Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona w gaszczu

czy wasi partnerzy otwarcie flirtuja i czy zgadzacie sie na to?

Polecane posty

Gość zagubiona w gaszczu
dla mnie w sumie sprawa jest jasna. flirt to gra ktora sluzy dowartosciowaniu sie. niby nic sie z druga osoba nie chce, ale przyjemnie jest sluchac komplementow. i o to mi chodzi ze to jest czysty egoizm. moim zdaniem nie ma miejsca na cos takiego w zwiazku. nie jestem zwolenniczka trzymania faceta na uwiezi ale sa jakies granice. jesli chce sie zbudowac razem cos trwalego, trzeba to robic ostroznie i myslec o drugiej osobie, nie robic przykrosci. jakbym pochwalala samowolke to bym sama teraz flirtowala z innymi. zreszta jak chcialam go zostawic to sprobowalam tak pogadac z kilkoma facetami z gg i wiem co sie wtedy czuje. o partnerze i o jego uczuciach mysli sie w ostatniej kolejnosci, a rozmowe kieruje sie tak zeby uslyszec o sobie cos dobrego i zeby ta druga osoba myslala ze jestem gotowa na zwiazek (bo inaczej po co mialaby sie starac) i jakos slabo mu wierze ze on jej mowil jak bardzo mnie kocha! raczej dziewczyna nie tracilaby czasu na zajetego zakochanego po uszy faceta u ktorego nie ma szans, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brukselkaa
znam taka parę,gdzie jej facet stale flirtuje z innymi dziewczynami.nie wiem tylko czemu bo ta dziewczyna jest naprawde super..ładna,wygadana i taka troche "kurewska" ale pozytywnie. tak więc nie jestes sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi sie...
a jaaa dobrze pisze! Mi tez na poczatku sie wydawalo, ze tylko ja tak mysle, bo on mi mowil, ze wszystcy uwazaj inaczej (= tak jak on mowi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaa......
oj nie nie nie! w takim razie najpierw popracowac nad soba,pewnosc siebie i przede wszystkim nie dac sobie nic wmawiac! skad ja znam te zagrywki hehe,ale musisz miec wlasny poglad na wiele spraw i probowac przedstawic je jemu,a moze wkradla sie rutyna?moze to o to chodzi?on w ogole pracuje?uczy sie?bo pisalas ze on lubi tak do pozna siedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
ale ja wtedy bylam stanowcza (a moze zdesperowana), unioslam sie duma i powiedzialam ze nie chce z nim byc i wtedy widac bylo ze mu zalezy, ale co z tego jak mu wybaczylam a i tak teraz te mysli do mnie wracaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
uczyl sie, ale mial duzo wolnego czasu. za bardzo go nie cisneli na uczelni ;) teraz skonczyl studia i szuka pracy. szuka...hmm no wlasnie tego nie widze, leni sie moim zdaniem, cos tam przejrzy w ogloszeniach, bierze kase od rodzicow. i przy tej okazji znow mam mysli czy mozna z nim cos planowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaa......
wiesz nie sztuka jest powiedziec zrywam! bo wtedy to moze tylko ulatwic sprawe,sztuka jest popracowac nad zwiazkiem ale z zaloezeniem ze we dwojke,on tez musi tego chciec inaczej do niczego nie dojdziecie.nie daj sobie wmowic ze to jest normalne,bo widzisz ze nie tylko ja to tu pisze,facet ewidentnie nie liczy sie z Twoim zdaniem,musisz zabrac sie za niego i ustawic do pionu,tluc do tej glowy az zrozumie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
a jaa...... wiem ze musze pracowac nad pewnoscia siebie, ale jak z nim sie spotykam to jest to bardzo trudne, ma chyba na mnie duzy wplyw. czasem mi sie udaje. trudne jest zmienianie sie bedac juz w zwiazku. moim zdaniem najpierw sie pracuje nad soba, wypracowuje swoj poglad na zwiazki itp a pozniej wiaze sie z kims o podobnych pogladach na najwazniejsze sprawy. jednak zycie potoczylo sie inaczej :) chyba powinno sie zyc tylko wedlug wlasnych zasad, bo proby wpasowania sie "pod kogos" daja poczucie niespelnienia w zyciu i to chyba predzej czy pozniej sie w nas odzywa ze jest cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
a jaa...... ale czy ja moge mu tego zabronic? zaszantazowac ze albo ja albo te flirty? nie sadze. bo on i tak w glebi bedzie tego chcial i uwazal ze nic zlego nie robi. moze po prostu zle sie dobralismy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaa......
