Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

znudzonycenzura

Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2

Polecane posty

Hej Wam :) Cieszę się, że zrobiłam Wam niezłą radochę tym allegro :D Kluska.. no pogoda taka sobie, a rano to już w ogóle zimnica, ale od jutra i piątku ma być lepiej - cieplej :D Jak przeczytałam o tym, że przybierzesz barwy wojenne.. to.. tak sobie spróbowałam wyobrazić .. i ujrzałam coś jak lazanię :D (ale od razu mówię, że taką jak w sklepie widziałam w foliowym opakowaniu, bo na żywo tego nie widziałam) - no wiesz... klucha w przebraniu :) :P Kasiek nie wiem, jak z lokalizacją, czasem coś mi się \"wybrzusza\", ale zawsze się zastanawiam, czy to nóżka, rączka, a może pupcia, hihi ;) Znalazłaś pracę? powodzenia ;) Tygrysek.. :0 za fajnie Ci tam było na tym basenie .. szkoda, ale mam nadzieję, że tą fajną załatwisz :) Saszka to już rok z nami :D Nina i dobrze załatwiłaś kierownika.. głupek jakiś.. a może on jeszcze myślał o czymś więcej... (bleee) ;) Poza tym dom, to taka nasza bezpiecznia, azyl :) Air jak nie teraz, to może później, do mnie zaczęli dzwonić z pół roku po tym jak się zabrałam za szukanie pracy i rozdawani cv (oczywiście jak już byłam w ciąży i dałam sobie spokój z szukaniem pracy) ;) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba mi robota odpuszcza, bo juz drugi raz tu dzisiaj zaglądam :) Z jednej strony fajnie, a z drugiej - powinien być młyn, bo z tego co teraz przerobię musi starczyć do wiosny, do przednówka... Moja kuchnia pięknieje z dnia na dzień :), zamiast sypiącego się tynku i starych cegieł widać już pozacierany gips, ze ściany sterczą tu i ówdzie nowe kabelki z nowych puszek, rura od gazu zmieniła bieg a od wody to w ogóle rewolucja... przepływowy ogrzewacz w łazience - ja przez trzy lata nie miałam ciepłej wody w kuchni. Wyburzyliśmy ścianę i kosztem komórki da się zrobić stół 90x180. Chyba wszyscy się zmieszczą? Martwi mnie tylko, bo mają być panele na podłodze - a ja hmm... mam wprawę w zalewaniu podłóg... Podłogę mam drewnianą, stare zużyte deski bez możliwości zrobienia wylewki, więc kafle odpadają. A podobno panele do kuchni to nie bardzo - bo u nas - kuchnia jest - intensywnie użytkowana - w różny sposób -więc nie wróżę im pięknego żywota Pozdrowienia wszystkim!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestalo wiac!!! I od razu tak cieplo jest na dworzu :) tak w ogole to jestem totalnie wyluzowana istota :D Powiedzialam dzis szefowi, ze jednak nie dam rady do konca miesiaca pracowac a jedynie do 21.08. o dziwo szefostwo jest dla mnie bardziej mile, uprzejmnie niz zanim powiedzialam, ze odchodze... generalnie staram sie nie myslec, co bedzie gdy znow zostane totalnie bez pracy... no ale w koncu musi mi trafic jakas porzadna praca, prawda?? na duchu w mej decyzji podtrzymala mnie dzis kolezanka z recepecji, pogratulowala tego co szefowi powiedzialam... ech zobaczymy jak to bedzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ..wpadlam sie przywitac ..mam teraz malo czasu i wracam pozno wieczorem ..:) Tygrysek ..twoj czas nadchodzi ..czyzbym cos mowila ze od wrzesnia ...:D Olej \"szefostwo\"..sikiem prostym ..