Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona matka.......

Podejrzenie Białaczki.

Polecane posty

Gość zrozpaczona matka.......

U mojej 4 letniej córki lekarze podejrzewają białaczkę, wczoraj miała badanie histologiczne na podstawie którego potwierdzi się najgorsze. Wyniki powinny być do 3 tygodni, czyli akurat na święta, to najgorszy okres naszego życia i jeszcze trzeba tyle czekać. To jeszcze nie potwierdzona diagnoza, więc nie powinnam się zamartwiać, ale nie mogę. Nie mogę normalnie funkcjonować, myślę, czytam i jestem przerażona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matka.......
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co takiego sie stalo ze robili jej badanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy to bedzie jakiekolwiek pocieszenie dla ciebie... sama mam dziecko i wyobrazam sobie jak sie czujesz:( ale powiem ci ze nawet jesli potwierdzi sie najgorsze to sa naprawde baaaaaaaaaaardzo duze szanse na zupelne wyleczenie, szczegolnie u dzieci; teraz na szczescie bialaczka to nie wyrok, a moze okaze sie ze to nie to? pozdrawiam serdzcenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy Ciebie to pocieszy, ale jak byłam dzieckiem, to też miałam podejrzenie białaczki. Jednak potem okazało się, że to była mononukleoza zakaźna. Będę trzymać kciuki, żeby to tylko na podejrzeniach się skończyło. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniecznie niech sprawdzą, czy to nie mononukleoza... ja też miałam w tej chorobie jest bardzo wysoki poziom biaych krwinek i lekarze na początku myślą, że to białaczka... leżałam 3 tyg w szpitalu, zanim mnie praidłowo zdiagnozowali znam wiele dzieci, których rodziców lekarze straszyli przy mononukleozie jest powiększona śledziona chyba zapytaj lekarza koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbierz sie w sobie i staraj sie normalnie funkcjonowac. dzieci wszystko czuja choc o tym nie mowia..a jesli mala bedzie sie stresowac to bedzie jeszcze gorzej. spraw aby te swieta byly cudowne i nie martw sie.tylko pozytywne myslenie przynosi sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matka.......
Moja córka jest bardzo żywiołowym dzieckiem, porusza się z prędkością światła, zawsze uśmiechnięta. Zauważyłam, że ostatnio coś się zmieniło. Była milcząca, budziła się w nocy zalana potem, w ciągu dnia miała wahania temperatury (raz było 37.7 raz 38.7) dlatego stwierdziłam, że może grypa albo jakiegoś innego wirusa złapała, wybrałam się do lekarza. Pediatra skierował na podstawowe badania i przepisał antybiotyk, po niespełna paru godzinach otrzymałam telefon z przychodni, że natychmiast mam się stawić, bo wyniki nie wyszły dobrze. Stawiłam się, lekarz zdecydował, że trzeba powtórzyć morfologię a jak wynik będzie niepokojący to skierują na dodatkowe badania. Wynik był niepokojący. Córka została skierowana do CZD w Warszawie. Próbki krwi wysłali do Kliniki Hematologii, pobrali jej też wycinek z powiększonego węzła chłonnego. Podobno wyniki próbek krwi mają być szybciej, bo w przypadku białaczki nie można czekać a trzeba się upewnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matka.......
Miała Usg jamy brzusznej, prócz śledziony nieznacznie jest powiększona wątroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A węzły powiększone przy uszach? Coś jak świnka? Bo tak właśnie jest przy mononukleozie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matka.......
