Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdakrakow

rozwód

Polecane posty

Gość zibiscot
Oj Justynko! W tej chwili tez mam takie stosunki z zona ona che zebysmy byli razem. Jej niewyszlo z jakims kolesiem i teraz przyszla do mnie, ja wybaczylem ale razem teraz niepotrafie z nia byc. Chodzimy razem do Pubu, zartujemy, nawet raz byl sex, ale na stale nie moge! Boje sie! Czasami mozna naprawde znalesc osobe tu na necie, dla ktorej mozna bylo by usiasc na zyletkach. Tylko trzeba wykonac jakis ruch, nie mozna siedziec z zalozonymi rekami. Justynko zycze Ci Naj,i badz Naj. Hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa81_27
hejka.Wiesz Zibi tak szczerze mowiac to ja tez czasem mysle sobie zzzzzzzzze moze lepiej byloby zebysmy do siebie wrocili.nie jestesmy juz raze 4 lata i 4 lata bylismy raze.Bylam bardzo mloda jak sie poznalismy.On jest ode mnie starszy 9 lat mial juz za soba pierwsze malzenstwo ktore sie nie udalo.Duzo dla niego poswiecilam np. to ze nie moglismy wziac slubu koscielnego o ktorym zawsze marzylam poniewaz on juz raz bral taki slub.co prawda w tej chwili ja smialo moge isc do oltarza.Poza tym z tamta kobieta nie mial dzieci wiec bardzo szybko zaczal ze mna rozmowy o dziecku zgodzilam sie mimo ze kontynuowalam nauke i w taki sposob w wieku 21 lat urodzilam wymarzonego,wyczekiwanego synka.Oszalelismy oboje na jego punkcie a pozniej wszystko sie rozpieprzylo jak domek z kart.Teraz wiem ze bylo w tym tez duzo mojej winy.On zaczal ja dokonczylam.Jestem troche starsza i pewne rzeczy docieraja do mnie dopiero teraz.W kazdym razie teraz najwazniejszy jest Kacper.Moj byly mieszka i pracuje w Norwegii i w Polsce bywa bardzo zadko ale kontakt z synem ma bierzacy i bardzo o niego dba.W tej chwili przyjechal do polski na kilka miesiecy i jest z malym a ja juz od prawie 2 miesiecy jestem w Irlandii.Pierwszy raz na tak dlugo rozstalam sie z malym bardzo to przezywam czesto nie w nocy i szukam ukojenia w necie dlatego chyba dobrze ze sa takie strony na ktorych mozna sie pozalic.Dzieki posta i tobie rowniez zycze wszystkiego naj.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa81_27
pozjadalam troche slow ale to dlatego ze jestem w pracy i tak troche pocichu pisalam tego posta takze wybacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Dzieki Justys. Tez Cie Pozdrawiam. A wracajac do sprawy- to my nigdy nie wiemy czy nasze decyzje ktore podejmojemy sa tak do konca trafne, z tad nasze bledy.Powiem Ci ze kazdemu czlowiekowi w zyciu czegos brakoje. A dla slusznej sprawy poswiecamy sie- najlepiej jezeli poswiecamy sie z miloscia, To wtedy nas umacnia-, a kazde inne poswiecenia sa po jakims czasie zalowane, lub wygadywane. Ja tez jestem starszy od mojej ex o 7 lat zawsze mi dowalala ( staruszku) W polsce nie bylo mnie stac na silownie odrzywki i takie tam pierdoly, i niemoglem popracowac nad soba zeby bardziej byc jakos atrakcyjniejszym, Tu w szkocji stac mnie na takie pierdoly, zaczolem cwiczyc dbac o siebie, ogolnie poprawilem sie. No i spotkalem sie kiedys z ex przypadkowo w pubie, OOOO!