Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a on nic

przeniosłam się do drugiego łóżka

Polecane posty

Gość ja też uważam że
zagubiona w gąszczu ------ ij żebyś wiedziała jak świetnie potrafią udawać !!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on nic
Na pewno baran jeden rucha jakś laske na boku i na mie juśz nie ma siły. albo wali konia jak kazdy facet pod pornoski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on nic
Naprawdę uważacie, że on może mieć kogoś. To mi nawet do głowy nie przyszło... Czy mógłby być taki kochający, troskliwy, gdyby miał kogoś na boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
hehe ja jednak jestem za tym zeby nie roztrzasac co i dlaczego zrobil, a czemu nie poszedl za mna a czemu cos tam, zostawcie to. nic sie nie zmieni dopoki sie nie zacznie dzialac i nie zobaczy czy to odnosi pozytywny skutek. a zamartwianie sie to kolejne zmarszczki wiecej. zreszta kazdy reaguje inaczej i inaczej sie zachowuje, inaczej mysli. skoro jest z nia tyle lat i nie ma awantur o byle glupoty to jest ok i musi ja kochac. moze brak temu uczuciu dawnego goraca, ale to da sie zmienic i naprawic. probujecie zrobic problem wiekszy niz jest i rozdmuchac tak zeby autorka wynalazla nowe przyczyny do smutku- a ze sie nie zainteresowal ze sie wynioslam do innego lozka to znaczy ze ma mnie na pewno w dupie, a moze to znak ze mnie nie kocha, albo ma inna, o jejku jejku :) dajcie na luz z takim mysleniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
o matko i widzicie namacilyscie dziewczynie w glowie..i zmartwienia kolejne gotowe. autorko wcale nie musi miec kogos innego, chowa przed Toba komorke? znika gdzies z domu na dlugo? nie? to przestan tak myslec. ale nie badz tez slepa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej no nie martw sie pewnie nic sie nie dzieje. ale to jest wlasnie wskaznik ze cos sie w zwiazku psuje jezeli nawet nie jest zainteresowany tym ze masz jakis problem :/ wiec ratuj, bo jest wczesnie a o te kg to bym sie nie martwila, wcale duzo nie wazysz... ale miej go na oku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
no jasne tylko kazdy te staranie sie wykonuje na swoj sposob. przeciez nie chodzi o to zeby robic cos wbrew sobie. jesli on nie ma ochoty inicjowac seksu to niech sie nie poswieca, bo co to za frajda. autorka chce osiagnac cel a ja podpowiadam metody, na pewno metoda nie jest wyklocanie sie i pytania typu dlaczego, to meczace i niezbyt atrakcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on nic
Zagubiona w gąszczu, masz rację. jeszcze raz dziękuję za wszytkie rady i zabieram się już stąd, bo czuję się już pokrzepiona i dostałam rady, które chcę teraz realizować, nie chcę też przypadkiem przeczytać tu czegoś, co mnie znów zniechęci do wszytkiego. Biorę sie zraraz za ćwiczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
nie ma za co:) ciesze sie ze chcesz dzialac a nie gadac na ten temat w kolko i rozstrzasac. no i uwazaj na kafeterie, tutaj niestety duzo czarnych mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiona w gaszczu - a kto mówi o wykłocaniu się? :) po prostu rozmowa. może ja jestem nie teges, ale nie wyobrażam sobie takiego \"o, coś nie tak, więc zadziałam cichaczem, a nuż się uda\" ;) pojawia sie problem, to sie o nim rozmawia. nie chodzi o przesłuchanie \"ty, zły niedobry, jam ci jest nieszczesliwa, buuuuuu\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grettta
on nie zareagowal i nie pytal bo doskonale wie, dlaczego to zrobilas! tylko nie chce o tym rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w gaszczu
hellishbloodystorm tylko wydaje mi sie ze w tej sytuacji jaka opisala autorka on nie widzi problemu. to nie musi byc zlewanie,tylko dla niego rzeczywiscie wszystko gra. i tutaj rozmowy nie maja sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiona w gaszczu - ja odnoisze wrazenie, ze problem jest, tylko ze on ma to w dupie. bo jesli kobieta mowi \"sluchaj, jest mi z tym zle, wyjasnijmy to\", a facet \"wszystko ok\" to moim zdaniem on ja ewidentnie zlewa i ma gdzies, co ona czuje, jakie ma potzreby, co sie dzieje i tak dalej. jemu jest fajnie, to znaczy ze jest fajnie wszystkim? chyba nie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta2007
nie wyobrazam sobie takiej sytuacji abym musiala zwracac na siebie uwage w taki sposób, facet oficjalnie mnie olewa a ja miałabym stroić się w jakieś fatałaszki.... aby mu stanął? No bez przesady! Po pierwsze związek dwóch osób to nie tylko sex ale też codzienne, zwykłe życie, to rozmowa na każdy temat i sama nawet jakbyś na głowie stawała to niczego nie zmienisz, bo tak na serio to nie masz pojecia co siedzi w jego głowie... Mam nadzieję, że oboje dorośniecie do bycia partnerami... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najglupsze rozwiazanie schudnij a wszystko bedzie jak dawniej, a jak ona bedzie w ciazy z wielkim brzuchem to co? bedzie musisal spac w drugim lozku? jak po ciazy nie bedzie mogla schudnac to bedzie musiala przezywac to co teraz? jak za 20 lat bedzie mial zmarszczki, oponki, bedzie gruba to co? on ja powinien kochac taka jaak ona jest teraz, jakby wazyla z 80 kg to mogloby byc cos nie tak ale ona nie jest otyla, ma sie zaglodzic zeby on znowu na nia spojrzal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×