\"murzynow \'..niech szukaja w Afryce ..! Znajdziesz wreszcie prace ..juz niedlugo ..i po rencach cie beda calowac ..:) Tygrysek ..chyba sie pochlastam ..cieczki sie zaczely ...:D Jedna sie skonczy za dwa tygodnie ..ale co z duga ..???..trzeciej nie bedzie wcale ..Chyba przyjade do Ciebie z ..firmowymi ..gooomkami ..dla Dzeka ..:D ..albo zostanie w rodzinie ..! Pozdrawiam wszystkich ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I gdzie jest ta lepsza pogoda?? Kto ja do cholerki zabral?? znow chmury, zimno, wietrznie i ma padac.... 😠 Gio -> hihihi Dzek sie ucieszy z takiego obrotu sprawy ;) hihi nie martw sie zostanie wszystko w rodzinie :D Mowisz, ze we wrzesniu?? no to juz nie dlugo.... szefostwo olalam i calkiem bezstresowo sobie teraz do pracy przychodze, niczym sie nie przejmujac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe :) Ode mnie z pracy ludzie też odchodzą, z dnia na dzień. Tak jak i mnie się pozbyli. Tylko w drugą stronę, szefowie jakos tego nie potrafią zrozumieć. I bardzo dobrze, że mnie moje dziewuszki pomściły :) No, zimno i pada :( mam autobus po 12stej, chciałam iść piechotą na dworzec, ale coś mi tu nietentego, bo tak jak wczoraj zaczęło, tak jeszcze nie przestało, więc.....nic to, poczekamy. jadę sobie na parę dni do rodziców, mały resecik twardego dysku mi się przyda :) trzymajcie się ciepło, życzę pogody....ducha, bo na inną chyba nie ma co liczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć. Pogoda wszędzie jest taka pokręcona :P Trudno wyczuć czy jest ciepło, czy pada czy świeci słońce, myślicie, że jeszcze będzie ciepło? :) Już wiem, że z tą pracą, o której wam pisałam nie wyszło. Zadzwoniłam tam, żeby się spytać czy już coś wiadomo, no i \"niestety, bla bla bla\", ale już napisałam nowe cv do nowej firmy :) To się nazywa zbieranie doświadczeń i hartowanie ducha i tyłka, żeby tak nie bolało przy kolejnych upadkach. Ogólnie co tu będę ukrywać, rozkleiłam się. Ale kto jak kto, ale wy mnie na pewno zrozumiecie. Robię dzisiaj obiad, poszaleję w kuchni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smieszna mialam przygode na porannym spacerze z Dzekim. Idziemy sobie kolo blokow a tu slysze jak ktos wola: \"Przepraszam Pania, czy moglaby cos dla mnie zrobic?\" Podnisze glowe a to jakas pani z balkonu do mnie wola. Okazalo sie, ze maz ja zatrzasnal w mieszkaniu, zamknal drzwi na taki zamek, ktory tylko od zewnatrz kluczem mozna otworzyc i ona teraz z mieszkania wyjsc nie moze... Pani sie spytala czy nie moglabym jej pomoc, ona mi zrzucic klucze a jej drzwi otworze. Pewnie, ze sie zgodzilam, przeciez to zadnen klopot. hihi i tym sposobem stalam sie wybawicielka smiesznie.... Air -> tak trzymac!! nie martw sie, ze tak od razu Ci sie nie udalo znalesc pracy, a troche doswiadczenia sie przyda :) Kluska -> udanego wypoczynku zatem Ci zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej robaczki :) Chyba wracam do pionu :) Już się odstresowałam, musze się tylko mocno zabrać do roboty od przyszłego tygodnia, bo mam sporo spraw do zrealizowania :) Tygrys- faktycznie fajna sprawa z tym ratowaniem zatrzaśnietej kobiecinki :) AIR- pewnie, że możesz się rozkleić, ale potem się szybko posklejaj i działaj! Tak jak teraz! Jakby mnie każde niepowodzenie paraliżowało i zniechęcało to musiałabym chyba bibliotekarka zostać w