Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KobietaZazdrośnika

Dziewczyny, czy Wasi mężczyźni dają Wam troche luzu, czy jesteście pod kloszem?

Polecane posty

Gość KobietaZazdrośnika

Możecie od czasu do czasu, ja nie mówie, że notorycznie ale wyjść z kumpelami (hardcorem byłoby już spytać o kumpli ;) ) na impreze podczas gdy Wasza 2 połówka np. nie może? Czy kategoryczny ZAKAZ, z Nim i tylko z Nim. A może związek polega własnie na tym, że jak już mam faceta to nic mi do szczęscia nie trzeba, nie chce mi się potańczyć, nie chce mi sie wyjść na kawe, bo już powinnam żyć tylko tym, że mam Jego ? Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhmhkljiho
Ja zawsze dawałem luz. Natomiast mi niekoniecznie.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, jesli chodzi o wyjscia na imprezy. Inne rozrywki, typu kawa / obiad z kolezankami, imprezy w domu (tez w zenskim skladzie) - solo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadze ze pary
na zasadzie albo z nim/nia albo w ogole to najgorsze co mzoe byc :o nie zawsze ale coraz zcesciej prowadzi to do "tylko my". nie twierdze ze polowki nie nalezy z soba zabierac, ale jak z kumpela (niegdys kobieta strasznie neizlaezna)caly tydzien wyczekiwalysmy imprezy...i nagle ona nie idzie, bo ON nie moze...i nie dlatego, ze nie chce sie bez niego bawic, ale on dal jej do zorzumienia, z jak pojdzie to brak "szacunku" dla niego :o do jasnej ciasne...spedzila ten wieczor w domu i to bynajmniej nie z nim 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa...
ja niestety mam nadmiar tego luzu,bo nie mam faceta;-(ale z drugiej strony ciesze sie nie mam zadnych zakazow,kontroli itp w kazdym zwiazku potrzeba jest troche luzu,bo jak facet non stop bedzie kontrolowal to dlugo taki zwiazek nie pociagnie a jesli jeszcze dorzucic do tego chora zazdrosc to juz w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygoda_
Jakiego luzu? Przecież to jest normalna rzecz, że spotykasz sie z ludźmi a nie tylko z facetem, życie nie powinno mieć jednego wymiaru, bo robi się nudno. Każdy musi mieć czas dla siebie bez drugiej połówki na pasję, znajomych czy po prostu chwile w samotności. Nie daj się stłamsić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadze ze pary
a najlepszy (ironia tu jest,m jakby ktos nie widzial) jest argument "ze nie wie co bedzie robila na tej imrezie"...do kurki wodnej, przeciez tam od groma znajomych z uczelni, wspolnych a takze bardziej jego niz jej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietaZazdrośnika
tez jestem tego zdania... Zbytni luz tez nie jst dobry, ale bez przesaaaady. Raz na jakiś czas można chyba wyjść , pozbyć nadmiaru energii :P Tym bardziej, jak była okazja, bo prawie w każdy łikend mam szkołe :o Całe szczęście, że nie tylko ja tak uważam, bo facet sie na mnie wręcz obraził, że poszłam i miałam wyrzuty sumienia ;) Ale wiem, że gdybym została w domu, byłoby to wbrew mnie samej, nie zdradzę Go nigdy, bo mam do Niego szacunek, ale On mówi, że sobie wkręca i że ''nigdy sie nie zmieni i ...TRUDNO'' :O taka rozmowa :o Samej źle, z chłopem też nie dobrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm czuje sie jakaś nienormalna po przeczytaniu waszych wypowiedzi.. ja osobiście wychodzę na imprezy sama , co prawda częściej z nim, ale nie mam problemu żeby iść sama, czasem nawet jeśli on musi np wcześniej wyjść czy coś takiego to też zdarza mi się zostać samej.. on tak samo spotyka się ze swoimi znajomymi bez ograniczeń, oboje tez mamy przyjaciół przeciwnej płci (tzn on przyjaciólkę, ja świetnych kumpli) ale i tak większość czasu spędzamy ze sobą i tak jest najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamafig
wlasnie ja tez tak czytam i sie zastanawiam jak tam mozna zyc.............ale widocznie mozna.Ja zawsze wychodze albo z mezem albo sama...to zalezy od imprezy albo od nas,zawsze rozmawiamy przed...........jak robimy jesli jest to impreza gdzie sa nasi znajomi to oczywiste ze jedziemy razem ale czasami jade z kolezanka do pabu i maz nigdy nie ma nic przeciwko temu..bo wie jakie tam bede tematy ze on by sie nudzil...rozumie to ze tez potrzebuje takich spotkan..tak jak on tez mam kolegow gdzie sie spotykaja i maja swoje hobby.....mysle ze zawsze trzeba wyjsc z czyms do przodu...niz jeden drugiego ma obwiniac czego jest tak a nie tak............pozdrawiam was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×