- jej reakcja- widze ze wzieles sie za siebie, zostawila znajomych i do konca siedziala ze mna opowiadajac jaka glupote zrobila zostawiajac mnie. Ciezko jest mi bo nadal kocham ja, ale nie moge wrocic, tak podpowiada mi moja inteligencja. Moze jej mam zamalo i zle rozumoje-, niewiem. Wiem tylko jedno- Zadzabiscie jest w tedy kiedy mozna sie do kogos w nocy przytulic. Ale musi byc charmonia- mlotek i gwozdz, wkretak i sroba, jak pozamienia sie te zeczy to jest problem--, owszem ja dal bym sobie rady mlotek i sroba mialbym problemy ale mozna. Coz wiec przez cale zycie musimy z czegos rezygnowac- ale uwazam ze najwazniejsze w zycium to -- spokoj ducha. I Tego Ci Zycze. Zdrowia i spokoju ducha. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAŁA-CZARNA
zibi :-) fajny fascet z Ciebie mnie tez niebawem czeka rozwod boje sie jask cholerka mimo ze muasze to zrobic bo innego wyjascias nie ma to jenak ciezko jeaast mi bo jesZcze uczucie jest oj jakie to trudne :-( POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Czesc Mala Czarna. Czemu tak uwazasz ze jestem fajny facet? Jestem ryba- to wszystko. Dobrze bylo by mi z bykiem albo rakiem, to wiem napewno. Co do Ciebie to przykro mi jest wiesz, napewno to nie jest mila chwila w zyciu- szkoda ale jezeli mialabys sie meczyc przez czaly czas to lepiej rozwiazac te komorke. Wiesz zauwazylem ze strasznie duzo ludzi w polsce rozwodzi sie. kiedys tego nie bylo, A to wina tego kraju i tych rzadow, tam nie mozna spokojnie zyc, wiecznie jakies problemy.Sluchaj jak nie masz co robic wieczorem czasami to mozesz napisac do mnie na gg 12794000. Czasami fajnie dostac jakas wiadomosc. Net to fajna sprawa, mozna fajnych zeczy dowiedziec sie. Pozdrawiam Cie, i do gory glowa. ZOSTAWIC MUSISZ CZAS KTORY MIALAS, ZOSTAWIC MUSISZ CZAS KTORY DALAS, -- NIEZALAMUJ SIE TO NIE KONIEC SWIATA , ZOSTAWILAS TO TYLKO DLA JAKIEGOS WARIATA. TERAZ NIEZAMYKAJ OCZU, NIEZAMYKAJ SERCA UCZUCIE, ZA HORYZONTEM PRZYSZLOSCI POZNASZ JESZCZE W MILOSCI ZYCIE! To dla Ciebie Czarna. Zibiko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała-Czarna
zibi haha no patrz a ja no z której strony by nie patrzec to koziorożec ze mnie, a moj były to byk mimo ze nie wierze w zadne horosk i itp itd to kiedys jak bylam z kumpelka u wrózki to ona powiedz ze byk z koziorozcem nigdy nie powinni nawet mijac sie po drodze a co dopiero małzeństwo czytalam wczesniejsze twoje wypowiedzi i jakos tak "normalnie" jak na faceta piszesz :) a netka dopiero od poniedz w domciu bede miala ja w przyszlym tyg ide do adwokatki i zaczyma jazde z tym rozwodem ooo matko boje sie najgorsze jest dla mnie to ze jak juz nie mieszkalismy razem to on przychodzil do mnie do pracy pogadac (czyt,przkonac mnie do powrotu) i wtedy pogadalismy o pierdolach i powaznie widzialm w nim normalnego faceta ktory cierpi, widzialm w nim fajnego kumpla,a tak naprawde byl niezlaym aktorem bo niezla skurwysynstwo odstawial za moimi plecami i to mie boli ze kalamal, no ale dobrze bo pewnie nie zdecydoawlabym sie jeszcze dlugo na ten rozwod,i wisiala w próżni, mam zal do siebie samej,do niego,do losu ,do Boga że mnie to spotkalo ze za dobra bylam dla niego,ze tak mi zycie sie spier... nie moge sie pozbierac, pozdrawiam ps.a dzisiaj sobota i od rana zaczynaja sie wyswietlac mi filmy jak i z kim wieczor spedza :( ot tak głupia gąska ze mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAŁA-CZARNA