jakiejś wiejskiej szkółce, by spokojne życie wieść.... U mnie tez pogoda do d*** - ja uważam, że to już koniec lata. Nawet nie zdążyłam się w tym roku opalić....moja skóra będzie mi wdzięczna. Byłam dziś chwilkę na mieście- widziałyście już może nowe ciuchy na jesień? Czy TO ma być teraz trendy? Jakieś upstrzone cekinami tuniki, bluzeczki - mają chyba imitować styl indyjski, ale to kiepska imitacja...No i te kolory-sam ciemny brąz, bury i zgniła zieleń....Jakoś tak smutaśnie to wygląda.... Gio- te cieczki twoich dziewczynek mnie przerażają! Jak ty sobie radzisz? ja bym oszalała. Ja mam suczkę w liczbie 1 i dostawałam świra, aż mądry pan weterynarz zapisał jej antykoncepcję i mam z głowy cieczki i ciąże urojone. Psina od tej pory odżyła, cały czas ma ochote na zabawy i spacerki a już 9 lat prawie ma. Znikam się relaksować przy herbatce zielonej i prasówce. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ODKOPYWAĆ!!!!!??????? Z 3 strony???!!!! Gio- widzisz to i nie grzmisz? Gdzie reszta diabłów , no gdzie? Do diaska!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninka ..grzmie jak jasna cholera ..!!! Skasowali mi przynajmniej 5 kont na ktorych mialam wasze zdjecia i inne wazne rzeczy .. Zalozylam temat na ogolnym i nawet innym to sie zdarza ..wiec mam dosc ..i sie przenosze z tego szajsu ..Zakladam konto na yahoo... ..w domu z cieczkami nie ma problemu ..One sie tak wylizuja ze sladu nie ma ..ale w kontakcie z plcia odmienna ..moze byc problemik ..po zapachu do ..celu ..!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
:D :D :D No już mi lepiej :) Michuś mnie pocieszał przy pomocy białego wina :D Potwierdzam, działa :P Przykro mi się zrobiło, bo wiecie, pierwsze podejście, pierwsze koty za płoty. I to zawsze smutno jak człowieka nie chcą. Ale już luz, działam dalej :) Tygrysek - a wiesz, że mama kiedyś mnie i tatę w mieszkaniu zatrzasnęła? Coś się popsuło z zamkiem, nie można było otworzyć ani od środka ani od zewnątrz. Tata zadzwonił po kolegów, oni przyjechali z narzędziami i nam się po prostu włamali do chaty za pomocą łomu i śrubokręta. A było koło 8 rano, nikt z sąsiadów się nawet nie zainteresował. Oni nas wydostali z domu, ale to mogli być złodzieje, którzy w biały dzień wleźliby nam do mieszkania. W sumie ta pani też ryzykowała. Mam nadzieję, że przez to okno zrobiła jakąś selekcję komu ten klucz zrzuci. Dobrze, że trafiła na ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba sie uwaliłam czerowntm winkiem marki Kadarka :) Czerwonym miało być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra- popiszę sobie sama do siebie, a co! Mam dziś dobry dzień! Miałam mieć tzw. \"dzień gospodarczy\" tzn : maseczki, bajery, balsamiki, lakiery do paznokci....ale olałam temat i obejrzalam sobie film, potem pogadałam na gg z kumpelami z byłej pracy i zmontowałam szybka imprezkę za tydzień, a teraz sącze ostatni kieliszek winka mam boski nastrój i chyba pójde sobie poczytac w łożku babskie gazetki.... Ale fajnie..... Mój D. na cotygodniowej męskiej balandze, a ja mam LUZUIK ;) bosko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dawaj Kadarka! Ja uwielbiam to winko! Wygrywa nawet z Fresco! Wiem, wiem...to tzw. dolna pólka, ale nie