niech on ruszy tylek i do pracy a nie siedzi i gledzi o glupotach z jakas malolata! nudzi mu sie i tyle,jak bedziesz miec wiecej wolnego czasu,to czesciej go zaskakiwaj,wyciagaj do kina do klubu niech zobaczy jak sie ruszasz,nie zobaczy jak mezczyzni na ciebie patrza,moze w lozku tez pomysl o wprowadzeniu jakichs ciekawostek ale aby nie przedobrzyc ;) do tego zmyslowa bielizna,zreszta sama wiesz co on lubi najbardziej-mysle ze to chociaz troche powinno pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
:) tylko jest tak ze on jest mna zafascynowany, seks ze mna daje mu satysfakcje, w tym wzgledzie nie ma zadnych niespelnionych potrzeb. on wie jak sie ruszam, wie ze nie moze mnie spuscic z oka na impezie, jest zazdrosny :P mowi mi czesto jak jestem dla niego atrakcyjna. jesli o to chodzi to jest bardzo ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi sie...
wydaje, ze z jednej strony jest o Ciebie zazdrosny (i pewnie mialby klopot jak Ty bys tak flirtowala), a z drugiej chcialby dla siebie sporo wolnosci (bo fajnie miec kogos i byc wolnym), przynajmniej takie mam wrazenie przy swoim;-). Nad tym trzeba stanowczo i konsekwentnie pracowac... latwo nie jest:-(. Jemu sie wydaje, ze to ok, bo nie zdradza (jeszcze), ale to nie jest ok... przeciez jest z kims, a nie sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaa......
niby masz racje bo zabraniac nie,bo i tak bedzie chcial a taki owoc zakazany najbardziej smakuje.mi sie wydaje ze ktos musi ustapic dla dobra drugiego,oczywiscie patrzac z punktu widzenia nas kobiet to rzecz jasna on powinen zrezygnowac,no ale nie bedzie latwo sluchaj to ja juz nie kumam,mowisz ze jest zazdrosny ale pozwala ci pisac z innymi jakbys chciala?no dla mnie to chore jest Mi sie... a jaki Ty masz problem? dlugo sie nie odzywalam bo musialam wyskoczyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
wydaje mi sie ze tylko tak mowi ze moge sobie flirtowac z innymi, bo jak sie nawet do innego usmiechne to jest zazdrosny. mowi tak pewnie dlatego zeby wytlumaczyc swoje zachowanie. ja tam mu tego nie robie bo jako myslacy czlowiek wiem ze sprawi mu to przykrosc, moze nawet bol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
z tego zadreczania sie to zawolalam go przed chwila na gadu zeby powiedziec na spokojnie ze sie mecze ze swoimi myslami. nie mogl dlugo rozmawiac, no ale spodziewalam sie ze powie to co zawsze. mowi ze mnie kocha, ze niepotrzebnie rozpamietuje slowa ktorych on juz nie pamieta, ze on w takiej samej sytuacji by wiedzial ze mi na nim zalezy i nie przejmowal sie tak. aha i jeszcze mowi ze wcale nie flirtowal. kurcze a jak to nazwac... nawet pytal ja czy chcialaby miec takiego chlopaka jak on (ponoc dlatego spytal bo ja chcialam to wiedziec:P) tyle ze pozniej zapomnial mi to przekazac i sie dowiedzialam z archiwum sama. mowil jej jakie mam wady charakteru, ze jestem strachwila niesmiala i wybuchowa :/ jak sobie to przypominam to mam ochote rzucic to wszystko w diably

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi sie...
