Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana233...

Fobia spoleczna, dajcie mi nadzieje.

Polecane posty

Gość 19......
a ja w niedziele jade ogladac pierwsze mieszkanie...:) mam nadzieje że cokolwiek wydukam i nie spoce sie jak mysz ;) ( jak dzis podczas rozmowy przez tel)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do killllllllllllllllllll
a po jakim czasie widac pierwsze efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana233...
Witam.Czytalam wczoraj grudniowa olivie i jest tam artykul o nerwicy lekowej.Dalam mezowi do przeczytania i stwierdzil, ze ja nie mam tego problemu.No coz, moze gdy bede juz miec diagnoze to mi uwierzy.Narazie nie mam czasu zeby cos wiecej napisac ale jutro odezwe sie napewno.Milej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana233...
killlll dziekuje za otuche :) Dzisiaj znowu mam dobry humor i mysli pelne optymizmu.Wiem jedno - jak tylko nadazy sie okazja bede z tym walczyc.Nie pozwole by jakies chore mysli i trzesace sie rece zmarnowaly mi zycie.Odkad pamietam bylam niesmiala, ale gdy trzeba bylo potrafilam sie nawet wyklocac w urzedzie,zalatwic kazda sprawe mimo stresu.Skoro potrafilam to potrafie nadal gdzies w glebi siebie.A co tam u was kochane? 19....... jak poszlo z mieszakniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19.............
dzięki, byłam na oglądaniu i mieszkanie super, ja się bardzo denerwowałam ale byłam na szczescie z koleżanką. ja chhyba wypadła zle, oczywiscie burak i drgajace usta, omijanie wzroku... a jak pani sie zpaytała co robie, odpowiedzialam ze aktualnie nic. Miala zadzwonic dzis czy wolne od stycznia czy lutego i nei zadzwoniła. jak w ogole nie zadzwoni jestem skonczona i nie szukam, zostane tu z tata do smierci bo nerwy za duze, a i jeszcze ukladam sobie powody dla ktorych nie dzwoni, pewnie ma mnie za glupka. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość killlllll
Efekty u mnie były widoczne już po pierwszej buteleczce, ale biorę również setralinę i sądzę, że leki homeopatyczne nie działają aż tak szybko, trzeba co najmniej 2 miesięcy. Jednak dużo osób je zachwala, coś w tym musi być:) 19 ---> typowe zachowanie fobika:) Za bardzo skupiasz się na sobie, na swoich reakcjach. Proponuję Ci takie ćwiczenie, gdy z kimś rozmawiasz staraj się jak najmocniej skupić na tej osobie, a nie na sobie:) Przecież rozmowa nie spowoduje niczego złego. Tak jak każdy, masz prawo do życia na tym świecie, do rozmowy, do zabawy. Nieważne zrobiłaś doktorat czy ukończyłaś tylko podstawówkę:)Ta babka mogła mieć tysiąc innych powodów nieoddzwonienia, np. postanowiła wynająć mieszkanie komuś znajomemu itp. Musisz popracować nad poczuciem własnej wartości, wtedy popatrzysz na te problemy z innej perspektywy, a fobia przerodzi się w niegroźną nieśmiałość lub zażenowanie. Ja też nie zawsze czuję się pewnie, czasami odczuwam dyskomfort podczas różnych sytuacji. Czasami wystąpienie publiczne stresuje mnie bardzo, a czasami w ogóle:) Tak więc, to może minąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana233...
19..... nie przejmuj sie, jesli nie uda sie teraz to moze nastepnym razem.Mimo wszystko badz dobrej mysli.A to, ze tam poszlas, rozmawialas z ta kobieta to tez jest sukces.Ja dzisiaj wiele spokojniejsza niz zwykle udalam sie z mezem na swiateczne zakupy i teraz ciesze oko roznymi drobiazgami, ktore udalo mi sie kupic:) killllll dzieki ze tak nas tutaj wspierasz.Ty z tego wyszlas, ja tez wyjde.Boje sie tylko tego, ze nie trafie do dobrego specjalisty, ze ktos nie zauwazy mojego problemu,nie stwierdzi u mnie fobii i dalej bede sie z tym meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość killlllll
Zalamana---> popytaj o jakiegoś dobrego specjalistę w swojej okolicy, psychiatrę lub neurologa. Ja sama się zdiagnozowałam i powiedziałam lekarzowi co mi dolega:D Po prostu poszłam, opowiedziałam swoich objawach i stwierdziłam, że dolega mi to i to;) Nie masz więc się czym przejmować, bo specjalista na pewno uważnie Cię wysłucha i wezmie pod uwage wszystkie okolicznosci i sugestie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19...................
