Schlecker - praca

skoro nie ma kasy to niech zmniejszą lokale... mniejszy lokal mniej towaru-lepsza jakość przynajmniej zagospodaruja półki.2 osoby na pełen etat i jedna na pół..

hmm czemu wy ciagle narzekacie i narzekacie? macie prace to grzejcie miejsce bo zima nastała a wiadomo -zima o pace ciezko... wiec dziewczynki odkladac pilniczki do paznokci i ładnie na pułeczkach ukladac :) pozdrowienia !!

do goscia z 17:54-mowisz tak bo albo jestes glupia albo nic nie robisz na sklepie i nie wiesz co to przepracowanie

do gościa z 17.54 masz czas to otwórz słownik ortograficzny bo robisz błąd na błędzie :-P

Ten gość z 17.45 to tylko do obciągania się nadaje. DRAMAT!

to niech o******** nowemu dyrkowi a nie paznokcie obcina

Teraz ma być jeszcze lepiej będą wyciągać konsekwencje wobec osób które mają mniej níź trzy produkty na paragionie.Droga firmo moźe tak ubrać nam pasiaki i napisać znany niemiecki napis :-(

A ja marzę o tym żeby te wszystkie dayliki w kosmos wyleciały. Wcale bym się nie zmartwila, przychodząc rano do pracy, gdyby zamiast tego kołchozu zostala czarna dziura...j...ć DAYLI i wszystkich popapranców na górze.

nie jestem pracownikiem sklepu-ale doskonale znam jego ''politykę''... jako klient hmm też jakoś zadowolona nie jestem ceny drogie,promocje takie, że w rossmanie kupię w takiej cenie regularnie...zatowarowanie czasem bardzo ubogie...co z tego ze panie kasjerki (w moim mieście akurat) są miłe...jak i tak juz tam nie chodzę bo wolę pojechać dalej i mieć wybór robiąc zakupy w konkurencyjnym sklepie mam wszysto czego potrzebuję.

odwalcie się od gościa z 17;45 bo ma racje. ciagle narzekacie na wszystko a prawda jest taka, ze nie jedna by chciała tak pracować a nie meczyc się w jakiś obozach... jesteście głupie baby..... i więcej nic już nie powiem ...

skoro takie wykfalifikowane z was ekspedientki to wypier***** do biur !!!!!! idiotki.

"wykfalifikowaną" idiotką to jesteś Ty! Dlatego właśnie tutaj pracujesz.... Gratuluje profesjonalizmu....

Dziewczyny "ŻENUA".

Brak mi słów. Sama rozpacz jak czytam Wasze wypowiedzi. Ogarnijcie się bo kulturalni ludzie to na tym forum już chyba nie istnieją.A dwie ostanie wypowiedzi mówią same za siebie. Zapraszam na przyuczenie do Pana Miodka,może w końcu doświadczycie poprawnej polszczyzny.

Problem w tym ze wszystkie jesteśmy idiotkami-bo nadal tu pracujemy. Narzekamy, wkurzamy się, potem wracamy do domu i wyzywamy się na rodzinie....ale nadal tkwimy w tym g*****e.

czy wy też dostawałyscie dzisiaj baty od klientów którzy przyszli bo dostali sms a towaru WIDMO ???mi już brakło słów.

nie bo my miałyśmy wszystkiego pod dostatkiem

Kiedyś pracowałam w tym sklepie moja kierowniczka-to było cudo!z ręką na sercu mogę jej podziękować za to co mi przekazała.Do pracy w tym sklepie się zgłosiłam bo: -ciężko o coś innego -zawsze interesowały mnie kosmetyki i podobało mi się tam -atmosfera załogi była naprawdę ok Ale po przepracowaniu kilku msc-y bajka się skończyłanigdy nie wychodziło się ze sklepu 10 minut po zamknieciu ani 20 minut..bo zawsze było trzeba coś zrobić-ok norma w Biedronie siedza i po kilka godzin ale oni mają 1500 minimum...zostałam zwolniona bo coś tam costam pół zalogi zwolnili i..NIE ŻAŁUJĘ SIEDZĘ ZA BIURKIEM KOŃCCZE PUNKT 17 ZWIJAM MANELE I PĘDZĘ NA OBIADEK:)i śmieję się z tego co się dzieje z tym wszystkim..tylko dziewczyn pracujących tam mi szkoda,bo wiem że muszą się poniżać dla marnych 800zł;/

To racja ja się zwolnilam kilka miesięcy temu teraz mam pracę taka jaką zawsze mieć chciałam....większe pieniążki robi się swoje i idzie do domku....i nie płacze w domu ani nie śni się o pracy !! Kochane uciekajcie stamtąd :)!

