Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

deserted

Nie mam szacunku do mamy

Polecane posty

w skrocie napisze bo nie chce sie tu wywewnetrzniac za bardzo. moj stary traktuje mame jak, eh nie wiem jak to napisac. drze morde zamiast normalnie powiedziec, chyba go nerwy niosa. tzn nie chyba ale na pewno. to ze beka i pierdzi to chyba normalne w kazdym domu. odzywa sie po chamsku i chce miec wszystko gotowe, naszykowane, podczas gdy oboje pracuja i wracaja poznym popoludniem lub wieczorem. ale mama musi to zrobic, a jak nie zrobi to on powie ze łaski mu robi i ze sam sobie da rade. mama jednak szykuje. obojete czy chodzi o zarcie czy ubranie jak jest jakas okazja zeby lepiej wygladac. macie tez tak? no, a szacunku nie mam do mamy, bo juz dawno powinna go zostawic, ale chyba jest za slaba na to, a z drugiej strony, gdzie niby ma isc... co do starego to nie bede sie wypowiadal kim dla mnie jest bo nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje
takiej rodziny..no niestety rodziny sie nie wybiera.pewnie to tez wina mamy ze nauczyla ojca soba pomiatac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze porozmawiasz z mama chociaz to trudne ,moze mysli o Tobie moze sie boi. To bardzo delikatny temat ale napewno mama nie zasluguje na brak szacunku.Nie wiesz z jakich pobudek tak postepuje, moze zamiast potepiac sprobuj cos zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijuz
a moze nie chce go zostawic ze wzgledu na ciebie ,bo tak sie głupio utarło ze dziecko powinno miec ojca i duzo kobiet zyje w chorych zwiazkach ze wzgledu na dzieci .a po 2 sam zauwazyles ze nie ma dakad isc ,faktycznie moze porozmawiaj jak ci jesteem podpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sher21
ty mame wspieraj a nie pogardzaj nia,moze ona dla ciebie sie poswieca? wiem,ze ty nie wymagasz tego od niej,a;le tak juz jest,ze mamy czesto poswiecaja sie rodzinie...inna sprawa jest,czy warto...ale nie o tym tu mowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zal mi Twojej mamy:(ma męża który ja poniża i syna który jej nie szanuje:(a jak myslisz dlaczego w tym związku tkwi moze dla Ciebie ,moze czeka na Twoją pomoc:)moze czas abys jej pomógł wyrwac sie z tego piekła:(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubsza
SZOK! jestem matka w podobnej sytuacji a nigdy nie przyszło mi do głowy, ze synowie mnie Z TEGO POWODU nie szanują. Z tego, co czasem im sie wypsnie, myslę, że w ich oczas jestem siłaczką, która padła ofiarą sakramentu i przyjętej konwencji, że lepszy byle jaki ojciec niż żaden. Niestety w dawnych czasach takie obowiazywały reguły, a dziś juz bym moze mogła, ale dokąd? bez pracy, po 40 dokąd ucieknę? Pomysl, jak krzywdzisz mamę taką myślą o braku szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze kiedys mama poswiecala sie, robila to dla swoich dzieci, dla mnie, ale juz jestem dorosly... juz wiem, zycie nie jest latwe, czesto jest do niczego delikatnie mowiac. @Grubsza, czy synowie Cie wspieraja? jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasciwie to nie jest tak ze nie mam szacunku, ale... nie mam za cholery odwagi zwrocic mamie uwagi ze JA, widze jak jest zle w domu, BO ONA dobrze o tym wie i (ja) czuje ze tylko bym ja dobil tym stwierdzeniem. wole siedziec cicho. czy to dobrze, nie wiem... wiem ze nic sie nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze powiedz ile masz
lat i czy mieszkasz z rodzicami.Ja mam tez jakas taka dziwna sytuacje w domu i jest mi okropnie ciezko.Syn moj nie ma cgyba zadnego szacunku do swojego ojca,jakos sie wszystko pokrecilo a Swieta ida:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwię się, że nie szanujesz matki, bo to od ojca dzieci biorą wzorzec. Jeśli ojciec przez całe życie nie szanował mamy, to także ty jej nie będziesz szanował, jak również nie będziesz w przyszłości szanował swojej żony, ani kobiet w ogóle. Nie miałeś szansy, żeby się tego nauczyć w rodzinie. Inna sprawa, że intelektualnie i moralnie rzecz biorąc, to nie twoja matka, lecz ojciec zasługuje na pogardę. Wymagasz głębokiej refleksji, moze nawet psychoterapii, żeby to zrozumieć. Żal mi twojej mamy i przy okazji przesyłam jej mnóstwo pozytywnej energii. JEśli nic nie zrobisz ze sobą teraz, za 20 lat będziesz takim samym bekającym starym prykiem, jak twój staruszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona 14