a skoro nudzi mi sie w pracy to opisze dla wszystkich przykład z życia wzięty moja znajoma byli z z mezem ludzmi na tzw stanowiskach ona szanowana ksiegowa w miedzynarodowej firmie o pan "derektor" w innej firmie młodzi ludzie tak ok 30+(mlutki ten plusik) mieli dziecko 2 letnie no i jemu odbiła palma zaczal ja molestowac psychicznie a potem lac systematycznie podjela decyzje o rozwodzie do matki nie mogla pojsc bo ta alkoholiczka na maxa no i ta znajoma przyszla do mnie kiedys i mowi :wiesz rozwodze sie biore kredyt i WIERZE W TO, ZE ZNAJDE MILOSC FACETA KTÓRY BEDZIE MNIE KOCHAŁ,SZANOWAŁ,POKOCHA MOJA CÓRCIE,WIERZE W TO ,ŻE MIŁOŚĆ CZEKA NA MNIE NIE MINAŁ ROK A ONA MA UKOCHANEGO FACETA,PRZYSTOJENEGO,NORMALNEGO,I NOSI POD SERDUSZKIEM JEGO DZIECIATKO OTTT TAKA HISTORIA Z ŻYCIA WZIĘTA ZE SZCZESLIWYM ZAKOŃCZENIEM ŻYCZE SOBIE I WAM WSZYSTKIM TAKIEJ MIŁOŚCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Oj!- Mala Czarna Widzisz zycie jest niesprawiedliwe, kurewsko niesprawiedliwe i przewrotne. Sam zastanawiam sie czy jest cos takiego jak los albo bog czy przeznaczenie. I wydaje mi sie ze to nasza inteligencja jest nasza przyszloscia, Oj- Mala Czarna mowie Ci, Dzis mam takiego dola-- smutno mi. Chcialbym stanac gdzies na moscie i wyciagnac ramiona do kogos po drogiej stronie, przytulic sie, a potem usiasc gdzies razem w kawiarence porozmawiac, poopowiadac kawaly, powiedziec jakis komplement i wspolnie opracowac plan sexu jaki bedzie pozniej. MUZA SEX I MILOSC,- to sa trzy wyrazy ktore kocham najbardziej. Co do twojej opowiesci to powiem Ci ze tez tak chcialbym, byc takim gosciem dla kogos kto ma szczescie i milosc dzieki mnie. Oj--Mala Czarna -Koziorożcu należysz do trudnych partnerek, posiadasz bowiem bardziej męskie cechy charakteru. Popracuj nad swoją kobiecością. Z determinacją dążysz do sukcesu zawodowego, by zapewnić sobie nie tylko prestiż społeczny, ale wystarczający kapitał na czarną godzinę. Czy trafilem? Przepraszam ze tak pisze, niegniewaj sie jezeli jest kaka prawda. Jezeli tak nie jest to mozesz mnie zjechac. A wiesz?- W wyobrażeniach starożytnych Greków koziorozec przedstawia pół kozła, pół rybę, gdyż taką właśnie postać przybrał według nich bożek Pan, gdy wraz z innymi bogami uciekał przed potworem Tyfonem do Egiptu. Widzisz jakie to porabane a z ryba nie mozesz byc. No dobra Mala Czarna rozpisalem sie jak porabany, to chyba z tego zalu. Oj- Mala Czarna zycze Ci --- tylko co? Wszystkiego Naj------ i pocichu powiem Ci ----------- No! - choc powiem Ci --- No dobra nastepnym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Hej Mala Czarna z kad jestes? Jak Masz jakas fajna muze to mozesz mi wyslac zibiscot@wp.pl bede baaaaaarrrddddzzzzooo wdzieczny. No i milej pracy. Hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szkou
Hej, Hmm , chciałam się poużalać.... że zdradził, oszukał, zostawił, odszedł do innej, że rozwód przede mną i że nagle mam wrażenie że skończyło mi się życie. I poczytałam. Poczytałam to o czym piszecie. I tak naprawdę nie powinnam się nad sobą użalać. Tyle osób coś takiego przeżyło, a ja mam ten plus że nawet do 30-tki mi trochę brakuje. Tylko wiecie co? I tak cholernie nie daję sobie rady. 6 lat zakończone w dwa tygodnie. I dwa tygodnie by się z tym pogodzić i akceptować wszystkie jego decyzje i dowiedzieć się że mnie nie kochał? Wiem , każdemu jest ciężko i kazdy ma swój problem z którym walczyć musi sam. Tylko że w grupie jakoś raźniej? sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez w szoku
