wątpie, nawet on mi to powtarza, ze jak ja moge tak nie wierzyc w siebie zeby myslec ze z kazdą mnie zdradza? :( prawda jest taka ze gdybym miala tej wiary choc odrobine nie balabym sie tak o to co zrobi, bo bym wiedziala ze jeden zly ruch i ...zegnaj wielu męzczyzn mi mowilo ze jestem piekna, wielu proponowalo romans nie uwazam sie za zadną pięknosc, unikam takich propozycji, zreszta juz ich nie dostaje bo nawet nie milabym jak, ale prawda jest taka, ze najzwyczajniej na swiecie w siebie nie wierze :( i tu juz nawet nie chodzi o niego, ale o moje zycie :( bylam u wielu psychologow, naprwde nic mi nie pomaga :(

jak dlugo jestescie razem? Napisz wiecej o sobie. Wiem jak to mozna wykorzystac.

co mam o sobie wiecej napisac? :( 2 lata razem on chyba uwaza mnie za wariatke, mimo ze kocha :(