u mnie to jakies flirty z kolezankami i wmawianie mi, ze to ok, bo on taki ma charakter:-(. Do tego juz cos mowi, ze chcialby sie sam z kolezanka umowic:-(. Oczywiscie, ja przesadzam, a jakja mowie, ze sama spotkam sie z kolega, to grymasi;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
a ja nie chcialam wiedziec czy chce takiego chlopaka jak on tylko czy ona tez traktuje ten flirt jak on, czyli jak zabawe. dziewczyna mloda, bez powaznych zwiazkow, chodzila z facetem 2 lata przez internet, wiec mialam co do tego watpliwosci:P okazalo sie ze ja mialam racje bo jak moj facet powiedzial jej ze chce byc ze mna to ich kontakty sie ochlodzily i ze soba juz nie rozmawiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
Mi sie.. o moj tez cos wspomina ze spotkanie sam na sam z kolezanka, nawet kino (jak mu pozwole) to nic zlego. jednak na razie to tylko slowa, bo kolezanek nie ma, ciagle sie boje co bedzie jak pojdzie do pracy i pozna tam jakies. i co, bedzie sie umawial z nimi bo to nic zlego? bedzie olewal moje pretensje? za jakie grzechy ja mam sie tak meczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi sie...
moj wlasnie w pracy ma takie 'fajne' kolezanki:-(. Jedna to np. jest taka biedna sama i on powinien z nia isc, bo nie ma kto z nia isc... Inna znow cos tam... obie o mnie wiedza i na razie zwalczam ten pomysl...;-) ...ale latwo nie jest:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi sie...
z nia isc na piwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi sie...
oczywiscie tez jak mu pozwole...;-) ... ale chyba bedzie z tym problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaa......
autorko no mi brak slow! to on jej mowi o twoich wadach? wiesz co...ja bym tego tak nie zostawila,ja bym chyba wybuchla knkretnie! zreszta ja to z natury impulsywna osoba jestem to mi duzo nie trzeba Mi sie... ze co?:O ludzie czy te chlopy to juz powariowali :O niedlugo beda probowali nam wmowic ze sex z kolezanka nie jest niczym zlym no bo ..to przeciez tylko kolezanka:O ! szok normalnie! i co ?chcesz sie zgodzic? a no widzisz grymasi jak ty z kolega,hehe co za idioci z nich sa :O no moj to do czegos takiego by sie nie posunal,zreszta nawet watpie czy by chcial,pod tym wzgledem jest ok,ale za to na innych troche gorzej ;) ale jakby chcial to uuuu a niech plynie ! tylko ze ja odplywam wowczas !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi sie...
a jaaa mi sie wydaje, ze faceci sprawdzaja na ile moga sobie pozwolic i jak nie bedzie sie stanowczym to kicha...:-( Myslalam tez, ze wiadomo, ze takie zachowanie jest nie ok, ale widocznie do facetow to nie dociera jak sie im wyraznie nie bedzie mowic... powiedzialam mu, ze w pracy sa inni samotni faceci, to niech sie oni nia zajma...;-) ... przypuszczam, ze jednak watek sie jeszcze pojawi, bo co jakis czas slysze o jakiejs kolezance...:-( zagubiona... nie rozumiem tez dlaczego twoj facet rozmawia o Twoich wadach z jakas koelzanka na gg:-(. To nie jest w porzadku. Z tym pozwoleniem, to mam wrazenie, ze oni chca sobie znalezc usprawiedliwienie, ze sa tacy cacy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaa......
Mi sie.... no oczywiscie ze tak! ja tez o wielu rzeczach nie mowilam ,nie tlumaczylam bo sadzilam ze to jasne jak slonce ,ale widac chyba nie dla nich :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaa......
juz Was nie ma dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×