Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nowa43

jak ja nienawidze swojego meza....

Polecane posty

Gość 40-ka Skazana na ten sam los
Sprawa jest skaplikowane Zyjemy w czasie pospiechu ,praca ,zakupy, dom ,dzieci i niema czasu nad zastanawianiem sie co by bylo gdyby I niechce byc proroczka ale tak staje sie z 90% par tylko wiele z nich nie mowi tego oficjalnie Jak ja nienawidze swojego meza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara33
no nie ma ;) dlatego uwazam, ze "dobiegacze" sa najlepsi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa43
wiecie...dopoki moj tajemniczy swiat istnial i nikt o tym nie wiedzial.... bylo dobrze, ja bylam zakochana (choc to za duzo slowo, moze zauroczona) nie raz...czekala i dostawalam maile...to mnie trzymalo przy zyciu....ale niedawno mialam wpadke, maz odczytal sms-y w komorce ( wiem, moja wina,ze ich nie skasowalam, wiec juz nie piszcie - a kto to trzyma sms-y w komorce??? ) ktos taki jak ja ...czytalam je sobie codziennie, tesknilam i bylo cudownie... od momentu kiedy sie wydalo, zycie stalo sie pieklem.....mimo,ze z tego nic nie wyszlo...nie mam juz z nim kontaktu....on ciagle mnie podejrzewa, nie potrafi zapomniec..... a ja ? jestem ryzykantka i nadal szukam milosci i czucia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasi meżowie też maja was dość
tego że zbrzydłuscie i w ogóle ........ tyle jest warte małżeństwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara33
nowa - to sie nie dziw, ze masz pieklo, sama sobie je zgotowalas nie kasujac :P moj ma mnie dosc na bank i w sumie wcale mu sie nie dziwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa43
40 skazana na ten sam los - dziekuje :) mozna niczego nie zmieniac..bo po co? ....mozna miec motylki w brzuchu, znam to uczucie bardzo dobrze... mozna tesknic ,kochac...czy ktos musi o tym wiedziec /??????? znaczy maz czy zona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40-ka Skazana na ten sam los
Ja nie szukam milosci i uczuc ,bo wiem jaki to ma koniec A pozatym jusz bym niepotrafila mam w srodku tylko nienawisc i trucizne i wjem ze po tylu latach jusz tego niepotrafie naprawic Naturalnie nasi mezowie maja takie same uczucia Samo zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa43
40 skazana...ale kto mowi o milosci i uczuciu do meza /???? zlem nie zrozumialas ;P mowie o kochankach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam podobnie. jestem po rozwodzie i mam teraz cudownego faceta:) uda Ci sie zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40-ka Skazana na ten sam los
Ewa niezycze ci bys zostala wrona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwufwza
ja się też dosyć najadlam swojego pije, ppali kaszle ma brzuch , no i kłamie i ryj mu sie nie zamyka. Myślę o rozwodzie. Po 25 latach we dwoje , pragnę być wolną kobietą. chcę dodać że my kobiety jesteśmy jak wino czym starsze tym, silniejsze i smaczne,wystarczy tylko dużo optymizmu i wiary w siebie. trzymajcie tak kobiety, a wstrętnych obślizłych męzów, na boczny tor. n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa43
maluetka..powiedz ile masz lat/ masz dzieci? gdzie mieszkalas po rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa43
wiem,ze najwazniejszym powodem naszych zlosci w domu sa ...dzieci..a raczej to,ze maz nie potrafi porozumiec sie ze starszym synem..sa ciagle starcia miedzy nimi...jeden nadaje na drugiego...a ja miedzy mlotem a kowadlem. ja nie potrafie zrozumiec, jak mozna tak nienawidziec swojego dziecka, jak mozna nie odzywac sie do dziecka od 3 lat...nie akceptowac jego..kazdy z nas jest inny, kazdy ma humory, kazdy przezywa jakies chwile mody na cos tam....ale zeby dorosly czlowiek i niewiedzial jak rozmawiac z synem? nie wie,ze wystarczy przeczekac ten okres buntu ? a potem bedzie moze lepiej? kazdy z nas uczy sie na bledach, kazdy byl mlody....ale moj maz chyba nie...twierdzi,ze on byl "normalny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa43
