Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dilmaCH

Czy po wyłyżeczkowaniu........?

Polecane posty

Gość dilmaCH

Czy po wyłyżeczkowaniu trudniej jest zajsc w ciaze??? boje sie, ze taki zabieg ogromnie negatywnie wplywa na dalsze proby zajscia w ciaze:( moze ktos wie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alibabkaa
bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrecz przeciwnie- po zabiegu jest łatwiej zajsc w ciążę, ale trzeba odczekac ok. 3 cykle, zeby macica miała czas się zregenerowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilmaCH
ja nie mialam poronienia, ale obumarla ciaze:( lekarz w szpitalu powiedzial ze: "lepiej dla pani poronic..." :( bardzo sie tym zmartwilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilmaCH
a o ile przyrasta endometrium co miesiac?? rozumiem ze po 3 m-cach powinno byc takie jak przed zabiegiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi, tez przez to przeszłam :( róznica jest taka, ze zabieg to zawsze zabieg- nie jest naturalna sprawą. błona macicy jest usuwana cała, do mięśni, dlatego trzeba odczekac z kolejna ciążą. przy poronieniu samoistnym, bez zabiegu mozna od razu się starac o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem?do miesni?przeciez dziewczyny ktoreporonily czylizaczely krwawic i wydalily nawet czesc tego co mialy tez przechodza tenzabieg.nie jest tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilmaCH
zaczelam 9 tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilmaCH
minimoniu takze mi przykro, ale widze ze pod sercem rosnie Twoje szczescie :) napisalas, ze po zabiegu latwiej zajsc w ciaze - dlaczego?? nie pytalam o to swojego gina, wiec nie bardzo wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passatka
Łyżeczkuje się i te kobiety które poroniły samoistnie i te, których ciąża obumarła. Robi się to na wszelki wypadek by oczyścic macicę z ewentualnych resztek łożyska itp. Myślcie pozytywnie, jeśli ciąża obumarła to znak że z zarodkiem było coś nie tak. Lepiej że doszło do poronienia niżby miało sie urodzic dziecko chore, niepełnosprawne itd. Organizm wie co robi. Moja Mama zawsze mawiała: "jak ciąża ucieka to nie ma co jej na siłę zatrzymywac" Coś w tym jest prawdy bo mimo dużego rozwoju medycyny nie wszystko jest się w stanie wyleczyc. Powodzenia z nowymi starankami. Moja koleżanka też poroniła pierwszą ciążę a potem urodziła śliczną, zdrową córę !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale po porodzie tez się zwykle łyżeczkuje nie? przynajmniej ja miałam 2 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilmaCH
ale moja ciaza obumarla ze wzgledu ma krwiaka, ktory sie nie wchlonął :( bo badaniu histop. nie wykazało nic ze z zarodkiem bylo cos zlego... takze sadze, ze to nie kwestia -"jeśli ciąża obumarła to znak że z zarodkiem było coś nie tak" tak mi sie przynajmniej wydaje....lekarze nie wykryli po prostu odpowiednio wczesnie tego krwiaka u mnie i po prostu bylo juz za pozno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dilmah- bardzo ci współczuję, też jestem z tych kobiet, które to przeszły. U mnie to był 16 tc, ale problemy zaczęły się w 12. też stwierdzono krwiaka, nie chciał się wchłonąć. Z dzieckiem było wszystko OK, badanie nic nie wykazało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie krwiak był wykrytu od razu- po czterech dniach od wyjścia ze szpitala wróciłam z powrotem, ale oprócz leżenia i leków podtrzymujących nic nie można było zrobić...to przykre, ale pod tym względem medycyna jest bezsilna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imprezkaaaaaa
Niestety nieraz nawet "na siłę" jak ktos napisał wyżej nie da się utrzymać ciąży.Jak juz leci to leci i nawet leki nie pomagają.Organizm sam odrzuca.Ja tak miałam z pierwsza ciąża i tez to był dla mnie ogromny cios i szok.Druga ciąża odrazu zapobiegawczo była podtrzymywana i urodziła sie moja kochana córeńka :).Teraz znów jestem w ciązy i jestem na podtrzymaniu bo troszke podplamiłam.Zajdz sobie dobrego lekarza który bedzie solidny. I zaraz jak zajdziesz w ciążę ( tj. zatrzyma sie okres i zrobisz test) leć do lekarza po tabletki i wszystko bedzie oki :).jak poroniłam byłam załamana.Mój kochany lekarz powiedział ze to był przypadek i że następnym razem bedzie oki. I tak było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilmaCH
kizia.mizia - przykro mi... rzeczywiscie medycyna, tak jak napisałaś, jest w tym wypadku bezsilna... zastanawialam sie jeszcze jak to jest, ze czasami krwiak sie wchlania (u wiekszosci kobiet) a czasami nie...- ( czy nadal starasz sie o dziecko, czy moe jestes juz mamą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilmaCH
imprezkaaaaa- dziekuje za rady :) podniosly mnie na duchu, wiem ze kazdy organizm jest inny i inaczej reaguje, ale mam nadzieje ze uda mi sie urodzic ukochane i wyczekane dziecko (lub dzieci) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilmaCH
imprezkaaa- czy dlugo sie staraliscie i po jakim czasie od zabiegu?? (jesli moge zapytac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie muszę czekać, bo to się stało w październiku, ale jak tylko będę mogła to zaczynam od razu:) Mi też lekarz powiedział, że płodność u kobiety się zwiększa,że często organizm nawet lepiej funkcjonuje niż przed- ja miałam problemy hormonalne i czekałam 2 lata na zajście w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilmaCH
O, ja tez mialam zabieg w pazdzierniku...staralismy sie 1,5 roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imprezkaaaaaa
dilmaH - no trzymam kciuki za Ciebie kobieto :) Po łyżeczkowaniu brałam tabletki bo miałam brzydkie okresy jakies cztery mies.Zręszta minimum to trzy mies.zanim błona sluzowa macicy sie wyrówna.Potem wiadomo po tabletkach nie mogłam zajsc bo nie miałam dobrego jajeczkowania. Zaszłam rok po poronieniu :) A teraz z obecną ciążą zwyczajnie wpadłam :) Dziecko jest nieplanowane :) ale bardzo sie cieszę .Więc uszy do góry .Napewno bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imprezkaaaaaa
i jeszcze dodam że teraz równiez nie jest tak kolorowo bo mam jeszcze mięśniaka :) Ale się nie poddaję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilmaCH
kurcze, kobitki to mają ....ech... no nic, najwazniejsze zeby sie nie poddawaci nie zalamywac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilmaCH
imprezkaaaa-zycze Ci i wszystkim kobitkom, zeby wszystko ukladalo sie jak najlepiej i takze trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_wawa
Witajcie Kochane Kobitki, Ja również jestem jedną z tych, które straciły swojego Bąbelka:( Pod koniec grudnia okazało się, że jestem w ciąży. Moje szczęście nie miało granic - po wykonanym teście, gdy zobaczyłam dwie kreseczki, siedziałam na kibelku i płakałam z radości jak bóbr. Niestety moje szczęście od początku podszyte było dużymi obawami i wielkim lękiem. Już na początku stycznia pierwszy raz lekko krwawiłam. Natychmiast pojechaliśmy na USG - okazało się, że to nic groźnego. Potem gdzieś po tygodniu znów pojawiło się leciutkie krwawienie, potem plamienie. I znów USG - i tym razem wszystko było ok, żadnego symptomu zagrożenia. Był jednak inny problem, który nie dawał mi spać. Z obliczeń matematycznych wynikało, że moja ciąża jest starsza od tej, którą było widać na USG o jakieś 2-3 tygodnie.... Ponoć wszystko się zdarza, więc żyłam wiarą i nadzieją, że będzie dobrze. W 6. tygodniu ciąży mój pęcherzyk płodowy miał 20 mm, było ciałko żółte oraz mały, 4 mm zarodek. Jednak nie było echa serca.... W ubiegłym tygodniu zaczęłam mocniej krwawić i znów pojechaliśmy do szpitala. Po badaniu ginekologicznym Pani doktor stwierdziła, że ciąży już nie ma (...), po czym stwierdziła, że musi to potwierdzić na USG. Nie wierzyłam własnym oczom, gdy zobaczyłam jej szeroki uśmiech i usłyszałam, że wszystko jest na swoim miejscu i mocno się trzyma... Znów odżyły moje wielkie nadzieje. Pani doktor kazała mi leżeć i przyjmować leki (które zresztą przyjmowałam odkąd dowiedziałam się o ciąży). Niestety nic to nie dało. Leżałam i krwawiłam wciąż tak samo (do tego miałam silne skurcze). Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to poronienie w trakcie:( Przedwczoraj znów wylądowaliśmy w szpitalu, gdzie okazało się, że w macicy nic nie ma.... Wczoraj w południe miałam zabieg. Jak bardzo cierpię nie muszę mówić. Te z Was, które to przeżyły wiedzą. Ale jest pocieszenie - wszyscy lekarze mówią mi, że mam odczekać maksymalnie 3 miesiące i działać. Uwierzcie, bardzo mądrzy i doświadczeni lekarze mówią, że wbrew pozorom po poronieniu macica i cały organizm są bardzo dobrze przygotowane na następną ciążę. Życzę Wam wiary w to, że się uda. Przecież musi. Pan Bóg chce, by na świecie były dzieci, które są kochane. Uda się nam, zobaczycie. Ciepło przytulam wszystkie smutne i załamane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po lyzeczkowaniu nalezy odczekac 3 cykle, zeby sluzowka sie zregenerowala. Minimonia dobrze pisze. Jesli nastapilo samoistne poronienie wczesnej ciazy, to po sprawdzeniu na usg stanu macicy czesto nie jest konieczne lyzeczkowanie. Wtedy mozna zaczac starania od nastepnego cyklu. Rafinko, nie lyzeczkuje sie po porodzie sn jesli cale lozysko zostalo wydalone i nie ma innych szczegolnych wskazan do tego (stan zapalny, resztki lozyszka, krwotok itp).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi z kolei lekarze w szpitalu mówili, żeby czekać do pierwszej @. Ja wolałam porobić badania, więc sie nie śpieszyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×