najniższa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padnieta, wiec tak na szybko pisze... nie lubie II zmiany... strasznie mi sie zawsze dluzy czas... ooo... wino widze, poprosze o kieliszeczek, jesli mozna :D Gio -> zaloz lepiej na gmail tam sa chociaz konta gigowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ dawno nie zaglądałam z braku czasu i z braku netu.. jestem zarobiona 12h/dobe ale chciałam Was o coś zapytać.. :) Otóż spotkałam się z pewną opinią: \"Miłość przeszkadza w logicznych wyborach (...) uwypukla zalety a ukrywa wady partnera\" i ja akurat nie potrafię się z nią zgodzić ale jestem ciekawa waszych przemyśleń i zdań na powyższe stwierdzenie :) Czy rzeczywiście przeszkadza nam w wyborach i planach i ukrywa wady, jest maską dla drugiego człowieka? Zajrzę później, nie wiem co sie działo, Airka coś chyba mówiłaś w związku z rozmową kwalifikacyjną? Nie przejmuj się, nie wiedzą co tracą :)🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo ..elles ..nareszcie wdepnelas w temat ktory lubie ..:) Wiec tak ..tylko w stanie zauroczenia czlowiek traci zdrowy rozsadek .Obie strony przybieraja maski ( na krotka mete)..zeby pokazac sie w jak najlepszym swietle ..z biegiem czasu kazdy powraca do swojej skory ..bo nikt nie jest w stanie na dluzsza mete grac roli \"idealu\".. Zeby byc wiarygodnym trzeba byc ..soba ..zawsze ..! Mowisz ze Milosc przeszkadza nam w wyborach i planach ..troche za duzo laczysz ..bo jesli sie kocha naprawde to wlasnie \"wspolne plany \"..ida jak z platka a jesli jedna ze stron kombinuje , kreci i kalkuluje ..wtedy wychodza problemy .. ..\"Milosc to nie znaczy ..patrzec sobie w oczy , ale patrzec w ta sama strone ..\"..wiec jesli dwie osoby sie kochaja ..daza do wspolnego celu jakim jest ..zwiazek zalegalizowany ..zalozenie rodziny i utworzenie wlasnego ogniska domowego .. Mowisz ze Milosc jest maska dla drugiego czlowieka ..ze ukrywa jego wady .. Wady ma kazdy ..ale w prawdziwej milosci ..sa one odbierane przez druga strone jako ..niedoskonalosci czlowieka nad ktorymi on sam pracuje w taki sposob zeby \"nie ranic \"..osoby ktora kocha ..! A jesli ktos rani ..zadaje bol fizyczny i psychiczny to ..slabe jego uczucie ..slaba milosc ..na pewno nie prawdziwa ..!!! Nie mozna mowic ze sie kocha i z premedytacja ..doprowadzac do lez ..To pseudo milosc dla korzysci wlasnych ..nie dla wspolnego dobra .. Milosc to dobre czyny ..a nie slowa ..!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air, kochana, wiem jak jest, ja sama byłam bez pracy prawie 7 miesięcy i już nawet nie jestem w stanie powiedzieć na ilu rozmowach byłam. to był koszmar, ciągle te same pseudopsychologiczne rozmówki i fakt bycia ocenianą pod każdym względem, no i na dodatek ma się wrażenie, że człowiek się do niczego nie nadaje skoro tyle razy go nie przyjmuja, bo niestety .... ja z tego powodu, m.in., wpadłam w straszną depresję i akurat w tamtym momencie mój I nie był w stanie stanąc na wyskości zadania....nie mieliśmy kasy a jego pensja z trudem starczala na rachunki. nie wiem jak my wtedy przeżyliśmy. na szczescie zatrudnili mnie w koncu, ale nie zapomne tego balu z jezdzeniem a juz zwlaszcza z poniedzialkowa wyborczą. Ogłoszen ok. 2 500 i ani jednego dla mnie, eh. bo jak tu przekonać kogoś, że umiesz