praca w Videoworld

Proszę o opinie obecnych i byłych pracowników-jak się pracuje/pracowało

tragicznie. wytrzymałam miesiąc + 2 tygodnie wypowiedzenia. zarobki śmiesznie niskie, godziny pracy straszne. do tego trzeba się użerać z klientami, którzy rzadko grzeszą inteligencją. nie polecam...

Zgadzam sie,praca w weekendy czasem po 12 godz,święta (dwa dni w roku placówki zamknięte-Nowy Rok oraz Boże Narodzenie)

no to już jest maksymalne przegięcie żeby ta cała pożalsięboże wypożyczalnia była otwarta w 2 dzień świąt, wszystkich świętych itp. przecież jest ustawa o 12 dniach wolnych... moja wypożyczalnia była czynna do 23, i tak się dziwnie składało, że prawie zawsze zamykałam :/ no i te zarobki, o których poinformowano mnie dopiero w dzień wypłaty... fakt faktem, że byłam głupia że od razu nie prosiłam o skonkretyzowanie ile dostanę na rękę. ile teraz wynosi super wysoka stawka w tym obozie?

A to niezły badziew z tego wyszedł. Hm.

Witam ja pracuję trochu w tym "obozie" stawka to najniższa krajowa,a ze świętami dalej się nie zmieniło!Fakt pracuje sie po 12 godz.I te śmieszne kontrole i tajemniczy klient :)

Ja też tam "pracuje" na umowę zlecenie- tylko nie wiem jak długo jeszcze bo znalazłam na internecie ofertę, że szukają osoby na mojej miejsce, paranoja zamiast od razu powiedzieć to wielce twierdzą że nie zwalniają tylko szukają osoby na czas ferii!!!!! Nikomu nie polecam pracy tam, robie to samo co osoby na umowę o prace a płacą grosze. Nie warto tam pracować!!!!!!!!

wszyscy studenci są zatrudniani na umowe zlecenie; ja pracowałam za 5zł/brutto a i tak dostawałam mniej. poczytajcie opinie na gowork.pl to jest 100000% prawdy o tej firmie

Praca w tej instytucji, to czysty wyzysk i jak piszą inni internauci: "to kamieniołomy". Zatrudniając się, byłam pewna, że będzie to sama obsługa klienta, doradztwo. Okazało się jednak, że trzeba wypełniać skomplikowane zestawienia, gdzie vidor ciągle się zacina, że kierowniczka nie służy pomocą, a tylko karci, że kiedy tylko jest brak towaru i giną gry w nieznanych nikomu okolicznościach, to cały zespół ponosi odpowiedzialność finansową. Najgorsza była kierowniczka, która cechowała się brakiem empatii. Była antypatyczna, nerwowa, niecierpliwa i nie potrafiła nawet dobrze przeszkolić pracownika. Zdecydowałam się tam pracować przed maturą, aby zarobić trochę pieniędzy na wakacje,. Teraz wiem, że dla tych marnych kilku groszy nie ma sensu przeżywać takich stresów oraz nieprzyjemnych sytuacji. Poza tym, praca na ulotkach jest lepsza, bo nie ponosi się odpowiedzialności, chociażby finansowej za każde najmniejsze "wykroczenie", a raczej błąd systemu, np. przeoczenie zerówki. Współczuję wszystkim, którzy "zasuwają" tam przez cały rok. Nie wyobrażam sobie teraz wytrzymać w tej pracy ani dnia dłużej. Wieczne konfrontacje z kierowniczką, która nawet nie raczyła mi powiedzieć o kontrolach i tajemniczych klientach. Ludzie, nie dajcie się stłamsić. Powtarzam jeszcze raz, to czysty wyzysk, szczególnie, jeśli kierownikiem jest ktoś, kto się do tego nie nadaje, myśli, że wszystko potrafi najlepiej oraz nie chce się przyznać to błędu, niewiedzy i zadać nawet najgłupsze pytanie komuś, kto ma większe doświadczenie, czyli szefowi. Na szefa zawsze można było liczyć, poradzić się, chociaż był w innej filii, zawsze przyjeżdżał i służył pomocą, wbrew temu, co twierdziła kierowniczka. Z całego serca chciałam podziękować mojemu Szefowi, Adamowi P. i życzyć mu tego, ażeby trafił na porządną kadrę, ludzi, którym można ufać, którzy uczciwie pracują i potrafią nadzorować innym, a nie tylko ich rozliczać i dręczyć oraz robić awantury przy klientach, jak wyżej wymieniona "kierowniczka".

Ja jestem pracownikiem AlfaVOXu i nie narzekam :) Pracuje z zakresie video obsługi klienta i muszę przyznać, że praca jest ciekawa. Czasami można się pośmiać, ale ogólnie naprawdę stanowisko na poziomie, trzeba mieć gadane i znać się na temacie to oczywiste :)