ja nie pozwole sobie,zeby ktos krzywdzil moje dzieci, nawet jesli to bedzie maz...pewnie,ze mama inaczej reaguje, mame mozna zawsze zbajerowac :P....mama inaczej kocha:) ale zeby ojciec zgnebil dziecko???? za wszystko ? doslownie za wszystko? co by niezrobil to i tak zle :( a ja juz tego niewytrzymuje...juz nie wiem po ktorej stronie mam stac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobryjka
nowa43 czytam topik od początku, wrzucilam go sobie do ulubionych tematów, gdyż teraz nie mogę klikać. Historia jak moja, tak w małżeństwie jak i stosunek do dzieci. Wiele miałabym do powiedzenia w tym temacie. Ja również poszukuję rozwiązań po 24 latach małżeństwa. Wrócę do tematu później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa43
kobryjka...dzieki Ci wielkie. czekam z ustesknieniem na ciebie w takim razie....:) pozdrawiam ja mam takiego dola juz z tych problemow i braku ciepla i milosci....ze trace sie w tym wszystkim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona kobitka
Witam was kochaniutkie :) Ja jestem 10 lat po slubie i tez mam dość.Mój ma 34 lata i jest obleśnym zapasionym leniwcem.Gdyby nie to że go gonie do łazienki to pewnie nie mył by się po kilka dni :P A tak powaznie to naprawdę był kiedyś wysportowanym facetem, dbajacym o siebie, miłym i usmiechnietym.Teraz ciągle jest naburmuszony, kopci jak parowóz :P, i spimy osobno bo chrapie przeokropnie.Wiecznie marudzi na pracę, lutrzyca zaatakowała go juz dawno :P hihi.Mamy jedno dziecko.Tzn drugie w drodze bo jak mu powiedziałam ze odejde bo mam wszytskiego dość to podstepnie zmienił się na dłuższa chwilę w ksiecia z bajki :P i dałam się wrobić:) Do teraz nie mogę uwierzyć jak ??? Pewnie mamusia mu doradziła :P Bo to synuś mamuni jest .Zapasła go obiadkami bo przeciez prawie że codziennie musi ja odwiedzać :( .Nie wiem jak sobie teraz poradze z tym wszystkim.Powiedziałam mu że jak dzieci podrosna to i tak odejdę ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa43
ladaco...mysle,ze wczesniej na to sie nie zwraca uwagi...jest sie mlodym, mysli sie inaczej....a poza tym na poczatku nie ma porblemow, mysle,ze to sie nasila jak sa probelmy, zaczynasz inaczej patrzec...inaczej rozumujesz...widzisz co innego.... tak szczerze powiedziawszy...to ja nie pamietam, czy ja go w ogole kochalam....to smutne....ale do tej znajomosci popchenla mnie moja mama...wtedy to byl syn jej kolezanki z pracy, nasluchala sie jaki on to dobry,, jaki pracowity ( tego nie mozna powiedziec), tesc wtedy na stanowisku kierowniczym...sielanka.... pamietam jak nie chcialam sie z nim spotykac, on w ogole nie pasowal do mojego wymarzonego ksiecia...ktorego i tak nigdy nie mialam okazji poznac:( potem...moze sie przyzwyczailam do niego, ale to nie byla wielka, wysnionam ilosc o jakiej marzy kazda dziewczyna...zreszta nie tylko chyba dziewczyna :) szukam jej do dzis...tej milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde_dziwne
boże kobiety. to straszne co piszecie. ninawidzicie swoich mezów a nadal z nimi jestescie. naprwde to jest bezsensu. nie jestescie jeszcze strae wiec naprawde odejdzcie od nich. najgorsze to pokonać strach. nagroda na pewno przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa43
po paru latach zycia w takiej sytuacji, robimy sobie nawzajem na zlosc....czasami sa klotnie o zle przekrojona cytryne...bo on robi tak...czemu ja tak nie robie.... kiedys po slubie maz nie umial sie bezem nie nawet ubrac....nie wiedzial co z czym ma obrac...a dzis? moge prosic,zeby takie cos kupil, albo takie buty....albo takie okulary...chcialabym miec ladnego meza, ladnie ubranego, czy ladnie wygladajacego...ale on nie !!! obcina wlosy u fryz\jera mszynka ,najchetniej na 3 mm by sie ogolil...a ja lubie ladne fryzury....lubie ladne okulary...buty...to nie musza byc rzeczy za 1.000 zl... wazne,zeby mialy ladny fason.... od poiwksa ma juz taki brzuch...ze zaraz pewnie peknie mu skora... w domu majchetniej chodzilby ma samych majktach...bleeeee. jest nieapetyczny, nic w nim mnie nie pociaga... dobrze,ze mam w pamieci uczucie dotyku i pocalunkow obcego faceta....dzieki tym wspomnieniom i marzeniom...zyje ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa43