jeden węzeł powiększony na karku, przy uszach nie wiem, była oglądana przez przynajmniej 3 onkologów i żaden nie wyczuł prócz tego na karku żadnego innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mononukleoza zakaźna (łac. Mononucleosis infectiosa, inne nazwy: gorączka gruczołowa, angina monocytowa, choroba Pfeiffera) to zakaźna choroba wirusowa występująca najczęściej w dzieciństwie lub w okresie dojrzewania. Spowodowana jest pierwotną infekcją wirusem Epsteina-Barr (EBV). Istotą choroby jest podlegający samoczynnemu zahamowaniu proces limfoproliferacyjny. Zakażenie następuje przez ślinę (dlatego nazywana jest również \"chorobą pocałunków\") lub innymi drogami. Okres wylęgania wynosi 30-50 dni, a zaraźliwość może się utrzymać do 18 miesięcy od początku choroby. Choroba pozostawia trwałą odporność. Onkogenność EBV Po przebyciu zakażenia pierwotnego wirus EB zostaje w ustroju w postaci latentnej. Miejscem latencji są limfocyty B, komórki nabłonka jamy ustnej i gardła, migdałki podniebienne. Reaktywacja EBV może prowadzić do monoklonalnej, niekontrolowanej limfoproliferacji. Uważa się, że EBV ma związek z ziarnicą złośliwą, chłoniakiem Burkitta, rakiem migdałków podniebiennych i ślinianek przyusznych oraz chłoniakami ośrodkowego układu nerwowego u chorych z AIDS i biorców przeszczepów. Objawy Występuje bardzo wysoka gorączka, która może trwać od 1 do 2 tygodni, złe samopoczucie, utrata łaknienia obserwuje się powiększone węzły chłonne, zapalenie gardła i migdałków. Może nastąpić hepatosplenomegalia i obrzęk powiek. Bardzo często występują punkcikowate, krwotoczne plamki na granicy podniebienia miękkiego i twardego. W okresie zdrowienia może pojawić się zespół przewlekłego zmęczenia (ang. chronic fatigue syndrome), charakteryzujący się trudnościami w koncentracji, uczuciem ciągłego zmęczenia, obniżeniem aktywności życiowej. Diagnostyka W morfologii krwi obwodowej stwierdza się leukocytozę (10-20 tys./mm3) z limfocytozą i limfocytami atypowymi, > 10% ogólnej liczby krwinek białych. Często stwierdza się wzrost aktywności aminotransferaz. Rutynowa diagnostyka serologiczna opiera się nadal na obecności w surowicy krwi przeciwciał heterofilnych (odczyn Paula-Bunnella-Davidsohna). U dzieci, zwłaszcza poniżej 5 roku życia, przeciwciała heterofilne wykrywa się znacznie rzadziej niż u osób dorosłych. Obecnie u dzieci bada się przeciwciała swoiste, zwykle przeciwko antygenowi kapsydowemu (anty VCA) w klasie IgM. Powikłania Najpoważniejszym zagrażającym życiu jest pęknięcie śledziony. Często obserwuje się utrudnienie oddychania (duszność ze stridorem). powikłania hemolityczne: ostra małopłytkowość, anemia hemolityczna, agranulocytoza, pancytopenia. powikłania ze strony OUN - porażenia nerwów czaszkowych (najczęściej nerwu twarzowego), padaczka, psychozy, zespół Guillaina-Barrego, zapalenie mózgu, poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego Rzadko występuje zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie trzustki, zapalenie jąder. Leczenie Nie ma swoistego leczenia. Chorobę można leczyć jedynie objawowo: leżenie w łóżku, leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, dieta bogata w witaminy. W przypadkach z nasiloną obturacją górnych dróg oddechowych, małopłytkowość, powikłań neurologicznych stosuje się kortykosteroidy. Nie ma szczepionki przeciwko tej chorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, co czujesz. U córki mojego bliskiego znajomego wykryto białaczkę, gdy dziewczynka miała 2,5 roku. Dziś ma 10 lat, a szpital i chemia to już tylko straszne wspomnienie. Pamietaj, że to nie musi być białaczka, a w razie najgorszego - teraz białaczka to nie wyrok. Trzymaj się, a ja będę trzymała za ciebie kciuki, aby to jednak nie była białaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matka.......
Mam nadzieję, że to to o czym piszesz Rafinko. Na wyniki próbek krwi mamy czekać do 3 dni maksymalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam powiększone węzły i przy uszach i pod pachami. Spokojnie, to naprawdę może być mononukleoza. Też miałam te takie typowo grypowe objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matka.......
Dzięki 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam chora ponad 30 lat temu, wtedy kompletnie nie wiedzieli co to, moją krew po całym kraju wysyłali do badania... ale w tamtym roku koleżanki mały zachorował, i też ją białaczką straszyli, i inną kumpelę też że też lekarze nie mogą wpaść, że to mononukleoza? ja od razu jej mówiłam i potwierdziło się czemu oni na to nie wpadną? poczekaj na badania i bądź dobrej myśli i daj znać co stwierdzili będę trzymać kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matka.......