A ja w ciągu 2 miesięcy......i tez jestem w szoku po 20 latach małżenstwa. 20 lat razem w plecy. I juz jestesmy po przwodzie - oszalal dla jakiejs dupci z krakowa. Sam wyzywal mnie od dziwek, mimo,ze nigdy go nie zdradziłam a sam z kim się złączył? Z taką, ktora "wzieła się za zonatego. Rozwód dostalismy w ciągu kilku tygodni od złozenia pozwu, jedna rozprawa i po małżenstwie. Jeszcze nei moge ochłonąć... Tez mi się zyc nei chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka- ja
Ja koncze 1 8 lat wspolnego zycia. 18 lat - aż trudno mi uwierzyć. Doświadczylam ostatnio tyle zlego od niego,że już nie mam wyjscia. Byly klamstwa, dlugi, kochanka, wyludzanie kasy, niełożenie na rodzinę itp. Miłość, lojalność, uczciwosć?- co to takiego? Zapomnialam już, jak to być z mężczyzną, ktorego się kocha i ktoremu się wierzy. Mam lat 40, 16 letneigo syna i jestem na rozdrozu. Jestem silna. Wierze w siebie. Wzmocnilam się w tym życiu z MM, nie zdołał mnie psychicznie zniszczyć. Jestem atrakcyjna, wykształcona, podobam się sobie, lubię siebie. ale bardzo boję się przyszlosci. Podjęlam decyzję o rozwodzie i miotam się. Muszę wcielić ja w życie, ale boję się. Jestem silna- a boję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka- ja
Też w szoku- ty zlozylas pozew? Z jego winy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szoku
staram sie czasem myslec , ze lepiej teraz niz pozniej. a szok kiedys minie. OBY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka- ja
Szok kiedys minie, ale rana pozostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama mama
rany sie zabliźniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szoku
No tak ale blizny pozostają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Oj Dziewczyny zycie to potentegowana sprawa. Ale nigdy niepoddawajcie sie przeciez jestescie mocniejsze od meszczyzn, moze nie wiecie o tym, ale tak jest. Hej Pani lat 40, co jest czego boisz sie, jestes masochistka? Poco masz cierpiec. Ja nie moglem pogodzic sie, a teraz jestem szczesliwy.Tez mam 40 i 15 let. syna. Czas to najlepsze lekarstwo. I mam nadzieje ze napisze do mnie kobieta ktora bedzie chciala rodzic moje dzieci ( co prawda raczej ich nie chce ) i bede mial kogos , a jej beda zazdrocic inne kobiety.Oj Mile Panie - wiecie? zyjemy tylko raz. Pomysle na jakims wierszem na ten temat moze cos napisze. Wiecie ? kocham kobiety ale zadna nie ma z tego porzytku-- to jest glupie. Ale poczekam jeszcze troszeczke. Walczcie Panie bo moim zdaniem warto! POZDRAWIAM. Rozbity Zibi ze Szkocji. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szoku
Doszła do mnie myśl... Mój mąż ( jeszcze) i jego kochanka będą szczęśliwi, zaczną tworzyć nowe życie, nie patrząc w przeszłość. Ja zostaje ze starym, w powalinach i ruinie kiedyś- naszego domu. Kto płaci cenę za ich szczęście? Tylko ja i to srogą.... Żadne z nich nic nie traci. Zostawiają wszystko za sobą, nawet nie zdając sobie sprawy z tego kogo i w jakim stanie zostawiają. Kogoś kto nie będzie umiał nigdy tak pokochać, kto będzie nieszczęśliwy, ze złamanym sercem , sam i samotny. Czy można zbudować własne szczęście kosztem cudzego nieszczęścia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Siema W Szoku ja