naprawde dziwne... a gdzie bede miaszkac ? zarabiajac 1000 zl jak mam sobie ulozyc zycie ???? zaplacic za mieszkanie ? mysle,ze kobiety,ktore sa w podobnych sytuacjach nie zadaja takich pytan....:( bo tylko one to rozumieja... poki nie znajdziesz sie w sytuacji podobnej...nawet nie wiesz o czym mowimy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa43
ladaco...moj maz nigdy nie zabral dzieci do kina.,..na mecz... na kregle... nigdy nie zrobil nic sam od siebie dla nich...nie nauczyl dzieci myc butow, pastowac.... nie nauczyl dzieci golic sie... a to przeciez takie piekne - byc przy pierwszym goleniu syna :) tak mi sie wydaje, nie wiem,nie jestem ojcem :) nie nauczyl ich jak sie myje samochod...jak sie kosi dzialke...on uwaza,ze to wszystko powinni sami wiedziec... wiecie,ze ja uczylam sie piec torty az 15 lat? teraz moge powiedziec,ze jestem mistrzynia ;) wiec skad te dzieci maja to wiedziec ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona kobitka
A niby z innym to będzie lepiej ?????:) Przez ile?? 5? 10 15 lat ?? A ptem co ??? To samo ??? a może gorzej ????A jak gorzej trafisz ??????I np bedzie Cie bił ????Wszystko wyglada pieknie na poczatku.Ja tez się spotykałam z kimś z netu.Myślałam że poznałam ksiecia z Bajki :P Ale tez się skończyło...nie chciał sie angażować bo znajomość coarz bardziej się zacieśniała.Każdy facet jest wygodny.Ma ułozony dom,rodzinke i ma swoją słuzącą tylko dla siebie :P.A od czasu do czasu skoczek w boczek nie zaszkodzi :P.Ale niczego nie żałuję.Posmakowałam naprawde super seksu i przezyłam znów romantyczne chwile.:) Na chwile obecną już się wyszalałam ale nigdy nie mówię "nigdy " ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde_dziwne
faktycznie nie jestem w takiej samej sytuacji. mam dopiero 27 lat wiec zycia nie znam. wiem jedynie ze to od nas samych zalezy jak bedzie wygladac nasze zycie. mam siostre którą mąż zostawił z dzieckiem 3 miesiecznym, na dodatek narobił jej dlugów. została bez mieszkania pieniedzy pracy i faceta. i co? musiala sie podniesc. nie ma sytuacji bez wyjscia. wy macie prace dzieci - pewnie dostaniecie alimenty. wiec nie jest az tak zle zeby nie mogło byc gorzej. moze znajdz jakąś dodatkową prace moze ja zmien moze wyjedz do pracy za granicę. jest naprawde duzo opcji. czy naprawde warto byc z kims kogo sie nienawidzi? twoj los jest w twoich rekach - i mimo ze moze wydawac sie to sloganem to naprawde tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa43
szalona....(tak nawiasem mowiac, tez jestem szalona :) ) masz racje - faceci sa wygodni, i jak juz slysze pytanie - czy masz ochote na zwiazek bez zobowiazan??? to mam dosc :( dla mnie romans to poswiecenie, zwiazanie sie z kims emocjonalnie, to nie ma byc tak,ze jesli on ma czas to zadzwoni ,zeby sie wyrzyc seksualnie i potem odjechac i znow zapomniec na jakis czas...w dupie to mam.... dlatego ciagle czekam,ze moze znajde kogos innego...kogos romantycznego... i chyba jednak nienromalnego jednak ( bo przekonalam sie,ze takih facetow juz nie ma :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa43
alimenty na doros;le dzieci ???? 21 i 17 lat? moze tego mlodszego jeszcze by obejalo, ale na jak dlugo????? wtedy, gdy mialam ta wpadke sms-owa...towlasnie chcialam zrobic., uciec za granice....ale to tez roznica majac 27 lat i wyjechac a majac 43 ...tez roznica... zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona kobitka
nowa ---> Każda z nas jak jest młoda to wyobraża sobie wszystko w różowych kolorach.A życie takie nie jest.Ja musiałam dojrzeć.Przejrzałam na oczy może troche pózno ale jak skończyłam 30 lat.Zdałam sobie sprawę że nie ma idealnej miłości :) wiem że teraz tak mówiąc pozbawię nadzieji niektóre Panie ---Przepraszam :) Ale życie to teatr.Kazdy facet gra na poczatku kogoś innego.Z czasem mu na tym nie zależy bo nie musi już walczyć :) wszystko ma :).Ja nie wierze że z kimś innym mogło by być lepiej.Napewno byłoby inaczej.Ale czy zadowalałby mnie we wszystkich dziedzinach ????:P Nie ma ideałow.Jak byłby super grzecznym misiem w domu to napewno byłby do ktu w łóżku :)A ja tak nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×