killll, dzięki za rady. prawda, zawsze skupiam się na sobie, na każdym słowie i od razu po jego wypowiedzeniu myslę, że wyszło strasznie glupio i już wszyscy mają mnie za debila. Jeśli chodzi o szkołe to wcześniej nie przejmowałam się z abardzo, bardzo lubię malować i z tym wiążę tylko przyszłość ( tj czekam na cud- bo sama nigdzie z tym nie pójdę- a jak miałam szanse wystawy to po pierwszej euforii zrezygnowałam, bo bałam się odbioru moich prac i tego, że muszę tam być :( ) a teraz zaczęłam więcej o tym myslec, o szkole, wiem jakie podejscie ma do mnie rodzina i znajomi, tzn ci dalsi bo bliskich osob nie mam. Coraz bardziej zaczynam czuc si ejak idiotka bez szkoły, lduzie mysla ze mi sie nie chce albo jestem za głupia. Tak samo z mieszkaniem, bardzo chce byc w koncu sama bo tu w domu w jednym pokoju z tata juz oboje nie wyrabiamy, a z drugiej strony jak sobie uswiadomie ze bede gdzies calkiem sama to wpadam w panike, od razu ze na pewno nie bede mogla spac, ze juz bede samotna na amen. nie wiem czego chce, na pewno usiasc i plakac nad sobą. zalamana- ja wlasnei dlatego nie chce juz chodzic po psychologach. Naprawde bylam u wielu, tzn wtedy chyba bylam 'tylko' chorobliwie niesmiala i moze dlatego nie zwracali na to uwagi, jako przypadek chorobowy. Bylam tez raz u psychiatry to zapisala mnie na terapie GRUPOWA na ktora oczywiscie przez mysl mi nie przeszlo zeby isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana233...
Przeczytalam opis tej ksiazki i brzmi calkiem fajnie.Moze ja sobie kupie gdy bede w Polsce.Jest tam napisane ze zeby pokonac chorobe najpierw trzeba zaakceptowac swoj lek i przyzwyczaic sie do niego i wtedy paradoksalnie objawy beda coraz mniejsze.U nas to taki troche lek przed lekiem.Nie wiadomo czego sie bardziej boimy,sytuacji ktora wywoluje u nas lek czy samego leku, objawow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość killlllll
I co tam dziewczynki u Was?jak samopoczucie? bo u mnie coraz lepiej;) Czekam na mojego mężczyznę i się niecierpliwię, spory czas się nie widzieliśmy. Odczuwam lekki lęk;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona
za granica, w kazdym kraju znajdziesz polskojezycznych lekarzy. poszukaj tylko dobrze. internet Ci w tym pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana233...
U mnie tez jakos leci.Zyje juz swietami.Zauwazylam tez ze gdy o fobii nie mysle to mam mniejsze objawy i moge w nocy spokojnie spac:) Tak wiec staram sie myslec pozytywnie, z roznym skutkiem oczywiscie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana233...
Odwazylam sie pojsc do psychiatry.Pojechalam tam z mezem, niestety osrodek byl zamkniety i znowu jakis czas bede sie meczyc.A co u was? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana123...