Ja też żyłam w takiej rodzinie, do tego ojciec jeszcze pił. Ile razy prosiłam mamę by go wyrzuciła z domu (on ją zdradzał i wszyscy o tym wiedzieli) a ona zawsze mówiła, że ze względu na nas i co ludzie powiedzą... Dzisiaj jest tak, że znalazła pocieszenie w kieliszku i stała się alkoholiczką, jest wrakiem człowieka. Wszystkie moje próby pomocy (załatwiłam jej ośrodek) spełzły na niczym. Oboje piją i zostali sami. Ja wyprowadziłam się z moją rodzinką. Mam dzieci i męża, który mnie szanuje i kocha, mam spokój i nasz dom jest naszym azylem. Jednak mam koszmary nocne - ojciec mnie przeklina, mama się zatacza. Jest to dla mnie tak trudne i strasznie mi żal mojej mamy, że kiedyś go nie zostawiła, bo cena jaką zapłaciła jest zbyt wysoka. W takim domu to najbardziej cierpią dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasciwie to nie jest tak ze nie mam szacunku, ale... nie mam za cholery odwagi zwrocic mamie uwagi ze JA, widze jak jest zle w domu, BO ONA dobrze o tym wie i (ja) czuje ze tylko bym ja dobil tym stwierdzeniem. wole siedziec cicho. czy to dobrze, nie wiem... wiem ze nic sie nie zmienia. desertet a dlaczego jej masz tą uwagę zwracac??? Przecież to nie ona jest wynikiem takiej sytuacji....ona się statra i byc moze jest zwyczajnie zblokowana psychicznie moze ma syndrom ofiary...moze warto by było aby wreszcie dojrzałe juz dzieci postawiły się ojcu despocie zmobilizowały go do szacunku wobec kobiety która całe życie się poświecała moze to jak Ty się zachowasz pozwoli jej z innej perspektywy spojrzec na swoje życie moze wreszcie się odważy mając oparcie w dorosłym synu. A moze Ty też żyjesz w strachu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@*qrcze* nie, ja sie starego nie boje, juz nie raz mu sie postawilem. @elfia_mama chodzi o to ze ja nie chce byc taki jak on, unikam go jak tylko sie da. nawet pare razy swieta spedzilem u siebie w pokoju. zeby tylko nie patrzec na niego. @to jeszcze powiedz ile masz - po 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desert więc ciągle mu się stawiaj wymuszaj na nim szacunek do niej tak długo jak długo bedzie taka potrzeba i doprowadz do sytuacji kiedy to on ze względu chociażby na Ciebie będzie się starał szanować matkę. Na każdego despote jest sposób mozna go postraszyc ze skoro matka nie chce sobie pomóc to Ty to zrobisz kazdy ma prawo zgłosić do np dzielnicowego ze w tym domu męzczyzna znęca się psychicznie nad wspólokatorem czyli matką i nawet prawem wysterowac pożądane zachowanie. Ja miałam wujka który był alkoholikiem tłuk swoją zonę do momentu az dorósł syn...ten wymusił na matce aby skierowac sprawe do sadu i ubezwłasnowolnić ojca efekt był taki że alkoholik trafił na przymusowy odwyk i choć dzis nadal pije to przynajmniej siedzi jak mysz pod miotłą. można?? można tylko zamiast obarczać i oskarżać matkę trzeba wykazać się charakterem. Ponadto myslę ze jesli by i to nie przyniosło efektu to albo syn by go z domu wyrzucił albo zabrał matke do siebie. Choćby tylko na jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to tak jest, ze maz nie ma do zony szacunku, bo ona sama sie nie szanuje.....i to sie rozciaga na syna , niestety - mam wrazenie deserted, ze szanowalbys ja duzo bardziej, i Twoj ojciec tez szanowalby ja bardziej, gdyby ONA sama z siebie postawila sie, powiedziala NIE JA NIE ZASLUGUJE NA TAKIE TRAKTOWANIE.... rozumiem, dlaczego nie masz szacunku dla mamy. Z drugiej strony, to jest tylko powtarzanie zachowan i uczuc ojca.....na Twoim miejscu porozmawialabym z mama, powiedziala - sluchaj, wyciep tego gnoja z domu, damy sobie rade sami. huknelabym na ojca - pewnie juz teraz nie jest wiekszy od Ciebie, moze nawet slabszy fizycznie - pokazala, ze nie tak sie traktuje kobiete..... bo Ty tez jestes czescia tego ukladu teraz...i byc moze bedziesz traktowal w taki sam sposob swoja na poczatku ukochana kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abissinthe czy słyszałas o czymś takim jak syndrom ofiary osoby która przez wile lat jest ofiarą znęcania się psychicznego?? wierz mi takie osoby nie wiedzą co to znaczy szacunek do samej siebie deserted tez moge mniemac jest tego przykładem woli mu zejść zoczu obojętniec niz się postawic....do takiej oceny swojej osoby mozna dojśc tylko pod nadzorem lekarza inaczej komuś takiemu wydaje się ze tak ma byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rhhrhr
uuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k.s
a moze zastanowilbys sie idioto co by było jakbys nie mial rodzicow, ja Ci kur** zazdroszcze ze masz jakichkolwiek rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze żal mi Twojej mamy, bo zamiast ją wesprzeć i być jej ostoją, to jeszcze nie masz do niej szacunku! Dolewasz oliwę do ognia. Ja bym zrobiła wszystko, żeby pocieszyć mamę. Może byś ruszyła tyłek i zrobiła dla mamy coś fajnego? A nie, masz tylko wymagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś był kochającym i dobrym synem to byś zrobił wszystko by pomóc mamie wyjść z tego g****a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A biedny autor od 9 lat siedzi i wpatruje się w ekran. I wreszcie doczekał sie waszej porady ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×