Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werrrrrka

ciaza i rozstanie

Polecane posty

Gość werrrrrka

2 miesiace temu rzucil mnie facet-stwierdzil, ze juz milosc jego do mnie sie wypalila i to nie ma sensu. problem polega na tym, ze okazalo sie, ze jestem teraz w trzecim miesiacu ciazy....Kompletnie sie zalamalam, nie wiem, co robic...Nie poradze sobie sama, przede mna studia do skonczenia, nie chce byc samotna matka! dodam, ze zabezpieczalismy sie, kompletnie nie wiem czemu tak sie stalo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkj
czasami niestety tak jest.ja ososbiscie uwazam ze twoj byly mezczyzna powinien o tym wiedziec.w kocnu nie zrobilas sobie dziecka sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrrrka
nie chce, zeby wracal do mnie ze wzgledu na dziecko, bo to kompletnie bez sensu; jesli dziecko ma pojawic sie na swiecie, to wole, zeby wychowywalo sie tylko ze mna, ale w milosci....Nie chce nic od niego, bo przeciez nie przestaje sie kogos kochac z dnia na dzien, mogl porozmawiac o tym wczesniej, a moze nie byloby takiej sytuacji....mam tysiac mysli w glowie, wczoraj bylam u lekarza i kompletnie sie zalamalam...boje sie, ze on pomysli, ze klamie tylko po to, aby do mnie wrocil, a wcale tego nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrrrka
czy ktoras byla moze w takiej sytuacji? przeraza mnie ta mysl bycia samotna matka...ledwo starcza mi w miesiacu na utrzymanie samej siebie, a co dopiero mowic o dziecku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nineast
ale chyba z czasem zauwazy, ze nie tyjesz w tak expresowym tempie-czyz nie? nic nie rob. poinformuj go o ciazy i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile byliscie razem zanim ciebi
e rzucił i ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkj
przeczytaj uwaznie co napisalam."powinien o tym wiedziec"...a co zrobisz to juz twoja sprawa.uniknie odpowiedzialnosci - nie sadze... powie ze to nie jego - nie sadze... no wlasnie ciekawe co zrobi. ma prawo wiedziec nie tylko jako facet ale takze jako czlowiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrrrka
jest jeszcze jeden szkopul, a mianowicie on ma juz dziecko z poprzedniego zwiazku i obawiam sie, ze nie bedzie chcial uznac naszego, bo jak tak dalej pojdzie to nie wyrobi na alimenty, ale przeciez mojemu nalezy sie tak samo jak temu z poprzedniego zwiazku, wiec juz sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrrrka
bylismy razem 2 lata, ja mam 21 lat, on 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotek... poinformuj go, to jego dziecko w koncu i on tez za to odpowiada. Może nie wierzyć, ale ciąża jest faktem. Przecież wystapisz o alimenty na dziecko... trudno. Związek na siłe bo dziecko jest skazany na zagladę. Poradzisz sobie, baby maja to do siebie że sobie radzą w okropnych sytuacjach. A o z rodzicami? Nie pomoga? Samotnej matce jest ciężko ale da się życ:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musi przecież od razu wracać ze względu na dziecko, ale mu powiedz o sprawie. Po pierwsze ojciec ma prawo uczestniczyć w wychowaniu, a po drugie ściągniesz z niego alimenty. No chyba że zdecydujesz sie oddać dziecko do adopcji. Co do odkochiwania się z dnia na dzień - wiesz może były jakieś sygnały, czy przesłanki wcześniej? Pamiętam że jak rozpadał się mój poprzedni związek, to trwało dobrych kilka miesięcy i to było widać i czuć że się tak wyrażę, a kiedy ja postanowiłam postawić kropkę nad i, mój ex też był wściekły że niby odkochałam się z dnia na dzień. Może nie chciałaś widzieć że coś się psuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nineast