dam dam :) Dziękuje za ciepłe słowa, lekarze bardziej panikują niż rodzice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mialam 12 lat podejrzewali u mnie bialaczke ob mialam 130 bardza wysoka ilosc krwinek bialych powiekszone wezly chlonne pozniej okazalo sie ze mialam zapalenie wezlow chlonnych takze glowa do gory zle wyniki krwi nie zawsze oznaczaja najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinko tez mnie to troche dziwi ze taki problem mieli ze zdiagnozowaniem u ciebie mononukleozy ale wierzcie teraz lekarze naprawde dobrze wiedza o tej chorobie. A mowia najpierw o bialaczce zeby wykluczyc ta gorsza mozliwosc... nie dlatego zeby straszyc rodzicow, naprawde... lepiej sie mile zaskoczyc niz przykro rozczarowac; do zrozpaczonej mamy - trzymam kciuki za trwoja wytrwalosc i za zdrowie coreczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka_27
Jakieś przeszlo 5 lat temu straszyli mnie białaczką - wyniki wyszły fatalne, nawet kobieta w laboratorium stwierdział,abym szybko do lekarza poszła najlepiej onkologa-hematologa.Miałam powiększone węzły chłonne na szyi, pachwinach i innych miejscach.Onkolog kazała powtórzyć badania i wyszły już dobre.Ja mam węzły non stop powiększone w ogóle mi nie schodzą.Mam gronkowca, przewlekłe zapalenie zatok, czasem nie mogę oddychać tak mi wydzielina z nosa do gardła spływa.Lekarz stwierdził,że powiększone węzły to taki już mój urok niestety( mam je z 10 lat).Nie wiem dlaczego straszą - ja sama byłam wtedy kłębkiem nerwów- rozumiem cię,bo sama mam dwoje dzieci za które zycie bym oddała.Czasem bywa,że wyniki żle wyjdą jak ostatnio mojej siostrze ciotecznej - 80/90% krwinek białych - też padło stwierdzenie,że białaczka,a to wcale nie była białaczka, bo wyniki po tygodniu już były dobre.Nie martw się mysle,że to zwykły stan zapalny w organiźmie.Chorób jest mnóstwo i niekoniecznie musi to byc jakiś rak.Sama mam córkę w podobnym wieku - moja ma 3 latka i tez węzły powiększone na szyi,ale coraz chodze z nią do lekarza i nic złego się nie dzieje.Trzymam kciuki za twoja córcię.Buziaczki dla ciebie i małej.Daj znać jak po wynikach - wierze,że będzie dobrze - zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiziakocia29
mnie lekarze juz kilka razy nastraszyli najgorszym ale zadne z ich podejrzen sie na szczescie nie sprawdzilo.nie wierz lekarzom.zawsze trzeba skonsultowac sie z kilkoma nie martw sie na zpas bo oszalejesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matka.............
Dzięki dziewczyny za wszystkie dobre słowa 🌼, mam nadzieję, że wszystko bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matka.............
Mam nadzieję że będzie wszystko dobrze, ale mimo wszystko jestem przerażona, ona jest taka mała, to nasze jedyne dziecko, dlatego każda zła lub przykra rzecz jaka ją spotyka jest dla nas okropnym ciosem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę uwierz
kazdego dnia bywam w szpitalu i na kazdym kroku spotykam błędne diagnozy,z ktorych potem głupio im wybrnąc,pewnie okaze się ,że to zwykle zapalenie węzłow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matka.............
niech mi tylko powiedzą, że jest wszystko dobrze i to żadna białaczka, żadne inne tłumaczenia mnie nie obchodzą. Muszę wam powiedzieć, że nikomu nie życzę takiego oczekiwania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona matka.............
ostra białaczka limfoblastyczna ALL L1, lekarze twierdzą, że jest dobrze, bo to łagodniejsza odmiana białaczki. Wyniki miałam już w poniedziałek z samego rana. Zadzwonili z kliniki żebym przyszykowała niezbędne rzeczy dziecka, bo zaraz karetka podjedzie pod dom. Zabrali nas oczywiście do CZD w Warszawie, cieszę się, że szpital mam pod nosem. Córka dostała kroplówkę i od samego poniedziałku rozpoczęły się kolejne badania diagnostyczne. Ile można kłóć moje dziecko, to taki drastyczny widok. Lekarze już wstępnie określili plan przebiegu leczenia. Jeszcze nie wiem kiedy byłaby pierwsza dawka chemii, lekarze diagnozują najpierw. Moja córka chyba nie bardzo zdaję sobie sprawę z tego co się w okół niej dzieje, nieświadoma i taka bezbronna :( O postępach dam znać.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CICHA MYSZA.
Jestem z TOBA! Wyjdzie z tego ,bo silna mame ma to i corcia tez!":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×