Czy my pracujemy w tej samej firmie? Ani nie płaczę, ani nie śni mi się po nocach praca, ludzie miejcie trochę luzu!

Moźe jest czasem i jest cięźko ale z tym płaczem po pracy to chyba przesada,ja po pracy pije herbatke i nie płacze chyba źe na łzawym filmie;-)

nie no ja też nie płakałam ale jak mam porównanie z inną pracą to niebo vs ziemia,ok teraz mam całkiem lajtową pracę w sensie fizycznym za to ciąży na mnie odpowiedzialność większa coś za coś;/ ale mając 2gi raz wybór pomiędzy dayli a np biedronką- wolałabym iść ciągnąć paleciaka w Biedronie za 1600 na rękę niż tłumaczyć się za 600 dlaczego nie sprzedałam worków płynu czy innego badziewia.podejrzewam,że może i kilka osób lubi tą pracę ale większa część pracuje tam bo pracować CHCE a innej pracy nie ma;/taka smutna prawda

a ja placze i mam nerwy w strzepakch bo zlodziei multum a ja na sklepie sama...a regionalna mi mowi ze o ochronie moge pomarzyc a jak mam zlodziei to mam uciekac-tylko kur...gdzie?? czy ktokolwiek kiedykolwiek zrobi z tym porzadek?..... p.s. do zobaczenia po drugiej stronie

Ja teź tak miałam złodzieje to chyba wycieczki do sklepu robili,za karzdym razem dzwoniłam i odniosło skutek mam ochronę.Dzwońcie jak wam sklep okradają moźe sie uda,powodzenia,ale nie nastawiajcie karku bo nie warto bo moźe wam się coś stać:-(

wiesz...jak Ty płaczesz po przyjściu z pracy to może wrzuć na luz czyń swoja powinność w razie kradzieży zgłaszaj...a szukaj czegoś innego zanoś cv w inne miejsca teraz będzie nowy rok nowe możliwości..staże itp..na takim stazu zarobisz tyle co w dayli a pracujesz tylko 5 dni...

Dzieki dziewczyny za wsparcie.szukam innej pracy ale w moim miescie o nia ciezko. zglaszamy kradzieze na policje ale skutek zaden-bo to mala szkodliwosc. Byle do konca roku i mam nadzieje ze bedzie choc troche spokojniej, Podejrzewam ze gdyby kierowniczka napierala to byloby inaczej a tak jestesmy pozostawione same sobie..

Takiej firmy jeszcze nie widziałam tutaj nie chodzi o zyski bo wszyscy łącznie z górą mają na to wyj****e! Od czasu do czasu się przypomną,że istnieją i tyle ich pracy. Tak niekompetentnych KR jeszcze nie miałam a myślałam,że nic mnie nie zdziwi :) Od nowego roku mówię firmie pa,pa!

A ja głupia sama ganiam złodziei, zamykam na sklepie i dzwonię po pały. Tylko w imię czego? A potem słyszę że za mało zestawów sprzedanych, za niski utarg... a w d***e to mam-niech wyniosą wszystko.

Dziwicie się ludziom, że kradną? Ja nie, oni też nie mają kasy. Nie lubię złodziei, ale cóż taki jest świat. Po pracy też nie płacze. Siadam z mężem i mamy niezły ubaw z tej firmy, a jak nam mało to wchodzimy na forum. Niektóre wpisy są śmiechu warte... Oczywiście mogę mieć inną pracę, ale śmiech to zdrowie....

my złodziejom nie odpuszczamy - jest ostro częste wizyty policji,czasem sceny jak z filmów akcji