poinformuj go o ciazy i tyle i dobrze sie zastnow, czy chcesz wpisywac go jako ojca, b to oznacz, za bedzie mial wplyw na dzicko i ze o dziecku nie bedziesz mogla sama decydowac a samotnosci sie nie boj - jestes sama i zyjesz boj sie raczej zwiazku niechcianego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile byliscie razem zanim ciebi
po co zadawałas sie z takim gnojem co ma juz bachora na boku? Teraz bedzie miał dwoje, a moze i troje. ten typ tak ma ze rzuca plemnikami we wszsytkie chętne picze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrrrka
mysle, ze rodzice zarowno moi jak i jego beda pomagac, jego rodzice pomagaja tamtej dziewczynie, wiec mam nadzieje, ze drugiego wnuczka lub wnuczke potraktuja na rowni, obym sie nie mylila. po prostu mam teraz wielka czarna dziure w glowie, przede mna jeszcze pare lat studiow, praca, przeraza mnie to wszystko...dlaczego to zycie takie jest, ze jak zaczyna kopac to juz calkowicie:( nie pozbieralam sie do konca po rozstaniu a tu taka "niespodzianka":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkj
24 lata i juz 2 dzieci - masakra normalnie.jakis niezly jeb..ak z niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nineast
werka - nie pierdol wez sie w garsc. nic tragicznego i sie nie przytrafilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrrrka
czulam cos pare miesiecy wczesniej i probowalam z nim o tym gadac ale zapewnial mnie, ze bardzo kocha, ze przeciez nic sie nie dzieje. bylo nam naprawde wspaniale-przynajmniej mi- doslownie nosil mnie na rekach, az nagle pewnego dnia powioedzial, ze juz nie kocha, mieszkalismy razem i mielismy naprawde powazne plany, nigdy bym wtedy nie pomyslala, ze tak to sie skonczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aroma
też uważam, ze powinnaś go poinformować, czy nie ma szansy na powrót, czy on nie chce już być z Tobą. a moze oddasz dziecko do adopcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrrrka
poznajac go stwierdzilam, ze kazdy zasluguje na milosc, bez wzgledu na to, czy ma dziecko, czy jest rozwodnikiem (on nie mial slubu z tamta dziewczyna), czy cokolwiek jeszcze. pokochalam go naprawde jak nikogo innego i gotowa bylam zrobic dla niego wszystko :( nie przypuszczalam, ze tam na gorze moga sobie tak zakpic z czlowieka...Na pewno pokocham to dziecko, ale poki co najchetniej ucieklabym gdzies daleko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezu a co myslałas
facet miał juz dziecko na boku, myslałas ze ożeni się z toba jak wyszskto dałas mu przed slubem? byłas jeog sprzątaczką kucharką i jeszcze seks, tak to jest jak dajecie wsyzstko z siebie a póxniej zostanie wam bachor i zasrany koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrrrka
nie moglabym zyc z mysla, ze gdzies tam na swiecie zyje sobie moje dziecko. nie nie...jesli zdecyduje sie urodzic to urodze i wychowam to dziecko, moze nie bedzie mialo najlepszych warunkow, ale bedzie kochane z calego serca przez swoja mame, bo przez tate watpie. pewnie bedzie chcial wrocic, ale to jest sztuczne i na sile, bo jakby nie bylo dziecka wrocic by nie chcial....pozatym nie chce zakladac rodziny, gdzie nie ma milosci, bo to bez sensu, dziecko cierpialo by gorzej, niz jak bede je sama wychowywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrrrka
nie myslalam o slubie czy jakimkolwiek usidlaniu go...mielismy jakiestam plany, ale to bylo tylko gdybanie. mieszkalismy razem, ale wciaz bylismy zabiegani- ja studia i praca, on mial swoja firme, wiec przypuszczam, ze to tez bylo gwozdziem do trumny naszego zwiazku-chroniczny brak czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietoooo
możesz je wychować sama, ale ojciec powinien wiedzieć co i jak. I powinien płacić Ci alimenty na dziecko, w końcu to też jego, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnamatka
werrrrrka głowa do góry, ja też jestem samotną matką od 3 lat...mam wspaniałą córeczkę...jestem na 3 roku studiów, więc jak była na świecie to dopiero poszłam na studia...pracuje w biurze...no i spotkałam fantastycznego faceta, który pokochał mnie i moją córeczkę...teraz planujemy zamieszkac razem, oczywiście w trójeczkę...wiem, że nie zawsze jest łatwo...moim utrudnieniem byli rodzice...fakt pomogli mi bo nie wyrzucili mnie z domu i pilnuja małej jak mnie nie ma w domu...ale wykańczają mnie psychicznie...sa już alkoholikami, nie wiem w jakim stopniu...wiecznie awantury...wyzwiska od najgorszych, docinki o tym, że sama tego chciałam i dlatego mam nieslubne dziecko...ostatnio kazali mi wypie...z domu...więc wierz mi, że mimo iż nie było łatwo to dziecko wynagrodzi ci wszystko...moja jak jestem smutna przychodzi przytula mnie i mówi : Kocham cię mamusiu: albo : nie bój się obronię cię: takie chwile wynagradzają matce wszystkie przykrości więc głowa do góry... broń Boże nie dawaj dziecku jego nazwiska...i walcz o alimenty...sama sobie dziecka nie zrobiłaś...on tez w jakis stopniu powinien być za nie odpowiedzialny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrrrka
boje sie wlasnie tego, ze ze strachu przed kolejna odpowiedzialnoscia nie uzna tego dziecka, a ja wyjde na jakas puszczalska, ktora nie wie, z kim ma dziecko mimo, ze to byl moj pierwszy facet. jestem w jakichs 80% pewna, ze zostaniemy calkiem sami:( no, chyba, ze uda sie zrobic badania genetyczne, ale nie chce, zeby byl ojcem na papierku a mimo to czul nienawisc do mnie i do dziecka, bo ono nie jest niczemu winne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkj
brawo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno po pierwsze powiedz mu o tym to jest WASZE dziecko, Ty sama nei dasz rady, on MUSI placic alimenty na dziecko, to nie sa pieniadze Twoje ale dla dziecka, na ejdzenia, an leki, na podstawowe potrzeby, co z tego ze go kochalas, czy nadal kochasz teraz mysl przede wszystkim o dziecku ono jest najwazniesjze, powiedz mu o tym jak najszybciej, bo czym dluzej bedziesz zwlekala tym bedzie sadzil pewnei ze to nei jego dziecko, bedzie ciezko, ale dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrrrka
samotnamatka: dzieki za pocieszenie- mam nadzieje, ze i ja poradze sobie tak swietnie, jak Ty....No i ze u Ciebie bedzie juz tylko lepiej. U mnie sytuacja w domu nie bylaby najgorsza, kiedys poruszalam ten temat z mama i mowila, ze pomoze mi zawsze, ale gorzej z tata. to facet z zasadami, wielki filozof i mysliciel, wiec najbardziej boje sie tych jego wywodow na temat nieslubnych dzieci i tak dalej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezu a co myslałas
qrna jak mnie wkurza takie gadanie, czemu wczesnije nie myslałas z kim sie zadajesz? czemu choć czułas kilka miesiecy wczesniej ze sie zwiazek sypie sypiałas z nim? bez sensu1 niedopowiedzialnosć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrrrka
czulam, ze sie sypie-owszem, ale on uspil moje obawy, wiec nie zawracalam sobie tym glowy, bo to bez sensu takie ciagle myslenie, ze "on to mnie juz chyba nie kocha". wierzylam, ze mowi prawde i kochalam go i kocham nadal z calego serca....ja w przeciwienstwie do niego nie potrafie tak z dnia na dzien o kims zapomniec...pozatym, niejedna z nas byla tak mocno zakochana, ze gotowa byla ta miloscia gory przenosic. ja wlasnie bylam tak zakochana i chcialam byc z nim jak najblizej, to chyba zrozumiale...Bralam tabletki, ale jakis czas temu byla sytuacja, kiedy mialam grype zoladka i podejrzewam, ze to wlasnie wtedy doszlo do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×