pisalem ze zycie jest strasznie potentegowane i zawsze jest Cos kosztem Czegos. My wszyscy mamy ta swiadomosc ze tak jest, Oni ukladaja sobie zycie a my na to patrzymy i musimy cierpiec. Ej- W Szoku- podnies glowe, czas Cie uleczy, a noz kiedys trafisz na kolesia ktory zrozumie Cie i dla Ciebie usiadzie na zyletkach. Czytalas moj wiersz dla Malej Czarnej? Nie spisoj wszystkich facetow na straty , niezamykaj serca, Prosze w imieniu tych dobrych meszczyzn. musze konczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez w szoku
Efka, nie, nie ja złozyłam pozew. On. A o tej pani z krakowa powiedział mi juz po rozwodzie. Sam rozwód..żenada. Miałam wrazenie,ze to sędziemy bardziej na nim zalezy niz samym zainteresowanym. Zapytał mojego męza czy podtrzymuje wszystko co napisał w pozwie(tak) i czy ja zgadzam się na rozwód(nie). Jednak w koncu zgodziłam się, bo cóz, miałam go trzymac na siłę. Mamy piękne dzieci, nowy, jeszcze nei dokonczony dom i moj juz obecnie ex. 45 latek, ktoremu kiedys bardziej ufałam niż sobie. Nie jem, nie spię, nei zyję....Nic nie moge z tego zrozumeic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szoku
zibiscot - nie spisuje od razu, ale niestety prawda jest taka ze niewielu jest takich mezczyzn ktorzy sa w stanie zrozumiec i nie krzywdzic, niektorzy krzywdza a sie do tego nie przyznaja. pewnie czas uleczy , ale nie zaleczy do konca, blizny zostana. A najgorsze ze jeszcze 2 tygodnie mieszkam z nim, a caly czas mam wrazenie ze on wyjezdza tylko na chwile, ze zaraz wroci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile po rozwodzie moge
sie starać o podział majątku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Siema W Szoku. Ciesze sie bardzo, ze nie spisujesz na straty nas, dzieki bardzo tak trzymaj. Masz racje ze blizny zostana, to nieuniknione. Rozumie Cie-- sam poczulem sie jak,,< Smiec> jak zonka mnie zostawila, serce mi krwawilo. I co? udalo sie zatamowac, ale mam taka rane. Juz niejestem tym samym czlowiekiem. I zawsze Ona bedzie w swoim sercu, to pliki ktorych nie mozna usunac. chyba ze zkasoje sie caly dysk, ale z naszym sercem nieda sie tak zrobic niestety. Coz wiecej moge Ci powiedziec, Mi jest przykro ze niektorzy tak postepoja. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szoku
zibi - jesteś jednym z nielicznych mężczyzn którzy naprawdę tak czują, a tymbardziej się do tego przyznają. Czasem spotykam się z ex mężem kochanki mojego męża, którego ona również zdradziła i zostawiła itp, też świeżo , też w szoku.. ale uderza mnie to że on sobie radzi, o ex żonie ma najgorsze żdanie, owszem zdarza mu się jeszcze czasem płakać ale umie czuć do niej żal i złość. Tego ja niestety nie potrafię do swojego męża... Nie potrafię się wkurzyć, jedyne co osiągam to wielki żal. Chcę dalej mieć z nim kontakt, chce by dalej mnie przytulał... mimo iż sama sobie robię tym krzywdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Siema W Szoku! Wiesz plakac mi sie chce czytajac twoje slowa, Jestez Zadzabista dziewczyna, po tym wszystkim Ty go kochasz?! Tylko Ty mozesz sobie pomoc! Ja niemam zadnego pomyslu. Wiesz ja niepotrafil bym teraz byc wierny dla ex, ona zrobila to, ja jej wybaczylem w pewnym sensie, i bedac teraz razem niemialbym skrupolow isc z kims do wyra. Wiesz jak to boli faceta jak kobieta