sie szybko uczyć????? Zyczę Ci powodzenia i obys jak najszybciej pracę znalazła i oby Twój Anioł był zawsze przy Tobie ❤️ Tygruniu, mnie kiedyś zdarztlo sie dokładnie to samo co tej pani. na szczescie mieszkamy, jak wiesz, na parterze, wiec po prostu wsykoczyła przez okno i sama się uwolniłam :-D Elles, co do tej miości i wyborów....słuszne jest to zdanie, ale byłabym skłonna twierdzić, że jest to zarazem niezły test dla naszych uczuć, czy one aby na pewno są takie silne jak nam sie wydaje. nie wiem czy chodzi tu tylko o wady, myślę że to zbyt duże uproszczenie. nie tyle o wady tu chodzi, a o różnice: w charakterach, przezyciach, doświadczeniaach i ewentualnych przemyśleniach. bo wada czy zaleta to pojęcie względne. dla jednej wadą będzie że facet sprzata a dla drugiej, że nie sprząta. to kwestia dogłębnego poznania sie i zaakceptowania inności drugiego człowieka, która jest niczym innym jak właśnie tym co w tym człowieku pokochało sie najbardziej. a jeśli jeszcze się bedzie o tym rozmawiac z samą/samym zainteresowanym, a nie osobami postronnymi, to nie bedzie sie dzielic czlowieka na jego wady i zalety. to bedzie Miłość, Przyjaźń, szacunek i zrozumienie. :-D dzisiaj zabieram sie za kiszenie ogorków, trzmajcie za mnie kciuki, bo juz udalo mi sie schrzanic ogorki - dałam za mało soli. zreszta co przepis to inny, wiec nie wiem jak mi sie to uda. kolega mi przywiózł z działki liście wiśni, więc mam nadzieję, że moja praca zakończy się skucesem.... na koniec przyznam, ze mam lekkiego doła, eh, rozczarowałam sie co do siebie samej....ale czegoś to mnie na pewno nauczy, na razie boli:-( miłego dnia dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Elles - cześć Dziabągu :) Pytanie sobie zadałaś tak? No ja się spróbuję ustosunkować. Traci się głowę w pierwszym momencie, gdy się człowiek zachłyśnie drugą osobą. Pamiętam te nocne rozmowy, łażenie po lesie i to, kiedy każde słowo było najważniejsze i się czekało z biciem serca na kolejny telefon i spotkanie :D Takie uczucie jest rewelacyjne i rzeczywiście zaślepia. Ale to rzeczywiście mija po jakimś czasie i oczy się otwierają i się dostrzega nie tylko to co dobre i wspaniałe, ale też to, co tam zgrzyta. I dzięki Bogu, że tak jest, bo taki zaczadzony miłością człowiek jest szalony i może robić głupstwa, więc natura to tak rozegrała, że w końcu maski opadają :P Zgadzam się z Gio co do mojego ulubionego powiedzenia, że \"miłość to nie patrzenie sobie w oczy, tylko w tym samym kierunku\" i wtedy, gdy miłość jest już dojrzała, opadnięta z tych masek, gdzie nikt już nie udaje i dwie osoby chcą być razem pomimo wszystko, wtedy łączy je wspólny cel i dążenia. A że czasami chce się idealizować ukochaną osobą, nie zauważać jej wad to chyba czysto ludzkie uczucie, trzeba tylko uważać, żeby w którymś momencie nie zacząć oszukiwać samego siebie. Szam - dziękuję za słowa otuchy :) Myślę, że będzie dobrze, w końcu to początek drogi, jak padnę na starcie to do mety się już chyba nie doczołgam :) Pozdrawiam 🌻 Ninka - kochany pijaczku :D miałyśmy wczoraj podobny stan upojenia :) Kadarkę bardzo lubię, bardzo lubię wina Sofia - faktycznie półka średnia, ale jaka pyszna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ..tak szybko bo czas mnie goni .Owalilam kawal roboty ..zalozylam nowe konto na yahoo..i przeslalam do was wiadomosc o nowym adresie ..ale teraz potrzebuje potwierdzenia czy dotarla ..bo narazie robie na tym konci e rozne dziwne rzeczy i sprawdzam wszystko .. ..wiec czekam na jakis znak ..mail poszedl \"lancuszkiem \"..do wszystkich wiec jak jedna osoba potwierdzi to chyba wszyscy powinni dostac .. To narazie ..pozniej zajrze .. ...kasiek ..odpisze dzisiaj ..🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gio - ja potwierdzam, dostałam nowy adres :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Miało być ocieplenie.. i co..? gdzieś wywiało, nawet weekend ma być nielepszy :0 A wczoraj to zero słońca, padało i najzimniej było jak do tej pory. Dziś słońce pokazało się na chwilę i jakby cieplej (tzn. że bliżej 20stki termometr pokazuje). Nina gratuluję małego bobaska w rodzinie :) Wczoraj w Pytaniu na śniadanie pokazywali co prawda męską modę na jesień, ale było dużo kolorów i wesołe wzory ;) (koszulki itp) Saszka remont wre - fajnie :D U mnie mama też się powoli zabiera (i w sumie sama) i wiem, że np. moje łóżko w \"dużym\" pokoju na środku stoi hihi. Tygrysek nie ma to jak luz w pracy :P Nie martw się, jak trochę będziesz bez pracy, odpoczniesz itp, a przecież będziesz miała już nowy wpis w cv :) I zostałaś klucznikiem? :) Kluska miłego wypoczynku u rodziców :D Air no szkoda, że się nie udało, ale masz już chociaż rozmowę itp za sobą, a to cenne doświadczenie. Nie załamuj się, ciesz się \"wolnością\", bo potem przyjdzie czas, że zatęsnisz za tym czasem, gdy nie pracowałaś ;) ;) :P Gio .. ale... one się nawzajem też wylizują...??? ;) ;) ;) Kadarka :D:D Elles to zdanie jest w pełni prawdziwe w pierwszej fazie: zakochaniu (jeszcze nie miłości) :) Z resztąjest tak jak dziewczyny wcześniej napisały. Wtedy może wybory są nieco inne, niż gdy się jest samym, ale przecieżzmieniają się priorytety, bo ma się dla kogo żyć ;) i niektóre sprawy stają się mniej ważne. A na wady patrzy się z większym pobłażaniem, własnie jak na niedoskonałości, które samemu też się przecież posiada. Chociaż nie można z tym przesadzać i oszukiwać siebie, robić dobrą minę do złej gry. Szam powodenia przy ogórkach :) Oj, zakop szybko rozczarowanie i ból 🌼 ❤️ pozdrowienia dla wszystkich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za to pierwsza zmiane lubie, pomimo wczesnego wstawania... szybko czas leci :) jestem juz po pracy, obiadku i zdazylam nawet cv w jedno miejsce zawiesc a dopiero polowa dnia jest...] Air -> co wiem o tym chodzeniu na rozmowy... ale uszy do gory, w koncu Ci sie uda, na pewno!! Elles -> bedziesz moze w ten weekend w domu?? moze udaloby mi sie nad morze podjechac.... moze, nie obiecuje... a co do milosci, to juz chyba wszystko co madre zostalo powiedziane... na pewno jest tak, ze na poczatku sie glownie zalety widzi, a wady dopiero potem ale o to chodzi, zeby umiec je zaakceptowac. Majorek -> do cv to mi nic nie przybedzie, bo przeciez nie wpisze sobie \"ratownik na basenie\" :P Szam -> co sie stalo?? Moge Ci jakos pomoc?? Jesli chesz np na piwko skoczyc, to niestety czasem dopiero po 21.08 dysponuje. I nie oceniaj sie zbyt surowo, jestes naprawde wspaniala osoba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×