Widze, ze nikt sie nie odzywa.A ja zaczelam walke z fobia.Bylam u lekarza psychiatry.Diagnoza zaburzenia lękowe.Dostalam leki Paxtin i Afobam i biore od dwoch dni.Narazie nie mam zadnych skutkow ubocznych, oprocz lekkiego bolu glowy i sennosci.Afobam bede brac tylko 2 tygodnie a potem doraznie bo uzaleznia.Oczywiscie lekarka zalecila mi tez psychoterapie ale to dopiero w przyszlosci gdy bede miala taka mozliwosc.No i jestem pelna nadzieji.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igiełkaaa
Dziewczyny, dacie radę. Nie wiem czy to Wam coś pomoże, ale ja od dziecka byłam bardzo nieśmiała. Przeraźliwie bałam się publicznych wystąpień (nawet powiedzenie wierszyka dla cioci było mega stresujące) a jak miałam coś powiedzieć w klasie, to dramat. Dodatkowo jeszcze mam o tyle nie fajnie, że bardzo się czerwienię. Za każdym razem gdy miałam powiedzieć coś publicznie, serce waliło mi jak młot, oblewał mnie pot, cała się trzęsłam (i to było widoczne) i robiłam się cała purpurowa. Świadomość, że się czerwienię, jeszcze bardziej mnie zawstydzała i czerwieniłam się jeszcze bardziej. Błędne koło, koszmar! Szkołę podstawową przebyłam jako cicha myszka w kącie. W liceum postanowiłam wziąć się w garść. Wymyśliłam, że im częściej będę w takich sytuacjach, tym bardziej mi znormalnieją, czyli uodpornię się na to. Więc zaczęłam nosić grubą warstwę tapety i, na dobry początek, zgłaszać się na lekcjach, jak najczęściej. Występować publicznie, gdy tylko się da. Nie unikać tych sytuacji. To mi bardzo pomogło. Teraz kończę studia i nadal odczuwam dyskomfort podczas publicznych wystąpień, ale to nic w porównaniu z tą paranoją, jaką przeżywałam jako dziecko. Trudno mi dawać jakiekolwiek rady bo nie jestem psychologiem, ale na podstawie własnego doświadczenia mogę powiedzieć tyle, że najlepiej stawiać małe kroczki i co najważniejsze, nie unikać sytuacji, których się boimy. Głęboko wierzę, że Wy też dacie sobie radę. Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyleczony
Witam wszystkich! Mam 26 lat. Od najmłodszych lat męczyłem sie z tą fobią! Wystąpienia publiczne, rozmowy ze znajomymi był to dla mnie szok. Wydawałem duże pieniądze na lekarzy i lekarstwa efekty były bardzo krótkotrwałe. Byłem totalnie załamany. Aż pewnego dnia przeczytałem pewien artykuł z nagłówkiem "W zdrowym ciele zdrowy duch"! I to zmieniło całe moje życie. Teraz nie mam już żadnych problemów z fobią nawet wręcz przeciwnie. A cóż to za złoty środek? Kochani "Głodówka lecznicza"!!! Przeszedłem 10-dniową głodówkę na samej wodzie. Zmieniło sie moje podejście do świata, z pesymisty stałem sie totalnym optymistą. Nie wspomnę już jak zmienił sie mój wygląd: włosy zgęstniały i stały sie mocniejsze a bardzo mi wypadały, pozbyłem sie stanów trądzikowych i wiele innych dolegliwości przestałoistnieć. Odsyłam Was na forum "Głodówka zmieniła moje życie czas to powtórzyć" na prawdę Watro!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana123...
Witam! Po prawie 2 miesiacach brania Paxtinu czuje sie bardzo dobrze, nawet swietnie sobie radze.Niczego sie nie boje :) Rozmawiam z ludzmi, jestem pewniejsza, odwazniejsza, nie trzesa mi sie rece, ehh to naprawde dziala. Zamierzam nadal brac ten lek, jak radzi moja lekara i cieszyc sie zyciem, normalnym zyciem na jakie zasluguje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uli
Ja sama nie potrafilam z tego wyisc, pomimo branych lekow psychotropowych . Pomogl mi dopiero pobyt w sanatorium (oficjalnie szpital psychiatryczny) z kilkogodznna psychoterapia 5 dni w tygodniu, na leki bylam praktycznie odporna, ciesze sie ze tobie pomogly.Zycze ci zebys sie z tego wyrwala na trwale i mogla zyc tak jak na to zaslugujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×