se pojdzie--- ja wiem--!! kobiecie tez boli, to normalne, ale my roznimy sie od siebie, nie tylko wygladem ale tez wlasnie uczuciami, i jest to troche inne. Wiekszosc meszczyzn zabilo by swoje zony po zdradzie, ja nie.W Szoku wiesz ja Ja kocham, ale nie moge z nia byc bo nie chce Cierpiec, wole Cierpiec teraz bez Niej , jestem tak rozbity ze niewiem czy robie dorze czy zle. Wiesz jestes mloda dasz sobie rade, a te doswiadczenia pozwola Ci zrozumiec kogos innego z ktorym MOZE kiedys bedziesz, doceniajac i szanujac siebie na wzajem.HEJ W Szoku! To on powinien byc w szoku, i zrob tak, to moja rada. Siema. Hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szoku
zibi: bardzo możliwe że jest to spowodowane tym , że jeszcze przez chwilę mieszkamy razem, a on zachowuje się jak gdyby nigdy nic. Pretensje mam owszem i złość ale do niej... W końcu nie byłam dla niej obcą osobą , znała mnie, nic jej nie powstrzymało. Ona nauczyla go winić za zdradę również tych co są przez kogoś zdradzani. Wg niej ja odpowiadam 50% za to że mąż mnie zdradził, tak samo jak jej mąż za jej zdradę. Dziwne dla mnie to podejście. Boli strasznie bo wiem gdzie będą mieszkać, pracują oboje niedaleko mnie, nie raz pewnie się na nich natknę. Ich razem. Wiesz, ona o wszystkim napisała w internecie... na blogach, na forach, o mnie o nich o ich oszustwie, przez tyle miesięcy miałam to tuż pod nosem, czemu tak późno się dowiedziałam? Czytałam to, przeczytałam każde słowo, licząc na to że się wkurzę na niego, że będe potrafiła znienawidzić... i dupa. Nie potrafię. To nie chodzi nawet o "wyro". To nawet nie to mnie tak boli.... Kurka, codziennie muszę się zmuszać by wstać do pracy, wyjść z domu. Co będzie jak on już sie wyprowadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała-Czarna
a ja mam po wczorajszym meeega dolejak narazie lepszy humorek dzisiaj z ranka i powiem ci "w szoku" ze jeszcze nikt nie zbudował szczescia na czyimś nieszczęsciu,i jeszcze przyjdzie na kolanach i bedzie prosił sie jak p..s moje hasło na dziś dla mnie i dla wszystkich 'jak Pan Bóg zamyka drzwi to otwiera okno" a jak skur... sie wyprowadzi to jezeli bedziesz miala ochote to placz do woli bo jezeli cię boli ta sytuacja to placz i placz..az ci ulży albo w inny sposob rozladuj ta zlosc i żal (wyjdz na dwor pobiegaj albo szybkim marszem idz przed siebie nie wazne ze leje ,wieje wiatr0 bo to normalna kolej rzeczy pozwol sobie na to dzien dzwa a naet tydzien daj sobie termin a poten weź sie w garść poprzesuwaj meble zrob jakies zmiany ale nigdy nie poniżaj sie i nie zatrzymuj go !!!a wrecz jak teraz jeszcze mnieszkacie razem podspiewuj sobie ustaw sobie ze niby jakies esy dostajesz albo ze ktos dzwoni do ciebie a co! nie wierze ze nie zwroci na to uwagi! i nie ponizaj sie przed nim chociaz zeby bolało jak nie wiem co a tak sie rozpisalam moze to głupie ale mi na krotką mete pomaga! choc czasami miewm doły! ale kolega ma zakupić mi w TESCO big łopate do zasypywania tych dołów, :-) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama mama
Mała Czarna - mega plus za big łopatę do zasypywania dołów. Ja mam juz to dawno za sobą i z perspektywy czasu powiem, ze nie ma tego złego.... Odnosząc sie do słów poprzedniczki - samych otwartych okien Wam życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×